Rozgwiazda. Trylogia Ryfterów. Tom 1 (okładka  twarda, wyd. 06.2023)

Sprzedaje empik.com : 40,99 zł

40,99 zł
64,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 55,38 zł

Sprzedaje Inbook : 54,07 zł

Sprzedaje Goldenbook : 66,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Akcja powieści dzieje się na Grzbiecie Juan de Fuca, fragmencie systemu grzbietów śródoceanicznych położonym w północno-wschodniej części Oceanu Spokojnego. Potężna korporacja wybudowała tam sieć podwodnych baz w celu pozyskiwania energii geotermalnej. Obiekty obsługiwane są przez specjalnie zmodyfikowane załogi – ludzi poddanych zabiegom przystosowującym ich do przebywania pod wodą, w niezwykle trudnych warunkach olbrzymiego ciśnienia i wahań temperatury. Ryfterzy – bo tak zwykło się ich określać – mają niezwykłą umiejętność oddychania pod wodą. Szkopuł w tym, że jedynymi osobami, które są w stanie pracować w takich warunkach, są cierpiący na poważne zaburzenia psychiczne, a także wykolejeńcy, przestępcy seksualni czy narkomani…

A na dnie oceanu czai się niebezpieczeństwo, które może zagrozić całej ludzkości. Czy balansująca na granicy człowieczeństwa grupa ryfterów z jednej z podwodnych baz, Beebe, zdoła stawić mu czoło?

„Rozgwiazda”, wznowienie debiutanckiej powieści Petera Wattsa (z zawodu biolog morski), to pierwszy tom trylogii Ryfterów, jednego z najoryginalniejszych cykli powieściowych hard sf. Mroczna, depresyjna, z mocnymi elementami horroru, to prawdziwa perła gatunku.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1373090025
Tytuł: Rozgwiazda. Trylogia Ryfterów. Tom 1
Seria: Wymiary
Autor: Watts Peter
Tłumaczenie: Rycerz-Jakubiec Dominika
Wydawnictwo: Wydawnictwo Vesper
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 464
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-06-12
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-06-12
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 210 x 44 x 140
Indeks: 55958530
średnia 4,5
5
29
4
9
3
2
2
2
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
8 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
24-02-2024 o godz 10:10 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam wszystkie książki autora !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-05-2024 o godz 07:03 przez: Ewa | Zweryfikowany zakup
Dobra.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2023 o godz 21:18 przez: Book_w_mkesie
Jestem pewna, że jako dziecko chociaż raz ktoś z Was myślał sobie, jakby to było, gdybyśmy mogli oddychać pod wodą albo żeby było na dnie morza, oceanu miejsce, w którym każdy z nas żyje jak chce. Z rozdziału na rozdział książka dawała mi odpowiedź, że chyba lepiej trzymać się lądu, gdzie moje miejsce. Nie to, że jest w niej coś złego tylko tak naprawdę doceniłam to, co mam na lądzie. Oczywiście to wszystko z przymrużeniem oka. Zapraszam Was na recenzję książki „Rozgwiazda” Petera Wattsa (proszę wybaczyć, jeżeli nazwisko nie odmienia się). Od zawsze na świecie mówi się, że dno oceanów kryje wiele jeszcze nieznanych nam gatunków zwierząt, jak i tajemnice dotyczące ogólnego życia na dnie, lecz co byłoby, gdybyśmy zbudowali ośrodek, placówkę która świetnie prosperują i dokonują takich rewolucji dotyczących człowieka, że nam się w głowach nie mieści, chociażby widzenie w ciemności itp.? Kolejnym powodem, dla którego został zbudowany nasz obiekt na dnie oceanu to pozyskiwania energii geotermalnej i cała ta sieć nie byłaby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie osoby, które są odesłane do pracy podczas badań, a trzeba przypomnieć, że nie dość, że panuje tam ogromne ciśnienie, to jeszcze zmienne temperatury mogą być dość dokuczliwe. Osoby, o których pisze to Ryfterzy, lecz, kim są i jakie mają za sobą historie to zostawiam do waszego poznania. Jak wcześniej napisałam dno oceanu nie jest odkryte przez zwykłego człowieka, więc zaczynamy akcje od tego, co kryje się w głębinach i czy niebezpieczeństwo, jakie tam jest może faktycznie wpłynąć na ludzkość? To było moje pierwsze spotkanie z autorem i na pewno nie ostatnie. Całe szczęście, że to pierwszy tom trylogii, więc już przebieram nogami i wyczekuję kolejnej części. Plusem dla mnie jest to, że autor nie skupiał się zbytnio na całym tym opisie, kto, co, z kim, dlaczego tylko od początku przechodzi do rzeczy i całej tej akcji co według mnie jest bardzo na plus. Poznacie osoby pracujące, które nie są zwykłymi ludźmi oraz takich którzy mają na bakier z prawem, lecz więcej nie zdradzę. Daje się odczuć grozę, która towarzyszy naszym Ryfterom podczas wyjścia na zewnątrz obiektu w celu przeprowadzania badań i innych czynności związanych z zakresem obowiązków. Wiele pytań, wiele niewiadomych co nie od razu jest takie oczywiste, i to jest według mnie mega. Chciałabym, żeby książka miała swoją ekranizację, bo daje się odczuć napięcie, no i te ciemne okolice, z których wszystko może wypłynąć brr, aż mam ciarki na rękach. Nie chce zdradzać za dużo, bo wiem, że wszystko macie w opisie wydawcy, więc z całego serca zapraszam. Książka, która według mnie jest nieodkładana.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
4/5
21-06-2023 o godz 20:52 przez: Markowe_Booki
Dno oceanu. Grzbiet Juan de Fuca. To tutaj pewna prężnie działająca firma postanowiła zbudować podwodną bazę w celu pozyskania energii geotermalnej. Każdy taki obiekt jest obsługiwany przez specjalnie przystosowanych, a w zasadzie zmodyfikowanych ludzi nazywanych ryfterami. Do obsługi podwodnych baz delegowani są różnego rodzaju osoby z zaburzeniami psychicznymi, mordercy, pedofile, gwałciciele itd. Okazuje się, że na dnie oceanu czyha niebezpieczeństwo, które zagrozić może całej populacji. Czy osoby, które coraz bardziej oddalają się od standardów człowieczeństwa będą w stanie je powstrzymać? Peter Watts zabiera nas w podróż na samo dno oceanu! Przenosimy się wiele lat w przyszłość. Ludzkość dysponuje niebywałymi zdobyczami techniki i potrafi nawet modyfikować ludzi do życia pod wodą! I tutaj rodzi się pytanie - ile jeszcze pozostało człowieka, w osobie tak mocno zmodyfikowanej? Czy zbiór przestępców i wykolejeńców będzie w stanie współistnieć na tak małej powierzchni, jaką jest podwodna baza? Czy w odizolowaniu, głęboko na dnie oceanu nie zaczai się szaleństwo? Autor postawił przede mną bardzo trudne zadanie! Szczerze mówiąc na samym początku tę książkę czytało mi się nieco dziwnie. Watts stworzył tutaj swój klimat, w który nie potrafiłem się wczuć. W "Rozgwieździe" nie znajdziecie długich i wyczerpujących opisów, które dosłownie przeniosą Was w rejony, o których czytacie. Autor przedstawia miejsca akcji bardzo skąpo, nie opisuje. W dużej mierze czytając "Rozgwiazdę" musimy zdać się na własną wyobraźnię. Cała książka napisana jest bardzo krótkimi zdaniami. Nie ma tutaj bardzo złożonych zdań, szerokich opisów, analizy bohaterów i otoczenia. Autor w opisach jest oszczędny i dosyć chłodny. Ale czy to w gruncie rzeczy źle? Już po chwili możemy się do tego przyzwyczaić, a z początku chłodny styl Wattsa wychodzi jedynie na plus, ponieważ pomaga zbudować odpowiedni klimat. A Watts potrafi to zrobić śpiewająco! Otrzymujemy tutaj chłodną, dosyć depresyjną atmosferę, której dodatkowo towarzyszy poczucie stałego zagrożenia i klaustrofobii! Autor serwuje nam świat, w którym ludzie są odpowiednio zmodyfikowani, mogą żyć po wodą, są inni niż my w tej chwili. Ale im również towarzyszy strach, lęk, złość. Autor stale buduje poczucie zagrożenia bijącą z każdej strony ciemnością, tajemniczym głosom, które się z niej przebijają, drganiom i dźwiękom wydawanym przez tony wody napierającej na konstrukcję bazy. Do tego zostajemy umieszczeni na samym dnie oceanu w małej bazie. Poczucie zagrożenia i klaustrofobii będzie towarzyszyło Wam stale aż do samego końca tej książki! Do tego nowinki technologiczne, potwory z głębin i narastające szaleństwo stworzą tutaj naprawdę świetny klimat! "Rozgwiazda" stanowi pierwszy tom trylogii. Już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po kolejne części tego cyklu! Okazało się, że książka, która bardzo mnie zainteresowała, a z którą na początku nie poczułem chemii zmieni się w kawał naprawdę dobrej literatury! Mamy tutaj smaczki ze świata hard sf i horroru! Ja rozsmakowałem się tą książką w najlepsze! Teraz pora czekać na drugie danie! Opowieść o grupie ryfterów z podwodnej bazy Beebe bardzo mocno Wam polecam! Tutaj każdy fan horroru i sf znajdzie coś dla siebie!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
4/5
05-07-2023 o godz 11:38 przez: DziwakLiteracki
Grzbiet Juan de Fuca to niezwykłe miejsce. Tak niezwykłe i nietypowe, że wielka korporacja postanawia zaadaptować śródoceaniczny system grzbietów na potrzeby pozyskiwania energii geotermalnej, a w jego północno – wschodniej części wybudować kompleks sieci baz obsługiwanych przez specjalne jednostki badawcze oraz załogi odpowiednio przystosowane do wymagających okoliczności. Ryfterzy, ponieważ takim mianem określa się pracowników stacji Beebe, zostali zmodyfikowani i ‘dostrojeni’ wobec nieprzychylnych praw natury - dzięki możliwości oddychania pod wodą mogą swobodnie poruszać się w odmętach Oceanu Spokojnego. Problem tkwi jednak w tym, że prócz transformacji swoich organizmów, Ryfterzy poświęcą coś jeszcze… Jako grupa wyrzutków społecznych, wysuniętych poza nawias, dotkniętych przemocą i wszelkiego rodzaju zaburzeniami, będą stanowić grupę odporną na trudne warunki. Przynajmniej potencjalnie. Gdy morskie dno ujawni swoje najmroczniejsze tajemnice, okaże się, że los ludzkości może zależeć od postępowania istot pozbawionych zarówno człowieczeństwa, jak i moralności. **** Sięgając po powieść Petera Wattsa czułam obawy. Nie tyle przez wzgląd na fabułę, co poprzez głęboko zakorzenione uprzedzenia względem samego gatunku. Nieczęsto decyduję się chwycić za science – fiction, a jeśli już chwytam – to muszę przyznać – nie są to wcale łatwe i przyjemne spotkania, wręcz przeciwnie; okupione wysiłkiem oraz trudem, nużą mnie niemiłosiernie; ani naukowa terminologia, ani abstrakcyjna wizja świata, ani specyficzny styl, nie mogą wzbudzić mojego entuzjazmu. Tym razem jednak było inaczej. ,,Rozgwiazda’’ nie jest lekturą prostą - to należy podkreślić już na wstępie. Historia dzieje się bowiem w nietypowym środowisku i nietypowych okolicznościach, które – siłą rzeczy – wymagają jeśli nie wiedzy o nich, to przynajmniej należytej uwagi, aby ów wiedzę pozyskać. Watts, zarówno dzięki wykształceniu jak i pisarskiemu talentowi, potrafi całkiem przejrzyście przedstawiać badawcze koncepty: umiejętnie wplata je w fabułę, pozbawiając ją nadęcia oraz profesorskiego żargonu. To bardzo cenna umiejętność, zwłaszcza w odniesieniu do hard SF; fikcja połączona z konkretnymi faktami nie zawsze prezentuje udane połączenie – w końcu chodzi o stworzenie pełnoprawnej powieści, a nie – studenckiej rozprawki. Autorowi udało się to pierwsze. Choć powieść opiera się o eksperymentalno – eksploracyjne motywy, to nadal stanowi świetną rozrywkę. Owszem, nieco czasochłonną i wyczerpującą, lecz bardzo angażującą pod wieloma względami. Kameralna, utrzymana w gęstym nastroju ,,Rozgwiazda’’, wzbogacona o doskonałe portrety psychologiczne swych postaci, dylematy dotyczące człowieczeństwa i moralności, jest przykładem lektury nadzwyczajnie intrygującej. Powolne tempo akcji, kameralny nastrój, malownicze tło, zamknięta sceneria; mrok, klaustrofobia, duszące napięcie, przytłaczający lęk – wszystko to szalenie uatrakcyjnia odbiór treści. Peter Watts uderza w klasyczną grozę i nie da się ukryć, uderza bardzo celnie. Fenomenalnie radzi sobie z kreacją postapokaliptycznej wizji; świata dostatecznie rozwiniętego, by ten, popchnięty przez pychę naukowców mknął wprost ku zagładzie; scenariusza na tyle okropnego, co ocierającego się o… Prawdziwy horror. W tej historii nie ma miejsca na tanią sensację czy banalne rozwiązania. Zdecydowanie nie. To wstęp do złożonej całości – oryginalnej, pasjonującej, wielowarstwowej. Momentami może trudnej i nieprzystępnej, jednak jak najbardziej – wartej poznania
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-07-2023 o godz 06:28 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
„Ile już milionów lat ta mała oaza świeci spokojnie pośród nocy, będąc sama dla siebie kieszonkowym wszechświatem?” Nie zaprzyjaźniłam się z książką, chociaż w kilku momentach ją polubiłam, zwłaszcza tam, gdzie wymykała się nieszablonowości w ujęciu ogromnego zagrożenia stojącego przed ludzkością. Nie ulegało wątpliwości, że Peter Watts potrafił stworzyć szczególny klimat, imponującej oceanicznej otchłani z osobliwymi kształtami, morskich głębin zamieszkanych przez dziwne zwierzęta. Funkcjonowanie człowieka cztery tysiące pod powierzchnią wody, w klaustrofobicznej przymocowanej do dna stacji, to ogromne wyzwanie dla naszego gatunku. Dlatego nie dziwiło, że musiał dostosować się, za pośrednictwem najnowszych zdobyczy technologii i medycyny, do obcego i nieznanego środowiska. Czy w realizacji śmiałego planu wykorzystania ogromnej energii pomogło wybranie do pracy przy oceanicznych bazach geotermalnych jednostek z zaburzeniami psychicznymi? Obserwowałam niewielką grupkę osób, dla których wyprawa i pobyt w najgłębszych czeluściach Grzbietu Juan de Fuca, z każdym dniem zmierzała w osobliwym biologicznym kierunku. Autor intrygująco opowiadał o szczegółach przystosowania człowieka do ekstremalnych warunków. Wiele pracy włożył w ukazanie stopniowo zmieniających się relacji społecznych. Niestety, portrety postaci nie przekonywały. Ukazane w wielkim dystansie, z klauzulą obcości, wieloma barierami uniemożliwiającymi wczucie się w ich sytuację. Za to cieszyły działające na wyobraźnię opisy niebezpiecznych sytuacji, czy zagadkowość tego, co tak naprawdę kryło się głębiej niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Atrakcyjnie oddany aspekt pierwotności życia, kwintesencji powstania, czy intrygujących form świadomości. Pierwszy tom, zatem wiele nakreślania tła, jakby niepewnych alternatyw, dokąd miał biec scenariusz, spowalniania akcji, co akurat znakomicie korespondowało z miejscem rozgrywania. Dopiero pod koniec powieści przekonałam się, że Peter Watts pewnie chwycił przynętę własnej kreatywności, pozostałe tomy mogą przynieść sporą niespodziankę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-07-2023 o godz 11:17 przez: czytanie.na.platanie
Czy dobre science fiction powinno rozgrywać się w kosmosie? A może wystarczy zejść w głębiny oceanów, które stanowią większą niewiadomą niż gwiazdy nad nami? W taki klaustrofobiczny, mroczny i niebezpieczny świat prowadzi nas Peter Watts w pierwszym tomie „Trylogii ryfterów”, którą w cudownym wydaniu wznowiło Wydawnictwo Vesper. „Rozgwiazda” to napisane z rozmachem studium nieprzewidywalności człowieka i natury, której jest częścią, ale również niebezpieczeństw, jaki niesie mariaż neuronów ze sztuczną inteligencją. Na dnie oceanu, w bazie pozyskującej energię geotermalną z kominów głębinowych Autor zamyka grupę desperatów i wykolejeńców, którzy ze względu na swoje zaburzenia psychiczne żyć na powierzchni już nie chcą lub nie mogą. Zmodyfikowani technologicznie do życia pod wodą z czasem coraz częściej uciekają od ciasnoty bazy w wabiącą ich głębinę. Odnajdują w niej to, czego nigdy nie doświadczyli, spokój i poczucie przynależności. Jednak świat, który zostawili kilkadziesiąt metrów nad sobą upomina się o nich, a w głębinach rozpoczyna się niewidoczna gołym okiem walka, która może dokonać cywilizacyjnego przetasowania. Czy w obliczu zagrożenia psychopaci z dna oceanu różnią się w czymkolwiek od tak zwanych normalnych ludzi na powierzchni? Autor po mistrzowsku wykorzystał swoją wiedzę naukową w powieści, która fascynuje nie tylko poprzez do bólu realistyczne ukazanie zagrożeń podwodnego świata, ale też dogłębną analizę skomplikowanej ludzkiej psychiki. A łącząc te elementy z niemalże poetyckim językiem otrzymujemy opowieść, przez którą się nie pędzi, a płynie, dostosowaną dynamiką do wolniejszego tempa podwodnego życia, w którym nie brakuje jednak potworów i nagłych i niebezpiecznych zdarzeń. Jest mrocznie, wręcz depresyjnie, ale i pięknie, a zakończenie pierwszej części pozostawiło olbrzymi apetyt na ciąg dalszy tej historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
10-08-2023 o godz 22:12 przez: Rower
Pytanie: dlaczego nie ma ebooka?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego