Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Książka ta to swego rodzaju atlas niezwykłych i nietypowych miejsc, białych plam na oficjalnych mapach świata. W epoce map Google’a, może się nam wydawać, że cały świat został już dokładnie opisany, oznaczony i obfotografowany. A tymczasem wciąż istnieją miejsca, których na oficjalnych mapach nie znajdziemy: zaginione miasta, zapomniane wyspy, fatalne miejsca.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1107829118 |
Tytuł: | Poza mapą |
Autor: | Bonnett Alastair |
Tłumaczenie: | Żuławnik Jacek |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy PWN |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 320 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2015-06-08 |
Rok wydania: | 2015 |
Data wydania: | 2015-06-08 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Wymiary produktu [mm]: | 200 x 25 x 128 |
Indeks: | 17046985 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Poza mapą
Książka ta to swego rodzaju atlas niezwykłych i nietypowych miejsc, białych plam na oficjalnych mapach świata. W epoce map Google’a, może się nam wydawać, że cały świat został już dokładnie opisany, ...Innym problemem burzącym płynność czytania jest tu struktura książki. Krótkie eseje oznaczają, że każde miejsce jest rozpatrywane w oderwaniu od innych, a intrygujące podobieństwa i kontrasty są rzadko widoczne. Co ciekawsze fragmenty są jakby urywane. Może autor obawiał się, że nie zmieści tu wszystkiego. Wiele kwestii zostało pozostawionych bez komentarza. Niewiele miejsca poświęcono opisom doświadczeń ludzkich, przez co relacja sprawia wrażenie "spłaszczonej". Zastanawiało mnie także to, czy opisywane tu podróże faktycznie się odbyły. Czy Bonnett odwiedził te miejsca osobiście? Jego niezbyt jasna relacja niestety temu przeczy. Odniosłam wręcz wrażenie, że pozyskał te informacje z ogólnodostępnych źródeł.
Dziwi też fakt, że autor opiera się głównie na Google Earth (oprogramowaniu zaprojektowanym przez międzynarodową korporację). Tylko pojawia się pytanie czy ta aplikacja pokazuje wszystkie miejsca na świecie. A może są w niej dostępne tylko te wybrane. Sam autor wspomina, że niektóre miasta zostały usunięte celowo z jej katalogów. Inne pojawiły się tam pod wpływem silnego wsparcia marketingowego. Dlaczego zatem oparł swą książkę o dane z tej właśnie aplikacji?
Niestety powierzchowność zamieszczonych tu informacji (nawet mniej szczegółowych niż te, które można znaleźć na Wikipedii) spowodowała, że zaczęłam się zastanawiać po co napisano tę książkę. Dodatkowo niektóre fakty zostały tu przedstawione w niepełnej formie. Dlaczego? Widać także, że autor powyższej publikacji jest pracownikiem naukowym. Wiele fragmentów to teoretyzowanie na temat pojęcia "miejsca", "przestrzeni", "granic". Nie ma tu żadnych fotografii, map, a odręczne czarno-białe rysunki niewiele ukazują. Jeden pokazuje kilka drzew sterczących z wody powodziowej, inny skrzyżowanie autostrad. Tajemnicą dla mnie było także to, dlaczego właśnie te rysunki się tu pojawiły. Nawet zamieszczony indeks czy bibliografia nie poprawiły niekorzystnego wrażenia.
Myśli i uczucia tu opisane w pierwszej osobie liczby mnogiej wydaje się być obrazem jedynie osobistych wrażeń ze "spotkania" autora z samą ideą wspomnianych tu miejsc. Odniosłam wrażenie, że Bonnett starał się ukazać wszystko w sposób uniwersalny, ale niestety zabrzmiało to zbyt indywidualnie. Jego opinie są niekiedy wręcz anarchistyczne czy anty sympatyczne. Wyziera z tej lektury zachodnioeuropejska perspektywa, która nijak ma się do odczuć ludzi, o których wspomina się na kartach tej książki. Niestety nie czytało mi się tego płynnie. Niektóre zdania były tak długie, że gdy dotarłam do ich końca nie wiedziałam o czym była mowa. Po ponownej ich lekturze nie było wcale lepiej. Głos autora przepełniony jest tu wręcz obsesją na temat filozofii miejsc i ich wpływu na ludzką kondycję. Nie tego się niestety spodziewałam...