W blasku Księżyca. Catwoman (okładka  miękka, wyd. 02.2021)

Kompletnie nie dla mnie. Jak lubię Kobietę Kot, tak tutaj nie podeszła mi :( Fantastyki tu nie ma. Żadnej w sumie fabuły też nie. Zlepek wydarzeń, które kształtują młodą bohaterkę. Nic specjalnego. Niestety.

Komiks sam w sobie nie jest zły, ale nie jest też wybitny, główne minusy to trochę nieskładna oś czasu, okropnie szybka akcja i zakończenie, niezrozumiałe, nawet po kilkukrotnym przeczytaniu, mocne 2/5. Graficznie okej, też 3/5, ale o głównej bohaterce mogłabym napisać rozprawkę. Dziewczyna, według mnie, mocne -5/5, rozchwiana emocjonalnie, zmienia zdanie średnio co 2 strony. Można ją, myślę uznać za Mary Sue (SPOILERY), uczy się parkour'a przez jakieś 2 tygodnie i nagle jest lepsza od swojego instruktora i oczywiście młody Batman ma na niej crusha. Poza tym nie wicem czy to przez prędkość akcji, czy zmienność bohaterki, ale dziewczyna praktycznie w każdym rozdziale ma inną osobowość. Najpierw jest jej źle bo ma problemy rodzinne i jest niemiła dla swojej jedynej przyjaciółki i w ogóle dla wszystkich, potem znajduje kota, i przez jakieś 2 trony kocha życie, i uwielbia wszystkich, później jej kot umiera (w ogóle z tym kotem to też było jakoś dziwnie napisane, bo nie sądzę, że w prawdziwym życiu coś takiego byłoby wykonalne(?)), i dostaje chyba depresji(?), a nawet podcina sobie żyły, ucieka z domu, i jest zła na życie, ale jakoś rozdział później znajduje jakiś ludzi, z którymi od razu zaczyna się przyjaźnić, i nagle życie znowu jest spoko i uważa, że "ona to była głupia i nie powinna była się samookaleczać, nie róbcie tak dzieci", a to wszystko w jakieś 4 miesiące. Warto jeszcze dodać, że w komiksie, a zwłaszcza w pierwszych rozdziałach pojawia się słownictwo na moje oko dla grupy wiekowej nieco starszej niż 13+. Ogólnie śmiesznie się czytało, ale nie z powodu na humor, lecz na absurdalność sytuacji. Przeczytałam raz i tyle mi wystarczy. Nie polecam.

Komiks fabuła przeciętna melodramat lubię tą postać , ale komiks bardziej do nastolatek ,W dodatku dostałem komiks kolejny raz uszkodzony , komiks był zafoliowany ale zdjęciu foli rógi mocno zgięte i rozdwojone, cały narożnik pomarszczony i na środku , nie polecam !

Takie w miarę git jak nie masz nic lepszego pod ręką ilustracje bardzo piękne ale fabuła taka średnia wątki trochę za krótkie i wydają się być spłycone ale po za tym nawet okej

Świetny komiks podobał mi się krótki i interesujący ilustracje ładnie narysowane ogólne przeczytałam w 1h 🥰

okładka była pomarszczona

Dobre wykonanie Graficzne

NASTOLETNIA KOTKA NA ULICY Egmont wystartował właśnie z nową inicjatywą. Zatytułowana „DC Powieść graficzna 13+” seria to oferta dla nieco młodszych miłośników superbohaterskich opowieści, którzy chcieliby od czegoś zacząć swoją przygodę z komiksem. Wydrukowana w formie nieco mniejszych powieści graficznych, oferuje konkretną porcję lektury w dobrej cenie, dostosowanej do wieku i oczekiwań odbiorcy. I dokładnie taki jest pierwszy tom tej kolekcji, czyli „Catwoman: W blasku Księżyca”. Nastoletnia Selina Kyle nie ma łatwego życia. Właściwie należałoby powiedzieć, że piętnaście lat swojego życia spędziła na znoszeniu kolejnych facetów swojej matki. A że ta do płci przeciwnej ma wyjątkowy niefart, dziewczynie bynajmniej nie było lekko. Ale prawdziwe piekło nadchodzi, kiedy w ich życiu pojawia się Darnell. Jego okrucieństwo i brutalność sprawiają, że dziewczyna postanawia uciec z domu i zacząć żyć na ulicy. Tu jednak czeka na nią kolejna lekcja życia, która z i tak twardej nastolatki, zmieni ją w kogoś jeszcze twardszego. Ale czy można wszystko to połączyć z pragnieniem przyjaźni i miłości? Na początku roku 2019 wydawnictwo DC Comics wystartowało z nową inicjatywą, nazwaną wówczas „DC Ink”. O co w niej chodziło? O przedstawienie powieści graficznych dla czytelników w wieku mniej więcej trzynastu lat. Część tytułów była reprintami znanych już historii („Supergirl: Being Super”), reszta jednak powstała specjalnie w tym celu. Przez osiem miesięcy istnienia „DC Ink” na rynku ukazało się łącznie pięć tytułów – wśród nich dwie opowieści, które trafiły właśnie na polski rynek – a potem cała inicjatywa została przechrzczona na „DC Graphic Novels for Young Adults” i pod takim szyldem wydaje do dziś kolejne tytuły. W chwili, gdy piszę te słowa, łączna liczba powieści graficznych z tej serii osiągnęła szesnaście, a kolejne już są zapowiedziane. Można więc chyba powiedzieć, że się przyjęło, prawda? Tyle jeśli chodzi o historię samego projektu i jego założenia. Przejdźmy więc do sedna, czyli tego, jak prezentuje się powieść graficzna o Catwoman. Na pierwszy rzut oka dość niepozornie. Graficznie rzecz znajduje się na styku kilku estetyk, od mangowej prostoty zaczynając, przez niszowe komiksy, w których kolor ograniczony został do jednej dodatkowej barwy (spójrzcie choćby na pracę genialnego Dana Clowesa), na komiksach dla młodzieży typu „Przyjaciółki” czy „Sunny” (że ograniczę się do rzeczy znanych po polsku) skończywszy. Ma to swój urok, ale od razu widać, że skierowane jest do dzieci, tym bardziej, że prace Isaaka Goodharta bywają czasem kolokwialnie mówiąc koślawe, co nie każdemu się spodoba. Fabularnie jednak jest to ciekawa powieść graficzna. Nieszczególnie dojrzała, ale przecież wcale nie miała taka być, ale przyjemnie obyczajowa, dostosowana do wieku odbiorcy i nie rozczarowująca, jeśli chodzi o wykonanie. Scenariusz napisała w końcu bestsellerowa autorka Lauren Myracle („3maj się”), która na prozie młodzieżowej się zna. I właśnie takim odpowiednikiem literatury young adult jest ten komiks. Kto lubi takie klimaty albo jest w wieku docelowym i ciekawi go ta historia, śmiało może sięgnąć.

Życie nastoletniej Seliny nie należy do najłatwiejszych. Matka pracująca jako kelnerka co rusz sprowadzała do domu różnych mężczyzn, którzy podle traktowali zarówno ją, jak i jej córkę. Jednak prawdziwym koszmarem okazał się jej związek z Darnellem, którego znęcanie nad nastolatką zmusza ją do ucieczki z domu. Tym sposobem Selina zmienia się w Catwoman – żyjącą na własną rękę, szwendającą się własnymi ścieżkami niczym kot młodą złodziejkę. Jednak nawet kot potrzebuje czasami wsparcia swojego stada – czy młoda Catwoman również odnajdzie kogoś kto będzie dla niej takim stadem? ,,Catwoman. W blasku księżyca” to pierwszy tytuł w nowej serii komiksów o superbohaterach skierowanej do nastolatków – ,,DC Powieść Graficzna 13+”. I trzeba przyznać, że komiks idealnie wpasowuje się w grupę docelową. Historia jest prosta, pełna akcji, z zadziorną bohaterką, nie brakuje tu młodzieżowego języka, a całości dopełniają liczne popisy i wygłupy ze strony Seliny. Jednocześnie jest to tytuł, który raczej nie zaciekawi starszych czytelników, właśnie ze względu na swoją prostotę, sama historia nie należy do szczególnie dojrzałych, dramaty bohaterki zostały przedstawione w nieco zbyt uproszczony sposób, co odbiera im jakąkolwiek głębię, która mogłaby poruszyć dorosłego czytelnika. ,,Catwoman. W blasku księżyca” starsi miłośnicy komiksów mogą więc potraktować jako uroczy przerywnik o jednej z ikonowych bohaterek uniwersum DC. Pod względem graficznym komiks wypada dobrze. Kreska jest dość prosta, ale w ten naprawdę przyjemny sposób. Najwięcej uwagi poświęcono naszej bohaterce – młodą Catwoman będziemy mogli zobaczyć w wielu różnych sytuacjach oraz kreacjach i bez problemu dostrzeżemy targające bohaterką emocje. Ciekawym zabiegiem jest utrzymanie komiksu w jednym kolorze, przypominającym tytułowy blask księżyca. Dodaje to całości nieco tajemniczego klimatu. Jeżeli macie w rodzinie nastoletnich miłośników komiksów oraz superbohaterów ,,Catwoman. W blasku księżyca” będzie trafionym pomysłem na prezent. Komiks świetnie wpasowuje się w grupę docelową i myślę, że wielu młodych czytelników z czystą przyjemnością zapozna się z losami młodej Seliny, zanim ta została słynną Catwoman. Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.