Tłusty koci trójpak. Garfield. Tom 6 (okładka  twarda, wyd. 12.2019)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Garfieldowy cykl "Tłustych kocich tróójpaków" stanowi kolekcję komiksowych pasków zebranych w nowym, kolorowym wydaniu w tłumaczeniu Piotra W. Cholewy. Garfield zmieniał się trochę na przestrzeni lat, ale jedno pozostało niezmienne: jego gigantyczny apetyt na jedzenie i poczucie humoru. Czeka was dużo szaleńczej radości z nienasyconym kotem, bo nigdy dosyć zabawy.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1234039718
Tytuł: Tłusty koci trójpak. Garfield. Tom 6
Seria: Garfield
Autor: Davis Jim
Tłumaczenie: Cholewa Piotr W.
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 288
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-12-04
Data wydania: 2019-12-04
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 234 x 219 x 22
Indeks: 33607559
średnia 4,9
5
15
4
1
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
04-05-2020 o godz 09:19 przez: agata sambor | Zweryfikowany zakup
Zabawne, dużo śmiechu dla całej rodziny. Synowie (8 i 12) dali po 5 gwiazdek:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-11-2020 o godz 12:23 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajny komiks. Polecam każdemu. śmiech gwarantowany.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-12-2019 o godz 06:37 przez: Wkp
GARFIELD NA OKRĄGŁO Najśmieszniejszy kot w dziejach powraca! Znowu. I znowu. I znowu. Na okrągło, można rzecz – co w tym wypadku będzie zgadzało się wręcz aż za bardzo. Ale przecież „Garfield” to taka opowieść, którą na okrągło chce się czytać i wracać do niej, i znów, i jeszcze trochę. I śmiać się – w gorzki, bo gorzki sposób, w końcu to satyra – ale jednak. Bo mimo wszystko całość potrafi poprawić humor, w końcu nic nas tak nie śmieszy, jak obserwowanie przypadków, które w ten czy inny sposób możemy odnieść do naszych samych czy rzeczywistości. Jednocześnie to po prostu dobry komiks dla czytelników w różnym wieku, dostarczający rozrywki zarówno dzieciom, jak i dorosłym, choć dla każdego zupełnie inaczej odbieranej. Garfield to kot. Kot, który jest tak leniwy, jak gruby. I tak gruby, jak wielka jest jego nienawiść do poniedziałków – najgorszego możliwego dnia tygodnia, w którym dzieją się wszystkie złe rzeczy (ponieważ piszę dla Was tą recenzję w poniedziałek właśnie, tuż po tym, jak zalałem laptop, trudno mi się z tym nie zgodzić ;) ). Czego jeszcze nie lubi ten nasz rudy kociak? Listonoszy i rodzynków w cieście, i diet, i psów, i zdrowej żywności, i nieudolnych prób Johna w poderwaniu kobiet – chociaż to akurat potrafi dostarczyć mu całkiem sporo radości. A co kocha? Lazanię i spanie, jedzenie i drzemkę, pokarm i wypoczynek. I jeszcze trochę jedzenia. Czasem też chętnie pośpiewa na płocie, z ochotą podrapie meble tudzież odsłonięte łydki itp. A co zajmuje go w tym tomie? Oczywiście poza wszystkim powyższym? Wiele rzeczy, m.in. próbuje doczekać się drapania po brzuszku, dręczy Oddiego i przekonuje się, czym grozi jedzenie kociej karmy „Kłaczek”! Tyle jeśli chodzi o zawartość, przejdźmy zatem do konkretów, jeśli chodzi o ogół. Komiksy o Garfieldzie to, jak już pisałem, po prostu świetne lektury dla dużych i małych. Opowieści, które mają w sobie zarówno lekkość, jak i ambicję, a do tego prawdziwą siłę wymowy, jakiej oczekuje się od satyry. Każda historyjka, każdy pasek, każda jednostronicowa humoreska bawi i autentycznie śmieszy, ale przede wszystkim jest jakże trafna i urzeka prawdziwością. Przy okazji mamy tu też świetny klimat – paski z Garfildem, jak wiele podobnych, ukazywały się w gazetach codzienne, a to znaczy, że znajdziemy tu większość świąt i tym podobnych okazji, a to zawsze cenię. Całość wieńczy klasyczna, znakomita szata graficzna, przyjemnie cartoonowa, typowa dla tego typu dzieł, ale jakże udana i potrafiąca rozbawić samą nawet ilustracją, a to nie zdarza się za często Konkluzja zatem będzie bardziej, niż oczywista, kto nie zna „Garfielda (to w ogóle możliwe?) teraz ma niesamowitą okazję zanurzyć się w jego świat i przygody dzięki pięknie wydanym, zbiorczym tomom, oferującym świetny papier kredowy i twardą oprawę. Cała reszta zaś będzie mogła uzupełnić swoją kolekcję i w pełni cieszyć się przygodami grubego, leniwego kota. Ja doskonale bawiłem się, poznając je jako dziecko i chyba jeszcze lepiej bawię się teraz, odświeżając niektóre epizody i poznając zupełnie nowe. Dlatego niezmiennie polecam gorąco.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-01-2020 o godz 18:31 przez: erka
Pisząc coś o Garfieldzie, nie można wspomnieć o jego twórcy, czyli Jimie Davisie. Bez niego ekscentryczny kot, który wielbi lazanię, lubi oglądać telewizję i nienawidzi psów, w ogóle by nie powstał. A przecież całkiem niedawno rudzielec obchodził 40 urodziny. Swoimi przygodami zawojował cały świat, a my dostaliśmy właśnie szósty – zbiorczy album jego przygód. W tym numerze Garfield kończy 10 lat i nie jest zbytnio z tego zadowolony. O szóstym tomie możemy przeczytać, że: Garfieldowy cykl TŁUSTYCH KOCICH TRÓJPAKÓW stanowi kolekcję komiksowych pasków zebranych w nowym, kolorowym wydaniu w tłumaczeniu Piotra W. Cholewy. Garfield zmieniał się trochę na przestrzeni lat, ale jedno pozostało niezmienne: jego gigantyczny apetyt na jedzenie i poczucie humoru. Czeka was dużo szaleńczej radości z nienasyconym kotem, bo nigdy dosyć zabawy. To prawda. Szalone pomysły to domena tego kota. I uważajcie, gdzie stawiacie lazanię. W tym tomie dowiemy się między innymi, co Jon dostał od Garfielda pod choinkę, a także kto jest najseksowniejszym kotem. Trzeba przyznać, że Arlene, której zadano to pytanie, nie podjęła pochopnej decyzji. Możemy także obejrzeć eksponaty w muzeum Garfielda, a także zobaczyć gdzie na skali inteligencji znajduje się nasz kot. Polecam wszystkim fanom Garfielda, a także tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z rudzielcem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego