Kim byłby rycerz bez miecza? Nie bez powodu znamy imiona mieczów wielkich bohaterów eposu rycerskiego. I nie bez powodu w staroangielskiej literaturze rycerskiej mówiąc o mieczu używa się zaimka she (ona) jakby chodziło o osobę. Excalibur króla Artura, Durendal Rolanda, Balmung Zygfryda - to w jakimś sensie także bohaterowie legend rycerskich.||Miecz, zbroja, wierny rumak stanowią nieodłączne atrybuty rycerskości. Chyba nawet bardziej oczywiste niż to wszystko, co mieści się w pojęciu etosu rycerskiego. W okresie kształtowania się stanu rycerskiego - co w Polsce nastąpiło znacznie później niż na Zachodzie - często właśnie możliwość zapewnienia sobie bojowego rynsztunku decydowała o przynależności do klasy zawodowych wojowników. Jeszcze w XV w. Słynny Zawisza z Grabowa zwany Czarnym budził podziw współczesnych nie tylko swoją dzielnością, ale i faktem posiadania dwóch (!) zbroi -jednej bojowej, drugiej - turniejowej.||Ewolucja uzbrojenia rycerskiego, zwłaszcza uzbrojenia ochronnego, miała poniekąd decydujący wpływ na rozwój taktyki pola walki, przynajmniej do chwili rozpowszechnienia się broni palnej. Miało to swoje konsekwencje w sferze stosunków społecznych - nie jest przypadkiem, że awans społeczny mieszczaństwa zbiega się w czasie ze wzrostem znaczenia rekrutującej się z plebsu piechoty, która w pewnym momencie zyskuje status podstawowej formacji każdej armii.||Niniejsza praca stawia sobie za cel zwięzłe przedstawienie rozwoju uzbrojenia rycerstwa polskiego na przestrzeni 400 lat - od powstania państwa polskiego do bitwy pod Grunwaldem - wraz z jego różnorakimi konsekwencjami dla obrazu wojen tego okresu. Jednocześnie czytelnik ma okazję zapoznać się z budową i funkcjonowaniem różnych typów uzbrojenia osobistego ówczesnych wojowników. A choć każdy miłośnik literatury historycznej ma błogie poczucie kompetencji w dziedzinie nazewnictwa bronioznawczego, błędne użycie takich terminów jak przyłbica, zbroja czy szłom jest dzisiaj zjawiskiem powszechnym.||Zebrany w książce materiał ilustracyjny ma za zadanie ułatwić czytelnikowi przyswojenie sobie podstaw średniowiecznego bronioznawstwa. Daje też możliwość porównania różnych typów i odmian uzbrojenia. Po zapoznaniu się z pracą Roberta Żukowskiego można mieć wreszcie pewność, że już nie pomyli się pancerza ze zbroją, włóczni z kopią czy hełmu z przyłbicą.||
ocen
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Rycerstwo Polskie
Kim byłby rycerz bez miecza? Nie bez powodu znamy imiona mieczów wielkich bohaterów eposu rycerskiego. I nie bez powodu w staroangielskiej literaturze rycerskiej mówiąc o mieczu używa się zaimka she ...