Na bajkach Disneya wychowało się wiele pokoleń dzieci. Każdy dobrze zna historię Śpiącej Królewny, Małej Syrenki Arielki, Aladyna, Mulan czy Elsy i Anny. Wszystkie te baśni łączą zakończenia. „I żyli długo i szczęśliwie” – zdanie, które śmiało można dodać na koniec każdej, bywa jednak złudne i dalekie od życia, które znamy. Dlatego warto czasem zadać sobie pytanie: A co by było gdyby…? Odpowiedź może być zaskakująca i wiele nas nauczyć. Co najlepsze nie musimy robić tego na własną rękę, bo wyzwania stworzenia alternatywnych historii znanych klasyków Disneya podjęła się Liz Braswell w cyklu „Mroczna baśń”, wydanym przez wydawnictwo Egmont. Seria skierowana jest przede wszystkim do starszych dzieci, nastolatków i dorosłych, którzy pragną poznać nowe odsłony ulubionych bajek. Opowieści Liz Braswell pełne są intrygujących zwrotów akcji i wskazówek które pomagają lepiej interpretować baśniową rzeczywistość.

 

Spryt i odwaga zamiast magicznych mocy

 

Największą zaletą mrocznych baśni jest ukazywanie świata takiego jakim jest naprawdę. Magiczne moce i wróżki, które rozwiązują problemy w bajkach są iluzją. Braswell pozbawia znanych nam bohaterów tego typu sprzymierzeńców i daje im możliwość wykorzystania własnego sprytu, mądrości i odwagi do pokonywania wszelkich wyzwań. Ten intrygujący zabieg pozwala postaciom odkryć swoją wewnętrzną moc, a czytelnikom udowadnia, że bajka bez czarów może mieć jeszcze piękniejsze przesłanie niż ta, w której wszystko dzieje za sprawą magii.

 

„Potęga Magii. Mroczna Baśń”, czyli co by się stało gdyby Aladyn nie znalazł lampy?

 

Historia Aladyna, zapoczątkowała serię Mrocznych Baśni. W opowieści o losach biednego chłopaka, żyjącego w slumsach Agrabahu nie pojawia się jednak magiczna lampa z dżinem spełniającym życzenia. Zakochany w księżniczce Dżasminie młodzieniec, musi zawalczyć o jej serce. Księżniczka, którą czeka zaaranżowane małżeństwo również nie może pozostawać bierna. Aby odzyskać utraconą władzę potrzebuje przemiany w prawdziwą rewolucjonistkę. Dżasmina i Aladyn łącząc siły muszą stoczyć niełatwą bitwę z wezyrem jednocząc ludność Agrabahu i dać z siebie wszystko, aby ich miłość przetrwała.

 

„Dawno, dawno temu… we śnie. Mroczna Baśń”, czyli co gdyby Śpiąca Królewna nigdy się nie obudziła?

 

W znanej nam wersji wystarczył jeden szczery pocałunek księcia, aby Królewna obudziła się z zaklętego snu. W mrocznej baśni nie jest tak prosto. Co prawda książę się zjawa, a nawet pokonuje smoka i całuje Aurorę, ale… ta się nie budzi. Zamiast tego w sen zapada jej adorator. Królewna razem z księciem wyruszają na trudną misję w krainie snów. To od jej powodzenia zależy, czy będą mogli jeszcze otworzyć oczy w prawdziwym świecie. Dla Aurory zadanie to będzie mieć podwójne znaczenie. Królewna dzięki wyzwaniom, które ją czekają będzie miała szansę poznać samą siebie i nauczyć się rozróżniać przyjaciół od wrogów.

 

„Cierń klątwy. Mroczna Baśń”, czyli co gdyby matka Belli przeklęła Bestię?

 

W oryginale tylko prawdziwa miłość może odczarować przeklętego przed laty chłopaka, przemienionego w Bestię. Mroczna baśń pod tym kątem nie różni się od disneyowskiego pierwowzoru. Jednak kiedy Bella uwięziona w zamku Bestii dotyka zaczarowanej róży, ukazują jej się obrazy, które mogą stanąć na drodze uczuciom. Zalewające ją myśli sugerują, że to jej własna, zmarła wiele lat wcześniej, matka, jest odpowiedzialna za klątwę Bestii. Dziewczyna będzie musiała zmierzyć się z przeszłością i współpracując z Bestią dojść do prawdy.

 

„W świecie iluzji. Mroczna Baśń”, czyli co jeśli Mulan musi udać się do zaświatów?

 

W animowanej bajce Disneya, Mulan ratuje kapitana Shanga i jego armię wykazując się wielką odwagą. W mrocznej baśni, dzielna dziewczyna musi ponownie zawalczyć o życie kapitana, ale zagrożenie jest o wiele większe. W tej wersji, Mulan udaje się aż do zaświatów, ponieważ tam właśnie trafił śmiertelnie ranny Shang. Aby przywrócić mu życie, wojowniczka ma za zadanie odnaleźć jego ducha i wrócić przed wschodem słońca. Jeśli jej się nie uda, zostanie po drugiej stronie na zawsze.

 

 

„Świat obok świata. Mroczna Baśń”, czyli co gdyby Ursula nie została pokonana?

 

Disneyowska bajka o Małej Syrence kończy się pokonaniem Ursuli i odwróceniem jej wszystkich zaklęć i uroków rzuconych na różnych bohaterów. Ariel i Eryk dostają błogosławieństwo od ojca syrenki i wszystko pięknie się kończy. W mrocznej baśni nie jest tak kolorowo. Rzeczywistość, w której rozpoczyna się opowieść pokazuje sytuację 5 lat po zabiciu Trytona przez Ursulę. Arielka co prawda zasiada na tronie Atlantyki, ale jako niema królowa. Królestwem Eryka rządzi natomiast zła wiedźma. W pewnym momencie, mała syrenka dowiaduje się, że być może jej tata nigdy nie zginął. Syrena postanawia zrobić wszystko, aby dowiedzieć się prawdy, odzyskać ojca i utraconą miłość.

 

 

 

„Z dala od siebie. Mroczna Baśń”, czyli co gdyby Anna i Elsa nigdy się nie poznały?

 

W znanej wszystkim „Krainie lodu” Elsa i Anna są nie tylko siostrami, ale najbliższymi przyjaciółkami. Po niebezpiecznym wypadku Anny podczas zabawy z siostrą, Król Trolli sugeruje rodzicom księżniczek separację Elsy od świata zewnętrznego i wymazuje Annie pamięć o magicznych umiejętnościach siostry. Dziewczynki jednak żyją blisko siebie i wspierają się we wszystkich trudnych chwilach, szczególnie kiedy ich rodzice niespodziewanie giną. Aż trudno sobie wyobrazić jak puste musi być życie Elsy i Anny, które nie wiedzą o swoim istnieniu. A taką właśnie alternatywną wersję tej historii, serwuje nam autorka serii mrocznych baśni. W książce „Z dala od siebie. Mroczna Baśń” Elsa staje się królową Arendelle i czuje się bardzo samotna. Podświadomość zaczyna przypominać jej o siostrze i dziewczyna jest gotowa przeszukać całe królestwo, aby ją odnaleźć.

 

Czy jesteście ciekawi, czy bohaterowie baśni poradzą sobie w mniej sprzyjających i mniej bajkowych okolicznościach, które towarzyszyły im dotychczas? Która mroczna baśń wydaje się wam najbardziej intrygująca?