Mam dla Was zadanie. Wyobraźcie sobie, że macie wadę wymowy. R wymawiacie jak H. I teraz głośno razem mówimy słowo HORROR I jak, kto dostał ataku śmiechu albo prawie się zadławił? Jeśli chcecie wiedzieć o jaki horror chodzi to zachęcam do lektury tej książki. Jest to komedia kryminalna, w zasadzie 3 kk o niewielkiej wzrostem ale ogromnej duchem i kunsztem kulinarnym Agacie Śródce. Magnesem na trupy w zabójczo wysokich szpilkach. Idealna pozycja dla fanów tegoż właśnie gatunku. Jest humorystycznie, komizm sytuacyjny i językowy wpleciony w najpiękniejszą formę polszczyzny, jest trup, śledztwo i oczywiście dodatkowe komplikacje. Malgosia wciąż trzyma poziom. Książka wciąga od pierwszych stron, sprawa trupa miesza się z lokalną tajemnicą, a znani bohaterowie bawią do łez. Tylko biedny Michelek uważa to za istny horror... A do tego najpyszniejsze przepisy kuchni śląskiej. Czy dwa pozornie niezliczone śledztwa mają wspólny punkt ? Czy Agata z zespołem idealnie niepasujących do siebie osób zdołała rozwiązać zagadkę i zrzucić z siebie cień podejrzeń? To musicie sami sprawdzić. Agata jest jak wino. Im starsza (3 książka) tym lepsza i tym więcej się jej chce.

Książka „Rolady i romanse” to trzecia część z celebrytką i restauratorką Agatą Śródką. Kto czytał dwie poprzednie części ten wie, że nasza bohaterka ma ogromny talent do pakowania się w historie kryminalne. Tym razem jednak to właśnie na nią spadają pierwsze podejrzenia o popełnieniu przestępstwa. Czy, aby słusznie? Agata Śródka w tej części udaje się do Jastrzębia-Zdroju zrobić rolady. Jednak rolady będą musiały zejść na drugi plan. Ktoś bowiem wbił szpilę Szpili. Alan Szpila jest, a w zasadzie był znanym blogerem kulinarnym. Nie było tajemnica to, że Szpila ze Śródką raczej za sobą nie przepadali. Wszystko to od czasu jednej takiej recenzji. Ale czy to wystarczający powód, aby Śródka miała go ukatrupić? Sprawą tajemniczego morderstwa zajmuje się komisarz Krzysztofa Fuks. Agata Śródka z kolei póki może na własną rękę stara się rozwiązać owa zagadkę kryminalną. Kluczem do jej rozwiązania okazuje się być pewien pamiętnik. Tylko co z tego wszystkiego wyniknie? Koniecznie sięgnijcie po książkę i przekonajcie się sami. Ja tymczasem idę się zająć swoimi roladami bo po książkach z jedzeniem zawsze robię się głodna.

Agata Śródka kolejny raz jest w centrum sprawy kryminalnej. Tym razem jako główna podejrzana.Prowadzone śledztwo szybko ujawnia powiązania między nią, a ofiarą. Niepokorna restauratorka musi wziąć sprawy w swoje ręce i odnaleźć tajemniczy pamiętnik należący do Jarmili Witczak. Tymczasem w środowisku kucharzy i kucharek wrze- i to nie tylko w garnkach. Rzadko sięgam po komedie kryminalne. Przeważnie się ich boję gdyż cienka jest granica między dobrym, a lekko żałosnym humorem. W mojej ocenie napisanie książki, która posiada wciągającą zagadkę kryminalną, a przy tym jest zabawna i pełna sarkazmu- to nie lada wyczyn. I Małgorzacie Staroście po raz kolejny się to udało. To moje trzecie już spotkanie z tymi bohaterami i nie chcę się rozstawać. Za każdym razem otrzymuję dokładnie to, czego oczekuję po tym gatunku. Uśmiejecie się przy niej do łez, a jednocześnie pochłoną Was zagadki i tajemnice, które będziecie odkrywać razem z wygadaną Agatą. Tylko te opisy dań…Nie sięgajcie po „Rolady i romanse” na pusty żołądek ;)

Świetna, pelna humoru historia. Polecam kazdemu na znlizajace sie dlugie wieczory☺️