Rózga (okładka  twarda, wyd. 10.2020)

Sprzedaje empik.com : 17,99 zł

17,99 zł
26,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 20,69 zł

Sprzedaje Inbook : 23,32 zł

Sprzedaje dvdmax : 24,70 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Kornel chce mieć psa. Ale rodzice nie wierzą, że zajmie się nim, jak należy. Postanawiają jednak dać mu szansę – musi „zapracować” na ukochanego przyjaciela, udowodnić, że jest obowiązkowy i odpowiedzialny.

Niezwykłe, przewrotne, wzruszające i mądre opowiadanie o dziecięcych marzeniach i ich spełnianiu nieraz okupionym wyrzeczeniami.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1251013373
Tytuł: Rózga
Seria: Z parasolem
Autor: Kasdepke Grzegorz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 56
Numer wydania: II
Data premiery: 2020-10-14
Data wydania: 2020-10-14
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 228 x 12 x 177
Indeks: 36445516
średnia 4,4
5
13
4
2
3
2
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
11-01-2021 o godz 15:56 przez: czarna_eska | Zweryfikowany zakup
Przepiękna, wzruszająca historia o odpowiedzialności, o małym chłopcu pełnym różnych, trudnych uczuć. Wspaniała, pouczająca. Krótka. Ale porusza trudne tematy: łączoną rodzinę, trudne relacje z partnerem mamy, bolesne przeżycia dziecka które staje się celem dokuczania kolegów z klasy, marzenie i upór ośmiolatka by je osiągnąć. Kasedpke ma wyjątkowy talent pisania tak, żeby wciągnąć dzieci w swoje opowiadania. Polecam przeczytać z Dzieckiem :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-12-2020 o godz 10:33 przez: Martyna
Kornel ma osiem lat i od zawsze chciał mieć psa. Niestety, jego ojczym Witek nie chce się zgodzić na obecność czworonoga w ich mieszkaniu. Twierdzi, że chłopiec nie będzie się wywiązywał z obowiązków. Poza tym jego zdaniem pies w kamienicy to tylko kłopot. Jednak gdy pewnego dnia Kornel po powrocie ze szkoły widzi w domu duży kosz (taki, w którym przynosi się psy z schroniska) czuje, że ze szczęścia napływają mu łzy do oczu. Nie spodziewa się jednak, że w środku znajdzie coś zupełnie innego… Gdy Kornel wyjmuje z kosza smycz, jest już pewien, że to kolejna z nietypowych metod wychowawczych jego ojczyma. Witek bez przerwy ma jakieś dziwne pomysły! Nie pozwala Kornelowi oglądać wieczorem telewizji i za byle przewinienie nakłada mu ograniczenia na korzystanie z komputera. Ta smycz to z pewnością także jego wymysł! Witek oznajmia chłopcu, że jeśli przez trzy miesiące będzie regularnie wyprowadzał smycz na spacer, to przed świętami wrócą do tematu wymarzonego przez Kornela psa. Czy chłopiec podoła wyzwaniu? Jeśli jesteście ciekawi jak zakończy się ta historia, to koniecznie musicie przeczytać „Rózgę”! „Rózga” to naprawdę wzruszająca książka. Opowieść o tym, jak Kornel każdego poranka zrywa się o świcie, by wyprowadzić pustą smycz na spacer naprawdę chwyta za serce. By umilić sobie te nieco dziwne obowiązki, chłopiec postanawia nadać imię poniekąd wyimaginowanemu czworonogowi. Na przekór ojczymowi nazywa psa Rózgą. I tak, słusznie domyślacie się powiązania z tą słynnym, bożonarodzeniowym podarunkiem dla niegrzecznych dzieci. Tym samym Kornel, bez względu na porę i pogodę, spaceruje uliczkami miasta ze swoją Rózgą, często w towarzystwie starszego sąsiada, pana Marianka, który wkrótce stanie się chłopcu niezwykle bliski. Jednak „Rózga” to nie tylko opowieść o marzeniach Kornela. To także nieco smutna historia o tęsknocie za prawdziwym przyjacielem i odrzuceniu przez rówieśników. Jak można się domyślić, gdy koledzy z klasy zobaczyli Kornela na spacerze z samą smyczą, było to początkiem nieprzyjemnych docinków i drwin. Nawet chłopiec, którego nasz bohater uznawał za przyjaciela przyłączył do naigrywających się z niego dzieci. I choć niewątpliwie ten wątek jest smutny i trudno się go czyta, to ważne by o takiej psychicznej przemocy wśród dzieci i młodzieży mówić głośno! Grzegorz Kasdepke w swojej książce porusza jeszcze jeden trudny temat. Z taktem, ale wprost autor mówi o niełatwych relacjach Kornela z Witkiem. Bo choć chłopiec niewiele może zarzucić swojemu ojczymowi, to wyraźnie nie mogą oni złapać wspólnego języka. Zdradzę Wam jednak w tajemnicy, że w tej historii dojdzie do pewnego bożonarodzeniowego cudu, który odmieni życie nie tylko Kornela, ale także Witka! I choć przez większość książki nie da się wyczuć świątecznej atmosfery, to jej zakończenie jest niezwykle piękne, wzruszające i wypełnione ważnym przesłaniem, kierowanym zarówno do młodych czytelników, jak i do nas – dorosłych. Na sam koniec krótko wspomnę o ilustracjach. Sama okładka jest dość enigmatyczna i w zasadzie niewiele można na jej podstawie wywnioskować. Jednak informacja, że grafiki do książki stworzyła Paulina Wyrt jest obietnicą świetnych doznań wizualnych. I muszę przyznać, że po raz kolejny jestem pracami Pani Pauliny po prostu zachwycona. W książce „Rózga” znajdziecie może i proste, ale jakże pełne emocji ilustracje. Każda z nich opowiada fragment historii i dodaje opowieści niesamowitego klimatu, który przepełniony jest tajemnicą. W połączeniu z ciekawą i poruszającą fabułą tworzą one naprawdę bardzo udaną całość! Gorąco polecam Wam książkę „Rózga”. Będzie ona odpowiednia dla dzieci od 6. roku życia. Czytelnicze Podwórko
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
27-02-2023 o godz 11:20 przez: fk
Historia, owszem, jest poruszająca, ale dlatego, że głównemu bohaterowi można tylko współczuć. Metoda wychowawcza wybrana przez ojczyma jest okrutna. Kornel spodziewa się psa, a dostaje samą smycz, którą codziennie ma wyprowadzać na spacer. Chłopiec robi to, bo bardzo mu zależy, choć czuje, że na koniec usłyszy tylko "a nie mówiłem". Spacery z pustą smyczą w oczach rówieśników wyglądają jak wielkie dziwactwo, i zaczynają z tego powodu dokuczać Kornelowi. Dorośli wiedzą, że dziecko jest z ich powodu prześladowane w szkole, a mimo to nie przerywają swojego eksperymentu. Chłopiec przez parę dobrych tygodni czuje się zgnębiony, upokorzony, przekonany o nieuchronnej porażce, opuszczony i niezrozumiany. Pozbawiony wsparcia rodziców (nikt mu w jego obowiązkach przecież nie pomaga) i przyjaciół (najlepszy kumpel wyrzuca jego plecak przez okno) zwraca się w stronę starszego pana z sąsiedztwa, razem z którym odbywają wspólne spacery. Rodzi się między nimi niebezpiecznie bliska więź. Co prawda na koniec okaże się, że ojczym przez cały czas z ukrycia opiekował się chłopcem, bo chodził za nim krok w krok, a i sąsiad staruszek został przez rodziców zwerbowany, żeby nad nim czuwać, ALE Kornel przez cały czas trwania eksperymentu o tym nie wiedział. Osobiście mnie to przeraża, że nie pada tam słowo o tym, że dziecko nie powinno tak bardzo ufać prawie obcemu człowiekowi. Ponadto mimo, że książka niby nie jest taka stara, to albo bardzo się zestarzały realia, albo autor się nimi nie przejmował. Nie znam nikogo, kto pozwoliłby ośmioletniemu dziecku włóczyć się samemu bez celu po ulicach Warszawy trzy razy dziennie, i to po ciemku. Tak naprawdę to znam bardzo niewiele dzieci, które w tym wieku wracają same ze szkoły, nie wspominając o tym, że wyjść ze szkoły przed końcem lekcji, bo się powiedziało pani, że się musi być wcześniej w domu, to się po prostu nie da. Postaci rodziców też takie trochę przedpotopowe - matka wydaje się zupełnie bierna i w wychowaniu kieruje się tym, co powie partner. Ojczym urasta do rangi bohatera tylko dlatego, że związał się ze smutną kobietą z dzieckiem. I naprawdę nie rozumiem, po co ten biedny dzieciak wyprowadzał smycz na spacer, skoro mógł wyprowadzać psa sąsiada. Rodzice tak się z nim dobrze znali, ale na to nie wpadli? To wszystko pachnie po prostu dziaderstwem, tak jak dziaderstwem jest opowiadanie dzieciakom o rózdze na Boże Narodzenie. Nie przeczytam tej książki dziecku. Mam nadzieję, że żadnego rodzica "Rózga" nie zainspiruje do dawania dzieciom wychowawczych lekcji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-05-2021 o godz 18:01 przez: barbara marczak
Pięknym językiem napisana, jak wszystkie książki Grzegorza Kasdepke , mądra , wzruszająca, wyciskająca łzy książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Grzegorz Kasdepke

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego