5/5
19-05-2024 o godz 16:37 przez: kiniaczeks_library
Przeczytanie książki na papierze, kiedy czytało się ją z zapartym tchem na wattpadzie to inny wymiar miłości do treści. Iza ponownie udowodniła, że jest świetna, w tym co robi. Opowieść o losach Marzycieli z Dreamstone wyszła naprawdę bardzo dobrze i postaram się Wam przedstawić jakie uczucia towarzyszyły mi przy czytaniu. Najpierw chciałabym przestrzec, że książka porusza temat groomingu, czyli celowego zaprzyjaźnienia się z dzieckiem i nawiązanie więzi emocjonalnej w efekcie, którym dochodzi do wykorzystania seksualnego. Jest to nic innego jak uwodzenie dziecka i uważam, że bardzo ważne jest to, aby przestrzegać kategorii wiekowej przy wyborze książek. Misja Collie jest oczywiście +18 i NIE zaleca się, by młodsze osoby ją czytały. Oprawa graficzna nie mogła być bardziej trafiona. Ptak w złotej klatce moim zdaniem oddaje treść książki i na pewno po przeczytaniu zrozumiecie dlaczego. Wklejka to mapa miasteczka, co pozwala idealnie wyobrazić sobie rozmieszczenie poszczególnych miejsc, w których przebywa paczka przyjaciół. W końcu mogę przejść do fabuły, która otworzyła mi oczy na kilka spraw, o których nawet nie myślałam w danych kategoriach. Książka nie jest typowa i to właśnie czyni ją naprawdę świetną. Na przestrzeni kilku pierwszych rozdziałów poznajemy Nollie i Connor, którzy są najlepszymi przyjaciółmi i wskoczyliby za sobą w ogień. Wakacyjny czas sprzyja pomysłowości, więc właśnie wtedy powstaje tytułowa Misja Collie, która polega na zeswataniu Connora i Emily, nowej dziewczyny w Dreamstone. Plan z pozoru łatwy w wykonaniu okazuje się niezwykle trudny. Zmuszenie do uczuć drugiej osoby nie jest czymś w porządku. Im dalej, tym więcej osób poznajemy. Jest Kate, Mia, Hilton, Oscar i Alex, który nie kryje niechęci do Nolie. Kartki z pamiętnika Nolie rzucają trochę inne światło na jej przeszłość, mamy tam książkowy przykład groomingu, który jest naprawdę trudnym tematem, ale Iza to udźwignęła. Sprawiła, że ta historia nie była przerysowana, nie wprawiała w zniesmaczenie, jeśli chodzi o niewiedzę czy poplątane wątki. Nic takiego nie miało miejsca. Wszystko było jasne i klarowne, a główna bohaterka, borykając się ze swoją przeszłością wielu rzeczy, nie dostrzegała. Była zmanipulowana przez pewną osobę i świat mógłby bez niego nie istnieć. Powiem szczerze, że im dalej, tym poważniej się robiło. Dostałam taką bombą emocji w twarz, że zalewałam się łzami i nie mogłam się uspokoić. Ból widoczny w słowach zapisanych na kartkach, wydarzenia, których absolutnie się nie spodziewałam. Wszystko stało się jedną wielką kulminacją emocji. W książce nie zabrakło mimo wszystko też dobrego humoru. Nasza bohaterka odnajduje chwilowe ukojenie i to jest dla czytelników momentem wytchnienia. Ale przeorała mnie ta książka. Nie znając zakończenia, te emocje uderzyły we mnie po stokroć mocniej. Z całego serca polecam, nie jestem w stanie powiedzieć ani jednego złego słowa na tę książkę. Tymczasem czekam na Misję Nolie i jej uniwersyteckie życie.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
11-05-2024 o godz 00:20 przez: Wiktoria
przepiękna historia, gdzie wśród Marzycieli z Dreamstone poczułam się jak w domu❤️ polecam każdemu kto szuka czegoś idealnego na wakacje!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
08-05-2024 o godz 15:36 przez: Zosia
Cudna książka, cudna autorka- nic dodać, nic ująć
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
14-05-2024 o godz 21:28 przez: Anonim
„Misja Collie” to historia o miłości , dorastaniu , przemianie. Miasteczko Dreamstone to zwykłe miasto jakich wiele na świecie, wyróżniają się w nim bohaterowie Nolie i Connor. Ich przyjaźń ma zostać wystawiona na wielką próbę , misja mająca na celu zeswatanie Connora i Emilly zaczyna robić się skomplikowana. Na jaw wychodzą pewne sprawy a przyjaźń staje pod znakiem zapytania. Więź przyjaźni w tej książce jest tak silna, że aż robili mi się ciepło na sercu kiedy czytałam ich momenty , coś cudownego. Żadna z postaci nie jest „płytką” , każda pokazuje wiele stron. Książka jest w stanie oczarować wielu. Idealna pozycja dla osób lubiących romans z dużą ilością emocji, ze zniecierpliwieniem czekam na dalsze przygody!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
11-05-2024 o godz 05:35 przez: Wiktoria
Ta książka zawładnęła moim sercem. Jeśli zastanawiacie się czy warto przeczytać, to uwierzcie, że każda sekunda spędzona z tą książką to idealny traf. POLECAM 🫶🏼
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
04-06-2024 o godz 01:33 przez: Vikiiii
miałam 1975321478 załamań podczas czytania, ból jest w modzie 😃
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
20-05-2024 o godz 11:21 przez: Ewelina Kosińska
Rozkreca sie w pewnym momencie i bardzo wciaga :)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
11-05-2024 o godz 17:28 przez: Anonim
super!!💜
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
10-06-2024 o godz 13:29 przez: Anonim
[liasbooksworld] Styl pisania Izki jest cudowny. Przysięgam wam, że podczas czytania nie będziecie w stanie stwierdzić kiedy znaleźliście się w połowie książki. Przez książkę się płynie - dosłownie. "Misja Collie" porusza ciężkie tematy, więc pamiętajcie o tym, aby przeczytać ostrzeżenie przed rozpoczęciem, ponieważ książka jest momentami naprawdę mocna. Jednym z nich jest grooming, na którym skupia się większość książki, ale jest wiele pobocznych wątków, które idealnie uzupełniają całą historię. Cała fabuła skupia się na ostatnich wakacjach w grupie przyjaciół z Dreamstone. 𝑀𝑎𝑟𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒𝑙𝑖. Dreamstone, to naprawdę małe miasteczko, w którym każdy zna każdego, a 𝑀𝑎𝑟𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒𝑙𝑒 byli dla siebie zawsze i wszędzie. Uwielbiam ich - oczywiście mam swoich faworytów, ale do tego później - więc czytanie o ich wypadach na 𝑖𝑐ℎ 𝑃𝑟𝑧𝑦𝑠𝑡𝑎𝑛́ sprawiało mi ogromną przyjemność i nie wyobrażam sobie teraz, że nigdy nie poznałam ich historii. Nolie to główna bohaterka, na której skupia się cała historia. Momentami ciężko czytało mi się o tym co się jej przydarzyło i odkładałam książkę ze łzami w oczach. Mimo wszystkiego co się działo, była najlepszą przyjaciółką, o której każdy marzył. Wiedziałam, że to co stało się w jej życiu nie było jej winą, więc czytanie o tym jak się obwiniała i starała się wybielić innych sprawiało, że chciałam wejść do tej książki potrząsnąć nią, a później przytulić i już nie puszczać. Uwielbiam Nolie i nie mogę się doczekać kontynuacji jej historii. Hilton. Mój niezmienny faworyt. Pokochałam go już na samym początku i do teraz moje uczucia względem niego się nie zmieniły. Był takim "przewodnikiem" grupy, ponieważ był najstarszy. Nie miał łatwego życia, ale cały czas nosił uśmiech na twarzy i był dla wszystkich, gdy go potrzebowali, a wszyscy byli dla niego, gdy on ich potrzebował. Kocham relację Hiltona i Alexa, bo są idealnym przykładem tego, że więzy krwi nie ??? cos tam o rodzinie, ale nie wiem jak ułożyć zdanie. Connor, to mój drugi ulubieniec. Jego relacja z Nolie jest na tej samej podstawie co relacja Hiltona i Alexa, więc już wiecie dlaczego są moimi faworytami. Connor jednym głupim tekstem potrafił sprawić uśmiech na twarzy wszystkich (nawet na mojej). Bardzo się z nim utożsamiałam. Gdy czytałam o tym co o sobie mówił albo o swojej przyszłości, to czułam się jakbym siedziała w swojej głowie i słuchała swoich myśli. Rozumiałam go aż za bardzo, dlatego zostanie w mojej głowie na długi czas. Z Alexem mam hate - love. Momentami chciałam żeby zniknął i nigdy więcej nie otwierał ust, a kilka stron później sprawiał, że leżałam i nie wstawałam, bo to co czasami mówił i robił wprawiało mnie właśnie w taki stan. Podczas czytania przechodziłam z nim dosłownie wszystkie fazy, ale znając powody jego zachowania wobec Nolie moje uczucia względem niego się zmieniły i już nie patrzyłam na niego takim surowym wzrokiem, ale no nie oszukujmy się - nigdy nie zapomniałam. Reszta marzycieli też skradła jakąś część mojego serduszka swoimi momentami i zostaną w nim już na zawsze, ale ta czwórka zajęła większość mojej głowy, duszy i serca. Uwielbiam to jak oddani sobie byli. Jeden skoczyłby w ogień za drugim i to było piękne. Kocham jak w książkach jest właśnie taka grupka przyjaciół, a 𝑀𝑎𝑟𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒𝑙𝑒 mają moje serce już na zawsze. Książka skupia się na historii Nolie, ale nie zabraknie tutaj wątku romantycznego. Relacja Nolie i Alexa, to typowe enemies to 𝑠𝑜𝑚𝑒𝑡ℎ𝑖𝑛𝑔. Małe gesty znaczą wiele i zauważycie to podczas czytania. Alex właśnie tymi małymi gestami skradnie wasze serca. Jestem tego pewna. Jeśli szukacie książki na letnie wieczory, to "𝑀𝑖𝑠𝑗𝑎 𝐶𝑜𝑙𝑙𝑖𝑒" jest idealnym wyborem, ale nie zapominajcie, że jest to naprawdę ciężka książka, więc przypominam o ostrzeżeniu na początku książki. Dziękuje jeszcze raz za wszystko Iza. love - lia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-06-2024 o godz 12:51 przez: Jagoda
Sięgając po tę książkę oczekiwałam lekkiej i przyjemnej historii, idealnej na rozpoczęcie wakacji, jednak to co dostałam totalnie przebiło te oczekiwania. Oczywiście była faktycznie paczka przyjaciół i wakacyjny klimat, jednak fabuła nie do końca była lekką historią. Zaczynając od bohaterów to właściwie wszystkich polubiłam. Nie ma tu moich faworytów, bo nikt nie zapadł mi na dłużej w pamięć, jednak przyjemnie czytało się o ich losach. Początkowo główna bohaterka mnie denerwowała, podobnie jak i Alex, jednak z czasem zaczęłam rozumieć ich osobowość i odnajdywać sens ich zachowań. Autorka świetnie ubrała w słowa myśli Nolie oraz jej przeżycia. To właśnie jej postać dotknął ten ciężki w historii temat, jednak uważam, że został on bardzo dobrze przedstawiony przez autorkę, potraktowała go ona tak jak należy i niesamowicie mnie to dotknęło. Wcześniej nie spotkałam się z podobnym wątkiem w książkach, więc była to dla mnie nowość, jednocześnie wywarł on na mnie spore wrażenie. Wakacyjny klimat małego miasteczka to jeden z moich ulubionych w książkach, tak więc oczywiście bardzo mi się to podobało. Opisy miejscowości, wydarzeń i bohaterów były świetne. Autorka stworzyła mała miejscowość z niesamowitym klimatem i urokiem. Bardzo uderzył mnie wątek Hiltona, był on totalnie niespodziewany. To wydarzenie też miało wielki wpływ na bohaterów, obserwowaliśmy jak zmienia się ich osobowość, zachowania oraz relacje. Autorka świetnie przedstawiła poszczególne znajomości i relacje między bohaterami. W książce jest ich bardzo dużo, m.in relacje z rodzicami, przyjaciółmi czy partnerami i każda z nich dostała swoje piec minut i została opisana w sposób bardzo emocjonujący. Przyjaźń Nolie z Connorem wywarła na mnie chyba największe emocje, jednak każda z nich dotknęła mnie w inny sposób. Iza ma bardzo przyjemny styl pisania i to kolejna jej historia która mi się spodobała. Już wyczekuje kolejnego tomu, by dowiedzieć się, co jeszcze wymyśliła dla naszych bohaterów i jak bardzo uprzykrzy im życie. Nie jest to książka której oczekiwałam, jednak uważam, że warto po nią sięgnąć, porusza ważne tematy jednocześnie opisując życie młodych zagubionych ludzi. Sprawdźcie sami, bo może i wam przypadnie do gustu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2024 o godz 15:14 przez: Anonim
“Misja Collie” to idealna historia do przeczytania w zbliżające się wielkimi krokami wakacje. Klimat małej miejscowości, spotkań bohaterów na Przystań, wycieczek rowerowych i festynów to coś, co was urzeknie w tej pełnej emocji historii o młodych ludziach, którzy wkraczają w dorosłość 🌳🚲
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-05-2024 o godz 20:46 przez: Ewelina Kosińska
Poczatek bys sredni ale potem coraz lepiej. Zostaje w pamieci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-06-2024 o godz 14:46 przez: Mery
O JAPIETDOLE ALE SIĘ DZIEJEEEEE
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-06-2024 o godz 21:39 przez: Magdalena
Jedną z ulubionych książek🩷
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-06-2024 o godz 15:50 przez: Zuza
kocham, uwielbiam, ubóstwiam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-05-2024 o godz 20:01 przez: Magda
Super!!🥹💜
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji