Polish Radio Jazz Archives. Volume 10: Mieczysław Kosz (CD)

Jakość nagrań nie najlepsza choć nie jest aż tak źle, sam fortepian brzmi głęboko i ciepło. Nie ma zresztą alternatywy, remasteringu raczej nie będzie. Jest to prawdziwy rarytas bo Kosz właściwie nagrał tylko jedną płytę Reminiscence z siedmioma utworami z czego dwoma własnymi, a tu mamy 16 kawałków: 5 Kosza i między innymi Chopina, Liszta, Gershwina, Schumana, Ellingtona. Dobra inwestycja, niedługo pewnie będzie nie do kupienia :)

Dla mnie twórczość Mieczysława Kosza nie była czymś oczywistym, ale po obejrzeniu filmu "Ikar-Historia Mietka Kosza" postanowiłem poszerzyć swoją wiedzę o tym artyście. Płyta to kompilacja utworów w aranżacji i wykonaniu Mieczysława Kosza, dla mnie rewelacyjna płyta pokazuje przekrój talentu zarówno muzyka wykształconego jako klasyczny instrumentalista, mistrz fortepianu ale także genialny aranżer i wykonawca jazzu.

Solowy album Mieczysław Kosza, mimo upływu lat, robi piorunujące wrażenie. Czuć w grze Kosza fascynację i frazy Billa Evansa. Piano solo pozostaje niezwykłym świadectwem wielkiego talentu i kunsztu nieżyjącego artysty. Paleta tematów bardzo szeroko, od parafraz klasycznych utworów, przez jazz po muzykę pop. Mieczysław Kosz zachwyca i wprawia w zadumę.

Doskonala muzyka w dobrej technicznej realizacji, o ktora zadbalo obchodzace urodziny Polkie Radio. Polecam wszytkim wielbicielom Mietka Kosza i polskiego jazzu.

Charakterystyczny styl Mieczysława Kosza plus dobrej jakości nagrania

Super

Ok

Mieczysław Kosz to już dziesiąta część, wydawanej przez Agencję Muzyczną Polskiego Radia S.A., serii "Polish Radio Jazz Archives". Ja jestem pod wrażeniem każdego krążka z tej serii. Powiem Wam szczerze, że ma on jakąś prawdę w sobie do tego stopnia, że mnie ona zachwyca i sprawia, ze ta płyta jest szczególna. Dawno nie słyszałem takiego krążka, który w taki sposób mówiłby o muzyce. Pianino zostało tutaj przedstawione naprawdę w niecodzienny sposób. Gwarantuję Wam, że każdy z Was znajdzie na nim coś dla siebie. Ja jestem całkowicie zakochany w tym instrumencie, wybrzmiewa on tutaj rewelacyjnie.

Kolejna płyta z tych, które prawdziwy koneser jazzu powinien mieć w swoich prywatnych zbiorach. Mieczysław Kosz, artysta, który przeszedł do legendy mimo śmierci w młodym wieku, pozostawił nam jednak wspaniałe interpretacje największych przebojów. Do zasłuchania, kto nie zna, gorąco polecam, bo warto!

Ciekawa płyta. Zaskakujące, wyrafinowane interpretacje znanych utworów. Słucha się z przyjemnością i w skupieniu.