Symboliczne konstruowanie wspólnoty (okładka  twarda, wyd. 01.2023)

Anthony P. Cohen to brytyjski antropolog społeczny, który szczególną sławą cieszył się w drugiej połowie ubiegłego wieku. Jego monografia „Symboliczne konstruowanie wspólnoty“ skupia się wokół zbioru norm i zasad moralnych, jakie razem dają poczucie tożsamości danym grupom. Opisuje liczne przykłady wspólnoty jako konstrukcji symbolicznej, co stanowi istotny głos w poszukiwaniach, czym „wspólnota“ tak właściwie jest. Jakie ma źródła, jak się kształtuje i jak trwa. Poprawkę należy wziąć na to, że teksty powstały w latach osiemdziesiątych, ale wykazują się bardzo aktualnym wydźwiękiem. Zmuszają do zastanowienia nad podstawowymi kwestiami społecznymi, co jest wartością uniwersalną, ale nie będą dla każdego. Anthony to bowiem badacz i posługuje się językiem naukowym. Nie ma w tekście lekkości. Wydaje się to oczywiste w tego typu publikacjach, a jednak wciąż czuję się w obowiązku to zaznaczyć. Monografie naukowe (nawet te z półki socjologii i antropologii) budzą obawy w przeciętnym czytelniku, ale niosą w sobie ogrom wiedzy. Seria „Myśl o kulturze“ obiecuje „książki, które wpłynęły na sposób myślenia o kulturze, odegrały istotną rolę w formowaniu humanistyki i okazały się ważne w refleksji nad ranem kultury Zachodu“ i wydawnictwo NCK dokładnie to daje wybranymi przez siebie pozycjami. Jeszcze słowo o wydaniu. Poza warstwą wizualną (która robi wrażenie użytymi materiałami* i estetyką) na uwagę zasługuje „Wstęp do wydania polskiego“, gdzie Izabela Bukalska i Rafał Wiśniewski przybliżają rozwój poglądów Cohena oraz przebieg jego pracy. Jest to konkretne wprowadzenie, które daje nam pojęcie, kim autor „Symboliczne konstruowanie wspólnoty“ faktycznie był i jakie obserwacje prowadził. Ale. Mamy też „Przedmowę do pierwszego wydania“ Petera Hamiltona (z 1985 roku), który skupia się na pojęciu „wspólnoty“ w badaniach socjologicznych i uzasadnia wybór pracy Cohena do serii, jakiej był redaktorem. Oba teksty dobrze wprowadzają do tego, co Cohen ma do powiedzenia. Tworzą oprawę, na jaką monografia ta zasługuje. Słowa ważne, wydanie ładne i na tym poprzestańmy. Nie zamierzam oceniać książki wnikliwiej niż postawienie na niej stempelka „spełnia oczekiwania“. przekł. Konrad Siekierski *Ciekawostka: Niebieski materiał z okładki nie jest odporny na kocią sierść i szybko obrasta futerkiem. Polecam uważać.