Sekretne dziedzictwo króla elfów. Pan. Tom 1

Zaczęłam czytać na empik go tak z nudów. Nie jest to książka wysokich lotów, ale bardzo przyjemnie się ją czyta. Każdy chyba potrzebuję czasami takiej lekkiej książki, aż są aż 3. Dokładnie na 3 dni.

Zakochałam się a tej książce, całą serię przeczytałam w jeden dzień. I jest to dzieło które z pewnością polecę młodszej jak i starszej widowni❤️

Bardzo wciągająca, trudno się oderwać. Niespodziewane zwroty akcji, zaskakujące momenty i ciekawi bohaterowie. Serdecznie polecam.

Książka dla nastolatków oraz dla młodych duchem , czyta sie bardzo dobrze , nie mogę sie doczekać następnych części

Fantastyczna i czyta się z przyjemnością. Polecam!!

Elfy i podróże w czasie Co kryje się pod klimatyczną okładką Sekretnego dziedzictwa króla elfów? Czy historia, jaką skrywa, jest równie magiczna? Główna bohaterka, Felicity, jest zwykłą uczennicą, która wolny czas lubi spędzać ze swoją grupką przyjaciół. Nie wyróżnia się urodą (nosi aparat na zęby, co nie działa na jej korzyść). W szkole nie należy do tych pięknych i popularnych. Wręcz przeciwnie: ona i jej znajomi są uważani za „loserów”. Felicity nie ma w życiu łatwo. Jej mama jest właścicielką pubu, zawsze brakuje im pieniędzy, dlatego dziewczyna często nocami musi pracować. Niespodziewanie w szkole pojawia się nowy uczeń – niezwykle przystojny Leander FitzMor, zwany przez wszystkich Lee. Okazuje się, że chłopak chodzi na wszystkie przedmioty razem z główną bohaterką i zawsze uparcie siada z nią w jednej ławce. Felicity i Lee spędzają ze sobą coraz więcej czasu i zaprzyjaźniają się. Bohaterce zaczynają przydarzać się trudne do wytłumaczenia sytuacje: za każdym razem gdy chłopak jej dotknie, czuje, jakby po jej skórze przechodził prąd, a także zaczyna mieć niepokojące wizje. Nie wspominając już o tym, że czasem słyszy głos Lee w swojej głowie! W powieści występują wątki fantastyczne: elfy i ich przepowiednie, a także podróże w czasie. Czytelnik powoli odkrywa magiczne aspekty i zanurza się razem z bohaterką w całkiem nieznany świat. W jednej chwili akcja toczy się we współczesnym Londynie, a w następnej w Niemczech w ósmym wieku. Trzeba także wspomnieć, że Lee nie jest jedynym ciekawym męskim charakterem. Oprócz niego czytelnik poznaje Ciarana – kuzyna Lee - i Richarda, znanego aktora, w którym Felicity wzbudza zainteresowanie. Felicity należy do tych bohaterek, z którymi łatwo się utożsamiać. Niezbyt atrakcyjna dziewczyna, która nie zdaje sobie sprawy z istnienia magii i swoich zdolności do podróży w czasie, powoli staje się pewniejsza siebie i odkrywa, że świat nie jest tak zwyczajny, jak myślała. Cenię ją za jej poczucie humoru, celne riposty i za to, że potrafi postawić się innym i zdobyć odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Serdecznie polecam Sekretne dziedzictwo króla elfów czytelnikom, którzy mają ochotę na wciągającą historię z pozoru zwyczajnej dziewczyny, której zaczynają przydarzać się niesamowite rzeczy. Sama z wielką chęcią sięgnę po drugą część, która zapowiada się jeszcze ciekawiej!

"Pan. Sekretne dziedzictwo króla elfów" Sandry Regnier to pierwszy tom trylogii opowiadający o Felicity Morgan, wybrance, od której może zależeć istnienie królestwa elfów. Leander Fitzmor, ale dla wszystkich Lee, wysłannik króla Oberona, a także strażnik, ma za zadanie odnaleźć ją i ochronić - zwłaszcza, że dziewczyna ma zostać jego przyszłą żoną. W celu dokonania tego zapisuje się do Horton College of Westminster w Londynie. Jednak już pierwszego dnia popełnia niewyobrażalny błąd - związuje ze sobą złą dziewczynę. Prawdziwa Felicity okazuje się być niezdarną, ciągle spóźniającą się osiemnastolatką z lekką nadwagą, aparatem na zębach i z włosami wyglądającymi jak te pani Rochester z "Jane Eyre". Z każdą kolejną stroną możemy zaobserwować jej przemianę z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia. Coraz więcej osób zaczyna zauważać jej pozytywne cechy takie jak: poczucie humoru, lojalność, a także ciężka praca jaką wkłada w spełnienie swojego marzenia, aby zostać nauczycielką. Utrudnia to niestety jej sytuacja rodzinna. Lee i Felicity, co było do przewidzenia, powoli zaprzyjaźniają się. Czy Fay, jak ją pieszczotliwie nazywa chłopak, odkryje otaczające ją tajemnice? Czy przenoszenie w czasie jest możliwe? Co jeśli Elfy uznają, że stanowi ona zagrożenie i postanowią ją zabić? Czy może wtedy zaufać Leandrowi? Tego dowiecie się czytając tę książkę. Jedyną poważną wadą tej historii jest fakt, że Felicity nie przepada za "Władcą Pierścieni" J.R.R. Tolkiena, ale przecież są jeszcze dwa tomy na zmianę decyzji, nieprawdaż? :D

Książka lekka i przyjemna - raczej dla młodszej młodzieży. Przeczytałam ją w 2 dni więc wciągająca :)