Smoke + Mirrors (Deluxe Edition) (CD)

Płytka bardzo przyjemna dla ucha, zarówno śpiew, jak i instrumenty.
Piosenki różnią się moim zdaniem od tych z Night Visions, ale moim zdaniem to pozytywna odmiana ;)

Druga płyta zespołu Imagine Dragons udowadnia, że popularność, jaka spadła po debiucie na młodych indie rockowców, nie była dziełem przypadku. "Smoke And Mirrors" od razu przykuwa uwagę naszych bębenków słuchowych; chwytliwy gitarowy motyw, lekko taneczny rytm, melodyjność, przestrzeń i pogodny, przebojowy refren - to wszystko odnajdujemy w otwierającej album piosence "Shots". Najważniejsze jednak, że zespół w każdym numerem odchodzi od możliwych schematów, woli zaskakiwać słuchaczy i kombinować - oczywiście na tyle, na ile pop rockowa z gruntu stylistyka pozwala. To największy atut nowego wydawnictwa.

Świetne wyniki sprzedaży ostatniej płyty, miliony fanów na całym świecie i radiowa popularność nie mogły się wziąć z niczego. Imagine Dragons rzeczywiście mają dar do ubierania prostych pomysłów w ciekawe aranżacje, które uciekają od banału i sprawiają, że te piosenki mają szansę stać się czymś więcej niż sezonową modą. Zacznę od rzeczy, które spodobały mi się najbardziej. Zwróciłbym uwagę zwłaszcza na "I'm So Sorry" - mocne uderzenie na wstęp, bardzo blues rockowy riff, niemal w tradycji chicagowskiej, a jednocześnie podlany nowoczesną produkcją i podany z rytmicznym "nerwem". Do tego pełen pasji refren i romantyczna partia fortepianu. "Friction" także nie pozwoli usiedzieć Wam w miejscu. Wyczuwalny jest tutaj egzotyczny, bliskowschodni motyw, taneczne inklinacje i energia, które składają się na muzyczną petardę. Albo takie "I Bet My Life", z soulowym wstępem, folkowym klimatem, ale i riffem jakby nawiązującym do Led Zeppelin i chóralnym, żywiołowym refrenem.

Ale siłą tej płyty jest różnorodność i mieszania inspirujących motywów. Dużo tu pogodnych, pełnych przestrzeni piosenek, wprawiających nas w dobry nastrój ("Summer" i "It Comes Back To You"). Wyczuwa się na płycie mocny rytm, a ton muzyce często nadają wyraźnie zaakcentowane perkusyjne loopy, bliskie stylistyce R'n'B ("Smoke And Mirrors" i "Polaroid"). No i sporo na tym albumie smaczków, intrygujących motywów, nietypowych cytatów, które urozmaicają pop rockową propozycję. Taką mieszankę stylów odnajdziemy chociażby w piosence "Gold", która wita nas plemiennym, afrykańskim wstępem. W "Hopeless Opus" rhytm'n'bluesowa gitara łączy się z dźwiękową przestrzenią, mocnym rytmem i dalekowschodnim motywem. Nietrudno doszukać się w tym zestawie piosenek większej ilości interesujących brzmień i rozwiązań.

Imagine Dragons na "Smoke And Mirrors" pokazują dojrzałe oblicze, w którym wciąż jest jednak wiele młodzieńczej świeżości. Zachowując radiową przebojowość i ogładę, dzięki interesującym aranżacjom i ciekawemu żonglowaniu muzycznymi i studyjnymi pomysłami serwują piosenki godne i alternatywnych gremiów. Na pewno warto zwrócić na tę płytę uwagę, choć nie każdy "kupi" ją w całości.

Fantastyczna płyta, jedna z moich ulubionych. Zawiera dodatkowe utwory z racji, że to wersja "delux" ;) . Słucham jej codziennie jadąc do szkoły. Opakowanie jak i płyta wyglądają świetnie. Album godny polecenia :)

Płyta jest cudowna (zresztą jak każda tego zespołu). Śmiało można powiedzieć, że ich najlepsza chociaż każda jest piękna pod względem samej muzyki jak i tekstów.

Najlepszy album Imagine Dragons. Uwielbiam go. Mimo, że fanką ID jestem dopiero od płyty EVOLVE to właśnie Smoke and mirrors skradł moje serce

Świetni jak zawsze. Płyta pełna energii i pasji. Niebanalne teksty i muzyka. Nie można przejść obok ich twórczości obojętnie. Ja ich uwielbiam

płyta świetnie prezentuje się kolorystycznie na półce, idealnie pasuje do blurryface obok. świetny prezent na klasowe mikołajki kolega poleca

Połączenie dwóch genialnych płyt tego zespołu jest po prostu fenomenalne. Polecam gorąco każdemu fanowi i fance zespołu!

Tak samo dobra jak pierwsza. Piosenki szybko wpadają w ucho. Szczególnie dobrze się słucha podczas podróży samochodem.

Jedyne, czego mi brakuje na tej płycie, to piosenki Roots. Reszta super, same hity! A szczególnie Friction - złoto.