5/5
04-05-2024 o godz 11:43 przez: Natalia
[WSPÓŁPRACA BARTEROWA] 🌹 Never Say Never 🌹 🌹 Agnieszka Karecka @agnieszka.karecka 🥀 🥀 @harpercollinspolska @harperya_pl 🥀 Q: Na jaki koncert najbardziej chcielibyście iść? Jesteście team Cooper Scott czy Janson Lee? ♫︎ Never Not - Lauv ♫︎ 💚 ,,Nie no, na wszystkich moich nastoletnich idoli, Cooper Scott puścił do mnie oczko! I to w momencie, gdy byłam w szlafroku z ręcznikowym turbanem na głowie. Nie wiedziałam, czy powinnam się cieszyć, czy raczej płakać nad nieszczęsnym losem.,, 💚 ⭐⭐⭐⭐⭐/5 [Recenzja może zawierać spojlery] Dla tych, którym los rzuca pod nogi spróchniałe kłody. Jeśli nie dacie rady po nich przejść, przefruńcie! Agnieszka Karecka to miłośniczka literatury obyczajowej, romansów i powieści fantasy. Nieco introwertyczna, zwykle uśmiechnięta. Po raz pierwszy spotykam się z piórem Pani Agnieszki. Zaskoczyła mnie swoim piórem oraz pomysłowością na książkę. W skład zespołu Never Say Never wchodzą: • Cooper Scott - wokalista • Jason Lee - główny gitarzysta, drugi wokalista • Maveric Evans - perkusista • Luca Martin - basista Trasa Koncertowa: ~ Bruksela ~ Paryż ~ Londyn ~ Barcelona ~ Berlin ~ Warszawa ~ Oslo Cytaty: • ,,Ten chłopak działał na mnie jak terapia. Wyzwalał to, co dobre, a gasił negatywne doznania. Od razu poczułam się lepiej.,, • ,,Szybko zorientowałam się, że ktoś przerwał nam taniec. Stanęłam jak wryta i wlepiałam wzrok w sylwetkę stojącą obok nas. Nawet nie musiałam się przyglądać, by wiedzieć, że to Jonson. Znałam to spojrzenie.,, • ,,Zamknął moje wargi swoimi.,, • ,,Zaufać? Jemu? Przecież prawie zabił mnie wzrokiem. Wielokrotnie. ,, • ,,Nie słyszałaś o tym, że miłość i nienawiść leżą tuż obok siebie? Że... bardzo łatwo je pomylić?,, • ,,Był jak plaster, który może i nie sprawiał, że ból całej mojej przyszłości zniknął, ale przynajmniej żadna z ran już nie krwawiła.,, Lisa musi odzyskać zaufanie do ojca Paula Foresta, który zostawił ją i jej mamę dla kariery, pieniędzy i sławy. Trasa koncertowa z zespołem Never Say Never, to nowe doświadczenie w życiu szesnastolatki która uwielbia zespół rockowy. Nastolatka i relacje z członkami zespołu są idealnie opisane.a przez tą książkę płynęłam. Płakałam i śmiałam się w najlepsze. Przeżyłam cudowną historię z bohaterami Never Say Never. Jason Lee to mój nowy mąż książkowy. Co się stanie jeśli mama Lisy umrze? Czy Lisa poradzi sobie w Chicago? Czy trasa koncertowa pogodzi stosunki z ojcem? Czy impreza urodzinowa Moniki Polte to dobry pomysł? 🖇️: #book #recenzjaksiazki #review #enemiestolovers #agnieszkakarecka #neversaynever #trasakoncertowa #muzyka #miłość
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-05-2024 o godz 20:51 przez: kiniaczeks_library
☀️ Recenzja Patronacka ☀️ „Never say never”, Agnieszka Karecka. współpraca reklamowa @agnieszkakarecka @harperya_pl @harpercollinspolska Kocham miłością bezgraniczną tę historię. Ta książka jest jak przyjemny czas z przyjaciółką. Ta książka jest jak najlepsza w świecie chwila wytchnienia. Ta książka jest wyjątkowa i sprawiła, że nie mogłam przestać się uśmiechać. Również oprawa graficzna jest przepiękna i doskonale oddaje wnętrze. Historia Lisy Andrews zachwyciła mnie już dawno temu, a motyw muzyczny, jaki został w tej książce pokazany, jest bardzo bliski memu sercu. Kocham, kiedy fabułę się kręci wokół niej, to jest to, o czym po prostu chce czytać. Dziewczyna w jednej chwili traci wszystko, co miało jakikolwiek sens w jej życiu. Podczas gdy ona przeżywała jeden z najlepszych dni w życiu, odeszła jej mama. Po powrocie do domu już wszystko było inne. A kiedy w grę wchodzi zamieszkanie z mężczyzną, który nie interesował się nią przez szesnaście lat, już w ogóle codzienność dziewczyny staje na głowie. Jason, Cooper, Luka i Maverick — czterej członkowie rockowego zespołu, jednego z najpopularniejszych na całym świecie i Lisa, która wkracza w ich życie. Coś musi pójść nie tak. Przy czytaniu miałam same pozytywne odczucia. Śmiałam się, płakałam i jeszcze więcej się śmiałam. Kilka razy czytałam tę książkę i za każdym razem zakochiwałam się na nowo. Dziękuję również za to, że mogłam brać udział przy betowaniu tej powieści. Już wtedy Jason Lee zawrócił mi w głowie i tak jest do dziś. Uwielbiam to, jak Agnieszka ubiera w słowa swoje pomysły, bo tutaj dostaliśmy idealny przykład, że jest fantastyczną pisarką i idealnie odnajduje się w młodzieżówkach. W tej książce nie ma nic, co by mogło wprawić w dyskomfort. Ta książka ma wszystko, co powinna mieć najlepsza młodzieżówka. Dialogi i opisy są napisane w sposób jasny i przejrzysty, nie ma niedopowiedzeń czy niezrozumiałej treści. Należy pamiętać o tym, że nasza główna bohaterka ma szesnaście lat i świetnie został oddany jej wiek. Mamy tutaj takie sytuacje jak pogodzenie się stratą i zaczęcie nowego życia. Uczenie się o drugiej osobie i próby zaufania. Nie zabrakło również dobrej zabawy i prawdziwej przyjaźni. Cudownie było móc przeżyć życie książkowej bohaterki, ale ta książka zostanie ze mną na długo i wiem, że jeszcze nie raz zostanie przeze mnie przeczytana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-05-2024 o godz 09:00 przez: Angelika Zdankiewicz
[współpraca reklamowa z @harpercollinspolska] Młodzieżówka, z którą łączy mnie tak emocjonalna więź wywołana nostalgią nad nastoletnim z życiem, że to aż niewyobrażalne. Żadna fanka, bądź była fanka boysbandów nie powinna przejść obok niej bez wzruszenia. Mowa o ,,Never Say Never” od Agnieszki Kareckiej. NSN jest historią 16-letniej Lisy, która w wyniku straty ukochanej mamy zostaje zmuszona zamieszkać z ojcem, choć tak naprawdę dotąd nigdy go nie poznała, a i on nie trudził się, aby zmienić tę sytuację. Bohaterka nie wie, że jej tata menager gwiazd, z którym zostaje zmuszona spędzić resztę swojego nastoletniego życia, podpisał w niedawnym czasie współpracę z jej ukochanym zespołem rockowym Never Say Never. Oddałam się tej książce w stu procentach, dzięki czemu obudziła się we mnie ta nastolatka, każdego wieczora marząca w swoich wyobrażeniach o zbiegu zdarzeń, który nakieruje ją na ukochanych idoli. Agnieszka w przyjemny sposób zaprowadza nas za rękę do młodzieńczego świata i pozwala doskonale się w nim odnaleźć. Wszystkie emocje i przebieg zachowują balans. Lisa jest dziewczyną, która w ciągu kilku tygodni musi zmienić swój los i dokładnie zostało pokazane, jak nie jest to łatwe. Bohaterka wyraża swój bunt, ale też widzi, że na wyciągniecie ręki stoi spełnienie jej najskrytszych marzeń. Zostaje pokazana również relacja rówieśnicza z jej najlepsza przyjaciółką, w którą czasem zaczyna wątpić, choć dotąd była silna jak skała. Tego, czy było to słusznie musicie jednak dowiedzieć się sami. Lisa w pełni odwagi staje przeciw temu, co niesie jej los. Kieruje się jasno określonymi zasadami przez co mimo nastoletniego wieku uważam ją za silną bohaterkę. Autorce udało się oddać nastoletni wiek bohaterów wiążąc to z ich zachowaniem, emocjami, reakcjami na konkretne sytuacje. Nie natknęłam się na momenty niezręczności. Młodzi, pełni pasji do muzyki chłopcy oraz zauroczona w muzyce jak i swoich idolach nastolatka. Przygody, które towarzyszą tej piątce pozwalają zatrzeć barierę pomiędzy zespołem, a fanką dzięki czemu z czasem jesteśmy nazwać ich naprawdę zgraną paczką przyjaciół. Poleciłabym ja każdej nastolatce i nie tylko!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-05-2024 o godz 17:05 przez: Lena
ੈ✩ ⋆。𝐍𝐞𝐯𝐞𝐫 𝐬𝐚𝐲 𝐧𝐞𝐯𝐞𝐫 - Agnieszka Karecka 𝐦𝐨𝐭𝐲𝐰𝐲: enemies to lovers 𝐤𝐚𝐭𝐞𝐠𝐨𝐫𝐢𝐚 𝐰𝐢𝐞𝐤𝐨𝐰𝐚: 14 𝐨𝐜𝐞𝐧𝐚: ♾️⭐️ / 5 [patronat medialny] NSN to historia, którą pokochałam już po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Historia, która stała się moją bezpieczną przystanią, chwilą wytchnienia i domem. To było takie uczucie, jakbym nagle znalazła siebie. Totalnie przepadłam dla tej książki, bohaterów i fabuły. To ile wartości ma w sobie ta powieść jest niesamowite. Lekka młodzieżówka pełna humoru i komfortu, który otuli was jak ciepły kocyk. Obiecuję, że w książce nie znajdziecie nudy! Autorka zagwarantowała nam istny rollercoaster emocji!! Lisa to bardzo odważna, mądra i sympatyczna dziewczyna, która niestety została pokrzywdzona przez życie. Od razu zżyłam się z tą bohaterką, nawet nie wiem czemu.. Jason, cóż… Jason to kolejny książkowy mąż do kochania no co tu więcej mówić. Idealny, troskliwy, raczej spokojny chłopak, który ma niesamowity talent. Razem z resztą chłopaków dają genialne koncerty, przysięgam. Dzięki dobrze opisanym sytuacją czułam się jakbym była na takim koncercie na żywo i razem z bohaterami przeżywała wszystkie przygody! Cooper to chłopak z pewnymi zasadami, których mocno się trzyma. Jest jednak bardzo ciepłą, wrażliwą i towarzyską osobą. Luca to taki można powiedzieć śmieszek, zaraża uśmiechem i motywuje innych do działania. Maverick, ostatni członek zespołu Never say never, to perkusista z wieloma ambicjami. NSN to przepiękna historia o miłości, przyjaźni i spełnianiu marzeń, o problemach i trudnych decyzjach. Dobre pióro autorki umożliwia czytelnikom „płynięcie” przez rozdziały. Dziękuję Aga za możliwość bycia częścią tej cudownej historii❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-05-2024 o godz 10:55 przez: mloda_mama_czyta
Życie szesnastoletniej Lisy właśnie wywraca się do góry nogami, jej mama umiera, a ona musi zamieszkać z ojcem.. z człowiekiem o którym wolałaby nie pamiętać.. On jednak przyjeżdża po nią, bierze pod opiekę, mimo że jest menadżerem gwiazd i przecież jest bardzo zajęty... Dziewczyna lubi zespoły muzyczne, jak większość nastolatków ma swoich ulubieńców, ba! Nawet marzenia związane z nimi, ale nie ma zamiaru dopytywać ojca o jego znajomości... Jednak, los nie jest łaskawy dla Lisy bo już niedługo wyruszy w trasę koncertową po Europie wraz z pewnym zespołem i swoim tatą... Zaciekawieni? Ja byłam bardzo i oczywiście nie zawiodłam się, ale to za sprawą @agnieszka.karecka która jak już tworzy jakąś historię, to robi to na sto procent. Jej język, jest zdecydowanie przystępny dla młodzieży, więc książkę czyta się naprawdę komfortowo i zapewniam, że bardzo szybko, bo fabuła mocno wciągają. Książka porusza naprawdę ciężkie tematy, takie jak strata, samotność, dążenie do celu, trudne relacje, ale to wszystko w połączeniu z przyjemną fabułą jest łatwiejsze do przetrawienia. Bardzo polubiłam Lisę, jestem pod wrażeniem tego że gdy było trzeba potrafiła się odezwać, choć z reguły to nieśmiała dziewczyna, która... Spotykają bardzo dziwne rzeczy 🤗 Nie ukrywam, że podczas czytania wielokrotnie śmiałam się w głos, momentami wręcz jej współczując 🥰😂 Są też oczywiście postacie męskie .. i to naprawdę bardzo bardzo ciekawe 😍 Jest wątek pierwszej miłości.. i powiem Wam.. że każdemu życzę takiej miłości jakiej doznała Lisa w NSN 🥹 i tak... Zakończenie sprawiło, że się wzruszyłam... Nie wiem jak Agnieszka to robi .. ale wzrusza mnie w każdej historii... Dziękuję ❤️❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-05-2024 o godz 17:55 przez: Alicja
Przychodzę do was dzisiaj z recenzją mojego drugiego dziecka patronackiego, czyli cudownej historii Lisy Andrews! Nie jestem pewna od czego mam zacząć, ponieważ tak dużo emocji wzbudziła we mnie ta książka. Myślę, że jedną z najważniejszych jej cech jest lekkość. Poczujecie ją dosłownie od razu po rozpoczęciu czytania! Za każdym razem gdy powracałam do lektury, czułam niezwykły spokój oraz komfort tak duży, że jestem pewna, iż "Never say never" mogę nazwać moją bezpieczną przystanią. Kolejnym wspaniałym aspektem są bohaterowie. Każda postać była cudownie zbudowana, lecz całe moje serce należy do Lisy, czyli głównej bohaterki. Mogłabym do końca tej recenzji wymieniać wam wszystkie jej cechy, które przypadły mi do gustu, więc wspomnę wam o tych najważniejszych. Lisa jest strasznie silną i wartością osobą. Pokazała mi, że każdy zasługuje na drugą szansę, ale nie trzecią czy czwartą, tylko rzeczywiście drugą. Jest również idealnym przykładem na to, że rany po śmierci bliskiej nam osoby, zazwyczaj nie znikają, a po prostu uczymy się z nimi żyć. Kolejną ciekawą sprawą są relacje koleżeńskie. Mamy przedstawione wiele różnych rodzajów przyjaźni, ale myślę, że autorka chciała nam przekazać, że w związkach z innymi ludźmi nie jesteśmy sami, a jest również druga osoba, o którą powinniśmy dbać, wspierać a także przy niej być w kryzysowych sytuacjach. Dodatkowym aspektem, który kocham w tej historii jest trasa koncertowa. Gdy czytałam o tych wszystkich koncertach czułam się jakbym naprawdę na nich była! Było to niezwykłe uczucie, które spowodowało, że chciałabym jak najszybciej znaleźć się na takim wydarzeniu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-05-2024 o godz 22:16 przez: Anna
Dziękuję bardzo pani Agnieszce oraz wydawnictwu za tak wielkie wyróżnienie jakim jest recenzowanie NSN. Nie spodziewałam się, że mi się uda. [Współpraca reklamowa] Nie no, nie mogę co to była za książka! Zaczynając ją, miałam duże oczekiwania ze względu na cudowne patronki, ale zostały one wszystkie spełnione, jak ja kocham takie lekkie i przyjemnie historie. Już od samego początku przepadłam dla nowej historii spod pióra Agi i, nie powiem, przeczytałam ją w bardzo krótkim czasie. Z perspektywy czasu trochę żałuję, bo mogłam się nią dłużej "delektować". No ale jak już się wkręciłam to nie mogłam przestać🙈. Kocham to jak autorka wykreowała postaci i to, że czytając NSN, śmiałam się, płakałam i odczuwałam (prawie) wszystkie możliwe emocje. Przechodząc do bohaterów: na sam początek- Lisa, czyli dziewczyna tak niezdarna i jedyna w swoim rodzaju. Może i nie zachowała się na swoim poziomie wiekowym, ale podobał mi się jej charakter,pod względem niezdarności, jesteśmy takie same, następna postać Jason Lee- człowiek tak tajemniczy, że aż mnie czasem ciarki przechodzą. Na początku KOMPLETNIE go nie lubiłam, bo wydawało się, że nie akceptuje w żadnym stopniu Lisy, ale później mi się zmieniło (zresztą zobaczycie sami). A na sam koniec Cooper Scott. Kocham tego chłopaka. Może i był trochę przesłodzony momentami, ale bardzo się z nim polubiłam. Ostatnia rzecz, o której chcę powiedzieć to zakończenie- było ono świetne i w sumie mogłaby z tego powstać 2 część, ale uważam też, że jakoś bardzo na wczoraj jej nie potrzebuje, bo praktycznie wszystko się wyjaśniło. Podsumowując CZYTAJCIE NSN🎶 Ocenka: 6/5☆
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-05-2024 o godz 07:59 przez: weronika
> Wzięłam tą książkę do recenzji ze względu na osobę ze składu patronackiego. Chciałam przeczytać patronat @bookwithnestiii, ponieważ cudowne go promowała i mnie do tego zachęciła. Nie sądziłam jednak, że ten tytuł stanie się jednym z moich ulubionych młodzieżówek jak nie najlepszym. > W tej historii nie tylko muzyka gra pierwsze rolę, ale przede wszystkim prawdziwa miłość, przyjaźń i wiara w siebie. Pani Agnieszka jest naprawdę bardzo pomysłowa. Od początku do końca w tej książce dzieje się mnóstwo rzeczy. Gdy zaczniecie czytać już się od niej nie oderwiecie. Tak jak było w moim przypadku. > Piuro autorki jest ZNAKOMITE. Nie mam się do czego przyczepić, bo przez książkę mi się płynęło. Przeczytałam ją w jeden dzień, co rzadko się u mnie zdarza. > Bohaterowie: - Lisa Andrews zwykła dziewczyna ze zwyczajnym życiem. Mieszka sama z schorowaną matką, a gdy tylko wraca z koncertu swojego ulubionego zespołu zastaję ja martwą. Lisa musi wyjechać do swojego ojca, którego nawet nie zna. Dziewczyna jest bardzo emocjonalna, rozrywkowa oraz mądra. Uwielbiam jej zabawne teksty i ogólnie całą jej postać. Jest cudownie wykreowana. - Jason Lee, główny gitarzysta zespołu never say never. Zamknięty w sobie chłopak z trudną przeszłością. W momencie gdy poznaję główną bohaterkę jego zachowanie się zmienia w stosunku do niej jak i innych osób. główny bohater tak jak Lisa, został wykreowany cudowne, więc zapewne dlatego cudowne czytało mi się ich historie. > Jest to jedna z niewielu historii, które na długo zapamiętam. Z CAŁEGO SERCA WAM POLECAM TA KSIĄŻKE.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-04-2024 o godz 18:20 przez: SceneQueene
Znalezienie wartościowej młodzieżówki w obecnych czasach przypomina poszukiwania świętego Graala. Oszczędzę Ci jednak wysiłku; jeśli potrzebujesz właśnie takiej powieści, wystarczy, że sięgniesz po „Never say never” - historię, która płynie tak lekko i bez wysiłku, że właściwie czyta się sama. Ta w pełni realistycznie przedstawiona opowieść jest jedną z najbardziej uśmiechających, jakie miałam ostatnio przeczytać. Gwarantuje przy tym jednak również inne emocje: smutek, współczucie, ciekawość i… obłąkańczy śmiech. Urocza niezdarność głównej bohaterki, przypominającej mi notabene mnie samą, oraz tarapaty, w które nieustannie się ładuje, tworzą wręcz przekomiczne sceny! Ta, w której Lisa podsłuchuje rozmowę chłopaków pod drzwiami ich pokoju, a kiedy te się otwierają, przewraca się na dywan i… twierdzi, że właśnie odpoczywa, sprawiła, że literalnie się popłakałam! Pyszne! 😉 Nastoletnie imprezy z morzem nielegalnego alkoholu, zbędne przekraczanie granic i steki przekleństw, które wydają się być przecież teraz sine qua non? Na całe szczęście to nie ten adres! Są zaś pierwsze, niewinne zauroczenia, porywające przygody i spełnianie marzeń. Pojawiają się motywy prawdziwej przyjaźni, radzenia sobie z trudnościami oraz przezwyciężaniu nieprzychylności losu. Jest pięknie. Urzekająco. I na wskroś, och jakże na wskroś, humorystycznie! Sięgnij po „Never Say Never” i baw się dobrze. Nie zapomnij też się uśmiechnąć, kiedy następnym razem powiesz: „nigdy”, bo owszem… nigdy nie istnieje. Nigdy nie mów nigdy. 9/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2024 o godz 19:01 przez: Maja
Ig: @bookyourrescue "𝓝𝓮𝓿𝓮𝓻 𝓢𝓪𝔂 𝓝𝓮𝓿𝓮𝓻" ᴏᴄᴇɴᴀ: ♾/𝟓⭐ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ: Pokochałam NSN już na pierwszych stronach. Mieliście kiedyś coś takiego, że wydawało Wam się, że jakiś bohater z książki istnieje? Ja poczułam to tutaj przy zespole. Potrafię wyobrazić sobie wszystkie ich piosenki, melodie, głosy. Nie znajdziecie tutaj żadnego płytkiego bohatera. Wszyscy mają swój własny, świetnie opisany charakter. Styl pisania autorki jest nieziemski. To w jaki sposób okazywała emocje bohaterki przechodziło moje oczekiwania. Mocno zwróciłam uwagę na to jaką postacią był Jason. Na pierwszy rzut oka, stereotypowy gbur, ale jednak ktoś zupełnie inny, który tłumi w sobie uczucia. Nie zrozumiem nikogo kto jest team Cooper. Jason jest po prostu cudowny i nigdy nie zmienię zdania. Co do samej fabuły, jest ona tak spójna, że przez książkę się dosłownie płynie. Mam tendencje do ciągłego sprawdzania postępu czytania, a tutaj potrafiłam nie robić tego wcale. Do samego końca nie byliśmy w niepowności, czy na pewno wszystko pójdzie po naszej myśli. Kocham "Never Say Never" i wiem, że na długo pozostanie w mojej pamięci. Jeżeli jeszcze nie czytaliście, to pędzcie do księgarni alebo zamawiajcie przez internet bo na prawdę warto. Poza cudownym wyglądem ta książka kryje w sobie o wiele więcej niż się wam wydaje. [Współpraca reklamowa z @harperya_pl i @agnieszka.karecka ]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2024 o godz 13:24 przez: Zuza
RECENZJA "Never Say Never" - Agnieszka Karecka ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/5 [ współpraca @harpercollinspolska @agnieszka.karecka ] "Never Say Never" czyli książka, która wciągnęła mnie od samego początku, przeczytałam na raz! 😻 Mogłabym gadać o niej godzinami! Z czystym sumieniem daję 5/5 gwiazdek! ⭐️ Cudownie mi się czytało, styl pisania autorki jest mega przyjemny dzięki czemu przez książkę się płynie. Życie Lisy Anders wywróciło się do góry nogami gdy jej mama zmarła. Nie załamuje się, próbuje dalej radzić sobie w życiu. Trafia pod opiekę ojca i przeprowadza się do niego. Uważam, że Lisa jest silną i odważną bohaterką, chwilami się z nią utożsamiam. 🫶🏻 Zespół rockowy Never Say Never, Lisa jest ich wielką fanką. Jadąc w trasę koncertową z ojcem, który jest menadżerem gwiazd, poznaje zupełnie inną stronę muzyki, koncertów, przyjaźni. Od samego początku polubiłam członków zespołu. Jestem totalnie team Jason!! 💐🫣 Motywy pierwszej miłości i enemies to lovers. Jedne z moich ukochanych wątków! I jeszcze połączone razem AAAA!!! 💞 Zaciekawiły i spodobały mi się również motywy kariery i trasy koncertowej. Cudna, komfortowa książka! "Never Say Never" mogę polecić, dosłownie, każdemu! CZYTAJCIE NSN!!! 🥹❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-05-2024 o godz 21:49 przez: anonymous
Co byście zrobili gdyby po powrocie do domu okazało się że wasza mama zmarła i musicie przeprowadzić się do waszego ojca który zostawił was wiele lat temu wybierając karierę? Czy bylibyście w stanie mu zaufać i traktować jak swojego tatę? Na te pytania musiała sobie odpowiedzieć Lisa Anders gówna bohaterka książki Never Say Never. Książka Agnieszki już od pierwszych stron pochłonęła mnie doszczętnie. Styl pisania autorki jest lekki a fabuła jest cudownie poprowadzona dzięki czemu czyta się ją szybko i przyjemnie. Gdy Lisa Anders wprowadza się do ojca on jako menedżer gwiazd podpisuje kontrakt z Never Say Never czyli jej ulubionym zespołem. Przez kontrakt musi jechać z nimi w ich trasę koncertową przez co poznaje ich nie tylko od strony znanych muzyków ale również młodych ludzi z historią. Czy istnieje możliwość zaprzyjaźnienia się z członkami zespołu? Czy w tym całym zawirowaniu jest szansa na uczucia? Jesli szukacie książki idealnej na letnie wieczory sięgnijcie po ten tytuł a gwarantuję ze zakochacie się w niej tak jak ja. [Współpraca reklamowa] @zagubiona_literka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-06-2024 o godz 19:14 przez: Booktok_by_Lidia
Od pierwszych stron "Never say never" niesamowicie mnie wciągnęło. Książka jest napisana bardzo ciekawie i w taki sposób, że przyjemnie się ją czyta! Fabuła książki jest cudownie wymyślona i odkąd się dowiedziałam o tej książce widziałam, że ją pokocham! "Never say never" przeczytałam w krótkim czasie, ponieważ nie mogłam się doczekać aż poznam jej zakończenie! Książka jest idealna na jeden wieczór lub zastój czytelniczy. Myślę, że naprawdę warto dorzucić ten tytuł do swojej listy książek do przeczytania. "Never say never" jest jak najbardziej dla zarówno młodszych czytelników i starszych :) W książce jest wątek miłosny o motywie enemies to lovers. Książka opowiada o nastolatce, która podczas koncertu swojego ukochanego zespołu traci matkę. Musi się przeprowadzić do ojca, który akurat zawiera kontrakt z tym samym zespołem! I właściwie całe życie naszej głównej bohaterki ulega całkowitej zmianie.. Bardzo ale to bardzo Wam polecam tę książkę!! Jest naprawdę warta uwagi!😍🎸 Mam nadzieję, że moja recenzja Wam się podobała :) <3
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-05-2024 o godz 17:16 przez: Aleksandra
Recenzja "Never Say Never" 🎸ocena: 4/5 🎸 12 🎸 Autor: Agnieszka Karecka 🎸wydawnictwo: Harperya Hej! Dziś chciałabym napisać kilka słów o moim pierwszym recenzencie "Never Say Never". Zacznę od tego, że NSN to pierwsza książka jaką czytałam od Agnieszki Kareckiej i bardzo polubiłam styl pisania tej autorki. Książka sama w sobie bardzo mi się podobała, ale znalazłam dwa minusy, a są nimi długie rozdziały oraz czasami poprostu było nudno. NSN to jedna z moich ulubionych lekkich młodzieżówek. 🎸 Fabuła 🎸 Książka opowiada o szesnastoletniej Lisie Andrews, która niedawno straciła mamę. Z tego powodu, musi się przeprowadzić do ojca, którego nie widziała przsz całe życie. Okazuje się, że Paul - tata Lisy, nawiązuje kontrakt z popularnym zespołem. Lisy jednak nie interesuje to, z kim jej ojciec ma jechać, bo sama planuje zostać w jego willi razem z gosposią. Tej jednak, zdarza się wypadek, więc główna bohaterka jest zmuszona jechać z ojcem. Co stanie się dalej? Przeczytaj „Never Say Never” . Współpraca recenzencka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-05-2024 o godz 11:59 przez: anonymous
„Never Say Never” jest to cudowna i komfortowa młodzieżówka, która wyrwała mnie z zastoju czytelniczego. Kocham absolutnie wszystko w tej książce i nie mam wątpliwości, że jest to jedna z moich ulubionych książek. Uwielbiam książki z motywem enemies to lovers i nie zawiodłam się na przedstawieniu tego motywu w tej powieści. Co więcej urzekły mnie relacje głównej bohaterki Lisy z członkami zespołu Never Say Never oraz relacje z jej tatą. Bardzo podoba mi się motyw muzyki w książkach i uważam, że Agnieszka Karecka pisze cudowne książki z tym motywem. Młodzieżówka jest pełna cudownych i wartościowych cytatów oraz momentów z bohaterami. Uwielbiam absolutnie wszystkich bohaterów w tej książce. Jeżeli szukacie cudownej i komfortowej młodzieżówki, która na długo zapadnie wam w pamięci i przeczytacie ją w zaledwie dwa wieczory. To idealną pozycją będzie „Never Say Never” powieść pełna emocji, zaczynając od smutku kończąc na szczęściu. Polecam z całego serca! Ocena 5/5⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2024 o godz 14:30 przez: Lena
Pokochałam „Never say never" w stu procentach. Była to pierwsza książka Agnieszki, którą przeczytałam i mogę śmiało powiedzieć, że pokochałam styl pisania autorki. NSN to bardzo komfortowa książka. Jeśli lubicie motyw enemies to lovers to ta książka jest idealna dla was. Zaufajcie mi, że „Never say never" stanie się dla was bezpieczną przystanią, tak jak stała się dla mnie. Książka wciąga już od pierwszych stron. Uwielbiam poczucie humoru bohaterów i jestem wielką fanką relacji Lisy i Jasona. Wybór pomiędzy Jasonen a Cooperem był bardzo ciężki, ale jednak ja jestem Team Jason. Nie będę ukrywać, że na początku średnio polubiłam Jasona, ale z każdym kolejnym rozdziałem, moja opinia się zmieniała. Jason zdecydowanie trafia do moich książkowych mężów. Przez te 300 stron, po prostu przepłynęłam. Tą książkę czytałam tak szybko i długie rozdziały w ogóle mi nie przeszkadzały. Jeśli jeszcze nie czytaliście NSN to koniecznie się za nią zabierzcie, nie będziecie żałować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-05-2024 o godz 08:54 przez: budbxiix
Do tej książki nie miałam totalnie żadnych oczekiwań. Z jednej strony podobał mi się opis, no ale odrzucała mnie trochę okładka (NIE CIERPIĘ OKŁADEK Z TWARZAMI). Strasznie się cieszę, że miałam okazję podjąć tą współpracę, bo dzięki niej odnalazłam nową książkę, która na pewno będzie przeze mnie polecana. Od początku wciągnęłam się w historię, która była świetnie przemyślana. Kocham klimat wykreowanego świata. Cały ten vibe koncertów oraz trasy koncertowej umilał mi czytanie. Bohaterowie nie byli płytcy i każdy miał swoją historię, co również działa bardzo na plus! Jeśli chodzi o to, dlaczego delikatnie obniżyłam ocenę, to było to spowodowane głównie końcówką. Mimo, że była bardzo ciekawa, to praktycznie przewidziałam każde wydarzenie i brakowało mi takiego plot twistu, który trochę urozmaiciłby rozrywkę. Bardzo polecam, jako lekką młodzieżówkę na jeden wieczór <33 [ współpraca barterowa z wydawnictwem ]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-05-2024 o godz 17:15 przez: anonymous
Recenzja: 338 stron,16 rozdziałów i tyle piękna w sobie. Nie spodziewałam się że aż tak bardzo może mi się spodobać młodzieżówka,z reguły czytam Young Adult i myślałam że dam jej maksymalnie 3 gwiazdki,jak widać myliłam się i to bardzo. Styl pisania autorki odrazu przypadł mi do gustu,pióro było bardzo lekkie a książka ciekawa i bardzo przyjemna. Sama fabuła i zamysł na nią robił robotę a co dopiero wygląd tej książki! Okładka,zdobienia przy rozdziałach i wyklejka… Są takie śliczne ! Książka podobała mi się nie tylko z wyglądu,z charakteru bohaterów i ich wykreowania też. Zostali docenieni przez swoje wady i zalety a także wiele nam pokazali. By się nie poddawać,dążyć do celu i być jednocześnie szczęśliwym. Życie stawia przed nami wiele wyzwań,a Lisa i Never Say Never pokazali jak je pokonać! Książka zapadnie mi ma długo w sercu,jest naprawdę bardzo wciągająca i godna polecenia!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-05-2024 o godz 10:47 przez: Joanna
Już od pierwszych stron pokochałam tą książkę. Tak się wciągnęłam że nie mogłam się oderwać. Emocje które mi towarzyszyły przy czytaniu są niesamowite. Uwierzcie mi że będziecie się świetnie bawić przy czytaniu! Bardzoo przyjemnie i szybko się czyta. Było dużo świetnych momentów przez co chciało się dalej czytać. Jest to bardzo oryginalna książka o niepowtarzalnym klimacie. Czytając o tych wszystkich koncertach czułam się jakbym naprawdę na nich była! Uwielbiam tą książkę i z pewnością będę ją każdemu polecać. Napewno trafi do grona moich ulubionych jednotomówek. Kocham twórczość Agnieszki, i z wielką chęcią będę sięgać po więcej jej powieści.❤️❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-05-2024 o godz 10:08 przez: Estera
Książka IDEALNA dla każdego, lekka, przyjemnie się ją czyta, styl pisania autorki jest idealny i tak płynie się po tej książce. W książce cały czas się coś dzieje jednak nie męczy to tak jak w niektórych książkach. Ja tę książkę ogromnie polecam i jeżeli macie kupić jakąś książkę, to błagam kupcie NEVER SAY NEVER.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji