4/5
10-08-2022 o godz 21:16 przez: anonymous
Czas spędzony z tą książką to przerażająco dobre doświadczenie czytelnicze! Jest to fascynujący thriller, który tak samo jak "Wróć przed zmrokiem" i "Zamknij wszystkie drzwi" od tego autora czyta się bardzo szybko i lekko jak na ten gatunek. Jaką historię znajdzie tu czytelnik? Dziewczyny, która ucieka z uczelni po tym jak jej dobra znajoma została zamordowana. Wsiada ona do auta z obcym mężczyzną i tuż po wyruszeniu w drogę zaczyna balansować na granicy jawy i snu. Nie jest pewna o czym rozmawiała z tym facetem, a co z tego co zapisało się w jej pamięci jest tylko stworzone przez jej wyobraźnię. Czy ten transport skończy się pomyślnie dla obu stron? Czy Charlie uda się znaleźć mordercę jej przyjaciółki? I wreczcie czy tę noc przetrwają wszyscy bohaterowie? Odpowiedź na te pytania poznacie jak tylko sięgnięcie po "Tylko przetrwaj noc" do czego gorąco Was zachęcam :) Bardzo podobało mi się to, że akcja już od pierwszych stron jest pełna napięcia i niewiadomych, które sprawiają, że z zapartym tchem i gęsią skórką śledziłam kolejne losy bohaterów. Ponadto jest tu wiele dialogów, a mało opisów, dzięki czemu nie ma ani chwili na nudę, gdyż kolejne sceny dynamicznie się zmieniają. Główna bohaterka wielokrotnie czuła, że traci świadomość, że zaciera się granica między jej wyobrażeniami, a rzeczywistością i ten stan został przez autora opisany tak precyzyjnie, że odniosłam wrażenie, że jestem w skórze bohaterki i sama z trudem wyłapuję co jest prawdą a co tylko wybrykiem wyobraźni. Jeśli lubicie tajemnicze, ponure i pełne napięcia thrillery to ten tytuł będzie dla Was strzałem w dziesiątkę. Czytelnik co kilka stron zostaje tu wyprowadzony w las i jeśli poznaliście już poprzednie tytuły Rileya Sagera to wiecie, że w jego powieściach niczego nie można być pewnym co sprawia, że czyta się je z ogromnym zaciekawieniem i fascynacją jednocześnie. Doceniam bardzo to, że między fikcyjną historią wpleciony został ważny przekaz dotyczący mówienia głośno o przemocy zarówno psychicznej jak i fizcznej. Chcecie zobaczyć jak to jest balansować na granicy świadomości? Sięgnijcie po ten tytuł, a się nie zawiedziecie :)
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
10-08-2022 o godz 22:21 przez: Justyna
Oj, oj, oj… Co tu się działo… Mamy rok 1991 młoda dziewczyna po brutalnym zamordowaniu przyjaciółki, czuje się winna i postanawia opuścić uniwersytet. Chce wrócić do babci, odpocząć… Zdesperowana postanawia wybrać się w podróż z właściwie nieznanym jej mężczyznom… Josh tylko podsyca jej strach, jest w nim coś podejrzanego… Rozmowa sprawia, że Charlie podejrzewa, iż jedzie w samochodzie mężczyzną, który najprawdopodobniej jest seryjnym mordercą, który najprawdopodobniej zabił jej przyjaciółkę… A gdy zbaczają z trasy… to może znaczyć tylko jedno… Świetna, pełna napięć opowieść o ciężkich przeżyciach. I chodź, zachowanie głównej bohaterki początkowo jest dla mnie nielogiczne, bo jak dziewczyna wsiadłaby do auta z nieznanym mężczyzną? Zwłaszcza po tym, jak jej przyjaciółka została zabita przez seryjnego mężczyznę… To jednak później kobiet rehabilituje się, jej późniejsza rola jest znacznie ciekawsza, interesująca, a przede wszystkim intrygująca. Historia, która ma wiele zagadek, niedopowiedzeń i dużo potencjalnych morderców. Jednak rozwiązanie jest wprost niewyobrażalne, przerażające i mrozi krew w żyłach… Tutaj nic nie jest takie, na jakie wygląda. Nie dajcie się zwieść, nie dajcie się wywieść w pole, bądźcie czujni i uważni! Macie w planach tę dzisiejszą premierę?
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
27-08-2022 o godz 23:17 przez: Maitiri
Do sięgnięcia po książkę zachęciła mnie informacja, że młoda dziewczyna wsiada do auta obcego, starszego od niej mężczyzny, mimo że wie, że morderca, który zamordował już trzy dziewczyny, w tym jej przyjaciółkę, wciąż jest na wolności. Nie tylko wsiada. Decyduje się na długą podróż sam na sam z nieznajomym mężczyzną. Do tego nocą. Jeszcze przed rozpoczęciem lektury zachodziłam w głowę, jak można być tak głupim i nieodpowiedzialnym, żeby fundować sobie coś takiego. Jak można, podejrzewając, że mężczyzna jest kampusowym mordercą, udać się z nim w podróż i zaryzykować zostanie jego kolejną ofiarą? No jak? Kiedy zaczęłam czytać, zrozumiałam, dlaczego Charlie zdecydowała się na taki krok. Nie chciała dłużej czekać. A musiałaby poczekać do końca semestru, aby mógł po nią ktoś przyjechać. Charlie ucieka. Nie potrafi się odnaleźć w miejscu, w którym mieszkała z zamordowaną przyjaciółką. Cały czas męczą ją wyrzuty sumienia, poczucie winy nie daje jej żyć. To właśnie te uczucia towarzyszą Charlie, kiedy decyduje się na ten szalony krok. Szalony, bo właściwie od początku tej podróży coś jej w Joshu nie gra. Nieco później znajduje dowody na to, że mężczyzna ją okłamuje, a i tak dalej z nim jedzie, chociaż ma okazję się od niego uwolnić. Właściwie upewnia się, że ma do czynienia z poszukiwanym mordercą, a nadal w to brnie. Dziwne? Nie do końca. Musicie przeczytać, aby dowiedzieć się, dlaczego Charlie postąpiła tak, a nie inaczej i do czego jej decyzje doprowadziły. Świetnie bawiłam się przy tej książce. Chociaż akcja toczy się, przynajmniej początkowo, prawie wyłącznie we wnętrzu samochodu, atmosfera jest napięta do granic możliwości. Na jaw zaczynają wychodzić kłamstwa Josha, jego manipulacje i jego plan. Nie dzieje się to od razu, lecz stopniowo, do tego autor tak miesza czytelnikowi w głowie, że w pewnym momencie nie wiadomo, czy Charlie widziała to, co widziała, czy tylko jej się to wydawało. Charlie nie wie, w co ma wierzyć, czytelnik również. Ostatecznie okazuje się, że nic nie jest takie, na jakie wygląda. Sytuacja zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, a później znowu, dlatego docierając do zakończenia przecieramy z niedowierzania oczy. Muszę przyznać, że chociaż ostatecznie dobrze wytypowałam mordercę, zmieniałam po drodze swój typ kilka razy. Dałam się zwieść. Dałam się nabrać. Autor doskonale wplótł do powieści filmowe sceny, odniesienia do filmów, ale też elementy muzyczne, dzięki czemu książka zyskała wyjątkowy klimat. Taki z lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Czyli idealny dla wydarzeń rozgrywających się w 1991 roku. Przyznam, że początkowo myślałam, że lektura tej powieści okaże się nieco nużąca, bo co atrakcyjnego może być w długiej jeździe samochodem dwóch osób ciemną nocą. Otóż może. Może wydarzyć się wszystko. I faktycznie sporo się dzieje w powieści. I w trakcie jazdy i podczas przerw w podróży, a najwięcej oczywiście w ostatnich rozdziałach. Lepiej poznajemy Charlie, jej przeszłość, jej lęki, traumy z dzieciństwa i te późniejsze, jej przypadłość, która sprawia, że dziewczyna postrzega świat nieco inaczej niż wszyscy. Poznajemy też Josha, albo tak nam się wydaje, bo Josh plecie bzdury, opowiada o sobie różne, niekoniecznie prawdziwe rzeczy, tylko po to, aby zdobyć zaufanie. Później zostają odkryte prawdziwe karty z jego życia i te odkrycia są fascynujące. Ale najlepsze jest to, że nie do końca wiemy, co jest prawdą, a co tylko prawdę udaje i przede wszystkim nie wiemy, jak ta historia się skończy. A już na pewno nie spodziewamy się tego, że zakończy się tak, jak się zakończyła. Najnowsza książka Sagera pokazuje, że wystarczą dwie osoby na scenie, aby powstał zachwycający spektakl. Aby pojawiło się napięcie, które narasta z każdą stroną lektury coraz bardziej i które trwa do samego końca. Wystarczą do tego, aby zaszokować czytelnika i pozostawić go z rozdziawionymi ze zdziwienia ustami. „Tylko przetrwaj noc” to zaskakująco dobra, wciągająca, elektryzująca lektura z kilkoma naprawdę mocnymi zwrotami akcji i spektakularnym zakończeniem. Podobało mi się i polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
11-08-2022 o godz 19:00 przez: Ewelina
To jest moja trzecia książka tego autora i chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Riley Sager pisze w dość specyficznym dla siebie rytmie i atmosferze z przyczajonym gdzieś dreszczykiem emocji. Tutaj mi się podobało. Mamy rok 1991. Studentka Charlie Jordan z osobistych przyczyn musi porzucić studia, by poskładać swoje emocje. Powodem jest śmierć najbliższej przyjaciółki, która została zamordowana w niewyjaśnionych okolicznościach. Tak bardzo dusi ją poczucie winy, że robi to w ogromnym pośpiechu. Trafia na ogłoszenie Josha z ofertą transportu. To jest ktoś nieznajomy, ale zmierza w tym samym kierunku co ona. Podczas podróży rozmawiają o wszystkim, ale nie o zbrodni Kampusowego Zabójcy. Charlie zaczyna odczuwać niepokój i wątpliwości, czy czasem nie podróżuje z zabójcą. Ta noc będzie dla niej decydująca. Przyznam się, że początek książki dość mocno mnie irytował. Szczególnie zachowanie Charlie. Jednak potem mamy niezły wiraż. Autor bezlitośnie zwodzi, byśmy się nie domyślili co, kto i jak?! Bohaterowie bardzo zaskakują i są świetnie wykreowani. I ta atmosfera, klimat filmowy lat dziewięćdziesiątych, obsesja, mrok, nerwowość bohaterów granicząca z obłędem. Zakończenie genialne! Gorąco polecam! Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwomova
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
16-08-2022 o godz 20:46 przez: DziwakLiteracki
A gdyby tak nocą przemierzać śpiesznie kilometry, mknąć autostradą z przyjaznym nieznajomym u boku? A gdyby tak spoglądać zza szyby w czarne niebo, liczyć spadające płatki śniegu i myśleć jak dobrze jest być teraz tutaj – tkwić w miłym cieple, w poczuciu bezpieczeństwa i błogiego spokoju – kiedy na zewnątrz tańczy pierwsza przedzimowa zawierucha? A gdyby tak nagle, do leniwych myśli wkradło się to jedno złe przeczucie? Gdyby tak odkryć, że… pod pozorną fasadą samokontroli i stabilizacji, kryją się nieczyste zamiary? Gdyby to wszystko, to była iluzja - paradna maskarada, teatralne przedstawienie - mające na celu uśpienie Twojej czujności? Żeby Cię zwieść, zaskoczyć, skrzywdzić? **** Nie będę ukrywać, że najnowsza powieść Rileya Sagera jednoznacznie przywodzi mi na myśl inny tytuł – kameralny, nieco dziwaczny i odrobinę psychodeliczny utwór Iaina Redia - ,,Może pora z tym skończyć”. To dość oczywiste skojarzenie, wziąwszy pod uwagę zbliżony nastrój tychże historii, fabularne podobieństwa oraz emocje, jakich oba mogą nam dostarczyć. Zarówno Sager, jak i Reid dbają, by odbiorca nie tylko przeżywał proste, całkiem intensywne doznania w ujęciu stricte rozrywkowym, ale również docenił pewien osobliwy element zaskoczenia - wszechobecne poczucie arcydziwnego odrealnia, krztyny niepewności, dręczącego przeświadczenia o nieuchronnie nadchodzącym nieszczęściu postawione w kontrze do przytłaczającej rzeczywistości, która niczym szczelny kokon - otula bohaterów tych dwóch specyficznych dramatów. ,,Tylko przetrwaj noc” bazuje na podobnych motywach udanie, w oczywisty sposób czyniąc je atrakcyjnymi wobec potencjalnego czytelnika. W końcu cicha, zamknięta i mocno klaustrofobiczna atmosfera może być naprawdę obiecującym tłem dla wolno toczącej się akcji; doskonale hipnotycznym wabikiem, przyciągającym niczym magnes, równie mocno czarującym i wprowadzającym w duszną atmosferę kameralnego dreszczowca. Bo to także należy podkreślić – powieść Sagera nie jest klasyką gatunku, to raczej swego rodzaju miks czerpiący z kilku znamienitych aspektów – zwłaszcza pierwsza połowa ‘Nocy’ trąci bardziej posępnym dramatem, niż trzymającym w napięciu thrillerem psychologicznym. Nie przeszkadza to jednak szczególnie, zwłaszcza jeśli jest się entuzjastą leniwych, klimatycznych historii mających swój własny rytm i specyficzny vibe – niekoniecznie okraszony sporą ilością plot twistów czy mnogością przerażających jump skerów. Zresztą autor zdaje się rewelacyjnie rozumieć tę zasadność. Kreśli niejednoznaczne obrazy, buduje fantastyczne napięcie i iście pogmatwany ciąg przyczynowo skutkowy. Pcha czytelnika w stronę powolnego odkrywania tajemnic, prowokuje do podjęcia rozwiązania głównej intrygi, nastraja do wyłapywania oraz analizy licznych niuansów i niedomówień. To świetny zabieg, wzbudzający mnóstwo wrażeń, a przede wszystkim sprzecznych uczuć; Riley Sager zdecydowanie potrafi zakręcić czytelnikiem – nadchodzi bowiem moment, gdy ten zaczyna zastanawiać się na prawdziwością przytaczanych zdarzeń, nad ich sensem, realnością, prawdopodobnością; gdy będzie musiał dociec czy jawa jest jedynie jawą, głęboko umiejscowioną w świecie sennych wizji, czy wręcz przeciwnie - porażającą teraźniejszością, od której nie ma ucieczki, nawet w świat fantazji i kłamliwej mistyfikacji. Wyśmienicie angażujące było to doznanie - intensywne, szalone, niekiedy wręcz absurdalne, lecz jednocześnie - na maksa absorbujące i pochłaniające. Jako wakacyjny czasoumilicz ,,Tylko przetrwaj noc" sprawdzi się idealnie.👀
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-09-2022 o godz 10:12 przez: Pinko
Chłodny, listopadowy wieczór 1991 roku; studentki drżą o własne życie, bowiem ktoś morduje ich koleżanki. Sprawca został ochrzczony Kampusowym Zabójcom. Tylko ci, których bliskich zamordował wiedzą, że na pamiątkę zabiera ząb ofiary. Charlie postanawia zakończyć swoją przygodę ze studiami. Jej przyjaciółka, Maddie, należy do grona zamordowanych dziewcząt, a ona sama boryka się z ogromnymi wyrzutami sumienia. Gdyby tylko móc cofnąć czas... Stąd też plan, aby zabrać się z kimś z uczelni. Na tablicy wisi wiele ogłoszeń osób, które poszukują towarzysza podróży na daną trasę. Tak też dziewczyna trafia na Josh'a. Mimo że chłopak przedstawia się jej jako student uczelni, to od pierwszych chwil Charlie ma wrażenie, że coś w tym przystojnym niby- studencie jej nie pasuje. Jakby nosił na sobie... przebranie. Porzuca jednak wątpliwości, pragnąc jak najszybciej dostać się do domu. Zwykła, kilkugodzinna trasa w stronę Ohio już wkrótce zamieni się w pole walki- walki o życie jednego z nich. Kolejna książka pana Sager'a, i kolejny strzał w dziesiątkę. To kolejny autor, po którego sięgam bez zastanowienia- po prostu wiem, że stworzona przez niego historia będzie wciągająca, a do tego do samego końca nie będę wiedziała, po której stronie leży prawda. Tak więc wsiadajcie do samochodu, pan Riley Sager zabiera nas na niezłą przejażdżkę. Ile razy w naszym życiu marzyliśmy, by cofnąć czas? By mieć szansę jeszcze raz z kimś porozmawiać, obrać inną drogę, wyciągnąć rękę na zgodę? Niestety, czasu -jak rzeki- cofnąć się nie da; dlatego nierzadko żyjemy z wyrzutami sumienia. Identycznie rzecz się ma z naszą główną bohaterką, Charlie. Ostatni wieczór przed morderstwem Maddie spędziły razem, w jednym z tych zadymionych barów. Pokłóciły się, a Charlie zostawiła przyjaciółkę, z oddali widząc ją w towarzystwie tajemniczego mężczyzny. Musicie znać jeszcze jeden fakt o dziewczynie- od śmierci rodziców w dzieciństwie ucieka w filmy. Nie, nie te zwykłe (chociaż te również)- jej mózg stosuje coś w rodzaju ochrony jej psychiki podczas traumatycznych wydarzeń, wyświetlając w jej głowie film. Coś w rodzaju innej, piękniejszej rzeczywistości, która ma ją chronić. Tak przetrwała, aż do tej pory. Jednak owe retrospekcje nie pojawiają się tylko w chwilach dużego stresu czy intensywnych emocji- od dłuższego czasu jej mózg tworzy je w dowolnym momencie. Dlatego też Charlie często nie wie, co jest jawą, a co szaleństwem jej mózgu. A to okazuje się jeszcze bardziej niebezpieczne podczas podróży z nieznajomym, który szybko okazuje się nie być tym, za kogo się podaje... Autor wciąga nas w nie lada intrygę. Okej, bardzo łatwo było mi pójść tokiem myślenia Charlie, bo i ja widziałam w nim pewne... niedociągnięcia. I przez to, że skupiamy nasze oskarżenia na Josh'u, nie widzimy, co tak naprawdę się dzieje, gdy na scenę wchodzą inni bohaterowie. Z drugiej strony za mało znamy te postacie poboczne, by przypisywać im jakiekolwiek złe zamiary. Jest tylko ona i on- Charlie i Josh. Bardzo dobry thriller, który wciąga od pierwszych stron. Po raz kolejny pan Sager wciągnął mnie w swoją intrygę jak głęboko, że musiałam przeczytać książkę na raz, by wreszcie poznać odpowiedzi. Życzę mu, by nadal potrafił tak pisać! A Was bardzo zachęcam do sięgnięcia po każdą z jego książek- myślę, że się nie zawiedziecie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-12-2022 o godz 13:17 przez: Paulciaaa92
"Tylko przetrwaj noc" to kolejna książka Sagera, która została wydana w naszym kraju dzięki wydawnictwu Mova i do tej pory dla mnie były świetnymi thrillerami. No właśnie, do tej pory, bo czytałam każdą i chętnie sięgnęłam po kolejną mimo obaw, że w końcu może się okazać, że autor się wypalił. Ale przecież może być tak równie dobrze, że wszystkie powieści będą dobrze napisane i będą wciągające, prawda? Sager dzieli czytelników na takich, którzy go kochają i takich, którzy są zniesmaczeni jego twórczością. Wynika to z tego, że fabuła, jaką przedstawia jest wręcz dopasowana do zrobienia na jej podstawie od razu filmu czy serialu i niektórych może nudzić forma, w jakiej przedstawia bohaterów. "Tylko przetrwaj noc" jest idealnym tego przykładem, ponieważ autor umieszcza dwoje bohaterów w samochodzie i to właśnie w nim dzieje się większość akcji. Dwie obce sobie osoby, dziewczyna i morderca, którzy jadą w jednym kierunku. Jestem ciekawa ilu osobom kiedyś przeszło przez myśl, że wsiadając do auta, na przykład jako stopowicz, mogą się nadziać na gwałciciela lub mordercę. Dla mnie to idealny motyw na dreszczowiec i taki właśnie napisał Sager. Rok 1991 więc wtedy seryjnym zabójcom było łatwiej znaleźć ofiarę, a może tak się tylko nam wydaje? W każdym razie, dwójka osób jedzie w kierunku Ohio, rozmawiając o wszystkim i o niczym, ale szczególnie pomijając temat uniwersyteckiego zabójcy. Czyżby Josh, siedzący obok Charlie jest seryjnym mordercą? Dziewczyna właśnie tego się obawia... W porównaniu z poprzednimi książkami Sagera, ta jest nieco... spokojniejsza. Aczkolwiek uważam, że trzyma w napięciu, bo przez cały czas zastanawiamy się czy faktycznie Charlie może mieć aż takiego pecha i wpaść w łapy seryjnego mordercy zupełnym przypadkiem? Bohaterowie są niezwykle wyraziści i mimo, że momentami ich zachowanie jest tak absurdalnie dziwne, to jednak ciężko powiedzieć, jak by się zachował każdy z nas w podobnej sytuacji. Do tego główna bohaterka to taka osoba, której się nie do końca ufa. Sama ma problemy natury psychologicznej, nie pamięta wielu rzeczy... czy mogłaby widzieć mordercę wcześniej i później go nie rozpoznać? A czy on mając taką świadomość wykorzystałby ją aby się jej pozbyć? Osoby cierpiące na klaustrofobię na pewno będą czuły się podczas czytania tej książki niekomfortowo. Samochód, zamknięta przestrzeń, ciemność dookoła i świadomość, że obok może siedzieć osoba, która bez skrupułów by kogoś zabiła. Czy jest to tak przewidywalna powieść, jak mogłoby się wydawać? I tak, i nie. Zakładając przebieg i zakończenie fabuły można się nieco zdziwić. Sager potrafi okręcić sobie czytelnika wokół palca i tak właśnie zrobił również tym razem. Podczas czytania czuć niepokój, niepewność mimo, że umysł podsuwa oczywiste rozwiązanie zagadki. Tylko świadomość, że może to nie być tak przewidywalne, jak myślimy sprawia, że ciężko się od tej książki oderwać. Uważam, że jak na thriller, to kawał dobrej roboty i z chęcią zobaczyłabym w formie filmu tę opowieść. Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem MOVA.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-09-2022 o godz 12:26 przez: ryszawa.blogspot.com
Charlie nie może pozbierać się po śmierci swojej przyjaciółki. Postanawia odpuścić sobie na razie studia i wrócić do babci. Nie jest to łatwa decyzja. Wie, że ten wyjazd oznacza rozstanie z jej chłopakiem, związek nie przetrwa tej odległości. Dziwnym zrządzeniem losu, na jej drodze pojawia się młody mężczyzna, który twierdzi, że może ją podwieźć, a ona się na to zgadza. Z czasem zaczyna się bać, ponieważ odczuwa, że Josh nie jest z nią szczery, a seryjny morderca szalejący po kampusie, nie został do tej pory zatrzymany. Ta książka ma ciekawy, klaustrofobiczny, tajemniczy klimat. Niemal cała akcja rozgrywa się w samochodzie oraz przydrożnych miejscach. Czytając, można namacalnie poczuć strach Charlie. Wyobraźcie sobie, że wsiadacie na stopa do auta nieznanego, przystojnego mężczyzny, któremu z oczu dobrze patrzy. Przecież ktoś, kto posiada tak rozbrajający uśmiech, nie może być zły, prawda? A jednak okazuje się, że wie za dużo rzeczy i z całą pewnością z nią pogrywa. Dziewczyna wie, że do rana przeżyje tylko jedno z nich, Zanim wzięłam się za tę powieść, przeczytałam sporo opinii na jej temat. Zdecydowana większość czytelników uważa, że Charlie jest irytująca, głupia i naiwna. W stu procentach się z nimi zgadzam. Nie mogłam zrozumieć jej wyborów i decyzji. W chwili zagrożenia życia ja postąpiłabym zdecydowanie inaczej, ale ona, wolała pchać się w paszczę lwa. Jej przemyślenia doprowadzały mnie do szaleństwa, ale tak ją wymyślił autor i taką muszę ją zaakceptować. Poza irytującą główną postacią bardzo mi się ta powieść podobała. Czułam niepokój i dreszczyk emocji, a końcowe sceny mnie zaskoczyły. Czegoś się domyśliłam, ale nie byłam w stanie odgadnąć wszystkiego. Może i nie porwała mnie ta książka aż tak bardzo jak „Wróć przed zmrokiem”, którą to uważam za jedną z najlepszych pozycji przeczytanych w całym moim życiu, ale uważam, że jest ona na wysokim poziomie i warto po nią sięgnąć. Muszę zwrócić uwagę na to, że akcja toczy się w 1991 roku, więc nie było smartfonów i Internetu w zasięgu ręki, a jako miejsce komunikacji, służyły budki telefoniczne i to jeszcze pod warunkiem, że posiadaliśmy przy sobie drobne. Charlie miała utrudnioną robotę, nie mogła niepostrzeżenie wysłać smsa, by dać komuś znać, że czuje się zagrożona. Jednocześnie musiała prowadzić lekką rozmowę na banalne tematy, by nie zdradzić swoich podejrzeń. A musicie przyznać, że nie jest to łatwe, kiedy serce bije Wam jak szalone, lęk ściska Wam gardło, a myśli pędzą, ja szalone. „Tylko przetrwaj noc” ma dość wolną akcję i niektórzy mogą mieć wrażenie, że została ona przegadana. Kładzie duży nacisk na aspekt psychologiczny, część rzeczy dzieje się tylko w głowie bohaterki i momentami ciężko zrozumieć, co jest prawdziwe, a co nie. Według mnie Riley Sagar idealnie wyważył napięcie i ja jestem zadowolona z lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-12-2022 o godz 22:05 przez: Magdalena Senderowicz
„Tylko przetrwaj noc” to kolejna powieść Rileya Sagera, którą mam już za sobą i zarazem kolejna, która naprawdę przypadła mi do gustu, choć mam względem niej kilka drobnych zarzutów. Akcja całej powieści rozgrywa się na przestrzeni zaledwie kilku godzin – sam tytuł wskazuje już na to, czego możemy się spodziewać. Ponury listopad, rok 1991, kampus studencki… Charlie nie jest w stanie poradzić sobie z tragiczną śmiercią przyjaciółki, którą ktoś zamordował. Obwinia się za całą tą sytuację i postanawia porzucić studia i powrócić do domu rodzinnego… Przy tablicy ogłoszeń spotyka Josha, który akurat wybiera się niebawem w tym samym kierunku co ona i szuka pasażera, aby cała podróż wyszła nieco taniej. A przecież tyle razy nam wszyscy powtarzali, że nie wsiada się do samochodu z nieznajomymi… I to jest chyba właśnie to, z czym mam największy problem – jak dziewczyna będąca na skraju załamania nerwowego mogła wpaść na tak głupi pomysł, żeby jakiś obcy facet zawiózł ją do domu? I dlaczego jej partner się na to w ogóle zgodził? Dlaczego nawet wcześniej potencjalnego kierowcy nie sprawdzili w żaden sposób? Wiem, gdyby tak było to by nie było całej książki, ale dla mnie jest to totalnie absurdalne zachowanie, podobnie jak i to, gdy Charlie zaczyna podejrzewać, że z Joshem jest coś nie tak… Bo widzicie, dziewczyna zaczyna podejrzewać, że facet jest mordercą. I zamiast po prostu uciec – a ma ku temu okazje – brnie w to dalej. Jej zachowanie było dla mnie totalnie niezrozumiałe… Niby pomysł na fabułę jest dobry, niby dobrze się to czyta, autor wprowadza nutkę niepewności, pojawiają się zaskakujące zwroty akcji, ale jakby ten aspekt cały czas nie dawał mi spokoju – że po prostu Charlie zachowywała się idiotycznie. Ciekawym zabiegiem było jednak wprowadzenie w rozwój wydarzeń jej zaburzeń, tego, że dziewczyna chwilami odlatuje, więc nie wiemy, co jest prawdą, a co jest urojeniem. Gdzieś tam jednak staram się też doszukać zrozumienia dla jej postępowania – była zdesperowana, spotkała kolesia w kampusie, więc wydawał się być w porządku, potem sama nie wiedziała, czy odpowiednio postrzega rzeczywistość… Wiem jedno, ja na pewno zachowałabym się inaczej, ale doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że są ludzie, którzy lubią iść na żywioł lub w akcie desperacji robią głupie rzeczy. Mimo wszystko zwroty akcji są tutaj świetne, te chwile, w których wszystko zmienia się o 180 stopni, one naprawdę robią robotę i sprawiają, że przymyka się oko na pewne denerwujące (przynajmniej moją logikę) absurdy. Mimo wszystko przepadam za twórczością Sagera – przede wszystkim właśnie za to, jak operuje rozwojem wydarzeń, zawsze zrobi coś, czego się nie spodziewam. Lubię tę nieprzewidywalność i nieoczywiste zakręty fabularne, dlatego w ogólnym rozrachunku powieść Wam serdecznie polecam! @bookeaterreality
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-08-2022 o godz 08:06 przez: Heather
Riley Sager szturmem podbił serca czytelników, ponieważ jego proza okazała się nieoczywista, zaskakująca i bardzo klimatyczna. Balansując na granicy thrillera oraz horroru autor wielokrotnie udowodnił nam, że potrafi skutecznie manipulować naszą wyobraźnią a w swojej najnowszej powieści "Tylko przetrwaj noc" udowadnia, że ma w swoim rękawie jeszcze wiele asów do wykorzystania. To historia, która porywa od pierwszej strony i od której nie można się oderwać. Od samego początku towarzyszy nam gęsta atmosfera i poczucie niepewności, ponieważ wiadomo, że wydarzy się coś złego, ale mroku jest równie dużo co intrygujących faktów z życia bohaterów, więc ciężko przewidzieć z którego miejsca wyskoczy na nas potencjalne zagrożenie. Tym sposobem otrzymujemy opowieść pełną wrażeń, z wykorzystanym (jak to zawsze u autora bywa) potencjałem, która łączy kilka gatunków budując wielowarstwową fabułę opartą na kilku dobrze poprowdzonych motywach. Wraz z fabułą przenosimy się do roku 1991 a dookoła nas pojawiają się subtelne detale uwypuklające klimat ówczesnych czasów. Charlie Jordan podróżuje z tajemniczym mężczyzną, który prawdopodobnie jest seryjnym mordercą. A może to tylko takie pozory? Wspólnie wyruszyli w stronę Ohio, ale ich cele były zupełnie inne. Przerażenie bierze górę, bo nie wiadomo jak się zachować a noc się dopiero rozpoczyna. Prowadzą niezobowiązującą rozmowę, ale Charlie wyczuwa, że coś jest bardzo nie w porządku, jednak Josh wyróżnia się zaskakującą charyzmą, którą przyciąga do siebie dziewczynę. Ta szaleńcza podróż mocno wpływa na naszą psychikę. Wraz z główną bohaterką analizujemy przechwytywane fakty, próbujemy rozgryźć Josha i zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi, ale krąg tajemnic się zacieśnia, kameralna atmosfera podsyca poczucie lęku a potrzeba ucieczki wydaje się najsilniejszą z emocji. Autor jednak kluczy między faktami, udowadnia, że nie wszystko jest czarne lub białe i do samego końca trzyma w nas napięciu, ponieważ jak zawsze z przytupem serwuje nam ekscytujący finał. Z każdą kolejną stroną akcja się zagęszcza, historia nabiera wyrazistości i chociaż wciąż więcej jest pytań niż odpowiedzi to murem stoimy za Charlie i trzymamy kciuki, by wyszła z tej sytuacji cało. "Tylko przetrwaj noc" to kolejna ekscytująca propozycja od autor. Riley Sager jak nikt potrafi stworzyć niepokojący klimat, gęstą atmosferę oraz historię, która zyskuje w oczach czytelnika wraz z rozwojem akcji. Balansując na granicy thrillera i doszukując się w tle elementów grozy śledzimy wydarzenia z zapartym tchem, ponieważ wiarygodnie przedstawione kreacje bohaterów przekonują nas o nieuchronnie zbliżającej się tragedii. To propozycja dla tych, którzy poszukują książek intrygujących, w pełni dopracowanych i nieprzewidywalnych, których najmocniejszą stroną są nagromadzone emocje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-08-2022 o godz 11:01 przez: Lukrecja84
Co się stanie, gdy pewnego dnia zaginie proboszcz miejscowej parafii na Podlasiu? Co w takich okolicznościach zrobią mieszkańcy Sokółki? Czy panuje tutaj zmowa milczenia? Czy pozornie spokojne miasteczko może skrywać mroczne tajemnice? Sielankę przerywa brutalne morderstwo. Kim jest ofiara? Kto stoi za zamordowaniem tego człowieka? Ktoś zna prawdę. Pozostaje pytanie, czy ta osoba jest naocznym światkiem, czy mordercą? Do tego wszystkiego dochodzi tajemniczy przyjazd dziennikarza z Krakowa w celu wytropienia sensacji dotyczących tutejszych kapłanów. Czyżby nasz dziennikarz stał za nagłym zaginięciem proboszcza? Czy to tylko niesamowity zbieg okoliczności? Poznacie również pewnego kleryka, który mnie strasznie irytował. Wydaje mi się, że minął się z powołaniem. Według mnie nigdy nie powinien zostać księdzem. Dlaczego? Wokół niego kręcą się same kobiety, jedna z nich wpadła mu w oko. Czy złamał swoje przyrzeczenia kapłańskie? Mieszkańcy Sokółki nie mają o nim dobrego zdania. A co na to wszystko mówi proboszcz? Czy przymykał na wszystko oko, czy raczej potępiał jego zachowanie? Marta Łysek w doskonały sposób to przedstawiła. Dzięki autorce mogłam poznać wspaniałą policjantkę Sarę Halicką. Dobrze prowadziła sprawę. Znakomicie dodawała dwa do dwóch. Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. Życzę jej szybkiego awansu. Poznacie także jej szefa — nadkomisarza Wiktora Zborowskiego, który ma ręce pełne roboty. Czy uda się jemu wytropić mordercę? Powieść "Ciało i krew" do cieniutkich nie należy. Marta Łysek idealnie o to zadbała. Podoba mi się okładka, jest mroczna i zarazem bardzo tajemnicza. Fabuła jest zawiła i można się w niej zagubić. Przyznam szczerze, że książka nie wciągnęła mnie od samego początku. Początkowo nie bardzo wiedziałam, o co tutaj chodzi, ale im dalej tym było lepiej. Musiałam ogarnąć większą ilość bohaterów i ich przeżycia. Pewnie dlatego początkowo się nudziłam i stresowałam, jak ogarnę tę książkę. Na szczęście dałam radę. Polubiłam niektórych bohaterów. I to dzięki nim chciałam poznać prawdę i dotrwać do końca powieści. Także nie zrażajcie się początkiem, tylko śmiało czytajcie dalej. Otrzymacie dosyć dobrą historię z ciekawym zakończeniem. Podsumowują: Marta Łysek stworzyła historię, która według mnie ma: zawiłą fabułę, z początkowo powolną akcją, która z biegiem stron nabiera tempa oraz różnorodnych bohaterów: pozytywnych jak i negatywnych. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli przeczytać kolejne dzieło tej autorki. Polecam "Ciało i krew" - mommy_and_books.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 2
4/5
16-08-2022 o godz 13:25 przez: Dagmara Łagan, BooksCatTea
Do bólu esencjonalna, wręcz lakoniczna, nasączona intrygującą enigmatycznością, odziana w szaty niepewności utkane z nici subtelnej psychozy. „Tylko przetrwaj noc” to historia inicjowana nadzwyczaj niespiesznie, budująca iluzoryczne przeświadczenie ospałej, nieklarownej układanki. Jednak to zawoalowana, świadomie poprowadzona przez autora koncepcja, stanowiąca osobliwą „ciszę przed burzą”, która dostarcza doznań o niebotycznym natężeniu wyładowań atmosferycznych, nieprzewidzianych, nagłych, topiących w przyspieszonym biciu serca. Ta pozycja opiewa w zaskakującą ilość fabularnych zwrotów akcji, skumulowanych silniej w drugiej połowie treści, roztaczających gęstniejący, ze strony na stronę, klimat – duszny, odbierający dech, otulający intensywnym stuporem. W kompilacji z klaustrofobicznym miejscem wydarzeń, sprowadzającym się w głównej mierze do pułapki zastawionej wewnątrz samochodu, tworzą nie lada wyzwanie, by opleść odbiorcę siecią permanentnego napięcia, któremu udało się niewątpliwie w całości Sagerowi sprostać. Na fundamencie niewyjaśnionych morderstw, niezamierzenie będących punktem zapalnym ryzykownej podróży z nieznajomym pod osłoną naznaczonej pomrocznością nocy, wykreowano doskonale wpisujący się w nastrój lat dziewięćdziesiątych motyw dwojako zobrazowanych filmów, których doświadcza się jako źródła refleksji, jak i jednocześnie potencjalnego ratunku przed brutalną rzeczywistością. Ten aspekt jawnie akcentuje niewykrywalną niezgodność wrażeń między umysłowymi imaginacjami a brutalnie rozegranymi, mającymi faktycznie miejsce scenami. Z tej historii bije atmosfera niewysłowionej grozy, namacalnego lęku i odznaczającego się jaskrawie niepokoju, którą dosadnie zmieszano z poczuciem wyobcowania rozbrzmiewającym na filarze przyjaźni nacechowanej nutami toksyczności, z którego to połączenia wyłania się miraż nie tylko mocno nakreślonego thrillera, ale także zauważalnie eksponowanej warstwy psychologicznej. Wypełniony powolnie rozwijającą się nerwowością, nasączony obsesyjnymi podejrzeniami wynikającymi z owianej mrokiem przeszłości zacierającej granicę pomiędzy jawą a wyobraźnią oraz przerysowanymi incydentami tytuł, który bezsprzecznie odróżnia się od dotychczasowej twórczości autora, wydanej na polskim rynku literackim, bez dwóch zdań podzieli czytelników – sama polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2022 o godz 09:09 przez: Szanuka
Ciemna, mroźna noc. Samochód, z którego głośników leci Nirvana. A w środku dwoje nieznajomych: dziewczyna, która ucieka przed przeszłością i poczuciem winy oraz mężczyzna, który najprawdopodobniej jest seryjnym zabójcą 🔪 Rozpoczyna się jazda, której stawką jest życie. Jazda, którą przeżyje tylko jedno z nich. "Tylko przetrwaj noc" to druga książka Sagera, jaką miałam przyjemność przeczytać. I matko, co to była za lektura! 🤯 Znajdziecie tu całą masę niedopowiedzeń oraz możliwych rozwiązań, ponieważ Charlie, główna bohaterka, nie jest typową dziewczyną. Charlie kocha filmy, w końcu je studiuje, jednak ona ucieka we własne filmy, w swojej głowie, gdy rzeczywistość staje się zbyt trudna, aby ją zaakceptować. Wtedy wyświetlają jej się w głowie takie właśnie filmy, halucynacje, które mogą być ratunkiem, ale i przekleństwem. Tak było, kiedy ostatni raz widziała Maddy, swoją najlepszą przyjaciółkę. Zanim Maddy została zabita przez Kampusowego Zabójcę. Charlie kogoś widziała, jednak nie do końca. Widziała postać filmową w swojej głowie. Jednak kim był prawdziwy morderca? Tego nigdy się nie dowiedziała. Siedzący obok niej Josh wie za dużo. Za dużo o niej samej. O przeszłości. A także o Maddy. Rzeczy, których nie powinien wiedzieć. Dlatego Charlie wie, że Josh posiadł tę wiedzę tylko w jeden sposób. Jest tym, który zabił tamte dziewczyny i samą Maddy. Jak zakończy się ta długa noc? Jedno jest pewne: łatwo nie będzie ją przetrwać. Klimat tworzy te książkę od początku do końca. Klimat filmów, muzyki i ogólnie pojętej kultury wczesnych lat 90. To niesamowite, jak autor przedstawił tamte czasy, tak żywe, że wydaje się, jakby "Come as you are" grające w grand amie Josha, dopiero co wyszło z wytwórni muzycznej. Było nowością, jaką zachłystują się nastolatki, a nie przebojem, który ma już skończone trzydzieści lat 🎶 Ta pasja Charlie, pasja do filmów, jest po prostu taką wisienka na torcie, która dodaje smaku całej historii. Ba! Bez tej wisienki nie byłoby, mogę śmiało powiedzieć, tej powieści 🍒 No i zakończenie. To zakończenie! Bach, trach, bum! 💥 Nic nie jest takie, jak się wydawało. Żadne spekulacje mi się nie sprawdziły! Panie i panowie. Riley Sager. Zapiszcie sobie to nazwisko. Ja z wielką radością wpisuję je na listę moich ulubionych autorów. 10/10 @znosem.wksiazce
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
17-08-2022 o godz 19:43 przez: TylkoSkończęRozdział
Trzy grzechy główne thrillerów i kryminałów to: 1. Przewidywalność 2. Irracjonalność/Niewiarygodność 3. Spaprane zakończenie "Tylko przetrwaj noc" z pewnością nie jest historią przewidywalną, bo nie do końca wszystko jest tak, jak sugeruje opis na okładce. Ale w rekompensacie nadrabia potężną dozą niewiarygodności i totalnie spartaczonymi napisami końcowymi... Charlie żyje z przygniatającym i obezwładniającym poczuciem winy. Maddy - jej przyjaciółka - została zamordowana przez grasującego na uniwersyteckim kampusie mordercę i to właśnie Charlie zostawiła ją samą na felernej imprezie. Postanawia opuścić uczelnię, miejsce w którym wszystko przypomina jej o Maddy. Na tablicy ogłoszeń trafia na ofertę wspólnego podróżowania w kierunku Ohio - ogłoszenie pochodzi od enigmatycznego Josha, którego Charlie nigdy na kampusie nie widziała. Nic to jednak - wyrusza z nim w podróż i nie pozostaje jej nic innego jak przetrwać tę długa podroż u boku faceta, który, jak wszystkie znaki na niebie wskazują, jest Kampusowym Zabójcą. Pierwszą szalenie trudną do zaakceptowania informacją jest fakt, że dziewczyna, pomimo sytuacji w jakiej się znajduje, pomimo ostrzeżeń i świadomości, że gdzieś w okolicy krąży facet, który zabija dziewczęta - i tak wsiada do obcego auta i podróżuje z obcym gościem. Pierwsze ups. No ale okej, dlaczego akurat przystojny Josh ma okazać się psycholem? Dajmy mu szansę. Wsiadamy do auta. jedziemy, jedziemy i nagle z rozmowy, dziwnego zachowania sytuacja staje się bardziej klarowna, nabieramy pewności, że obok nas siedzi morderca. Co robimy? Jedziemy dalej. A kiedy prawdopodobny morderca proponuje przerwę na siku? Co robimy? Robimy siku i jedziemy dalej... Okazji do ucieczki przed Joshem było sporo. Autor tłumaczy to zmyślnym zabiegiem, którego ja totalnie nie kupuję. Podobnie jak nie kupuję wielu innych psychologicznych uników i fabularnych zawirowań (nie mogę precyzyjniej, bo wyjawię zbyt wiele) oraz zakończenia. Nie zagrał mi ten thriller przeokrutnie. Chociaż muszę przyznać, że wciąga, czyta się z autentycznym zainteresowaniem z racji fajnego klimatu, dobrego stylu i ciekawych dialogów. Szkoda, że ciekawy pomysł, dobry literacki warsztat nie skomponował się z wiarygodnością opowiadanej historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
22-08-2022 o godz 22:26 przez: Magdalena Dziedzic
Wszystko się wali. Staje na głowie. Tracisz kogoś, kogo kochałeś najmocniej na świecie. Nic już nie jest takie samo, życie wydaje się bezbarwne, szare. Żadnego sensu nie widać i wtedy nadarza Ci się okazja, podejmujesz decyzję, na którą nigdy byś się nie odważył. Wsiadasz do samochodu z obcą osobą w środku nocy i chcesz wrócić do domu. Oddalić się od tych złych rzeczy i wrócić do bezpiecznego kąta. Wszechświat ma jednak inne plany... Uwielbiam styl autora, jest to moja druga książka od niego i jak zawsze jego prosty język jest wyśmienity. Prostota całej historii, urzeczywistnienie obrazu lat 90 idealne w punkt. Przeniesienie w czasie na krótką chwilę z zatrważającą historią. Bohaterka, która na początku jest irytująca, ślamazarna i bardzo specyficzna z każdą stroną nabiera wyrazistości. Większa część historii jest z jej perspektywy i nagle dostajemy się do głowy drugiej osoby i trzeciej. Wydawać by się mogło, że autor już dotarł do takiego momentu szaleństwa i fantazji aż nagle nas hamuje wrzuca w nierzeczywistą rzeczywistość. Szaleństwo nabiera innego charakteru, wszystko jest nie tak jak miało być. Nikt się tego nie spodziewał. Ten autor potrafi zaskakiwać z każdą stroną. Myślisz, że a będzie nudno to już jest, ten moment kulminacyjny. Wcale nie to się dopiero rozkręca, a to jak jest poprowadzona cała akcja wbija w fotel. Zgrabne połączenie filmu z fabułą tej niezwykłej historii. I słynna płyta z Nirvana, wszyscy wiedzą o co chodzi, a tak naprawdę do samego końca nie dowiesz się, że tak miało być. Z punktu psychologicznego obraz szaleńca, instynktów morderczych idealnie ujęte. Różnorodność, nietypowość ludzi czasami doprowadza nas do momentu, którego się nie spodziewamy. A my sami jesteśmy idealnymi kłamcami, czasami oszukujemy samych siebie, z reguły innych. Idealnie nam to wychodzi, tworzymy alternatywną rzeczywistość w głowie nie będąc nawet tego świadomi. Niezwykłe uczucie, kiedy autor prowadzi nas za rączkę w tym względzie. Nie jest taki jak poprzednie thrillery tego autora choć wydaje mi się, że po prostu każda jego książka jest niezwykła i wyróżnia się. Taka ma być. Warto przebrnąć przez tą historię do samego końca, bo nie spodziewasz się zakończenia. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-09-2022 o godz 20:20 przez: Anonim
Riley Sager to niekwestionowany mistrz tworzenia historii, które do ostatniej sekundy trzymają czytelnika w napięciu. Każda jego książka to majstersztyk, choć o niektórych można tak powiedzieć dopiero wtedy, kiedy dotrze się się do końca opowieści. Moje pierwsze wrażenie w trakcie lektury jego najnowszej powieści "Tylko przetrwaj noc" oscylowało między znużeniem a rozczarowaniem. Jednak im mniej rozdziałów dzieliło mnie od finału tej historii tym trudniej było mi oderwać się od czytania a zakończenie śmiało mogę nazwać prawdziwym majstersztykiem. Snując mroczną, miejscami klaustrofobiczną historie. gdzie strach i przerażenie jest wręcz namacalne wodzi czytelnika na manowce, co raz podsuwając mu fałszywe tropy by w finale zaskoczyć czytelnika. Książka ta to powieść drogi, której akcja toczy się w dużej mierze w samochodzie sunącym przez noc po opustoszałej drodze. W jego środku dwójka ludzi: Charlie Jordan, studentka filmoznawstwa i kierowca Josh, który zaofiarował jej podwózkę do domu. Bo Charlie ucieka: od poczucia winy, złych wspomnień, życia które rozpadło się wraz z zabójstwem jej najlepszej przyjaciółki. Padła ona ofiarą seryjnego mordercy a Charlie widziała jego twarz. Nie może jednak sobie jej przypomnieć, ponieważ rzeczywistość miesza jej z fantastycznymi wizjami i trudno jej odróżnić prawdę od filmów, które rozgrywają się w jej głowie. Rozmowa z nieznajomym zamiast przynieść ulgę napawa ją strachem. Orientuje się bowiem, że zna on kulisy tej sprawy., które nie były podawane do wiadomości publicznej. Rodzi się w niej przekonanie, że siedzi obok Kampusowego Zabójcy. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, iż tylko jedno z nich przeżyje tę podróż i zrobi wszystko aby była to ona. Jej wola walki o własne życie wyrywa ją z objęć marazmu w którym tkwiła od czasu śmierci przyjaciółki. Przetrwać noc to jej plan- tylko tyle i aż tyle. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że najgorsze dopiero przed nią. Wielbiciele pióra Rileya Sagera dawno już są zapewne po lekturze tej książki. Wszystkich pozostałych, którzy lubię nieoczywiste historie z dreszczykiem, zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł. Emocje gwarantowane!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-11-2022 o godz 11:09 przez: Anonim
Ciemna noc, autostrada, jedno auto, niebezpieczny człowiek. Aby być ocaloną musi przeżyć tę noc .. Twórczość Riley jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. To jeden z tych autorów, który, potrafi tworzyć bardzo obszerne profile psychologiczne swoich bohaterów, a także konstruować historię które przerażają i paraliżują strachem. Tak też było w wypadku tej książki. Bardzo dobry pomysł związany z uciekająca dziewczyną, jednocześnie znajdująca się w samochodzie z seryjnym mordercą. Już na samą myśl na mojej skórze pojawiały się ciarki. Noc tworzyła tutaj klimat iście złowrogi. Dodatkowo samochód, pewnego rodzaju zdanie się tylko na siebie, brak pomocy- to wszystko podsycało moją ciekawość. Historię podzielilabym na dwie części. Mniej więcej 1/3 to analiza psychologiczna bohaterów. Autor bardzo dokładnie opisuje ich charaktery, poczynania a czasem wnika w głąb myśli. Dzięki temu mogłam idealnie odtworzyć dane postaci w swojej wyobraźni. Stały się dla mnie realne i wręcz namacalne. Druga część to prawdziwa szybka i dobra akcja. Wiele się działo. Zwrot gonił kolejny zwrot. Właśnie w tym momencie czytanie zaczęło przyspieszać i nawet nie wiem kiedy przewróciłam ostatnią stronę. Autor wprowadził w swoją powieść wiele elementów związanych z ucieczką, strachem i podejrzeniami. To wszystko spowodowało że czytelnik może czuć się zaniepokojony, a czasem nawet sparaliżowany strachem. W tej książce były dwa takie momenty w których faktycznie się wystarszylam. Zresztą napięcie odczuwał.lgromme przez całą lekturę. Patrząc na całokształt książki uważam że autor wykonał kawał dobrej roboty. Stworzył historię która zapada w pamięć. Tak nawiasem mówiąc kiedyś czytałam książkę także związana z samochodem i może nie tyle.ucieczka co z porwaniem. I te historie głównie wporwadzaja czytelnika w nostalgię i strach bo nigdy nie wiadomo w jakim kierunku wszystko się potoczy. Tutaj też nie byłam w stanie wymyśleć sensownego zakończenia. Oczywiście to które stowrzyl autor było świetne! Dlatego też myślę że książka się Wam spodoba !:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2022 o godz 11:15 przez: ananke144_czyta
Świat- niczym kadr z filmu- raz w sepii, a raz w technikolorze. Bohaterowie jak zlepek postaci granych przez różnych aktorów. Fabularna rzeczywistość zniekształcona przez tysiące godzin spędzonych przed szklanym ekranem w towarzystwie starych filmów- klasyków. Czy to jest tylko i wyłącznie "mroczny, pokręcony wybryk" bujnej wyobraźni? Ten głos, ta twarz... Czyżby to był tylko element "filmu w głowie" - irracjonalny strzępek wspomnień, wyświetlający się pod powiekami? Patrząc na bohaterów tego spektaklu widać "maski twardych osobowości", które nagle opadają jak skóra węża. Widać też postacie zatracone w swoich "urojonych światach". Za chwilę już Ty również jesteś elementem tego świata, odnajdujesz się w nim, zatracasz się... . Tutaj "nic nie jest pewne, ale za to wszystko jest możliwe". Może w świetle dnia pewne rzeczy wyglądają inaczej. Ale teraz jest NOC, jest siedzący obok Ciebie nieznajomy, którego obecność przyprawia Cię o dreszcze. Jest ciemno, cicho, klaustrofobicznie. Ogranicza Cię przestrzeń wnętrza samochodu, a za szybą widzisz jedynie pustkę. Ale zamiast intymnej atmosfery jest psychologiczna gra, przeplatana gitarowymi riffami Nirvany. Dostrzegasz to "kłębowisko emocji"? Bólu, wściekłości, smutku... Duszna atmosfera pochłania Cię niczym ruchome piaski, a rzeczywistość powoli zanika. "Zimne ciarki przebiegają po karku". "Come as you are" może ukoi Cię jak balsam, ale nieznajomy obok "ukłuje Cię cierniem strachu". I kiedy na spiętych ramionach poczujesz krople potu- pojawi się myśl - że właśnie ktoś podstępnie zwabił Cię do swojego świata, zaraził niepokojem oraz zainfekował fascynacją filmowymi kadrami noir. . Niesamowity klimat, doprawiony nawiązaniami do świata filmu, ciągły niepokój, duszna atmosfera oraz ciekawie wykreowani bohaterowie. Bohaterka, której irracjonalne decyzje powodują notoryczne przewracanie oczami. Ma to jednak swoje fabularne uzasadnienie. Finał, który zaskakuje i którego dynamika rekompensuje dosyć powolne budowanie fabuły. Oto "Tylko przetrwaj noc"... Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-08-2022 o godz 14:11 przez: Lukrecja84
"(...) TĘ JAZDĘ PRZEŻYJE WYŁĄCZNIE JEDNO Z NICH (...)" Brzmi przerażająco, prawda? Dzięki temu postanowiłam przeczytać najnowsze dzieło Rileya Sagera. Autor wciągnął mnie w swoją historię od pierwszej strony. Książka powaliła mnie na kolana. Nic tutaj nie jest oczywiste. Fabuła jest lekko pogmatwana, ale to na plus dla niej. Zakończenie mną wstrząsnęło. "Tylko przetrwaj noc" trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Charlie Jordan postanawia porzucić studia i zostawić swojego chłopaka. Nie może pogodzić się z tym, że ktoś przed dwoma miesiącami zamordował jej przyjaciółkę. Ona mogła temu zapobiec, jednak postanowiła ją zostawić z obcym mężczyzną. Dlaczego? Aktualnie jedzie do domu z całkiem obcym mężczyzną — Joshem. Kim on jest? Czy nasza bohaterka dobrze zrobiła? Początkowo wszystko wydaje się w porządku, jednak z biegiem czasu nasza Charlie podejrzewa, że jej nowy kolega może być seryjnym mordercą, który zamordował kilka dziewczyn w tym jej przyjaciółkę. Czy ma racje? Co zrobi, by przetrwać? O tym wszystkim dowiecie się podczas czytania. Nie brakuje tutaj emocji. Czytając, byłam ogromnie przerażona. Martwiłam się o naszą bohaterkę. Dziewczyna ma swój świat. Ma urojenia, w jej głowie tworzą się filmy. Często myli rzeczywistość z jej omanami. Jak w tym wszystkim odkryć co jest prawdą a co fikcją? Kto tak naprawdę jest dobry a kto zły? Czy przez przypadek seryjną morderczynią nie jest czasem nasza główna bohaterka? Kto przeżyje, a kto zginie? Rewelacyjny thriller, który na długo pozostanie w mojej pamięci. Warto przeczytać książkę "Tylko przetrwaj noc". Nie zawiedziecie się czytając, a czas poświęcony tej książce nie będzie czasem straconym. Autor w doskonały sposób buduje napięcie. Czy chcielibyście znaleźć się na miejscu naszej bohaterki? Chętnie zobaczyłabym to dzieło na dużym ekranie. Idealna książka na upalne lato, ponieważ tutaj krew mrozi się w żyłach, a strach nie pozwala zasnąć. Czy podobna historia mogłaby mieć miejsce naprawdę? Z całego serca polecam - mommy_and_books.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2022 o godz 17:06 przez: Weronika
„Tylko przetrwaj noc” to najnowsza powieść Riley'a Sagera wydana w Polsce. Poprzednia książka autora, jaką czytałam, czyli „Wróć przed zmrokiem” postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, więc i oczekiwania miałam spore. Charlie po tym jak jej najlepsza przyjaciółka zostaje zamordowana postanawia przerwać studia. Aby wrócić do domu decyduje się na podróż z nieznajomym mężczyzną. Początkowo wszystko idzie dobrze, jednak Charlie zaczyna mieć wątpliwości, czy przypadkiem nie podróżuje z seryjnym mordercą. Pierwsze kilkadziesiąt stron mnie zawiodło. Historię uznałam za banalną, jednak nie przestałam czytać. I całe szczęście! To co zadziało się w późniejszych rozdziałach przeszło moje oczekiwania. Autor co chwilę wyprowadzał mnie w pole i gdy już sądziłam, że w końcu wiem w jaką stronę pójdzie fabuła okazywało się, że tak naprawdę nie wiem nic. I to było cudowne! Ta książka dostarczyła mi tylu skrajnych emocji, że nie miałam ochoty jej odkładać. Niesamowity klimat lat 90, nawiązania do kinematografii i powracająca piosenka Nirvany – coś pięknego. Do tego mroczna, klaustrofobiczna atmosfera i nieustanne wrażenie, że nie możemy ufać temu co widzimy (albo co wydaje nam się, że widzimy) były świetnym połączeniem. Bardzo irytowała mnie główna bohaterka. Jej wybory były dla mnie niezrozumiałe i aż miałam ochotę nią potrząsnąć. Jednak musimy pamiętać, że jest to dziewczyna po ogromnej traumie, a dodatkowo, gdyby podejmowała same rozsądne decyzje to ta książka nie miałaby racji bytu. Więc ostatecznie jestem wdzięczna autorowi za Charlie, bo powieść szczerze uwielbiam. Choć odgadłam kto był kampusowym zabójcą to zakończenie i tak mnie zaskoczyło. Uważam, że na podstawie tej książki mogłaby powstać świetna ekranizacja. Jeśli lubicie zaskakujące, pełne zwrotów akcji historie to koniecznie sięgnijcie po książkę Riley'a Sagera. Po lekturze żałowałam, że nie mam na półce „Zamknij wszystkie drzwi” tego autora, bo od razu zaczęłabym ją czytać. Zdecydowanie potrzebuję więcej powieści Sagera!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji