Ostatnia asysta (okładka  miękka, wyd. 11.2023)

Sprzedaje empik.com : 31,99 zł

31,99 zł
41,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

„Ostatnia Asysta” to historia, która poruszy najskrytsze zakamarki serc czytelników, ukazując, że czasami najtrudniejsze decyzje prowadzą do najpiękniejszych momentów życia.

Fabian Nesil, uroczy i przystojny koszykarz, zdobywa serca większości dziewczyn swoim uśmiechem. W rzeczywistości jest tylko jedna, dla której jego serce bije szybciej.

Łucja Rentar to wojownicza dusza, która po niefortunnym wypadku musiała porzucić swoją wielką pasję, jaką była gra w koszykówkę.

Ich relacja była silna, pełna zaufania, aż zaczęła się między nimi rozwijać namiętność.
Czy odgrywanie ról i ukrywanie prawdy, choćby dla dobra drugiej osoby, nie stanie się zgubą dla tej pary?

Czy miłość, którą odważnie wystawiają na próbę, okaże się wystarczająco silna, by przetrwać burzliwe emocje i wyzwania rzucane przez los?

Czy bohaterowie odważą się podążać za swoimi uczuciami i odnaleźć szczęście, czy też pozostaną uwięzieni w pętach własnych kłamstw i obaw?

Przygotuj się na pełną pasji podróż przez labirynt ludzkich emocji, gdzie miłość i poświęcenie wystawiane są na próbę, a odwaga jest kluczem do odnalezienia prawdziwego szczęścia.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1409287584
Tytuł: Ostatnia asysta
Autor: Hellishdeer K.
Wydawnictwo: White Raven
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 240
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-11-09
Data wydania: 2023-11-09
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 20 x 150
Indeks: 57956473
średnia 4,5
5
21
4
6
3
2
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
27 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
16-11-2023 o godz 12:43 przez: Vilya
„Ostatnia Asysta” opowiada o sporcie jako pasji, rywalizacji sportowej, tego co daje siłę do działania, marzeń, nadziei na ich realizację, ale też i o pierwszej miłości, tej prawdziwej, szczerej, pozbawionej zepsucia przez otaczający świat, stałej i stworzonej przez przyjaźń. Samych bohaterów mogliśmy poznać już w antologii „Sportowe Love”. Już wtedy czytelnicy chcieli więcej. Autorka postanowiła rozszerzyć wątki z opowiadania pogłębić rysy charakterologiczne główny bohaterów i dopisać dalszą część historii. Fabian i Łucja to bardzo młodzi ludzie, tuż przed maturą, kochający koszykówkę. Sport jest dla nich czymś najważniejszym, czemu mogą poświęcić całe swoje życie i podporządkować to życie, tak aby osiągnąć w tej dziedzinie wszytko co możliwe. Fabian stoi przed szansą wejścia w zawodowstwo, jest tuż przed ważnym meczem. Łucja w wyniku niefortunnego urazu kręgosłupa musiała z tej szansy zrezygnować. Mimo to dla swojego przyjaciela Fabiana jest w stanie stanąć do ostatniej asysty, obok niego i pomóc mu w osiągnięciu sukcesu. Bez zazdrości, bez żalu o utratę swojej szansy, rozumiejąc czym jest prawdziwy sport i czym jest prawdziwa miłość do koszykówki. Spełnienie marzeń przyjaciela i radość dla jego szansy staje się jej motorem do działania i postanawia bez względu na swoje zdrowie być przy nim w ważnych dla niego chwilach. Fabian z kolei zdaję sobie sprawę że Łucja jest kimś więcej niż przyjaciółką i zrobi wszystko aby zdobyć jej pełne zaufanie i miłość. Tak jak w życiu, nigdy nic nie idzie jednotorowo. Sport miesza się z miłością, a wynik meczu może nie mieć znaczenia bo najważniejsza wygrana dla nich oboje to bycie razem. Nie jest to jednak prosta historia o miłości i sporcie. Bohaterowie stają przed dylematami, które komplikują ich osobiste życie zarówno jeżeli chodzi o zdrowie, dalszą karierę sportową, naukę jak i bycie razem. Fabian zdaje sobie sprawę, że nie wszystko w jego życiu będzie na zawsze, stan jego zdrowia determinuje, aby wykorzystać dany czas jak najlepiej i zrobi wszystko, by Łucja zaznała w pełni szczęścia, choćby miało to trwać chwilę. Więcej z fabuły nie zdradzę, szybkie tempo wydarzeń następujących po sobie przeplatają się z chwilami szczęścia. Zaskoczenia, radości i smutki są intensywne i angażują czytelnika po kres jego emocji i wytrzymałości. Zatem co stanowi o wyjątkowości tej książki? Czego mogą nas nauczyć bohaterowie? Co możemy wynieść dla siebie? Jako już bardzo dorosła osoba często słyszę, że młodzi w dzisiejszych czasach żyją chwilą obecną, nie mają żadnych zasad i wartości, nie kierują się niczym ważnym. Ulegamy stereotypom, typu „kiedyś to było” lub papce wylewającej się z mediów czy serwisów internetowych pokazujących powierzchowność życia młodych ludzi. Tymczasem autorka udowadnia, że historia dwójki bardzo młodych osób może być inna. Młode pokolenie nie tylko ma coś do powiedzenia, ale także żyje na swojej zasadach, często innych, być może dla starszych nie zrozumiałych, ale czy to oznacza, że mniej ważnych, wartościowych? Fabian i Łucja są zdeterminowani być ze sobą nie dlatego, że chcą wciągnąć się w wir zatracenia. Najważniejsze w ich związku to właśnie te chwile prostego zwyczajnego życia, kiedy dają sobie nawzajem uwagę, czas, poznają siebie najlepiej, jak najdokładniej. Seks nie jest dla nich najważniejszy, choć piękno pierwszych zbliżeń jest subtelne, zabawne, zmysłowe. Cudownie nakreślone sylwetki bohaterów i ich wyborów to jest niesamowita wartość tej książki, pomimo tego że mogą skorzystać ze wszystkiego co ich otacza, wybierają właśnie to co dla nich jest najlepsze. Nie kierują się dobrem materialnym, a wartościami, o których często my dorośli zapominamy, twierdząc, że młodzi nie znają życia. Często okazuje się, że to właśnie młodzi ludzie już przeżyli więcej niż nie jeden dorosły. Problemy ze zdrowiem, borykaniem się tym czy obarczać najbliższych stanem swojego zdrowia, czy właśnie wykorzystać ten czas, aby pozostawić po sobie wspomnienia szczęścia i miłości to główny watek tej powieści. Nie ukrywam, że ta powieść wzbudziła u mnie wiele refleksji. Śledząc losy bohaterów, z zapartym tchem kibicując im na każdym kroku, odczuwałam razem z nimi ten cień tragedii, która przysłaniała ich życie, a jednocześnie cieszyłam się ich każdą chwilą codzienności, zrobieniem śniadania, pójściem na zakupy, celebrowaniem chwili w restauracji czy chociażby kozłowaniu piłki po boisku osiedlowym. Proste radości życia w otoczeniu przyjaznych osób jest takim światełkiem dzięki któremu nadzieja i chęci na życie nigdy nie zgasną. Powieść pobudza rozmyślanie i refleksje, ale też wyciska łzy. Autorka w subtelny przemyślany sposób tak pokierowała fabułą i losami bohaterów, tak aby książka została ze mną na długo. Czytelnik, który sięgnie po tę książkę doceni to co ma, a przede wszystkim doceni tych, którzy kochają lub jeśli nie ma takiej osoby w pobliżu da sobie szanse na jej znalezienie. Czytelnik jest zachęcany do oswajania swoich emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-01-2024 o godz 09:30 przez: Kamila
❤️ Przedpremierowa recenzja patronacka❤️ "(...) dopóki masz zdrowie, możesz mieć wszystko, kiedy ono cię opuszcza, to tak naprawdę niczego nie masz". Przyjaźń może być początkiem czegoś pięknego. To właśnie udowodniają nam Łucja oraz Fabian. Jednak pojawiające się tajemnice oraz kłamstwa, które stanowią dla nich koło ratunkowe, mogą wszystko zniszczyć... Czy ich miłość będzie miała szczęśliwe zakończenie? Czy ich relacja niż na starcie poniesie porażkę? "Ostatnia asysta" to historia, która pokazuje, że jesteśmy w stanie znieść największy ból w samotności, aby nie zobaczyć łez malujących się na twarzy tych, których kochamy. Bohaterowie tej książki, Fabian oraz Łucja, to tak przyziemne postacie, z którymi można się utożsamiać i znaleźć cząstkę siebie. Oboje dążą miłością koszykówkę, jednak pewnie wydarzenie z przeszłości, nie pozwoliły Łucji na dalszą grę. Cierpienie, które wzięła na swoje barki i z którym męczy się każdego dnia, sprawiają, że w sercu pojawia się ogromny ból. Dziewczyna, która mogła osiągnąć wiele, w jednej chwili została sprowadzona do parteru. Ogromne wsparcie, jakie dostaje od rodziny i przyjaciół wynagradza jej cierpienie. A Fabian? On nie widzi świata poza przyjaciółką i pragnie, żeby między nimi pojawiło się coś więcej. Łucja to bohaterka, która w moich oczach jest niezwykle silną osobą. Niejedna osoba na jej miejscu załamałaby się, ale ona przeszła przez cierpienie. Wylała morze łez. Mierzyła się z cierpieniem, które masowała za pozornym uśmiechem. Stała się aktorem we własnym teatrze, w którym każdego dnia przybierała inną maskę. Jednak robiła to dla kogoś. Robiła to z myślą o tych, których kocha. Fabian natomiast jest chłopakiem, którego szukać tylko ze świecą. Ma w sobie ogromne pokłady ciepła, wrażliwości, ale przede wszystkim odwagi. Nie boi się tego, co przyniesie jutro, albo sprawia takie wrażenie, aby jego bliscy nie cierpieli. Oboje są niczym dwie krople wody. Jednak oni do końca tego nie wiedzą. Bo nie zauważają istotnej rzeczy. Tego, że byliby w stanie zrezygnować z siebie dla dobra drugiej osoby. Ale taka właśnie jest prawdziwa miłość. Bezwarunkowa i nie boi się tego, co czeka za zakrętem. Ta historia jest z gatunku tych, które nie pozwolą o sobie zapomnieć, nawet jeśli bardzo będziecie tego chcieli. Muszę zaznaczyć na początku, że składa się ona z dwóch części. Pierwsza będzie otulała wasze serce, aby w drugiej części kawałek po kawałku je rozrywać i zostawić po sobie zgliszcza. Taka właśnie jest ta historia. Radosna, ale powodująca ogromny ból, który zrozumiecie z czasem. Bo na pierwszy rzut oka nie zauważamy tego, co chce nam przekazać autorka. Ja zrozumiałam to, dopiero po przeczytaniu. Ale o tym później. W tej książce nie zabraknie wielu radosnych momentów oraz takich, które dadzą wam nadzieję, że jeszcze nie wszystko skończone. Każdy rozdział, każda przeczytana strona była emocjonujący przeżyciem. Na każdej stronie było tak wiele mądrych i pięknych słów, że kończąc czytać tę historię, miałam kopalnie cytatów. Od smutnych po te bardziej optymistyczne. Autorka idealnie potrafi dawkować emocje. W jednej chwili będziecie zanosić się śmiechem, aby po chwili po waszych policzkach płynęły łzy. Będziecie świadkami strasznych rzeczy oraz takich, które roztopią wasze serca. Wielu sytuacji nie jesteście w stanie przewidzieć oraz wielu z nich się nie spodziewacie. Niejednokrotnie byłam w szoku. To, co się tutaj działo i to, w jakim kierunku to wszystko zmierzało, jednocześnie mnie przerażało, ale też dawało swego rodzaju lekcję. O tej książce można powiedzieć wiele, ale najprościej będzie ją przeczytać, bo każdy z was wyciągnie z niej inną nauczkę. Ja dzięki niej dostrzegłam jak kruche i ulotne jest życie. W jednej chwili jesteśmy, a w drugiej stanowimy tylko wspomnienie. Każdy z nas nie jest w stanie przewidzieć tego, co przyniesie ze sobą los, ale każdy z nas może sprawić, że życie stanie się niezapomnianą przygodą. Dlatego czerpmy z życia garściami, bo nigdy nie wiemy, kiedy nasz płomień zgaśnie. Nigdy nie wiemy, kiedy nastanie nasza ostatnia asysta... Pióro autorki nie jest mi obce. Miałam przyjemność poznać już inne historie, ale ta jak na razie stała się najbliższa mojemu sercu. Odnalazłam w niej cząstkę siebie. W Łucji i Fabianek widziałam swoje odbicie. Nawet nie wiecie, jak wiele mnie z nimi łączy, ale tak jak oni nauczyłam się zakładać maski, aby nie widzieć cierpienia osób, które kocham. Zakończenie tej historii, każdy z nas może interpretować na różny sposób. Ja początkowo nie potrafiłam się pogodzić. Wylałam wiele łez, ale zrozumiałam, że to jest szczęście w nieszczęściu. I z taką nutką tajemnicy was zostawię. Mama nadzieję, że sięgnięcie po tę historię i przekonacie się, że jest warta każdej minuty, jaką z nią spędzicie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-12-2023 o godz 06:44 przez: Katarzyna
"Czasem okłamujemy nie tylko kogoś, ale i siebie samego tak realistycznie, że wierzymy w to, co wypowiadamy. Nie wiedziałam czy robię to dla jego dobra, dla siebie samej, czy może dla nas obojga." Po takiej historii jak ta uwieczniona na kartach powieści "Ostatnia asysta" K. Hellishdeer serce gubi rytm. Zamiera i nie może wrócić na właściwy tor, zupełnie jakby nie chciało pogodzić się z tym, co przekazał mu umysł. Tak, finał tej powieści wzbudza sprzeciw, a nawet wzburzenie i jednocześnie sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad innymi możliwymi scenariuszami. Czy można było uniknąć pewnych zdarzeń? Czy szczera rozmowa w odpowiednim momencie mogłaby zmienić bieg wypadków? Kluska i Narcyz to dwoje przyjaciół, do których niepostrzeżenie zakradła się miłość. Młodzi, w obawie przed utratą tego co mają, nie chcieli zmieniać statusu swojego związku. Długo krążyli obok siebie walcząc z własnymi pragnieniami, jednak z czasem zupełnie się poddali. Uczucie, choć niespodziewane, okazało się najlepszym co mogło ich spotkać. Pozwoliło odkryć przyjemność płynącą z wzajemnej bliskości, dało poczucie bezpieczeństwa i wrażenie niewyobrażalnego szczęścia. Wszystkie emocje, odczuwane po raz pierwszy, okazały się nad wyraz intensywne, może nawet zbyt intensywne. Nie bez powodu mówi się, że młodzi ludzie przeżywają wszystko dwa razy mocniej. Dużo bardziej odczuwają radość i szczęście, ale też cierpienie i rozpacz. Bywa, że te uczucia całkowicie ich obezwładniają, nie pozwalają normalnie egzystować. Z napisanej przez autorkę książki wyłania się obraz nastolatków, którzy nie do końca radzą sobie z własnymi doznaniami. Zbyt emocjonalnie podchodzą do tego, co ich spotyka, w efekcie czego często dopuszczają się nieprzemyślanych czynów. Choć pisarka nie pogłębia tego zagadnienia, sugeruje obecność depresji i wynikającej z niej huśtawki emocjonalnej. Choroba ta szczególnie dotkliwe żniwo zbiera wśród młodych ludzi, pozbawionych wsparcia dorosłych osób. Co prawda, nie czytamy o tym wprost, ale da się zauważyć, że duże znaczenie odegrał tu brak oparcia w rodzinie, która stanowi zaplecze emocjonalne na pewnym etapie życia dorastających dzieci. Bohaterowie są bardzo młodzi (chodzą jeszcze do szkoły), a już decydują się na życie na własny rachunek. Niestety problemy w domu i nie radzenie sobie z nimi przez rodziców, pozbawiło ich wiary w możliwości własnych opiekunów. Czuli się pozostawieni sami sobie. "Ostatnia asysta" to historia o wchodzących w dorosłość nastolatkach, napisana typowo młodzieżowym językiem. Znać w niej jednak spojrzenie starszej, doświadczonej przez życie osoby, formułującej trafne wnioski i spostrzeżenia. Widać, że życie mocno ją doświadczyło, pozwoliło poznać się od najgorszej strony. Autorka porusza temat depresji, która nierozpoznana w odpowiednim momencie może pociągnąć za sobą katastrofalne skutki. Zwraca uwagę na konieczność rozmowy z młodymi ludźmi, gdyż oni często boją się powiedzieć co leży im na sercu, w obawie przed odrzuceniem. W miarę upływu stron, początkowe szczęście zostaje zastąpione przez mrok, coraz rozleglej rozciągający swe macki. Myślę, że to nieodpowiednia hostoria dla zbyt młodych oraz zmagających się z depresją czytelników,  którzy mogą idealizować niektóre zachowania. Moja ocena 8/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-11-2023 o godz 14:15 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
29-11-2023 o godz 10:49 przez: zakochanawksiazkach1991
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszej powieściach jednak nie miałam przyjemności żadnej przeczytać. Postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji jej najnowszej książki - "Ostatnia asysta", w której znajdujemy motyw friends to lovers oraz sportowy. Do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie interesujący opis i świetna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę pochłania się w zawrotnym tempie. Mi zapoznanie się z historią Fabiana i Łucji zajęło jeden poranek i nie odłożyłam książki póki nie przeczytałam ostatniego zdania! Fabuła została w interesujący oraz bardzo życiowy sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie książki, zarówno ci pierwszo jak i drugoplanowi zostali w autentyczny sposób wykreowani, to młode osoby dopiero wkraczające w dorosłość, a już mierzące się z wieloma przeciwnościami losu. Jestem przekonana, że z powodzeniem moglibyśmy utożsamić się z nimi w wielu przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje od samego początku polubiłam i byłam bardzo ciekawa jak autorka dokładnie poprowadził ich relację. Początek książki należy raczej do spokojnych, autorka w piękny sposób pokazuje kiełkujące uczucie bohaterów - to jak się o siebie wzajemnie troszczą, wpierają. Coś pięknego! Uwierzcie, że kompletnie nie spodziewałam się tego co przyniosą kolejne czytane strony... Z przejęciem śledziłam losy Fabiana oraz Łucji i czekałam na rozwój wydarzeń. Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazała z jaki trudnymi i bolesnymi problemami często zmagają się młodzi ludzie, jak tłumią w sobie emocje, udają, że wszystko jest w porządku żeby tylko nie obarczać innych swoimi problemami, bądź po prostu ich chronić. Historia Fabiana, Łucji, a także ich przyjaciela Michała to tak naprawdę historia, która mogłaby spotkać każdego z nas, bądź naszych bliskich. To historia, która wywołuje natłok skrajnych emocji, zmusza do refleksji oraz sprawia, że po policzkach niekontrolowanie lecą łzy. "Ostatnia asysta" to emocjonująca, poruszająca, miejscami smutna oraz bolesna historia, z którą cudownie spędziłam czas. Czekam na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-11-2023 o godz 13:06 przez: Aleksandra
Tytuł : Ostatnia Asysta Autor : K. Hellishdeer Wydawnictwo White Raven Data premiery : 06 listopad 2023 Opis książki : „Ostatnia Asysta” to historia, która poruszy najskrytsze zakamarki serc czytelników, ukazując, że czasami najtrudniejsze decyzje prowadzą do najpiękniejszych momentów życia. Fabian Nesil, uroczy i przystojny koszykarz, zdobywa serca większości dziewczyn swoim uśmiechem. W rzeczywistości jest tylko jedna, dla której jego serce bije szybciej. Łucja Rentar to wojownicza dusza, która po niefortunnym wypadku musiała porzucić swoją wielką pasję, jaką była gra w koszykówkę. Ich relacja była silna, pełna zaufania, aż zaczęła się między nimi rozwijać namiętność. Czy odgrywanie ról i ukrywanie prawdy, choćby dla dobra drugiej osoby, nie stanie się zgubą dla tej pary? Czy miłość, którą odważnie wystawiają na próbę, okaże się wystarczająco silna, by przetrwać burzliwe emocje i wyzwania rzucane przez los? Czy bohaterowie odważą się podążać za swoimi uczuciami i odnaleźć szczęście, czy też pozostaną uwięzieni w pętach własnych kłamstw i obaw? Przygotuj się na pełną pasji podróż przez labirynt ludzkich emocji, gdzie miłość i poświęcenie wystawiane są na próbę, a odwaga jest kluczem do odnalezienia prawdziwego szczęścia. " - Dlaczego to zrobiłaś?! Miałaś żyć i być szczęśliwa! Krzyczałem, błagałem, próbowałem cię powstrzymać! Złapać! Dlaczego! - Bo widzisz, Narcyzie, nie potrafiłabym być szczęśliwa, wiedząc, że już nigdy cię nie przytulę, nie pocałuję ani nie ochrzanię. Kocham cię i wybrałam życie z tobą, nie mając pewności, czy aby na pewno się spotkamy. - Moja wariatka. " Ten fragment jest najbardziej emocjonalnym fragmentem całej historii. Piękna historia, która dowodzi, że nie tylko dorośli mierzą się z problemami, ale młodzi również. Uczymy się żyć, zakładając maski, tak aby nie widzieć współczucia w oczach przyjaciół i rodziny. Jesteśmy świadkami prawdziwej przyjaźni damsko - męskiej, która przeradza się w pierwszą prawdziwą miłość, aż po sam grób. " Zjednoczyła nas pasja, która potem stworzyła dystans między nami, aby ostatecznie ponownie scalić nasze dusze." Droga autorko, jestem ciekawa Twoich kolejnych książek, ciekawe co jeszcze wymyślisz, ale to musi być niezła petarda, ponieważ poprzeczkę zawiesiłaś naprawdę wysoko. Gratuluję Ci wspaniałej historii, na pewno nie raz do niej wrócę. Gorąco polecam. #TeamAsysta #przeciwkodepresji #stopdepresji #jestemostatniąszansą #książkoweimpresje
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2024 o godz 12:24 przez: zaczytana_mama86
„Ostatnia asysta” K. Hellishdeer to historia miłości, ale zupełnie innej niż wszystkie. „Zjednoczyła nas pasja, która potem stworzyła dystans między nami, aby ostatecznie ponownie scalić nasze dusze”. Ryczę do tej pory. Autorka zabiła mnie. Moje serce jest roztrzaskane na milion kawałków. Nie spodziewałam się takiego zakończenia. Fabian i Łucja przyjaciele ze wspólną pasją. Fabian „Narcyz” to uroczy i przystojny koszykarz z niebiańskim uśmiechem. Łucja „Kluska” to dziewczyna, która nie poddaje się pomimo wypadkowi i utracie swojego miejsca w drużynie koszykówki. Można powiedzieć, że dwa różne charaktery, ale nie do końca. To historia, w której chłopak już od dawna podkochuje się w najlepszej przyjaciółce. “- Też się boję. Boję się, że cię stracę, że to za szybko, że coś nas poróżni. Ale wiem, że nie odpuszczę sobie ciebie nigdy, bo naprawdę cię kocham całym swoim sercem. Gdy mówił te słowa, poczułam ucisk w klatce. Czy to możliwe, abyśmy byli dla siebie stworzeni? Wtuliłam się w niego, wdychając słodki zapach jego perfum.”. Nawet nie wiem, jak dobrać słowa, aby nie zdradzić za wiele z tej książki. Bo przeczytałam w jeden wieczór i pokochałam bohaterów całym sercem. Czy przyjaźń może przerodzić się w miłość? Cudownie opisana relacja, która powoli się rozwija. Uśmiech, dotyk i pocałunek. Ale czy da się budować związek z tajemnicami? “Bałem się, kurewsko się bałem, ale nie potrafiłem jej tego powiedzieć. Nie potrafiłem jej wyznać, aby celebrować każdy dzień ze mną, bo być może za godzinę, dzień, miesiąc mnie nie będzie. Bałem się, że złamie jej serce, które w sobie rozkochałem, ale też. Wiedziałem, że prędzej czy później będzie cierpieć, i to właśnie przeze mnie.”. Autorka nie daje nam wytchnienia w całej historii emocjonalny rollercoaster gwarantowany. Książka, która daje do myślenia. I myślę, że wiele osób po przeczytaniu przemyśli swoje życie. Ja od wczoraj dużo myślałam i nawet zapisałam parę spraw, które muszę zrobić. Serdecznie polecam wam tę historię, po której wasze serce przestanie bić, ale wasze oczy otworzą się na wiele spraw. Dziękuję autorce za zaufanie. [współpraca reklamowa] K.Hellishdeer - strona autorska White Raven - wydawnictwo #recenzjaambasadorska #ostatniaasysta #khellishdeer #wydawnictwowhiteraven #teamaasysta #współpracareklamowa #dabrowagornicza #zaczytanamama86
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-11-2023 o godz 21:49 przez: Beata
Jak podchodzicie do historii inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami? Lubicie takie, czy wolicie zupełną fikcję? „Ostatnia asysta" to historia dwojga przyjaciół, których połączyła pasja do koszykówki i miłość. Mimo swojego młodego wieku, napotykają na swojej drodze do szczęścia tak wiele przeszkód, że z pewnością przytloczyłyby one nie jedną dojrzałą i silną osobę. Jak sobie z nimi poradzą? I czy pisane jest im #iżylidługoiszczęśliwie ?  Przyznaję, że do tej książki podchodziłam z dużymi oczekiwaniami. To miała być opowieść, która rozbija emocjonalnie i pozostawia nas ze złamanym sercem i łzami w oczach. Jednak szczerze mówiąc, ja ją odebrałam nieco inaczej. Dla mnie to niezwykle dojrzała książka o dwojgu ludzi, którzy prawie każdą chwilę radości, przypłacać muszą cierpieniem, a życie, mimo ich usilnych starań, nie zwalnia ani na moment. To też książka o niezwykłej wręcz sile, odwadze i determinacji. Książka o miłości, przyjaźni i oddaniu. Książka o codziennych zmaganiach z bólem, ale też pięknej, pełnej czułości i namiętności relacji. Książka o tym, że mimo najszczerszych chęci, pewne rzeczy są nieuniknione, a my możemy jedynie doceniać to, co mamy.  Czy „Ostatnia asysta" poruszy Wasze serca? Z pewnością. Czy „Ostatnia asysta" skłoni Was do przemyśleń? Zdecydowanie. Czy „Ostatnia asysta" wywoła w Was wiele emocji? Na pewno. Czy „Ostatnia asysta" pozostanie w Was na dłużej? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie już sami. Jeśli o mnie chodzi to tak, przeżywałam razem z Łucją i Fabianem ich rozterki, wiele razy wzruszałam się i kibicowałam im, by mogli tak po prostu cieszyć się życiem. Jednak liczyłam na coś więcej. Coś, co zostawi we mnie trwały ślad i nie pozwoli o sobie zapomnieć. I chociaż bardzo doceniam to, jak autorka przedstawiła tę historię, bo sama w sobie jest niezwykła i wciągająca, to w moim sercu niestety nie zagości na długo. Tak naprawdę dopiero zakończenie dotknęło tych czułych strun, sprawiając, że z oczu popłynęły łzy. Wierzę jednak, że ta historia spodoba się wielu z Was, a być może wywoła także jakieś młodzieńcze wspomnienia, więc zachęcam do lektury.  Książkę otrzymałam dzięki współpracy z Wydawnictwem White Raven.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2023 o godz 17:55 przez: Anonim
📚K.Hellishdeer "Ostatnia Asysta" 📖Wyd. @whiteraven Ambasador ❤️❤️ Fabian kocha grać w koszykówkę i to właśnie ona jest jego życiową pasją. Jest też przystojnym chłopakiem, który cieszy się powodzeniem u płci przeciwnej jednak on już oddał serce swojej przyjaciółce Łucji. Łucja tak jak i Fabian kocha grę w koszykówkę niestety po wypadku nie może już w nią grać. Dziewczyna się jednak nie poddaje i walczy o to by jej życie miało sens. Między tą dwójką zaczynają pojawiać się nowe uczucia, które zmienią ich życie. Kochani nie wiem jak wgl zacząć tą recenzje, ponieważ brak mi słów. Historia, która rozwala nasze serca na milion kawałków i wywołuje fale potężnych emocji. To nie jest historia o kolorowej i słodkiej miłości, lecz o walce z przeciwnościami losu. Bohaterowie są bardzo dobrymi ludźmi i to jest bardzo pozytywne. Jestem oczarowana ich dbałością o innych i to jak wiele poświęcali dla siebie nawzajem. Fabian mimo choroby starał się nie obarczać tym swojej dziewczyny i przez to mogli w spokoju cieszyć się miłością. Jednak to nie było do końca w porządku wobec Łucji, mimo iż ona także ukrywała przed nim swoje problemy zdrowotne. Myślę, że ich wzajemne ukrywanie problemów nie powinno mieć miejsca. Dla mnie lepsza jest najgorsza prawda niż ukrywanie czegoś. Takie trzymanie w sobie problemów jest wyniszczające dla każdego z nas i powinniśmy przejść przez problemy razem. Myślałam jednak, że w końcu los się do nich uśmiechnie i będą mogli cieszyć się sobą tak jak chcieli, lecz stało się jak się stało i to po prostu mnie zniszczyło. Płakałam jak bóbr i nie miałam jak ogarnąć tego wszystkiego w swojej głowie. Życie jest bardzo ciężkie tym bardziej wtedy kiedy na każdym kroku doświadczamy bólu i niesprawiedliwości losu. Ale to właśnie to pozwala nam na kształtowanie naszej siły i odwagi. Jestem naprawdę w szoku jak piękną książkę stworzyła nasza autorka. To już kolejna powieść od niej i powiem wam, że ma ona ogromny talent. Jesteś wielka i nigdy się nie zmieniaj, bo to co robisz to kawał dobrej roboty.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2023 o godz 14:35 przez: Anna Kaźmierczak-Kulka
" Demony zawsze skrywają się za uśmiechem, radością, szczęściem. Choć kojarzymy mrok z ciemnymi kolorami, zapominamy, że im dłużej utrzymujemy go w sobie samych tym bardziej dla innych budujemy pozory jego przeciwieństwa, prezentując między innymi radość, jasność, biel. " Przychodzę dziś do was z recenzją książki, która na długo zostanie w mojej głowie, książki do której się wraca myślami, chociaż serce pęka jak się ją czyta. Poznajemy Łucję i Fabiana, młodych ludzi pełnych pasji i marzeń, którzy kochają koszykówkę i mają plany na przyszłość. Życie szybko te plany weryfikuje, kontuzja Łucji, która uniemożliwia jej dalsze granie, powodując ciągły ból, który skrywa za maską uśmiechu. Pozostaje jej kibicować swojemu przyjacielowi Fabianowi, który również skrywa pewnie sekret przed ludźmi. Ich do tej pory piękna przyjaźń przeradza się w miłość, taką najpiękniejszą, bo młodzieńczą. Tylko czy skrywane tajemnice i oszukiwanie najbliższej osoby to dobry fundament związku.? Kończąc czytać miałam ochotę rzucić tą książką w kąt i powiedzieć autorce jak można tak skończyć książkę. Ta historia wywołała we mnie tyle różnych emocji, serce pękało mi kilka razy. Karolina stworzyła wyjątkową historię i wyjątkowych bohaterów, takich prawdziwych. I chociaż na pierwszy rzut oka może się wydawać, że mają wspaniale życie, to tak nie jest. Szczególnie, kiedy w grę wchodzą niepowodzenia, upadki, problemy ze zdrowiem. Wkraczając w dorosłość borykamy się z trudnościami i z takim trudnościami i Łucja i Fabian musieli się zmierzyć. A my dorośli czasem zapomniamy jak to było kiedy mieliśmy naście lat i nie rozumiemy wielu spraw, a może warto, wysłuchać, przyjrzeć się i dostrzec, że gdzieś tam pod uśmiechem, ktoś potrzebuje pomocy. Bardzo się zżyłam z bohaterami, przypomniałam sobie swoje młodzieńcze lata i pokochałam ich całym sercem. Ich przyjaźń i miłość to coś pięknego, ale byłam też na nich zła, za te tajemnice i brak rozmowy o najważniejszych rzeczach. To jest pozycja #musthave, gorąco wam ją polecam. Books_lovelove
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-01-2024 o godz 22:26 przez: Nasturcja
Dziś będzie o książce, do której musiałam dojrzeć, na którą musiał przyjść czas. Mowa o "Ostatniej asyście" autorstwa K. Hellishdeer. Na początku myślałam, że będzie to lekka historia miłosna o nastolatkach ze wspólną pasją. Zagłębiając się w lekturę zaczęłam wyczuwać drugie dno, podejrzewałam, że wszystko, co się dzieje, będzie miało jakieś dodatkowe znaczenie. Cały czas czułam, że za moment coś się wydarzy. Ale nie mogłam przewidzieć, że zakończenie tej historii emocjonalnie powali mnie na kolana... Bardzo lubię powieści z gatunku Young Adult. W ich towarzystwie wspominam szalone szkolne lata, młodość i pierwsze poważne problemy. Lubię też powieści z motywem sportu, ponieważ choć nie uprawiam żadnego, jestem najwierniejszym kibicem moich dzieci, dla których sport jest ważną częścią życia. Często wspominam jaka byłam w ostatnich klasach szkoły, i jak to się zmieniło przez ostatnie dwadzieścia parę lat. Czy problemy są wciąż takie same? Czy kiedyś młodzież równie mocno przejmowała się niepowodzeniem miłosnym czy utratą możliwości robienia tego, co kocha? Domem, w którym nie było kolorowo czy pokrzyżowanymi planami na przyszłość? Tak. Ale mniej się o tym mówiło. Wiele problemów było zamiatanych pod dywan, wiele spraw przemilczanych przez dorosłych, którym wygodniej było udawać, że problemu nie ma. Dlatego ogromnie się cieszę, że powstają książki o problemach młodych ludzi, w których są poruszane tematy dotyczące zdrowia psychicznego. Książki, które pokazują kruchość człowieka, i tą fizyczna, i psychiczną. "Ostatnia asysta" jest jedną z nich. Jej bohaterowie to młodzi ludzie, którzy próbują się zmierzyć z pierwszymi poważnymi problemami, niestety z różnym skutkiem. Młodzi ludzie z pasją i ogromną wrażliwością. Ich historia jest piękna i bolesna jednocześnie. Ich historia budzi uśpione emocje i uruchamia gonitwę myśli. Ich historia na zawsze pozostanie w moim sercu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-11-2023 o godz 09:55 przez: Daria
Ostatnio w moje łapki trafiła książka polskiej autorki, którą miała mi złamać serce. Czy tak się stało? Fabian to przystojny koszykarz, który jednym uśmiechem potrafi zdobyć damskie serce. Ma przyjaciółkę Łucję, która po niefortunnym wypadku musiała porzucić swoją pasję, którą dzielili. Są najlepszymi przyjaciółmi, ale czasami przyjaźń nie wystarcza, czy mają szansę na szczęście? Powiem Wam że fabuła była tutaj przemyślana, wątek friends to lovers jak najbardziej do mnie przemawiał. Również problemy jakie autorka postawiła przed głównymi bohaterami sprawiły, że byłam ciekawa ile jeszcze rzuci im tych kłód pod nogi. Było tego tu całkiem sporo. Gdy wydawało się że czas na pozorne szczęście znowu coś się waliło. Kreacja bohaterów, no cóż to były typowe młode osoby, może trochę bardziej doświadczone przez życie niż rówieśnicy. To wszystko mi się w tej książce podobało. Przejdźmy do minusów. Ilość powtórzeń i słodkich zwrotów przyprawiała mnie o ból głowy. Również tempo rozgrywania akcji w książce, dla mnie było zbyt szybkie. Brakowało mi tu większego rozwinięcia, niektóre wątki były szybko otwierane i szybko zamykane, tak jakby nie było na nie większego pomysłu ale musiały się znaleźć. Chciałabym więcej emocji w tej książce, bo ja niestety nie mam złamanego serca na co bardzo liczyłam. Nie muszę też poskładać się do kupy, mimo że końcówka książki była mocna i to bardzo. Chyba po tych wszystkich pozytywnych opiniach liczyłam na coś więcej, coś wyjątkowego, coś co wyciśnie ze mnie łzy co nie zdarza się często. Nie dostałam tego ale książka mimo wszystko była dobra, nie było wow i nie ma wielkiej miłości ale miło spędziłam przy niej poranek. Najlepiej samemu się przekonać czy ta pozycja przypadnie Wam do gustu, a wiem że potrafi grać na emocjach, czytałam inne opinie więc potwierdzone info.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2023 o godz 06:25 przez: buraczewska.magda.89
"W pewnym dla nas momencie w życiu przyszłość nie ma już żadnego znaczenia, liczy się tylko tu i teraz". Są książki, po których nie poskładasz serca na nowo. Nie ważne, jak wiele razy bedziesz po nią sięgać, czy znasz juz zakończenie, czy tylko się go domyślasz, one już zawsze będą wywoływały łzy…. Ostatnia Asysta…. Nie tego się spodziewałam…. Nie byłam na to zupełnie gotowa… Kiedy dotarłam do momentu w książce, że wiedziałam jak się ona skończy, to takiego zakończenia się w ogóle nie spodziewałam…. Czy było dobre? Czy było złe? To pozostawię do oceny każdemu prywatnie, tutaj nie da się zdecydować…. Łucja i Fabian poznali się w szkole. My poznajemy ich w momencie, kiedy odkrywają w sobie uczucia, których się nie spodziewali. Pierwsza nastoletnia miłość, wspólna pasja, plany i marzenia. I jedna wiadomość, po której trzeba wszystko przewartościować. Ból, tajemnice, maski… Tak wiele uczuć…. Historię Łucji i Fabiana poznajemy z dwóch perspektyw, dlatego mamy pełny wzgląd na to z czym oboje się zmagają. Widzimy decyzje które podejmują, maski które zakładają. Możemy czuć ich radość, ból oraz to, co nieuchronne. Ostatnia asysta pokazuje nam, jak bardzo nastolatkowie czują się samotni, niezrozumiani. Jak emocje, które dla nas będą blachostka, dla nich rosną do rangi nie do przekroczenia. Jak bardzo musimy zwracać uwagę na to, co dzieje się w życiu młodych ludzi i wyciągać pomocną dłoń. To była zupełnie inna Ostatnia Asysta, niż byłam w stanie sobie wyobrazić. Jestem prawie tydzień po przeczytaniu książki a kiedy usiadłam do pisania, to z moich oczu popłynęły łzy. Tej historii nie da się przerobić w sobie. Nie da się zapomnieć i przejść nad nią do porządku dziennego. Każda próba jej odtworzenia kończy się bólem w sercu…. Czy musiało tak być?....
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-02-2024 o godz 12:23 przez: Agnieszka
Ile razy zakładasz maskę szczęśliwej i zdowej osoby, tylko po to żeby nikt nie widział twojego cierpienia? Czy tak jest lepiej? Czy może nie widzisz innego rozwiązania? Łucja i Fabian dwoje przyjaciół których łączy wspolna pasja do koszykówki. Sport to całe ich życie. Jedno wydarzenie i Łucja musi pożegnać się z koszykówką. Ból uniemożliwia jej dalsze rozwijanie pasji. Nikt nie wie jak bardzo cierpi fizycznie i psychicznie bo musi pożegnać się z tym co kochała najbardziej. Łykanie tabletek po kryjomu, ból to wszystko ukrywa żeby nikt nie martwił się o nią. Fabian choć ma przypisana łatkę kobieciarza to w jego sercu była tylko jedna dziewczyna. Strach przed odrzuceniem nie pozwalał na wyznanie uczuć. Czy zrodzi się z tego coś więcej? Fabian koszykasz który ma szansę piąć się po szczeblach kariery, po ciężkiej diagnozie rozpoczyna walkę z czasem. Tylko ile tego czasu zostało? Jak bardzo kochasz aby uchronić druga osobę przed zmartwieniem? Pasja to coś co łączy ich na zawsze i choć Łucja nie może grać to wspiera Fabiana. Ból towarzyszy im każdego dnia, tylko oni nic nie mówią nikomu. Cierpienie skrywane głęboko tak aby nikt nie widział. Ksiazka która wywołuje wiele emocji i łez. Piękna historia od przyjaźni do miłości. Miłości pięknej z szacunkiem i oddaniem. Choć to nie jest książka dla wszystkich i z ograniczeniem wiekowym to uważam że bardzo potrzebna. I tak na koniec chciałam przekazać że nie musimy się bać prosić o pomoc. To że chcemy sobie pomóc to nie świadczy o naszej słabości że mamy problem tylko świadczy o tym że jesteśmy dojrzali o odpowiedziali za nas samych. A nasze zdrowie psychiczne jest tak samo ważne jak fizyczne. Nie zapominajmy o tym. Ig aga_cytuje
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2023 o godz 17:45 przez: Majamaja
ᴏsᴛᴀᴛɴɪᴀ ᴀsʏsᴛᴀ ᴋ. ʜᴇʟʟɪsʜᴅᴇᴇʀ 🏀🧡 ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ ᴀᴍʙᴀsᴀᴅᴏʀsᴋᴀ 5/5☆ Macie książkę na której wylaliście tonę łez i zarazem niekiedy utożsamialiście się z bohaterami? Ostatnia asysta zdecydowanie do takiej należy.🤍 Fabian Nesil jest uroczym i przystojnym koszykarzem, który zdobywa serce dziewczyn samym uśmiechem. Jednak jego serce bije wyłącznie dla jednej wyjątkowej dziewczyny. Łucja Rentar po niefortunnym wypadku musiała porzucić swoją wielką pasję, jaką była gra w koszykówkę. Mimo tego dziewczyna nadal wspierała Fabiana, gdy ten przygotowywał się do zawodów. Relacja między bohaterami jest wprost cudowna. Łucja i Fabian dążą siebie wielką miłością, są oddani i cierpliwi wobec siebie. Mimo tego życie stale kładzie im kłody pod nogi, a nasi bohaterowie muszą poradzić sobie z nimi. Gdy coś się układało, po chwili znów runęło i na nowo bohaterowie musieli poradzić sobie z przeciwnościami losu. Przy czytaniu zaopatrzcie się w paczki chusteczek oraz karteczek, by zaznaczać cudowne cytaty, a jest ich tu sporo. Ostatnia Asysta według mnie jest bardzo ważną książką, która potrafi pokazać czytelnikowi, że warto wysłuchać drugiej osoby zanim będzie za późno i nie być obojętnym na sygnały, które wysyła druga osoba. W książce znajdźcie motyw friends to lovers, a sama ona składa się z dwóch części i każda z nich jest wspaniała. Podsumowując. Historia Łucji i Fabiana wywołała u mnie wiele skrajnych emocji, wylałam na niej tonę łez i nie mogłam pogodzić się z jej zakończeniem. Ale książka jest prawdziwa, z prawdziwą historią, która pokazuje, że nie zawsze następuje szczęśliwe zakończenie. 📚ig: hellishlyamesbooks📚
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-11-2023 o godz 13:26 przez: Anonim
Kochani wybaczcie, ale to jedna z tych recenzji gdzie emocje biorą górę nad słowami. Próbowałam dać sobie czas, ale gdy tylko wracam myślami do bohaterów, tama po raz kolejny pęka, a po moich policzkach płyną łzy. Powiem szczerze, że spodziewałam się zupełnie czegoś innego i kompletnie nie byłam gotowa na taki ciężki kaliber jaki zafundowała mi autorka. Historia Łucji i Fabiana. Ich ogromnej pasji i młodzieńczej przyjaźni, która przeradza się w najprawdziwsze uczucie. Takie, którego nikt ani nic nie jest w stanie zatrzymać. Oboje borykają się każdego dnia z własnymi problemami i skrywają przed sobą tajemnice. Zakładają uśmiechniętą maskę na twarz, a od środka ból rozsadza im klatkę piersiową. „Ostatnia asysta" to książka pełna bólu, niesprawiedliwości, ciężkich wyborów i walki. Walki z samym sobą. I to najcięższej bo takiej, w której nie mamy szans na zwycięstwo. Jeżeli chcecie choć na chwilę się zatrzymać i zastanowić nad własnym życiem i jego sensem to jest to idealna pozycja dla was! Tylko uwaga, bo ta książka was złamie, otworzy rany, a na koniec posypie je solą. Zaboli i to cholernie mocno. Przez ¾ książki czekałam z przerażeniem na to co miało nadejść. Wiedziałam że nie ma odwrotu, ale takiego zakończenia kompletnie się nie spodziewałam. Cały czas bije się z myślami czy mogę je zaakceptować jako szczęśliwe. „Ostatnia asysta" powinna być obowiązkową lekcją dla młodszych czytelników i przestroga dla rodziców. Nie pozostawajmy obojętni na jakiekolwiek sygnały i pamiętajmy, że to co dla nas wydaje się błahostką dla młodych może być góra nie do przejścia!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
23-11-2023 o godz 18:54 przez: seafullofbooks
Historia Łucji i Fabiana była dość nieoczywista. Sięgając po książke spodziewałam się fajnej i lekkiej historii o miłości tymczasem dostałam sporą dawkę bólu, zdrady, smutku i to czego zdradzić nie mogę bo byłby to ogromny spojler dla całej historii. To historia o dwójce ludzi, którzy mimo miłości nie mogli być ze sobą szczerzy i bardzo mnie to uwierało w całej powieści😔. Przemyślenia chłopaka były trafne i poniekąd zgadzam się z nim że brak szczerości też jest swojego rodzaju zdradą. Wszystko było podszyte dobrymi intencjami, jednak nadal żałowałam że nie mogli sobie powiedzieć pewnych rzeczy. W głowie miałam cały czas tylko myśli do czego doprowadzi zachowanie Fabiana. Wydawał mi się egoistyczny w swoich planach i nie mogłam zrozumieć dlaczego postępuje tak jak postępuje. W filmach często widzimy jak ktoś odpycha drugą osobe i w trakcie czytania zastanawiałam się czy to jednak nie była by lepsza opcja… Powiem Wam za to, że zupełnie inaczej niż wszyscy potraktowałam koniec tej historii - był dla mnie idealny. Autorka zaserwowała to co było moim zdaniem najlepsze. Bohaterowie niewiele myśleli tak naprawdę o tym co robią w kontekście swojej przyszłości… Czytając o ilościach leków jakie pochłaniali byłam przerażona wręcz… Wszystko skończyło się tak, jak powinno. Całość oceniam pozytywnie, choć kilka zachowań bohaterów było troszkę dziwnych i nieco mi zgrzytały. Na tle zakończenia troche mi również smutno w kontekście Michała - nie powiem nic więcej jednak taki obrót sprawy na pewno byłby trudny gdyby to była prawdziwa historia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2023 o godz 14:45 przez: FascynacjaKsiazkami
„Ostatnia asysta” to nieprzewidywalna historia poruszająca serce nawet najtwardszego czytelnika.Sprawia,że łzy pojawiają się w oczach czytając o ich zmaganiach i nie ranieniu siebie nawzajem przed wyznaniem skrywanych tajemnic. To walka o każdy nowy dzień oraz bycie idealnym w otaczającym świecie. To również opowieść o czystej,bezwarunkowej miłości,która rodziła się przez lata.Dopiero impuls do działania sprawia,że postanawia się o nią zawalczyć.Jest to piękne i budujące,ponieważ mimo młodego wieku bohaterowie są bardzo dojrzali i odpowiedzielni.Z jednej strony rozumiem ich obawy o skrywanie ważnych spraw.Jednak z drugiej powinni byli być całkowicie szczerzy wobec siebie.Byłoby to lepsze niż oszukiwanie siebie nawzajem. Jest to także powieść o realizowaniu swoich marzeń pomimo przeciwności losu i cieszeniu się z każdego nowego dnia.Bo nikt nie wie,co czeka nas jutro… Bardzo podobała mi się postawa Łucji i Fabiana wobec Michała.Szczerość oraz pomoc w odpowiedniej chwili było początkiem uchronienia przed najgorszym.Umieli w odpowiedniej chwili zachować się fair wobec kolegi nie ukrywając nic przed nim.Tak powinni zachowywać się najlepsi przyjaciele. Gwarantuje wam niezapomniane emocje podczas poznawania historii postaci.Wstrząśnie wami poznane ich losy a zakończenie wyrwie serce.Bo miłość potrafili zrobić wszystko,by być ze sobą na zawsze. Z całego serca polecam wam książkę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-03-2024 o godz 16:33 przez: Paulina
"Ostatnia asysta" to książka dla fanów nostalgicznych romansów, koszykówki i osób chętnych poznać emocje, problemy dzisiejszej młodzieży. Publikacja autorstwa K.Hellishdeer składa się z dwóch części. Pierwsza jest opowiadaniem o miłości zrodzonej z przyjaźni, druga skupia się na codziennych zmaganiach nastolatków. Choć z początku książkę potraktowałam jak romansidło dla prawdziwych marzycieli, to z czasem przekonałam się, że historia zweryfikowana została smutną rzeczywistością, która bez ogródek porusza problemy współczesnego świata. Nierzadko fasada szczęścia skrywa pod sobą wyboistą drogę pełną ból czy poświęcenia. Charakter dwójki bohaterów był specyficzny i chociaż w pierwszych momentach nie przypadł mi do gustu, to autorka sprawiła, że razem z biegiem zdarzeń w lekturze, polubiłam przebojową parę maturzystów. Styl pisarki jest początkujący, natomiast wybaczają to refleksyjne, inspirujące cytaty rozpoczynające każdy nowy rozdział. Myślę, że celem tej publikacji było nie tylko poruszyć serce czytelnika, ale zwrócić uwagę na zakładane przez ludzi maski, pod którymi kryje się wiele emocji i problemów. I to się właśnie udało- czego osobiście bardzo autorce gratuluje :) Z ogromną chęcią sięgnęłabym po kolejne książki K.Hellishdeer, a tym bardziej nie obraziłabym się, gdyby zdecydowała się na kolejne tomy pokazujące perspektywę reszty bohaterów z opowiadania <3
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-11-2023 o godz 10:23 przez: dziewczyna_ksiazkowa
Są książki, które pozwalają zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o życiu. „Ostatnia asysta” to nie tylko opowieść o miłości między nastolatkami, ale także opowieść o życiu i przetrwaniu najgorszych sytuacji. Nie spodziewałem się czegoś takiego, co ona mi zrobiła? Ale warto było przeczytać. Takie książki dają mi okazję do przemyśleń i refleksji. Dziękuję za to. Mimo młodego wieku Fabian i Łucja są bardzo dojrzali, świadomi swoich niedoskonałości oraz miłości jaką siebie darzą. Poznajemy ich kiedy są jeszcze przyjaciółmi. Fabian jest koszykarzem, którego kariera zapowiada się bardzo obiecująco, Łucja mimo że też uwielbia koszykówkę to jej problemy zdrowotne nie pozwalają grać. Mimo że są młodzi, oboje przeszli wiele i pomimo problemów, jakie napotykają, starają się iść do przodu. Młodzi ludzie wydają się żyć chwilą bez żadnych zmartwień. Jednak życie Łucji i Fabiana było trudne. Oboje wiedzą i rozumieją, że muszą rozmawiać o swoich uczuciach i tym, co się między nimi dzieje. Okazuje się nie są ze sobą całkowicie szczerzy. Pomagali wszystkim oprócz siebie, uważali, że postępują słusznie i nie mówili sobie wszystkiego, co się wydarzy. Ta książka pokazuje nam, że nigdy nie jesteśmy silni, że potrzebujemy pomocy i że musimy nauczyć się prosić o pomoc.🖤 Piękno tej historii polega na tym, że przestajemy myśleć o swoim życiu.🖤 Polecam Wam bardzo tą książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego