Króciutka, lecz bardzo wciągająca, emocjonalna i ciepła historia. Czy dwie kobiety, które kiedyś były przyjaciółkami łączy jeszcze jakakolwiek więź? Jak wpłynie na przyszłość tajemnica z przeszłości jednej z nich. Julia kiedyś biedna, lecz wychowana w kochającej rodzinie, jest teraz szanowaną panią dyrektor, ma kochającego męża, piękny dom, pieniądze, do szczęścia brakuje jej tylko dziecka. Pewnego dnia spotyka dawną przyjaciółkę. Karolina bardzo się zmieniła już nie jest wystrojoną bogatą laską. Stała się "zwyczajna". Pracuje w domu dziecka i mieszka w niewielkiej kawalerce. Co się wydarzyło w życiu obu kobiet, że tak diametralnie zmieniły się ich życia? Książka pokazuje dwie bardzo różne sytuacje, z jednej strony Julia która dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy dotarła na szczyt. Z drugiej Julia, która po ciężkich przeżyciach postanowiła zacząć od zera, bez pomocy zamożnych rodziców, z daleka od znajomości, żyć bardziej dla innych nie dla siebie. Która z nich jest szczęśliwsza w swoim życiu? Po lekturze nadal mam mnóstwo pytań, na które chciałabym kiedyś znaleźć odpowiedź.

Julia i Karolina są przyjaciółkami od czasów szkolnych. Po latach przerwy spotykają się przypadkiem na ulicy. Najwyraźniej rolę odwróciły się. Wcześniej to Karolina, której rodzice mieli własne biznesy, opływała w dostatki a Julka ubierała się w używane ciuchy. Teraz ta druga jest dyrektorką banku a jej dawna przyjaciółka pracuje w domu dziecka i ledwie łączy koniec z końcem. Co doprowadziło do tak drastycznej zmiany? Kobiety postanawiają odnowić znajomość. Julia niewiele myśląc zaprasza Karolinę na rodzinną Wigilię. Tam okazuje się, że Karola znała jej męża już wcześniej. Kim jest Adrian? Powieść jest pełna sekretów, tak jak lubię. Czytałam z zaciekawieniem czekając na ich ujawnienie. Najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie książki. Nie spodziewałam się takiej dramatycznej sytuacji i takich emocji po obyczajówce. Nie sądziłam, że Karolina posunie się tak daleko. Jestem w szoku. W dodatku w tej części nie doczekałam się rozwiązania sytuacji i muszę czekać na drugi tom. "Tajemnice przyjaźni" to rewelacyjny debiut pełen emocji i życiowych komplikacji.

„Tajemnice przyjaźni” to książka, która nie wywarła na mnie ogromnego wrażenia. Od samego początku nie spodobał mi się styl pisarski autorki, a co za tym szło, bardzo ciężko czytało mi się dalsze rozdziały książki. Pomysł na fabułę nie do końca mnie przekonał. Brakowało mi pomiędzy długimi opisami, dialogów toczonych pomiędzy bohaterami w moim odczuciu było ich zbyt za mało. Kreacja bohaterów to kolejny element, który nie przypadł mi do gustu. Nie odczuwałam od bohaterów historii żadnych emocji, zwłaszcza podczas opowiadanych przez nich swoich życiowych doświadczeń. W książce jedynie co spodobało mi się, to że zawarte są w niej tematy, z którymi współcześnie nie jedna osoba może mieć styczność. Wdziałam na temat tej książki kilka pochlebnych recenzji, dlatego pomimo, że książka mi się podobała, to zachęcam Was do sięgnięcia jej i wyrobienia sobie samemu o niej opinii, bo być może akurat Wam ona przypadnie do gustu.

Kolejna debiutująca autorka zapadła mi w pamięć i pokazała, że świetnie włada piórem, którym wyczarowała niczym wróżka przejmującą historię. Pozycja liczy sobie tylko 152 stronice, ale zawarta na nich treść jest ciekawa, świetnie poprowadzona i wywołuje wiele sprzecznych odczuć. Julia i Kornelia to przyjaciółki od czasów piaskownicy. Z biegiem lat ich relacje rozluźniły się, jednak ostatnim czasem kobiety już dorosłe i po przejściach na nowo zacieśniły swe kontakty. Julia jako Pani Dyrektor spełnia się zawodowo. U swego boku ma kochającego męża. Wtem dowiaduje się, że jest w ciąży. Nieplanowana ciąża zakłóca ich spokój, ale dostosowują się do nowej sytuacji i wyczekują potomka. Kornelia wcześniej miała ukochanego mężczyznę i była zdolna zrobić dla niego wszystko. Nieplanowana ciąża powoduje zgrzyty między parą i facet zmusza ją do oddania dziecka do adopcji. Mimo, że postąpiła tak jak chciała jej miłość, to i tak została porzucona. Poznanie męża przyjaciółki powoduje u niej totalny zamęt, a gdy Adrian nagle znika wszystkie tajemnice zaczynają się nawarstwiać. Gdzie podział się mąż Julii? Co go łączy z obiema paniami? Jakie sekrety skrywa w swym sercu Karolina i co zrobi jej przyjaciółka, gdy dowie się wszystkiego? Czy ich przyjaźń ma szansę przetrwać? Muszę przyznać, że pochłonęło mnie czytanie tej opowieści i mimo wielu opisów upłynęło mi ono w ekspresowym tempie. Styl pisarki jest bardzo przystępny, lekki, prosty i bez żadnych udziwnień. Fabuła poprzeplatana jest zaskakującymi wątkami, a akcja w odpowiednich momentach przyspiesza. Na uznanie zasługuje kreacja intrygujących postaci, charakternych i różnorodnych, które wspaniale wkomponowały się w treść oraz idealnie wpasowały się w swe role. Dużym plusem jest fakt, iż nie jest to cukierkowo słodka historia z idealnymi, bez wad postaciami, tylko realistyczna, bardzo życiowa opowieść, która porusza najskrytsze zakamarki serca i wywołuje ogrom emocji. Przeżywałam wraz obiema kobietami ich perypetie, jak doświadczył je przewrotny los i miałam ochotę rozszarpać Adriana. Nie przypadł mi on do gustu i go nie polubiłam. Z wielką przyjemnością spędziłam czas na czytaniu. Odkrywałam z każdą przewróconą stronicą coraz to nowe fakty i tajemnice. Prawda okazała się wstrząsająca a zakończenie totalnie mnie zaskoczyło. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać na tom drugi. Moim zdaniem ta lektura warta jest waszej uwagi i powinniście ją przeczytać. Nieprzewidywalność zdarzeń powoduje, że nie sposób nudzić się z tą pozycją. Dlatego polecam wam ją gorąco!

"Morze było jedną z wielu moich miłości. Kojarzyło mi się z życiem. Było tak samo nieprzewidywalne i tajemnicze. W słoneczne dni - wesołe, leciutkie fale rozbijały się o brzeg, delikatny szum uspokajał, lecz gdy przychodził sztorm, stawało się niebezpieczne - tak samo jest z życiem. Nigdy nie wiemy, co się wydarzy, a chwila, która ma nadejść, wciąż jest dla nas tajemnicą." Julia ma wszystko, o czym marzyła w dzieciństwie. Ma wysokie stanowisko w dobrze płatnej pracy, piękny dom nad brzegiem morza, przystojnego, zaradnego i kochającego męża, Adriana. Obydwoje nie mogą się doczekać, kiedy powitają na świecie swoją ukochaną córeczkę. Partner Karoliny, gdy dowiedział się, że spodziewają się dziecka, kazał " pozbyć się problemu" i odszedł od niej. Kobieta przetrawiła swój ból, wyszła na prostą. Zatrudniła się w domu dziecka w Gdańsku. Julię i Karolinę w czasach młodości łączyła ogromna przyjaźń, ale ich drogi się rozeszły. Teraz, po dziesięciu latach, ponownie się spotykają i próbują odnowić znajomość i nadrobić stracony czas. Teraz łączy je nie tylko przyjaźń, ale również osoba Adriana, niegdyś Kacpra... Kim jest, lub może kim był tajemniczy mężczyzna? Jakie sekrety skrywa jego przeszłość? Nie spodziewałam się, że w tak małej objętościowo książce, można zawrzeć tak wiele treści. Co, jak okazuje się, może być zarówno plusem i minusem. Plusem, ponieważ dzieje się dużo i ciężko oderwać się od czytania. Jest wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji i zaskoczeń. Minusem natomiast jest fakt, że historia czasem jest mocno przekombinowana i aż mało prawdopodobna. Ponad to nie potrafiłam zżyć się z bohaterami. Nie umiałam wczuć się w emocje, przeżywać tragedie (których było tu wiele). Nie byłam w tej historii, byłam zupełnie obok niej. Męczyły mnie przepychanki między przyjaciółkami. Ich sztuczne powody do obrazy, wzajemne odtrącanie się, dziwne dialogi. Niemniej doceniam przekaz autorki, który przemyciła pośród wartkiej akcji. Na kłamstwie i niedomówieniach nie uda się zbudować zdrowej relacji, czy to miłości, czy przyjaźni. I prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw rujnując wszystko. Do zaczytania. Molly 📖

Julia jest bardzo szczęśliwą mężatką, czuję wsparcie i miłość ze strony męża. Ufa mu. Na polu zawodowym też świetnie sobie radzi, jest panią Dyrektor i świetnie zarabia, robi to co zawsze chciała 🤩. Gdy zachodzi w ciążę, mimo tego, że jest to dla małżeństwa niespodzianka to oboje cieszą się z tego maleństwa. Kobieta pewnego dnia spotyka na ulicy swoją przyjaciółkę z dawnych lat, kiedyś były nierozłączne, a potem poróżniło ich życie.. jednak kobiety po spotkaniu pragną ponownie nawiązać ze sobą kontakt.. Czy po tylu latach jest to możliwe? Szczególnie,że Karolina przeszła w swoim życiu naprawdę wiele, i jeszcze niestety wiele ma do powiedzenia swojej przyjaciółce .. tylko jak to zrobić by jej nie stracić, a jednocześnie łamiąc serce przyjaciółce i zburzyć jej świat? Jest jeszcze mąż Julii, niby idealny, niby wymarzony... ALE, czy ideały istnieją? ... no właśnie.. nienawidzę tego osobnika. 😈 Bardzo tego bohatera nie lubię. Matko, to zupełnie inna odsłona Autorki, nie ma tutaj humoru z którego słynie Dagmara. Tutaj mamy zdecydowanie trudne tematy życiowe, to co zafundowała nam Autorka w tej krótkiej historii to istny wybuch emocji. To właśnie emocje i trudne sytuacje są filarem tej książki. Jestem w szoku, jak życie pokomplikowało się tym bohaterom, ale najgorsze jest to, że ja wiem że istnieją na świecie tacy ludzie... a chodzi mi tutaj o męska postać tej książki. Książka swoją premierę miała już dawno temu, a ja się pytam gdzie jest druga część?! Przecież... Autorka swoim zakończeniem wbiła mnie w fotel i zostawiła z milionem pytań 🤭🙈 Jeśli jeszcze nie czytaliście, to serdecznie Wam polecam.. 🥰