Striptizerki doradzają jak pięknie wyglądać nago (okładka  miękka, wyd. 06.2010)

Ten zwięzły poradnik dla kobiet uczy nie tylko STYLU bycia kobietą z magnetyczną aurą, ale również pokazuje, jak z korzyścią dla poczucia wartości własnej i budowania silnego związku z partnerem, wykorzystać najlepiej to, czego najczęściej same nie zauważamy, nie doceniamy, a nawet czasem wprost w sobie nie lubimy. Na szczęście faceci patrzą na nas zupełnie w inny sposób. I choć byśmy latami zachodziły w głowę, co oni widzą w tej czy innej kobiecie (wg nas nawet nie zasługującej na jakąkolwiek uwagę), nigdy nie zrozumiemy tego szczególnego męskiego sposobu postrzegania kobiet. Wystarczy jednak, abyś zastosowała zasady zawarte w tej książeczce, a skupisz na sobie uwagę całego otoczenia. Twój facet nie będzie mógł oderwać od ciebie oczu, a koleżanki z zazdrością będą zastanawiały się na czym polega twoja przemiana. Kłopot może być tylko jeden: jeśli lubisz być szarą myszką przemykającą ciągle gdzieś pod ścianami życia, to nie bierz tej książki do ręki. Nie inwestuj w siebie tych 24 zł, które musiałabyś wydać na jej zakup, bo ona wywróciłaby twój świat do góry nogami. Ten poradnik nauczy cię nie tylko jak zachować się w sytuacji tête à tête, ale również sposobów takiego zrzucania jakichkolwiek wierzchnich ciuchów na plaży czy w restauracji, by całe otoczenie zamarło w napięciu. Poznasz też sposoby takiego wchodzenia do biura, by praca się tam zatrzymała na moment, a oczy wszystkich skupiły się na tobie. Ta książeczka pomoże ci odkryć w sobie to, czego żaden kreator mody nie jest w stanie dać kobiecie przez odziewanie jej nawet w najdroższe szmatki. Dzięki niej nauczysz się STYLU subtelnego emanowania aurą podkreślającą, że pod tymi wszystkimi ciuchami, jakie nosisz na co dzień, jesteś przede wszystkim KOBIETĄ, a nie wieszakiem na ubrania. Mocno wierzę w to, co określam mianem „własny seksapil”, który zaczyna się od życia w przyjaźni z sobą samą. Bycie seksowną nie oznacza wcale stawania się kimś inny. Chodzi o odkrywanie i uwalnianie tego, co tak naprawdę tkwi w twoim wnętrzu. Tak więc, rusz wreszcie swój tyłek i dołóż starań, aby poczuć wirujący w twoim wnętrzu seks. Skarbie, zabierz się zwyczajnie do roboty i pamiętaj: masz własnego faceta, więc wcale nie musisz wyglądać jak „tamta”- pokaż mu samą siebie.