Na rozkaz miłości (okładka  miękka, wyd. 02.2024)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 33,88 zł

33,88 zł
52,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Były oficer kawalerii Matthew Hanger dowodzi grupą najemników, znanych jako Jeźdźcy Hangera. Ich sukcesy w obronie niewinnych i uciśnionych zyskały spory rozgłos w Teksasie. Gdy kula koniokrada poważnie rani jednego z nich, sami znajdą się w potrzebie.
Doktor Josephine Burkett przywykła już do tego, że ludzie podważają jej umiejętności medyczne. Ale nie Matthew Hanger. On w jednej chwili przekonuje się do niej i oferuje asystę przy operacji. Jego ofiarna opieka nad przyjacielem podczas rekonwalescencji budzi zaufanie lekarki, a kiedy docierają do niej wieści o porwaniu brata, kapitan staje się jej jedyną nadzieją.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1448073777
Tytuł: Na rozkaz miłości
Seria: Jeźdźcy Hangera
Autor: Witemeyer Karen
Tłumaczenie: Peterson Magdalena
Wydawnictwo: Dreams
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 384
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-02-14
Data wydania: 2024-02-14
Forma: książka
Okładka: miękka
Indeks: 59251248
średnia 4,7
5
12
4
2
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
12 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
13-02-2024 o godz 19:55 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
13-02-2024 o godz 19:53 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
27-03-2024 o godz 18:33 przez: Aleja Marzeń i Słów
Na rozkaz miłości” Karen Witemeyer to historia, która powinna się spodobać większości czytelników. Ta książka jest niby piękny film. Teksas końca XIX wieku nie był spokojnym miejscem. To tu toczyły się ciągłe walki z Indianami, których zmuszano do porzucenia swoich ziem. Zamykano w rezerwatach. Bitwy przynosiły wiele niepotrzebnych ofiar. To właśnie podczas jednej z nich poznajemy kapitana Matthew Hangera. Znakomitego taktyka. Dowódcę, który na polu bitwy troszczy się o swoich podwładnych. Żołnierza wielkiej odwagi i męstwa. Poznajemy go w chwili, która diametralnie zmieniła jego życie. Pokazała, że sprawiedliwość i porządek na granicy, o które miał dbać, stała się czymś, co przekracza ludzkie sumienie i odporność. Czymś, co może wywołać pełne grozy i przerażenia słowa „Boże, przebacz, nam.” Te tragiczne wydarzenia stały się przyczyną rezygnacji Hangera i jego podwładnych ze służby w kawalerii. Spowodowały chęć „wynagrodzenia i odkupienia”. Pojawili się Jeźdźcy Hangera. Grupa byłych kawalerzystów i najemników.„Walczyli o coś, o co zwykli ludzie czasem nie potrafili zawalczyć.” Podczas jednej z akcji kula raniła jednego z nich. W tym miejscu aż chce się rzec, że gdyby nie to zdarzenie i konieczność pomocy lekarskiej Matt Hanger i doktor Burkett prawdopodobnie nigdy by się nie spotkali. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Jedno zdarzenie, tak jak w przypadku bohaterów „Na znak miłości” ma wpływ na wielu innych. „Przypadek” postanowił przeciąć ścieżki życia tych dwojga i pokierować ich losem. Czas rekonwalescencji Wallace, jest czasem wzajemnego poznawania się Matta i pięknej doktor Josephine Burkett. Czasem, który i czytelnikowi pozwolił bliżej poznać Hangera. Kolejne wydarzenia pokazały, jak bardzo, pani doktor Josephine Burkett, potrzebowała odwagi Jeźdźców. Można by rzec, że ich pojawienie się w jej gabinecie, okazało się dla niej opatrznościowe. Akcja do, której zmuszona jest ich zatrudnić, jest nie, tylko brawurowa i niebezpieczna, ale wymaga ogromnego doświadczenia i odwagi. Czyż mężczyźni, którzy są wdzięczni za uratowanie rannego towarzysza, mogą odmówić jej prośbie? Czy Matt, by pomóc pani doktor, narazi swych ludzi na niebezpieczeństwo? Czy zechce jej pomóc, tylko z jednego powodu? Jak duża jest cena lojalności? Czy warto ryzykować życie innych, aby uratować jednego? Na znak miłość”, to prawdziwy świat Dzikiego Zachodu i panujących tam zwyczajów. Dla tych, którzy go nie znają, okazja do spojrzenia na niego oczami osoby, która zda się zna go od podszewki. Jeździec i jego więź z koniem. Miłość i zgranie oraz zaufanie w walce, to wątek, którego nie mogę pominąć i na, który pragnę zwrócić uwagę czytelnika. Jest jednak i ten najważniejszy. Ten, który zostawiłam na koniec. Zaufanie Bożej Opatrzności. Na kartach powieści napotykamy na wiele słów kierowanych do Pana Boga. W chwili próby, strachu, zagrożenia czy troski bohaterowie ślą prośby do Boga. Ich modlitwa jest krótka, konkretna i pełna ufności. Nie wypowiadają żadnych regułek i nie szepczą długich „traktatów”. Modlą się całym swym sercem. Każde słowo jest wypełnione wiarą i ufnością. „Na rozkaz miłości”, to wiara w przemianę drugiego człowieka. To trwanie przy nim bez osądzania i pretensji. To wykorzystanie szansy na zmianę. To odpokutowanie win i wyjście z tej próby zwycięsko. To naprawienie wyrządzonego zła. Wykorzystanie danej nam przez życie kolejnej szansy. „Na rozkaz miłości”, to męska przyjaźń i zaufanie. To „więzi wykute w ogniu walk”. To więzi, które „były nie do rozerwania”. To zaufanie swemu dowódcy i powierzeniu mu swego życia. To gotowość do walki o każdego z nich. To walka o sprawiedliwość. To stanięcie w obronie mniejszych i słabszych. To wykuwanie w boju prawdziwie dzielnych i odważnych żołnierzy. To pokazanie, że trudne sytuacje wykuwają najlepsze cechy. „Na rozkaz miłości”, to miłość, która przychodzi niespodziewanie. Nieoczekiwana staje w drzwiach i domaga się zauważenia. Domaga się przyjęcia jej z wdzięcznością. To miłość, której wielkość wykuwa się w sytuacji zagrożenia życia, dotrzymania danej przysięgi. Powierzenia jej z ufnością Panu Bogu. „Na rozkaz miłości”, to wierność przysiędze niesienia pomocy chorym i ratowania ich życia. „Na rozkaz miłości”, to pytania i odpowiedzi dlaczego ludzie wchodzą na ścieżkę zła. Na rozkaz miłości”, to powierzenie swego życia Bogu. To zaufanie, że da nam to, co dla nas najlepsze. Usłyszy nasze żarliwe i pełne wiary modlitwy. „Na rozkaz miłości”, to opowieść o mężczyznach, którzy zło postanowili odpokutować Dobrem i wynik walki powierzać Panu Bogu. To opowieść o odważnych ludziach, którzy wiedzą, że tylko z Bogiem mogą odnieść zwycięstwo. Modlitwa jest dla nich tak ważna jak oddychanie i powierzenie swojego życia koledze. Jest czymś tak naturalnym jak jedzenie. Tak ważnym, że bez niej nigdy nie ruszą w bój. „Na rozkaz miłości”, to historia miłości wykutej z odwagi i zaufania. A czym jest dla nas ?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2024 o godz 11:24 przez: Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska
Z twórczością Karen Witemeyer w przekładzie pani Magdaleny Peterson spotykam się po raz drugi, i po raz drugi jestem zauroczona stylem zarówno autorki jak i tłumaczki. Dziś pora opowiedzieć o romansie historycznym osadzonym w XIX wieku gdzieś w środkowym Teksasie. Chciałabym jednak zaznaczyć, że nie jest to jednak byle jaki romans gdzie wszystko toczy się według ściśle określonego, znanego wszystkim schematu. Jest to opowieść niezwykle porywająca i emocjonująca, zaskakująca, przepełniona akcją, krwawymi walkami, potrafi rozbawić, ale i poruszyć ukryte głęboko w sercu struny. Jest to opowieść o tym, że rodzina zawsze powinna się trzymać razem, o spełnieniu marzeń w świecie nieprzychylnym kobiecie, walce z demonami przeszłości, jest to także opowieść o głęboko zakorzenionej wierze, zaufaniu i tym, że prawdziwa miłość i człowiek, który jest nam pisany, zawsze nas odnajdzie. Okryta tajemnicą i niejedną intrygą historia młodej lekarki i czterech konnych jeźdźców, otwiera nowy cykl i porywa czytelnika w szalony okres minionego wieku, i świat, który znamy ze starych telewizyjnych westernów, świat gdzie honor jest ważniejszy niż życie, gdzie zemsta jest najwyższym zadośćuczynieniem straty. Autorka genialnie oddaje klimat tego okresu, barwne i działające na wyobraźnię opisy przywołują filmowe westerny, gdzie akcja nie zwalnia nawet na moment, wywołuje skrajne emocje, dosadnie zaznacza, kto tu jest dobry, a kto nie. Bohaterowie są niezwykle autentyczni, obdarzeni mnóstwem sprzecznych uczuć i emocji. Ich charaktery odzwierciedlają lata doświadczeń, zarówno tych dobrych jak i tych złych. Są twardzi, ale gdzieś głęboko, skrywa się jednak dobre serce. Łatwo wywołują w czytelniku sympatię i poczucie więzi. Fabułę odkrywa się powoli, ale systematycznie. Nie chciałabym jej zdradzić- wiele wątków od początkowych stron jest osnutych tajemnicą i niedopowiedzeniem- dlatego nie będę zdradzać więcej szczegółów. Powiem tylko, że jest ona przemyślana w najdrobniejszym szczególe i genialnie poprowadzona, a mocny wątek porwania tylko tę wartość podbija i nadaje dodatkowego smaku. Nie ma tu urwanych wątków, wszystko jest wyjaśnione, wszystko współgra, tworząc piękną i emocjonalną całość. Książkę czyta się bardzo szybko, dosłownie na raz, nie chce się przerywać tej fascynującej przygody. "Na rozkaz miłości" to pierwszy tom nowego cyklu "Jeźdźcy Hangera" nie ukrywam, że moim celem zostało teraz poznanie pozostałych tomów, a autorka zdecydowanie wpisuje się w kanon moich ulubionych twórców. Czy polecam? Zdecydowanie tak. Karen Witemeyer opowiada emocjonującą historię, w której każdy odnajdzie w tej historii coś innego, i dla każdego to będzie wyjątkowa przygoda.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-02-2024 o godz 22:03 przez: paula_czytula
„Na rozkaz miłości” to powieść z gatunku literatury obyczajowej, osadzona u schyłku XIX wieku. Akcja rozgrywa się w Teksasie, na Dzikim Zachodzie, a więc w świecie potyczek kowbojskich. Matthew Hanger, będący kapitanem popularnych w stanie Jeźdźców Hangera, po jednej z bitew zawozi swojego towarzyszy do lecznicy. Mężczyzna nie spodziewał się, iż nie znajdzie tam medyka płci męskiej, ale młodą i piękną panią doktor – Josephine Burkett. W ówczesnych czasach, kobieta lekarz była postrzegana jako coś zupełnie nie na miejscu, jednak Jeźdźcy Hangera parokrotnie przekonali się o tym, że Jo zna się na rzeczy i jej wiedza jest ponadprzeciętna. Matthew nie mógł przestać przyglądać się pani doktor, a oprócz jej medycznego talentu zaczął podziwiać także jej urodę i elokwencję. Gdy brat Josephine wpada w tarapaty, a sympatyczna pani doktor postanawia poprosić o pomoc Jeźdźców Hangera, zauroczony Matt nie potrafi jej odmówić. Autorka stworzyła charakternych bohaterów, zwłaszcza postać Josephine Burkett, młodej, lecz ambitnej pani doktor, potrafiącej postawić na swoim. Mimo panujących przekonań, iż miejsce kobiety jest w domu, przy dzieciach i mężu, Jo postanowiła wykształcić się i otworzyć własną praktykę lekarską. Początkowo była na językach wszystkich, lecz udało jej się zjednać własnych pacjentów, którzy uwierzyli, iż kobieta może być tak samo dobrym, jak nie lepszym lekarzem niż mężczyzna. „Na rozkaz miłości” to opowieść o odwadze, bohaterstwie, zaufaniu ale i braterskiej więzi łączącej współpracujących ze sobą kowbojów. Akcja tej powieści jest bardzo dynamiczna i jak to na Dzikim Zachodzie bywa, ciągle coś się dzieje. Bohaterowie podróżują na koniach, walcząc z niebezpieczeństwem oraz uzbrojonymi przeciwnikami, odznaczając się przy tym walecznością i niebywałym hartem ducha. Autorka uraczyła nas mnóstwem cytatów biblijnych i jak dla mnie było ich trochę za dużo, jednak na szczęście nie przyćmiły one odbioru całości. Jest to także historia pięknej miłości, która zaczęła rozwijać się niepostrzeżenie, mimo niesprzyjających, niebezpiecznych warunków. Gdy na drodze spotkały się dwie różne osobowości, z całkowicie odmiennymi poglądami, ciężko było uwierzyć w to, że los może ich połączyć uczuciem. A jednak, stało się to wręcz diametralnie, jakby bohaterów połączyła miłość od pierwszego wejrzenia. Nie sposób było im nie kibicować. Jeśli macie ochotę przeczytać coś innego, przenieść się na Dziki Zachodów, obserwować pościgi konne, liczne zasadzki i strzelaniny, to polecam Wam tę powieść! Będzie idealna dla fanów westernów oraz historii okraszonych romantycznym uczuciem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-02-2024 o godz 10:45 przez: bookiecikowa
To idealna pozycja, aby poczuć na własnej skórze klimat Dzikiego Zachodu, jednocześnie nie oddalając się zbytnio od historii, kiedy miały miejsce liczne walki. Podczas czytania czułam głód historii - i został on zaspokojony od samego początku (dla osób, które niekoniecznie lubią historię, nie będzie to jednak problemem). Porównałabym to do przyprawy, która potrafi całkowicie zmienić odbiór dania. W przypadku tej książki wszystko idealnie współgrało. Poznajemy Matta, który od samego początku pokazuje, że może być postacią, którą polubimy. Pomimo uczestnictwa w walkach, nie ma zamiaru zranić kobiet czy dzieci, chyba że jest to konieczne, czego stara się unikać. Widzimy, że jest to postać barwna, do której możemy się przywiązać i z zainteresowaniem śledzić dalsze losy. Nabieramy również do niego szacunku. Oprócz niego, pojawia się również Josephine. Nie mogłam ukryć radości, kiedy jeźdźcy po raz pierwszy ją zobaczyli - kobietę lekarkę, co w tamtych czasach było rzadkością. Pojawiają się również fragmenty narracji z jej punktu widzenia, dzięki którym utwierdziłam się w przekonaniu, że jest to postać, która na długo zapadnie mi w pamięci. Posiada silny charakter, bo mimo niebezpieczeństwa, musi ratować bliską osobę. Jej chęć do ratowania ludzi w czasach, gdy nie było to normą, tylko wzmacnia jej charakter. Okazuje się, że postacie mają także własne problemy i niepewności, ukazane z perspektywy psychologicznej (dla zainteresowanych, strona 52). Czujemy, że są to postacie autentyczne, zupełnie prawdziwe. Zachowują się, jakby naprawdę doświadczały wszystkich przeciwności losu, przygód i miłości. Od samego początku im kibicowałam, dosłownie od pierwszego momentu ich spotkania, co tylko pokazuje, jak zostały dobrze wykreowane. Wir akcji, barwne i ciekawe postacie (nie tylko Matthew i Josephine), kwestie związane z chrześcijaństwem (co kojarzy mi się z historycznym Dzikim Zachodem), oraz urocze zakończenie, które skradło moje serce. Czytając tę książkę nie ma opcji, że człowiek będzie się nudzić, a za to odwrotnie. Jest to z pewnością lektura godna polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-02-2024 o godz 10:51 przez: JOANNA SOBCZYK
"Na rozkaz miłości" to najnowsza książka Karen Witemeyer, która ukazała się niedawno nakładem Wydawnictwa Dreams. 📝☕🌷 Muszę przyznać, że nie znałam do tej pory twórczości tej poczytnej pisarki i nie miałam w planie tej lektury. Ale jak dobrze się stało, że przez przypadek trafiła w moje ręce! 💙 Dlaczego? O tym oczywiście za chwilę. 😉 Może niektórzy z Was pamiętają filmy lub książki z serii: jak zdobywano Dziki Zachód... W powieści doświadczycie tej atmosfery, bowiem Autorka przenosi czytelnika do Teksasu u schyłku XIX wieku... Poznajemy tu szlachetnego i nieustraszonego Matta Hangera, byłego oficera kawalerii. 🤠 Mężczyzna walczył w rejonie potoku Wounded Knee, w rezerwacie indiańskim, gdzie niestety doszło do masakry. Wielu bezbronnych Indian poniosło wtedy śmierć, wśród nich kobiety i dzieci... Matt czuje się winny, dlatego też stwarza grupę najemników, zwaną Jeźdźcami Hangera, której zadaniem jest nieść dobro i zadośćuczynić złu. Podczas jednej z walk kula rani jego przyjaciela. Wtedy na ratunek przychodzi im lekarka Josephine Burkett... 💛 Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak dalej potoczą się losy bohaterów, to sięgnijcie po tę niezwykle ciekawą powieść. 🧡 "Na rozkaz miłości" to piękna opowieść o miłości, o walce dobra ze złem, o trudnych życiowych wyborach, o porażkach i o rodzącym się uczuciu... Pisarka wspaniale oddała klimat tamtych czasów: trudne warunki życia, grasujące bandy, napady na niewinnych ludzi, przemoc, strzelaniny, ból i strach... Bohaterowie, aby przeżyć zawierzają swe życie Bogu, bo tylko Jemu można bezgranicznie zaufać i tylko On może sprawić, że dobro zawsze zwycięży! 🌷 Pomimo poruszanych problemów powieść działa na czytelnika kojąco, otula swym ciepłem i daje nadzieję na lepsze jutro. "Na rozkaz miłość" to przepełniona emocjami, mądra, wartościowa powieść, którą z serca Wam polecam! Koniecznie przeczytajcie! 💙😘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-02-2024 o godz 20:14 przez: malum_tea
Teksas, schyłek XIX w. Matthew Hanger, kawalerzysta zaprawiony w boju, dowodzi grupą jeźdźców, a właściwie przyjaciół. Razem walczą w imię dobra, pomagają niewinnym, zwalczają kradzieże i oszustwa. Matthew to mężczyzna z krwi i kości, twardo stąpający po ziemi, surowy, z trudną przeszłością, a jednak, kiedy jeden z jego jeźdźców zostaje ranny, wykazuje się braterską miłością i troską. To właśnie przy okazji tego wypadku poznaje on doktor Josephine Burkett, kobietę niezwykle odważną, charyzmatyczną, upartą i inspirującą. Decydując się na wykonywanie „męskiego” zawodu wiedziała, że trudniej będzie jej zyskać szacunek i poważanie wśród ludzi, jednak chęć niesienia pomocy zwyciężyła. Josephine mimo wszystkich tych trudności pozostaje czuła, troskliwa oraz kobieca. Relacja, którą zbudowała autorka pomiędzy bohaterami jest nie do opisania, musicie przeżyć to sami. Bije od niej niezwykła dojrzałość, szacunek oraz ciepło. Jest jak ciepły kocyk, otulająca… Jednak relacja pomiędzy Matthew i Josephine to nie wszystko, co dostajemy czytając ten tytuł. Czekają na nas również niesamowite emocje, mianowicie Jeźdźcy podejmują się bardzo niebezpiecznej i wątpliwej akcji, która przysporzy wielu kłopotów. Akcja jest bardzo dynamiczna, jest mnóstwo fragmentów które przyspieszają puls i pozbawiają oddechu, czyli to co lubię najbardziej. Książka ta jest naprawdę dobrze napisana, czytanie jej to prawdziwa rozkosz. Na dodatek miejsce akcji i okoliczności budują niepowtarzalny klimat. Coś co mnie również urzekło to subtelne wplecenie w fabułę wiary chrześcijańskiej. Zabieg ten mogę podsumować tak: czasem warto oddać kontrolę Bogu, On ingeruje w nasze życie zawsze w najlepszym momencie. Bardzo serdecznie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-02-2024 o godz 08:59 przez: todomkimiejsce
„Na rozkaz miłości” przenosi nas do schyłku XIX wieku, gdzie kobiety w kitlu lekarskim były rzadkością. Jakież było zaskoczenie kapitana Hangera, gdy ze swoim rannym człowiekiem podjechał pod miejsce wskazane przez miejscowego, krzyknął „Doktorze Joe!” a jego oczom ukazała się kobieta: młodsza od niego, sarkastyczna, piękna, przeciwniczka wojny. Josephine szybko zyska zaufanie rozsławionego jeźdźca, będzie dobrze czuła się w jego towarzystwie, doceni szacunek wobec siebie. Czas trwania ich znajomości będzie jednak ograniczony: mężczyźni po tygodniu mają opuścić mieścinę, a ona zostanie tam, by dalej pełnić swoją funkcję. Los będzie przewrotny. Postawi Josie pod ścianą, a pomóc będą mogli jedynie jeźdźcy. Klimat Teksasu, pościgi konne, nierozerwalne przyjaźnie, niebezpieczeństwo czyhające na każdym kroku, romans między dwójką osób mających całkiem inne podejście do życia: ona przysięgała je ratować, on niejednokrotnie je odebrał. To wszystko i wiele więcej oferuje nam „Na rozkaz miłości”. Prolog jest straszny, podczas czytania drugi raz po prostu go ominęłam, jednak dalsze strony są idealnie wyważone. Autorka trzyma nas w napięciu, ma bardzo plastyczny styl pisania. Czułam się, jakbym ruszała w pościg razem z bohaterami, nieustannie towarzyszyło mi napięcie, niejednokrotnie bałam się o czwórkę mężczyzn i kobietę, zastanawiałam się, jak wybrną z kolejne zasadzki. Na kartkach powieści znajdziecie tez liczne cytaty biblijne, jednak nie przyćmiewają one całości. Bohaterowie nie są sztucznie idealizowani, nie podejmują tylko i wyłącznie dobrych decyzji, wręcz przeciwnie. Autorka połączyła ze sobą dwa światy pokazując, że i one mogą w harmonii ze sobą funkcjonować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-03-2024 o godz 23:00 przez: anonymous
Opinia pochodzi z mojego konta na Instagramie pod nazwą mkubek_ksiazek https://www.instagram.com/p/C4mCmmZNUu1/ Zamieszczona także na moim fanpage o tej samej nazwie, oraz na stronie lubimyczytac.pl Jest koniec XIX wieku. Matt Hanger, który jako kawalerzysta zadał i widział za dużo bezsensownej śmierci. Teraz wraz z z trojgiem przyjaciół, jako jeźdźcy Hangera niosą pomoc potrzebującym szanując ludzkie życie. * Joseohine Burkett to lekarka, która osiągnęła wszystko dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości. Robi wszystko, by ratować ludzkie życie. * Los skrzyżował drogi tych dwojga. A miłość policzyła ich serca. * Karen Witemeyer napisała doskonałą książkę obyczajową z elementami romansu i westernu. Historia wciąga od samego początku. Pióro autorki jest lekkie i czyta się przyjemnie. Wartka akcja i powoli rozwijający się wątek miłosny nie pozwalają oderwać się od czytania. W książce można odnaleźć trochę strzelaniny, dużo miłości i wiary w Boga. A cała historia urzeka klientem, który kojarzy mi się z serialem dr Quinn. * Jeśli szukacie lekkiej lektury, która pozwoli Wam oderwać się od problemów i wleje nadzieję w serca, to koniecznie sięgnijcie po "Na rozkaz miłości". Na mnie ta historia podziałała kojąco i pozwoliła zobaczyć świat w jaśniejszych barwach. Dlatego przeczytałam ją dwa razy, a rzadko sięgam po książę kolejny raz...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-02-2024 o godz 10:23 przez: Wioleta
Matthew Hanger po masakrze postawił sobie nowy cel. Razem z trójka przyjaciół pomaga tym którzy tej pomocy na prawdę potrzebują. Jeźdźcy Hangera kierują się przeczuciami, rozważnym przemyśleniem sprawy ale i wolą Boga. Kiedy jeden z nich zostaje ranny, Matt zabiera go do najbliższej osady gdzie leczy doktor Joe. Jednak doktor Joe nie jest starszym, brzuchatym mężczyzną jakim wyobraził go sobie kawalerzysta. Joe, właściwie Josephine to piękna, zielonooka, uparta i pewna siebie kobieta, która w świecie gdzie kobieta lekarz uważana jest za wybryk natury stawia na swoim i prowadzi własny gabinet. Między tą dwójką rodzi się uczucie, a kiedy brat Joe zostaje porwany postanawia ona prosić o pomoc jeźdźców. Zakochałam się w tej książce. Uwielbiałam oglądać dr Quinn więc tutaj natychmiast odnalazłam się w świecie rabusiów, kowbojów,koni, małych miasteczek gdzie wszyscy o wszystkim wiedzą a także w świecie uprzedzeń tworzonym głównie przez mężczyzn. Ogromnie podobał się mi styl i cała historia, którą mam nadzieję doczeka się kontynuacji. Jest wiele odniesień do woli czy działań, przypadkowych kierowanych przez Boga. Mnie jako osobie wierzącej to nie przeszkadzało, a znając nieco historię dzikiego zachodu był On tam bardzo obecny. Dla wszystkich fanów serialowej dr Quinn będzie to nie lada gratka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-03-2024 o godz 13:51 przez: Daktylek
Bardzo klimatyczna powieść, na pewno sięgnę po kolejną część!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Wymarzony dom
4.8/5
29,23 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego