Książka została zakwalifikowana jako „przytulny kryminał” i coś w tym jest, bo akcja jest prowadzona w angielski, niespieszny sposób, nie ma tu brutalnych szczegółów, wkrada się angielski humor, a poszlaki i twisty przypominają te z klasycznych kryminałów Agathy Christie. Dla mnie ta książka była spokojną rozrywką, chwilami flegmatyczną, a na końcu pojawiła się smutna i trochę przygnębiająca refleksja na temat starości, błędów popełnionych w młodości z którymi bohaterowie książki próbowali żyć i które popychały ich do ostatecznych rozwiązań. W tych momentach angielski humor ustąpił miejsca dość ponuremu wrażeniu, że wszystko ma swoją cenę, a starość może być bardzo trudnym doświadczeniem. Instagram: https://www.instagram.com/kofeinowe.ksiazki/
Doskonała rozrywka. Jest tu wszystko, czego oczekujemy od dobrej lektury: ciekawi bohaterowie, których nie da się nie lubić, wciągająca fabuła, humor, ale też niebanalnie przedstawione sprawy kryminalne. Po prostu nie sposób się oderwać, czekam na drugą część.