5/5
13-12-2018 o godz 19:11 przez: Snieznooka
Tego autora nikomu przedstawiać nie trzeba, kojarzony jest z niesamowitej historii ukazującej, jak niewielka istota potrafi odmienić losy świata i zrobić to, co należy. „Władca Pierścieni”, „Hobbit, czyli tam i z powrotem” „Silimarion” to tylko, niektóre tytuły, które znają i kochają miłośnicy powieści fantastycznych. W listopadzie Wydawnictwo Zysk i S-ka zdecydowało się na twardo okładkowe wydanie „Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa”, w którym znajdziemy cztery opowiadania: „Łazikanty”, ”Gospodarz Giles z Ham”, „Kowal z Przylesia Wielkiego” i „Liść, dzieło Niggle;a”, a także zbiór szesnastu wierszy „Przygody Toma Bombadila”, słynny esej J.R.R Tolkiena, O baśniach oraz wstęp Toma Shippeya. Książka wzbogacona jest o ilustracje Alana Lee, dlatego całość prezentuje się wspaniale. Może stać się trafionym prezentem świątecznym dla fanów pisarza. „Fantazja to naturalny aspekt ludzkich działań. Na pewno nie niszczy rozumu, ani go nawet nie obraża; nie stępia też apetytu na prawdę naukową i nie zaciera jej postrzegania. Wręcz przeciwnie. Im bystrzejszy i trzeźwiejszy umysł, tym wspanialsze będzie snuł fantazje”. Pierwsze z opowiadań jest skierowane do nieco młodszych czytelników, bowiem jest oparte na wymyślonej przez autora bajce, „Łazikanty” przedstawia historię pieska, który nazywa się Łazik. Przez pewien incydent naraża się czarodziejowi, co niestety nie kończy się dobrze. Ma wspaniałe i bardzo liczne przygody, jak na przykład wyprawa na Księżyc i w morskie głębiny. To wszystko przybliży dzieciom baśniowy świat, a także wartość prawdziwej przyjaźni, uczy, że nieuprzejmość nie popłaca, a przede wszystkim, że warto dążyć do obranego celu. Każda z opowieści Tolkiena czegoś uczy, można by powiedzieć, że maj a styl gawędziarski, taki przy ognisku, gdzie spotykają się przyjaciele i wspólnie raczą siebie opowiastkami. „Kobieta musi żyć pasjami męża, inaczej miłość sczeźnie”. Akcja opowieści „Gospodarz Giles z Ham” toczy się na terenach Wielkiej Brytanii, możemy tutaj doszukać się powiązań do historii o Arturze Pendragonie. Mamy tutaj szereg różnych stworzeń od smoków, poprzez olbrzymy, a także magiczne artefakty. Aegidius jest bohaterem bardziej z przypadku, udaje mu się przegnać ze swych ziem olbrzyma, który tratował wszystko na swojej drodze. Taki wyczyn może się spotkać jedynie ze sławą i docenieniem wielkiego męstwa, także przez króla. Co będzie, kiedy królestwo będzie zagrożone przez smoka? Do kogo król się zwróci o pomoc i jaki będzie tego finał? „Człowiek, bowiem, który ucieka przed własnym strachem, zwykle odwlecze jedynie najgorsze i nic nadto”. „Przygody Toma Bombadila” to składające się z szesnastu, dłuższych lub krótszych wierszy, dotyczących tytułowego bohatera Śródziemia. Ta część książki może nie przypaść do gustu ludziom, którzy nie są miłośnikami twórczości Tolkiena, ci drudzy powinni być zadowoleni. „Kowal z Przylesia Wielkiego” opowiada historię miasteczka, w którym dokładnie, co dwadzieścia cztery lata zostaje urządzone przyjęcie dla dzieci, w trakcie, którego jedzą przepyszny tort, w którym ukryta zostaje gwiazdka będąca kluczem do Krainy Czarów. To pewnego rodzaju pożegnanie tytułowego kowala z światem magii jego walkę z rzeczywistością jej pozbawioną. Szarą i pozbawioną czarów. Człowiek, który nie posiada wyobraźni zaprzecza każdej formie istnienia zaczarowanego świata. Kowal nie jest „ślepy”, widzi elfickich wojowników, którzy szykują się do walki. To także opowieść o tym, że w każdym z nas jest pragnienie poznania czegoś niezwykłego i bycie tego częścią. "Liść dzieło Niggle'a” to przypowieść o tym, że nie powinniśmy pozwalać, aby drobiazgi sterowały naszym życiem. Myślę, że można się tutaj doszukać autobiograficznych fragmentów samego autora. Lęk i wątpliwości nie omijały nikogo, a już w szczególności kogoś, kto stworzył tak obszerne uniwersum. Tytułowy Niggle, tak naprawdę bardzo się bał śmierci, chciał przed nią zdążyć skończyć swoje dzieło. „Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa” kończy esej autora „O baśniach”, dowiadujemy się z niego wszystkiego na temat baśni, co z nich wyciągamy? Skąd się wzięły? Czym tak naprawdę są? Jest to ciekawe zwieńczenie historii, wyjaśnienie brakujących kwestii. Opowiadania były tworzone z myślą o synach autora, następnie ujrzały światło dzienne, by w końcu trafić do książkowej formy. Każda z opowieści jest nietuzinkowa, zakończona morałem, Tolkien nie wybiera banalnych rozwiązań. W jego dziełach jest wiele głębi i dobrego smaku, szczędzi brutalnych scen, pamiętając o najmłodszych czytelnikach. Po raz kolejny Tolkien pokazuje, jak wspaniałym jest pisarzem, jak rozległa i nieograniczona jest jego wyobraźnia.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 2
4/5
03-01-2019 o godz 14:30 przez: Ciacho
"W Krainie Czarów" John R.R. Tolkien niemal od początku widzi mi się jako taki super dziadek, którego uwielbia się odwiedzać, bo zawsze przyjmie Cię z otwartymi ramionami i czujesz się w jego domu i otoczeniu zawsze odprężony i szczęśliwy. Dobry, wesoły i życzliwy ma też stale jakąś ciekawą opowieść do opowiedzenia. Na całym świecie wśród tysięcy czytelników zasłynął wieloma takimi opowieściami, zwłaszcza tymi najpopularniejszymi dziejącymi się w Śródziemiu, czyli "Hobbitem", "Władcą Pierścieni" i "Silmarillionem". Zawsze chętnie udaje się do jego Zaczarowanego Królestwa, żeby popuścić wodzy wyobraźni i świetnie się bawić. I teraz ponownie postanowiłem to uczynić sięgając po zbiór historyjek o Śródziemiu, ale i poza nim, czyli "Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa". Zbiór otwiera ciekawy i bardzo merytoryczny wstęp Toma Shippey'a. Jednakże pragnę od razu uprzedzić, że może zepsuć dalszą lekturę, bo autor dość mocno przybliża (i jednocześnie analizuje) to, co czytelnik za chwilę będzie miał okazję sam przeczytać, więc można natknąć się na spoiler i zepsuć sobie przyjemność. Lepiej zostawić sobie ten tekst na koniec albo czytać fragmentami po każdym przeczytanym opowiadaniu. Dalej czeka na nas już meritum tej książki, czyli pięć rozdziałów i osobnych historii. Pierwsza z nich to 'Łazikanty' przedstawiająca historię pewnego psiaka, który pewnego razu nie odezwał się stosownie (czytaj grzecznie) do czarodzieja i został za karę zmniejszony do rozmiarów zabawki, a potem trafił do małego chłopca, żeby ten mógł się nim bawić. Pies jednak ucieka i postanawia odzyskać swoje poprzednie wcielenie. Tekst powstał jako opowiadanie mające na celu pocieszenie małego chłopca po stracie ulubionej zabawki – pieska. Tym chłopczykiem był nie kto inny, jak syn Tolkiena, Christopher, który rzeczywiście stracił zabawkę podczas jednego ze spacerów po plaży. Jest to kwintesencja wyobraźni i stylu profesora Tolkiena i bardzo przyjemna i ciekawa bajka dla dzieci, która zawiera mnóstwo przygód. 'Gospodarz Giles z Ham' to historia dziejąca się po okresie panowania króla Coela a przed królem Arturem. Gospodarz Giles jest bogatym i bardzo szanowanym człowiekiem wśród ludności wsi Ham. Jest także jedynym posiadaczem miecza, Gryziogona, który był specjalnie stworzonym mieczem na smoki. I niedługo będzie miał okazję go wypróbować, bo wieść niesie, że niedaleko pojawił się pewien smok, który zaczął pustoszyć okoliczne wsie królestwa i ludność z błaganiem zwraca się do Gilesa, który jest ich jedyną nadzieją. Historia dość humorystyczna, ale z humorem bardziej dojrzałym, a nawet i uczonym. I też powstała pod wpływem dzieci Tolkiena, którym była opowiadana (...) https://swiat-bibliofila.blogspot.com/2019/01/opowiesci-z-niebezpiecznego-krolestwa.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2018 o godz 19:53 przez: CzytanieNaszymZyciem
Jestem totalnym laikiem, jeżeli chodzi o twórczość J.R.R. Tolkiena, czego dowodem jest fakt, że nie znam ani Władcy Pierścieni, ani Hobbita. Wiem, wiem... Wstyd i hańba! Pomyślałam sobie jednak, że Tolkiena powinnam poznać, ale chciałabym to zrobić delikatnie. Moim zdaniem poznawanie twórczości jakiegokolwiek autora warto zacząć od jego najkrótszych utworów. To łatwy i szybki sposób na "wgryzienie się" w styl autora. Dlatego przygodę z Tolkienem zaczęłam od najnowszego zbioru opowiadań, w którym znajdziecie: Łazikanty, Gospodarza Giles z Ham, Kowala z Podlesia Większego, Liścia oraz Dzieło Niggle'a. Dodatkowo jest tutaj cykl wierszy Przygody Toma Bombadila. Czy zrobiłam dobrze sięgając w pierwszej kolejności po ten zbiór? I tak, i nie. Odnoszę wrażenie, że osoby, które mają za sobą dwa najważniejsze dzieła Tolkiena, o wiele lepiej odnalazłyby się w tym uniwersum. Ja miałam drobne problemy... Fantastyka tego typu nie sprawia mi już tyle frajdy, co parę lat temu, ale przyznaję, że Tolkiem oczarował mnie baśniowością, fantastycznym klimatem i szczerością. Widać od samego początku, że autor lubi pokazywać pozytywne postawy, kształtować i rozwijać w ludziach dobro. Powyższy zbiór faktycznie jest stylizowany na baśnie, więc wzbudza pozytywne skojarzenia. Mogą po niego sięgnąć zarówno dzieci, jak i dorośli. Prawdziwą potęgą tej książki są przecudowne ilustracje wykonane przez Alana Lee. Naprawdę uważam, że nawet jeżeli treść tego zbioru komuś się nie spodoba lub będzie jakiś męczący moment, przez który nie można przebrnąć, ilustracje pana Lee złagodzą wszelkie bolączki! Kiedy dostałam tę książkę, pierwszym co zrobiłam było bardzo wnikliwe oglądanie ilustracji, a w szczególności tego, co znajduje się pod obwolutą. Jest to naprawdę coś pięknego! Książką wydana z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, przyciągająca uwagę nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Idealna propozycja na prezent dla każdego miłośnika książek, a w szczególności fantastyki. :) Myślę, że oryginalność twórczości Tolkiena oraz uniwersalne prawdy, jakie ten autor nam przekazał, zachwycą niejedną osobę. Być może jest wśród Was ktoś, kto tak jak ja, nie zna tolkienowskiego uniwersum, a zbiór baśniowych opowiadań zachęci go do zgłębiania tego typu twórczości? Warto spróbować. :) Zachęcam Was do zapoznania się z Opowieściami z niebezpiecznego królestwa nie tylko po to, żeby przeżyć fantastyczną przygodę, ale również w celu rozpływania się nad pięknymi ilustracjami Alana Lee, który ciągle zachwyca i fascynuje. Polecam. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
01-01-2019 o godz 20:24 przez: podróżdokrainyksiążek
„Opowieści z niebezpiecznego królestwa”, jest cudownym zbiorem historii napisanych przez Tolkiena, w których jest nam dane poznać jego mniej znaną, lecz także znakomitą twórczość, nawiązująca również do jego fenomenalnej książki „Władcy pierścienia". To wszystko jest okraszone cudownymi ilustracjami przygotowanymi przez Alana Lee, najbardziej znanego ilustratora książek Tolkiena. Każda z powieści owego autora zawsze czegoś uczy, ma morał, pomimo że zabiera nas w świat pełen magii, czarów i różnorodnych ras. Nie raz potrafi skłonić czytelnika do refleksji, przyprawić o przyjemne doznania z czytanej lektury. Taka jest twórczość Pana Tolkiena, z którą zawsze ktoś w mniejszym lub większym stopniu miał możliwość się zapoznawać. Stąd też i sądzę, że ta książka trafi do wielu odbiorców, nie tylko tych, którzy znają pisarza już wręcz legendarnego, lecz także tych, co mogą dopiero poznawać pióro tego człowieka. Zobaczyć jak w swoją twórczość wiele włożył serca, jak wiele nią przekazuje i potrafi pochłonąć we swój magiczny świat. Ogromnie dobrze zawsze się bawię, czytając jego książki, pozwalają mi zapomnieć na chwilę o prawdziwym życiu, żyć czyimś światem i wędrować po nieznanych mi szlakach, poznawać nowe postacie. Tak cudownie zawsze jest mi wrócić do tego gatunku, którym jest fantastyka, poznawać znów te pełne kreatywności krainy w szczególności, gdy wiadomo, na co stać Tolkiena. Również nie tylko nad treścią może się zachwycać. Pan Lee, niejednokrotnie udowodnił, że jego rysunki to cudowny dodatek, jak i nie element tych powieści, pozwala się zagłębić o wiele lepiej w historię, wyobrazić sobie jeszcze więcej, a także zobaczyć, jaka wizje miał autor na temat danego fragmentu. Ilustracje takie artysty zawsze wzbudzają u mnie wielki podziw, zachwyt i malują radość na mojej twarzy, gdy mogę dzięki temu niejednokrotnie ujrzeć, cos co mi samej podczas wyobrażenia, mogło umknąć. Z wielką radością wam polecam tę książkę! Jest naprawdę co czytać i podziwiać!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-03-2022 o godz 14:35 przez: Anonim
Zaczęłam czytanie tej książki od opowieści „Liść, dzieło Niggle’a”. Nie wiem, może to było coś w rodzaju wewnętrznego przeświadczenia, że tak właśnie być powinno. Bo tak naprawdę Niggle to ego Tolkiena. Tam malarz, tu pisarz. Malarz, który zaczyna malowanie obrazu od małego listka. Z niego rodzi się drzewo. A z niepozornego drzewa – drzewo przeradza się w… Drzewo. Tolkien stworzył swoistą krainę czarów. Niebezpieczne królestwo, w którym rozgrywają się niezależne od siebie opowieści. Zaskakujące, bo przyzwyczajeni do krasnoludów, ogrów i elfów z „Hobbita” czy „Władcy Pierścienia” chętnie przeczytamy choćby o Łaziku małym piesku, który ucieka z domu, udaje się w daleką podróż. Są tu smoki ze szponiastymi łapami, zaklęcia, które są w stanie powalić nawet smoka właśnie (jak się okazuje – bardzo dużego gadziego wrażliwca). Syrena z Głębokiego Niebieskiego Morza, morskie gobliny, Człowiek z Księżyca. W tych opowieściach aż roi się od niesamowitych postaci. Nie jestem w stanie opisać ich wszystkich. Tolkien jest bardzo subtelnym przewodnikiem po baśniowych krainach, pełnych wzgórz, rzek i mórz. Oczami wyobraźni przenosimy się do szerokiego świata z dziką puszczą, zdradliwymi bagniskami i Dzikimi Wzgórza. Do wioski Przylesie Wielkie, gdzie mieszka pewien Kowal, gdzie hucznie świętuje się Ucztę Grzecznych Dzieci i gdzie największym poważaniem cieszy się Mistrz Kucharski. Dużym zaskoczeniem była długa opowieść napisana wierszem – Przygody Toma Bombadila, która liczy aż 16 części. Już w „Hobbicie” Tolkien dał dowód swoich poetyckich umiejętności. Tymczasem ta wierszowana opowieść naprawdę mile mnie zaskoczyła: „Dziarski Tom Bombadil, co serce ma złote, Nosi żółte buty i modrą kapotę, Na to pas ma zielony, a spodnie ze skóry, I wysoki kapelusz, w nim łabędzie pióro”. Jeśli lubicie niespodzianki, lubicie być przez literaturę zaskoczeni – to książka dla Was.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
27-12-2018 o godz 00:00 przez: MariaMiller | Empik recenzuje
Książka wyjątkowa pod względem strony graficznej jak i jak i treści. Koniecznie chciałam mieć ją w swoim prywatnym zbiorze i w końcu udało mi się ją kupić, w Empiku właśnie. Jeśli chodzi o ilustracje, to jestem zachwycona, grafika bowiem idealnie odzwierciedla klimat i cały kontekst treści. Tolkien wspaniale pisze, jak nikt porusza wyobraźnię, znakomicie oddając aurę świata fantasy, wraz z całą jego magią, tajemnicami oraz fascynującymi postaciami. Czytając te opowieści przeżyć można niesamowitą przygodę. Tolkien jest pisarzem który prezentuje wyjątkową sugestywność przekazu oraz obrazowość.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-12-2018 o godz 10:00 przez: Adrian Kątek
Podarowałam książkę w prezencie mężowi i trafiłam w 10! Książka jest pięknie wydana. Polecam. Emilia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-12-2022 o godz 07:41 przez: anonymous
Świetnie wydane, dobry papier, druk wyrazisty.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji