Śmierć Wolverine'a. Wolverine (okładka  miękka, wyd. 12.2017)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Wolverine’owi nieobca jest śmierć. Zetknął się z nią wiele razy – zabijał i widział, jak zabijano jego przyjaciół i towarzyszy. Tym razem, utraciwszy zdolność regeneracji, sam będzie musiał pożegnać się z życiem. Ktoś wyznaczył cenę za jego głowę i tropem Logana podąża coraz więcej wrogów. Wolverine nie ma wyboru. Może już tylko przejść do ofensywy i umrzeć tak, jak żył – walcząc.

Scenariusz tej historii napisał Charles Soule, znany m.in. z serii Thunderbolts i She-Hulk.Za rysunki odpowiada Steve McNiven, autor ilustracji do albumów komiksowych Wojna domowa i Wolverine: Staruszek Logan.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1162888208
Tytuł: Śmierć Wolverine'a. Wolverine
Seria: Wolverine
Autor: Soule Charles
Tłumaczenie: Smolarek Sebastian
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 108
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-12-07
Data wydania: 2017-12-07
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 255 x 12 x 172
Indeks: 22782229
średnia 5
5
11
4
0
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
2 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
27-06-2023 o godz 09:41 przez: Magdalena Kapyszewska | Zweryfikowany zakup
Lubię
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
14-12-2017 o godz 14:26 przez: Wkp
POŻEGNANIE WOLVERINE’A Bohaterowie komiksowi, w szczególności ci z Marvela, mają to do siebie, że często giną – i równie często powracają do życia. Nie inaczej rzecz ma się z Wolverine’em, który życie tracił już kilka razy (choćby w „Erze Ultrona” czy „X-Men: Czasy minionej przyszłości”), ale teraz nadszedł czas by najpopularniejszy z mutantów odszedł z tego świata na dobre – albo przynajmniej na dość długi czas. A wszystko to w znakomitej opowieści, która zainspirowała niedawno twórców kinowych do nakręcenia filmu „Wolverine: Logan”. Po trwającym trzy miesiące odliczaniu, w trakcie którego Rosomak miał się pogodzić z własną śmiertelnością, nadszedł czas by stawił czoła wydarzeniom mogącym kosztować go najwyższą cenę. Niedawno stracił swoją zdolność do regeneracji, a żaden z naukowców nie może znaleźć na to leku. Mr. Fantastic jest pewien, że w końcu się to uda, ale do tego czasu Wolverine musi unikać walki. I nie chodzi wcale o zranienia, choć te także nie pozostałyby bez wpływu na jego stan, ale o rzeczy, na które dotychczas nie zwracał uwagi. Był w końcu w Hiroszimie, kiedy zrzucono tam bombę, promieniowanie może spowodować u niego białaczkę, poza tym za każdym razem kiedy wysuwa szpony, do jego ciała dostają się potencjalnie zabójcze bakterie. Co więcej, nawet zwykły wstrząs mózgu może być dla niego śmiertelny, bo z powodu zrobionej z adamantium czaszki nie da się przeprowadzić na nim żadnego zabiegu medycznego. Wolverine nie może więc angażować się w jakiekolwiek konflikty, jeśli chce przeżyć, jednak nie będzie to łatwe. Ktoś dowiedział się o jego stanie i wyznaczył nagrodę za jego głowę. Za Loganem ruszają najlepsi mordercy, a on stara się przetrwać za wszelką cenę i odkryć kto stoi za tym wszystkim… Po dwutomowej historii „Wolverine: Trzy miesiące do śmierci”, którą czytelnicy przyjęli z mieszanymi uczuciami – ja jednak bawiłem się całkiem nieźle – nadszedł czas na wielki finał losów Rosomaka. I jest to finał, który nie zawodzi czytelniczych oczekiwań. Dobrze pomyślany, brudny, krwawy i emocjonujący, jest nie tylko lepszy od „Trzech miesięcy”, ale także od wspomnianego na wstępie, mocno przereklamowanego filmu „Wolverine: Logan”. Mamy tu wprawdzie do czynienia głównie z opowieścią akcji, ale dynamiczną, ciekawą, nierozwleczoną i z szacunkiem żegnającą nas z Loganem. Najlepiej jednak i tak wypadają tu ilustracje Steve’a McNivena, autora doskonale znanego choćby ze znakomitego „Staruszka Logana” (także będącego inspiracją do wspomnianego wyżej filmu). Jego rysunki są realistyczne i pełne szczegółów. Uzupełnione o dobry kolor tworzą znakomity klimat całości, nie tyle uzupełniając scenariusz, co podnosząc wartość całej opowieści. Ale że i fabuła trzyma poziom, album wart jest polecenia każdemu miłośnikowi komiksów Marvela. Nie ważne czy lubicie X-Menów, czy nie, czy czytaliście „Trzy miesiące do śmierci”, czy też darowaliście sobie owo odliczanie, „Śmierć Wolverine’a” to komiks, który spodoba się wszystkim fanom superhero. Ja ze swej strony polecam gorąco i wyczekuję kolejnego eventu z mutantami, „Axis”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

O autorze: Soule Charles

Podobne do ostatnio oglądanego