opowieść o Emmie i Henrym jest jedną z moich ulubionych bardzo polecam każdemu❤️

Zakochałam się w niej

Emma dostaje szansę wymiany w elitarnej, tytułowej szkole w Szkocji. Miejsce jest dla niej szczególnie istotne ze względu, iż właśnie tam zakochali się w sobie jej rodzice. Liczy również na znalezienie wskazówek, które ułatwią poszukiwania ojca. Rozkład wydaje się banalny, ale nie uwzględnia Hennry’ego. * Fabuła przytoczona w moich słowach z okładki zwraca uwagę, ale czy zdała egzamin? Otóż ciężko mi to wyrazić. Nie czuję się ani zawiedziona, ani zachwycona. Próżnia. Jednak idąc głosem myśli w głowie kieruję się ku rozczarowaniu. Lektura zapowiadała się estetycznie. Powolutku uwidaczniała się osobowość postaci, szczegóły i charakter sytuacji. Akcja nagle wybuchła, popaliła się i została zagaszona. Utwór jest takim niewielkim pożarem. Autorka budowała intrygującą konstrukcję, ale nie zmontowała trwałych fundamentów. Moja łączność z bohaterami, próby nawiązania z nimi więzi spełzły na niczym. E. czy H. to perfekcyjni ludzie, z dramatami na koncie ale opowiedzenie ich historii było jak ugotowanie spaghetti na obiad, a liczysz na wyjście do restauracji z gwiazdką Micheline. Zdaje sobie sprawę, że niektóre publikacje muszą odmóżdżać głowę, ale być aż takie nadto melancholijne? Powieść z korzystną koncepcją nie zagospodarowała własnego potencjału! Rozterki wewnętrzne są płaskie i wtórne. Poruszone tematy nie podjęły wyważonego krzyku, tylko cichy pisk, z którym nie można się zidentyfikować i go usłyszeć. Niedobra musztarda po obiedzie. Z pewnością nie sięgnę po kolejne tomy.

Okładka piękna ale treść okropna strasznie się zawiodłam porzuciłam Książkę ju na samym początku nudne to jak flaki z olejem nie mogę na nią patrzeć tragedia nie wiem co autorka miała na myśli

Szczerze spodziewałam się czegoś lepszego może dlatego że od początku byłam bardzo dobrze nastawiona di tej książki mimo to jest lekka i szybko się ją czyta.

Słabe jest to w jednotomowkach ze wiadomo ze pod koniec się zakochają lub będą parą ale przynajmniej tutaj były fajne wątki i Grace jest cudowna

Cudowna książka, świetni bohaterowie i wciągająca historia. Idealna do przeczytania w jeden dzień. Z niecierpliwością czekam na drugą część.

Bez komentarza. Może niektórym się spodoba bo są fajne momenty ale tych niefajnych jest więcej i nie przepadam za tą książką

Jest okej ,ale spodziewałam się czegoś lepszego

Nudne, wpadłam przez nią w zastój czytelniczy

Nie czytałam ale wydaje się fajne

Tak naprawdę to 4,75

Akcja Dunbridge Academy rozgrywa się w niezwykle klimatycznej akademii w Szkocji, co sprawia, że jest to idealna pozycja na Jesień. Osoby kochające Harrego Pottera na pewno urzeknie mroczny klimat tej pięknej szkoły. Jednak muszę przyznać, że była to dla mnie jedna z niewielu zalet tego tytułu. Sam zamysł bardzo mi się podobał, ale w wykonaniu zasadniczo wypadło to bardzo słabo. Miałam wrażenie, że przez większość książki nie działo się kompletnie nic, a same postacie były nijakie. Wprowadzony wątek szukania rodzica, który opuścił rodzinę i tajemnicy z tym związanej zaskoczył w negatywny sposób. Oczekiwałam czegoś lepszego i bardziej oryginalnego. Nie byłam również w stanie stwierdzić dla jakiej grupy wiekowej przeznaczona jest książka, ponieważ autorka poruszyła ciężkie tematy takie jak rozwód rodziców czy śmierć bliskiej osoby, ale opisane zostały w moim odczuciu bardzo dziecinnie. Sama główna bohaterka również nie zachowywała się odpowiednio na swój wiek, zdecydowanie określiłabym ją młodszą niż było to podane w książce. Na plus był uroczy wątek romantyczny i Henry, który kupił mnie już od początku za sprawą dobrego serca i empatii do innych.

Książka jest napisana dla osób które przeczytały mocną lekture i chcą przeczytać coś lekkiego i odprężającego. Może przeczytałam ją w złym momencie albo po prostu książka była nudna. To nie była najgorsza książka z tego wydawnictwa ale mam już kilka książek od nich i żadna z nich mi się nie podobała. Pewnie to będzie moja ostatnia książka kupiona z tego wydawnictwa. Ale wracając dlaczego nie przepadam za tą książką? Odpowiedź jest prosta. Autorka na początku opowiedziała co głowna bohaterka chce zrobić przez ten wyjazd a przez pierwsze 200 stron nic nie idzie w tym kierunku. Jeden z przykładów to Ojciec głównej bohaterki. Chciała go odnaleźć a przypominała sobie to dopiero kiedy ktoś jej powiedział "Ale jesteś podobna do ojca" albo "pozdrów odemnie mamę i tatę". A romans głównych bohaterów nie idzie w żadnym kierunku. Emmie się podoba Henry ale Henry ma dziewczynę i tyle może czasem jest coś w tym stylu że lubi jej uśmiech albo stanie w jej obronie bo niby jest nowa i jej ciężko lecz nic więcej. Może przeczytałam ją w złym momencie ale osobiście nie mupiła bym drugiej części.

Ig:ZaczytanyRaj////Przyznam, że miałam za duże oczekiwania co do tej książki. Już na początku główni bohaterzy coś do siebie czują, co jest nie do pojęcia. Po przyjeździe do Dunbridge Academy pojawiła się duża ilość imion na raz, a na dodatek z większością postaci w dalszej części książki już się nie spotykamy. Szczerze mówiąc, zawiodłam się też w pewnej części na fabule. Po opisie spodziewałam się bardziej tajemniczej historii, gdzie głównym wątkiem jest znalezienie ojca przez główną bohaterkę, a pobocznie ich emocje. Dostałam natomiast w fabule większą część nastoletniej sympatii, a w niespełna 1/4 książki historię z ojcem. Za plus mogę uznać, że całość naprawdę przyjemnie się czytało. Poza tym, pokochałam klimat całej akademii. Moim zdaniem książka jest przeciętna, dlatego daję 3 gwiazdki.

Książka „Dunbridge Academy Tam gdzie ty” zachwyciła mnie od pierwszych stron. Tak wciągnęłam się w historię głównych bohaterów tego tomu, że nie mogłam się od niej oderwać🥰 Styl pisania autorki sprawia, że jest to książka, którą czyta się bardzo szybko i można się przy niej odprężyć. Dodatkowo jeżeli lubicie motyw zakazanej miłości to będzie ona dla was idealna. Historia Henrego i Emmy nie jest słodkim uczuciem dzięki, któremu para żyje w bańce chroniącej ich przed światem. Jest to historia wręcz odwrotna, w której bohaterowie zmagają się z wieloma problemami i zmianami w życiu. Jednak zawsze są dla siebie oparciem.

Kupiłam trzy tomy naraz i powiem szczerze, że żałuję nawet nie po skończeniu pierwszego…Historia o tacie Emmy nie była w żadnym stopniu tajemnicza i została bardzo szybko i łatwo „załatwiona”. Sami bohaterowie nie są za ciekawie napisani, ich charaktery są bardzo powierzchowne, jeżeli mogę tak to nazwać. Książka opiera się głównie na pożądaniu(?) co osobiście sprawia że nie lubię tej książki jeszcze bardziej. Ale zgaduje że to tylko moje preferencje, ponieważ książka jest bardzo popularna. Jeżeli nie przeszkadzają komuś sceny intymne itp. To zgaduje, że to jest książka dla niego.

Spodziewałam się trochę więcej po opisie. Miałam nadzieję, że faktycznie będą odkrywać różne rzeczy na temat jej ojca, akademii itd. Spodziewałam się trochę klimatu jak z bajki "Tajemnice domu Anubisa", więc faktycznie trochę się zawiodłam. Jednak książka była dobra, wciągająca. Bardzo polubiłam Henrego i Tori. Emma była taką trochę comfort postacią. Była dla mnie taka realna. Zdecydowanie polecam, jednak przez to, że się trochę zawiodłam, to mocne 3/5.

Jedna z lepszych książek które czytałam, książka jest napisana ,,lekko” i przyjemnie ja się czyta, wciąga już od pierwszych stron. Klimat który panuje w książce jest cudowny, szkoła i internat są świetnie opisane tak by można było sobie to wyobrazić, jednak autora nie skupia się tylko na opisach co jest według mnie świetne, nie jest to książka w której przez 3 strony jest opisywane jedno drzewo. Naprawdę polecam!

Bardzo szybko się czyta. Napisana przyjemnym językiem. Za połowa akcja zmienia się o 180 stopni i mocno przyśpiesza. Nagle w jednym rozdziale mamy opisane 4 tygodnie. W kolejnym rozdziale następne 2 tygodnie. Początek strasznie się ciągnie i nic się nie dzieje. Autorka daje dużo opisów, których później brakuje. Gdy akcja się rozkręca opisów jest aż za mało i czasem ciężko ogarnąć co się dzieje.