Pokot (okładka  miękka, wyd. 02.2023)

Każde zakończenie książki wywołuje u mnie skrajne emocje ale tu dostałam palpitacji serca. Autor niesamowicie gra na naszych emocjach. Mistrzostwo.

" - Nie wyobrażam sobie, jak to jest stracić dziecko. Starasz się o niez rodzisz w bólach, dbasz, strzeżesz jak oka w głowie a potem przychodzi jakiś ch*j i tak po prostu ci je odbiera. Możesz chuchać i dmuchać, a i tak nie upilnujesz. Możesz mówić mu o zagrożeniach, ale wszystkiego nie przewidzisz. Któregoś dnia pojawi się pedofil, morderca albo zwykły pijany kierowca i świat runie ci na głowę." W Mrozowie niedaleko Wrocławia podczas pracy w lesie niejaki Eugeniusz Derkacz wpada na pułapkę dzikich psów. Gdy udaje mu się je przegonić, zauważa ciało. Jak się później okazuje jest to ciało dziecka... Śledztwem zamordowanego dziecka zajmuje się Sikora wraz z Bieleckim. W tym samym czasie we Wrocławiu Alicja Gęsiarz czeka w domu na syna, który wyszedł do kolegi po zeszyty aby nadrobić zaległy materiał, podczas jego nieobecności w szkole. Gdy Paweł przez dłuższy czas nie wraca do domu, Alicja wraz z Mężem postanawiają go szukać i zgłosić sprawę na policję. Dla Sikory te sprawy są jednymi z najtrudnieszych śledztw, morderca za cel obiera dzieci, a on wraz z Moniką spodziewają się dziecka. ▪️Kim okaże się morderca? ▪️Czy policji uda się schwytać zabójcę? "Wiele razy się zastanawiał, dlaczego zaczął zabijać. Co było iskrą, która odpaliła lont. Nigdy wcześniej nie używał siły wobec innych, sam był ofiarą przemocy domowej, ale nigdy nie spodziewam się, że będzie katem. Kiedyś widział program o tym, jak w rodzinie patologicznej ojciec znęcał się nad bliskimi. Poczuł się, jakby na powrót przeżywał to, co go spotkało w dzieciństwie. Wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Usłyszał wtedy takie zdanie: " Ktoś, kto był bity, sam będzie bił." Nie wierzył, że ofiara może zostać oprawcą." Po raz kolejny się nie zawiodłam, książkę pochłonęłam w dwa wieczory, prawie zarwałam noc, bo już chciałam sięgać po kolejną część. Wszystko co uwielbiam zawarte w jednej książce. Nagłe zwroty akcji, zabójstwa, walka z czasem. Książka nie bez powodu dla czytelników 18 , brutalność, ludzka krzywda, nie są to tematy dla wrażliwych osób. Zakończenie książki? Autorze, jeśli to czytasz, to powiem tak: nie robi się tego czytelnikom! Nie można tam kończyć książki, to jest niedopuszczalne! 😁 Tyle emocji, brakowało mi tchu, naprawdę, nie spodziewałam się takiego zakończenia. Dobrze ze mam kontynuację historii przy sobie, trudno mi sobie wyobrazić co musieli przeżywać czytelnicy, gdy musieli czekać aż kolejna część się napisze. 😁 Pomimo, że autor w każdej części z Sikorą, szybko odkrywa nam kto jest mordercą, to i tak dalej chcemy brnąć w tą historię. Autor na samym końcu powieści porusza pewien ważny lecz kontrowersyjny aspekt. Niestety, ale bardzo często, pewne czyny i zachowania niektórych osób, są zamiatane pod dywan, po to by nikt się nie dowiedział, aby nie wyszło to na światło dzienne. Taka osoba jest broniona i pomimo tego co zrobiła nie zostaje ukarana tylko zmienia mu się " teren".

📚 Jestem zła. Nie, ja jestem wściekła na Autora! Jak można? Jak można robić czytelnikowi takie rzeczy? Ja się przyzwyczaiłam, ja polubiłam bohaterów, ja się z nimi zżyłam i tak bardzo im kibicowałam. A tu co? Takie rzeczy na końcu stworzyć? Ładnie to tak? ☕ Studząc emocje napiszę, że moim zdaniem, i jak narazie dla mnie, tom trzeci jest najlepszym z serii z komisarzem Sikorą. Ta książka ma w sobie wszystko to czego oczekuje od dobrego kryminału. Niczego jej nie brakuje. Dla mnie po prostu 10/10. 📚 Podoba mi się to, że narracja, trzecioosobowa co prawda, ale występuje również od strony "tego złego", czyli poszukiwanego. Dzięki temu możemy się z nim lepiej zapoznać, przedstawia nam on swoje motywy działania. Ukazuje nam swoją historię. ☕ Z bohaterami mocno się zaprzyjaźniłam. Każdy jest "jakiś", każdy ma w sobie coś za co można go polubić. Poznajemy wszystkich troszkę bliżej i to świetnie, że Autor dał nam taką możliwość. A sam Sikora to ogólnie taki ewenement, że w jednej scenie się go kocha a w drugiej nienawidzi. I chociaż czasami jego teksty i docinki drażnią nawet czytelnika (nie tylko drugiego bohatera) to nie można mu odmówić wrażliwości, którą stara się ukryć pod grubą skorupą powierzchowności. 📚 Czytając "Pokot" szczęka opadała mi coraz niżej i niżej. I kiedy już myślisz, że Autor cię niczym nie zaskoczy. To bach! Kolejny szok. Największe oczy jednak zrobiłam na samej końcówce. ☕ Historia zawarta w tej książce, pokazuje że człowieka kształtują wszystkie doświadczenia. A największy wpływ ma zdecydowanie okres dzieciństwa i lat młodzieńczych. I można z tym walczyć, można się oszukiwać ale natury się nie oszuka. 📚 Motyw kościoła, księży, pedofili i homoseksualizmu w kościele, niby przewija się często więc trudno czytelnika czym zaskoczyć i zadziwić. Trzeba naprawdę mieć dobry zamysł. I tutaj kolejne brawa dla Autora. Spisał się na medal. A oprócz tego poruszył temat dość kontrowersyjny, czyli taki, że wszystko to, co złego dzieje się w kościele, jest zamiatane pod dywan. Sprawie próbuje się ukręcić łeb. Doskonale zostało pokazane jak to się wszystko odbywa. ☕ Nie odniosłam nawet przez chwilę wrażenia, że mnie ta fabuła nudzi, że czytanie mnie męczy. Po prostu połknęłam tę książkę. Lepszej rekomendacji dać nie można.

EMPIK, JEŚLI NIE MACIE POJĘCIA JAK PAKOWAĆ KSIĄŻKI I JAK JE ZABEZPIECZYĆ, TO MOŻE ZORGANIZUJCIE SOBIE KORPORACYJNE SZKOLENIE Z TEGO ZAKRESU!!!! JAK MOŻNA DOSŁOWNIE WRZUCIĆ LUZEM JEDNĄ KSIĄŻKĘ POMIĘDZY DWOMA STOSAMI INNYCH I TO JESZCZE W TAKI SPOSÓB, ŻE ULEGNIE ZNISZCZENIU?! ZERO WYOBRAŹNI ZE STRONY PRACOWNIKÓW I BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI!!! CZAS WAS MOŻE GONIĆ, ALE ZA DARMO NIKT Z KLIENTÓW PRODUKTÓW OD WAS NIE DOSTAJE!!!! ZMIEŃCIE TO W KOŃCU!!!!

Mistrzostwo to mało powiedziane. Kolejna książka tego autora i wgniata... jak mogłeś drogi Piotrze zostawić nas aż do sierpnia ...

Jak zawsze Piotr Kościelny stanął na wysokości zadania! Książka wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca!

Jak zwykle rewelacja. Gratulacje Panie Piotrze. Przeczytałam wszystkie Pana książki i czekam na następną.

Uwielbiam książki Pana Piotra..po przeczytaniu aż żal że już koniec.

Rewelacja. Ponownie Piotr Kościelny nie zawiódł.

Wszystko co napisze autor jest genialne. Polecam