Music For People In Trouble (CD)

Uwielbiam tą piosenkarkę. Jej wszystkie albumy powinien Empik posiadać w swojej kolekcji.

Zapierająca dech w piersiach Susanne Sundfor, eteryczna kolekcja ballad miłosnych łączy w sobie klasyczną ludową stylizację, jazz i duszę wczesnej twórczości. Każdy utwór na tej płycie może pochwalić się niezapomnianą melodią. To, co najbardziej wyróżnia brzmienie, to jej oszałamiająca praca jako wokalisty. Jej zakres jest najlepiej prezentowany na takim utworze, jak Undercover, na którym bez wysiłku chwieje się pomiędzy sopranem i głębokim, bogatym alto, zanim zamyka piosenkę w pełnym dźwięcznym pasie godnym Adele. Kiedy album nie toczy się w obszarze muzyki salonowej, wydaje się prawie hymnem. Używana w piosenkach mantra brzmi jak delikatna harfa. W całej płycie są krótkie, głównie instrumentalne utwory, które oferują medytacje metafizyczne za pomocą monologów mówionych. Płyta zapisana z troską i wielkim talentem.

Ten album w pełni zasługuje na swoją nazwę. Do chwili jego premiery byłam fanką Susanne od dwóch lat i przez ten czas zdążyłam się nauczyć, że dziewczyna lubi eksperymentować, mało tego, za każdym razem wychodzi jej to pierwszorzędnie. Po romansie z elektroniką zdecydowała się wkroczyć na grunt brzmień surowych, lirycznych i jak zawsze poruszających duszę zarówno kompozycją jak i głosem. Przy głosie będąc - jeden z najwspanialszych jakie dane mi było słyszeć, skala i możliwości niewyobrażalne. A w ostatecznym rozrachunku - album ten jest kunsztem piękna, lekkości, oderwania od świata i swoistej dziwności, której Susanne się nie boi, co zaliczam jej na wielki plus.

Świetna nastrojowa płyta. Ciężko jednym słowem opisać takie połączenie dźwięków. Płyta spokojna, nastrojowa momentami "przerażająca". Warto zatrzymać się na chwile, usiąść i w spokoju ją przesłuchać