Autor: |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Adam Marszałek |
Data premiery: | 2016-12-21 |
Liczba stron: | 230 |
Autor: | Mrozowski Krzysztof |
Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
To poezja mająca konstrukcję, acz nie konstruowana, głęboko myślowa, acz nieprzemyślana, nie jest planowana ani się nie sączy, ale wytryska w chwilach, gdy Krzysiek opanowuje kolejny paroksyzm ciała, a już nie da rady z duchem i dobrze: może jako osiłek z dyplomami z fitness nie byłby w stanie być tak krystalicznym medium myśli. Bo to nie on mówi poezją, ale poezja mówi nim. On jest narzędziem, kto nie wierzy, niech się przekona, kto uwierzy, tym bardziej zaryzykuje. Nie sądzę, aby Poeta umiał wszystko uzasadnić, na szczęście „kopanie się werbalne z absolutem” – jak sam genialnie napisał o sobie – nie ma racjonalnej metody, nie stosuje empirycznych testów, ani nie da się podporządkować politycznej poprawności. Dostanie się tu wielu, nie wyłączając ostatnich miesięcy ani pierwszych wieków. [...]
Nie wolno mi mówić za dużo. Choć zawsze będzie za mało. Niech Czytelnik pomoże… sobie. Sam.
Prof. dr hab. Lech Witkowski
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1136479913 |
Tytuł: | Pan na alfabecie |
Autor: | Mrozowski Krzysztof |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Adam Marszałek |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 230 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-12-21 |
Rok wydania: | 2016 |
Data wydania: | 2016-12-21 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Wymiary produktu [mm]: | 224 x 12 x 157 |
Indeks: | 20897932 |
ocen
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Pan na alfabecie
To poezja mająca konstrukcję, acz nie konstruowana, głęboko myślowa, acz nieprzemyślana, nie jest planowana ani się nie sączy, ale wytryska w chwilach, gdy Krzysiek opanowuje kolejny paroksyzm ciała,