Firma Sanctuary wypuściła na rynek dwie części DVD w dużej mierze będące wiernym odtworzeniem materiału filmowego, który ukazał się kilka lat wcześniej na starym poczciwym VHS-ie. Aczkolwiek na Volume One można znaleźć rzeczy, których na kasecie magnetowidowej zabrakło.
Narratorem pierwszej części jest głównie Tony Iommi. Chociaż często wspomaga go Geezer Butler. Panowie mówią o początkach zespołu, o pomyśle na nazwę, o problemie z odwróconym krzyżem, o pojawieniu się Ozzy#8217;ego Osbourne#8217;a... I tak dalej, aż do odejścia tego ostatniego po nagraniu Never Say Die w 1978 roku. Wszystko opowiedziane płyta po płycie, ze sporą dawką humoru. I przede wszystkim, co chyba najważniejsze, ilustrowane fragmentami koncertów Black Sabbath z przeszłości. Mamy tu więc między innymi N.I.B. z Paryża z 1970 roku, Paranoid zarejestrowany przez telewizję belgijską w tym samym okresie, Children Of The Grave z festiwalu w Kalifornii z 1974, Symptom Of The Universe z sali Hammersmith Odeon z Londynu z 1978 i Never Say Die z programu Top Of The Pops, też z 1978 roku. Ciekawostką są na pewno kolorowe ujęcia pochodzące z... teledysku, jaki do Sabbath Bloody Sabbath muzycy z zapałem realizowali w 1973 roku. Pojawia się również video do It#8217;s Alright - kompozycji, w której wokalistą był Bill Ward.
W dodatkach mamy m.in. uzupełnienie historii grupy: długi wywiad z Jimem Simpsonem, jej pierwszym menażerem, a także galerię okładek kolejnych albumów ze spisami znajdujących się na nich utworów. Po kliknięciu na niektóre, słyszymy odpowiednią muzykę, a niekiedy nawet można obejrzeć zapis video (niestety ten sam, który pojawia się w głównej części DVD).
ocen
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem The Black Sabbath Story. Volume 1
Firma Sanctuary wypuściła na rynek dwie części DVD w dużej mierze będące wiernym odtworzeniem materiału filmowego, który ukazał się kilka lat wcześniej na starym poczciwym VHS-ie. Aczkolwiek na ...