Miłość siłą przetrwania (okładka  twarda)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Wspomnienia autorki – swoista saga rodzinna, prawdziwa historia osadzona na podhalańskiej wsi. Opowieści proste i miłe, opowieści okrutne i raniące. Prawdziwe życie w intymnej odsłonie.

W słowach autorki odżywają duchy przeszłości: waśnie sąsiedzkie, narodowościowe, ludzka głupota, chciwość, zazdrość. Historie wojenne, przemytnicze, opowieści o duchach i dziwnych istotach. Jednym słowem – książka o przeżywaniu, o świecie, który umiera, ale i o cechach, które trwać będą zawsze. To również opowieść kobiety, żony, matki, córki, która potrafiła pokonać własną słabość, doświadczenie bycia ofiarą i ruszyć przed siebie. Doświadczenie to może być silnym impulsem dla wielu kobiet stojących na rozstaju dróg, niepotrafiących podjąć decyzji, budujących relacje z ludźmi, z partnerem na niestabilnych fundamentach.

To opowieść dająca siłę, pokazująca, że wszystko może się spełnić. Zaprzecza myśleniu, że dobrzy ludzie cierpią najmocniej. To opowieść-przebudzenie. To pełne refleksji spojrzenie wierzącej osoby na sprawy Kościoła i jego wpływ na społeczne i osobiste funkcjonowanie kobiet. Przemyślenia dla tych, którzy decydują się być razem. Czy wiedzą, co ich czeka?

To książka o pękających światopoglądach, których prawdziwy wymiar buduje się jedynie przez doświadczenie i otwartość na zmiany. Opowieść kobiety, która przez wiele lat żyła z mężem alkoholikiem, przedstawiająca życie od naiwności, przez uległość, niewiedzę, nabywanie świadomości, aż do wolności. To również opowieść o drodze do przebaczenia.

„Nie mam gotowej recepty na życie; może być przecież ona różna dla każdej i każdego z nas. Na swoim przykładzie pokazałam moje zmagania z oceanem życiowych sztormów. Nie utonęłam, chociaż już mało brakowało, aby fale porwały mnie ze sobą. Sama przejęłam ster. Nieważne, jaka była moja przeszłość i jak sobie wyobrażałam przyszłość. Nauczyłam się żyć chwilą i to mnie częściowo uwolniło od rozdrapywania ran oraz bezsilności i pobudziło do działania. Wiosłem i siłą była miłość, która wypełniała i wypełnia moje serce i światło, które mnie prowadzi. Moje doświadczenia ukształtowały mnie taką, jaka teraz jestem. Piękno istnienia odnalazłam w prostocie i zwyczajności”.
Gabriela Azymut


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1091123469
Tytuł: Miłość siłą przetrwania
Autor: Azymut Gabriela
Wydawnictwo: Sorus
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 173
Numer wydania: I
Data premiery: 2014-03-03
Rok wydania: 2014
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 219 x 22 x 152
Indeks: 14416903
średnia 5
5
3
4
0
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
3 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
03-05-2019 o godz 18:45 przez: Anonim
Pozornie zwyczajna opowieść o zwyczajnym życiu zwyczajnej kobiety której los nie rozpieszczał, lecz która w każdej sytuacji potrafiła odnaleźć jej jasną stronę i nigdy nie zwątpiła w dobry plan, który z pewnością ułożył dla niej Bóg. Dla optymistów potwierdzenie słuszności ich światopoglądu, dla pesymistów podpowiedź, jak mimo wszystko szukać w swym życiu także blasków. Gabriela Azymut w swej powieści autobiograficznej opisuje praktycznie całe swoje życie - sielskie dzieciństwo spędzone w wiosce nieopodal Babiej Góry, młodość naznaczoną zbyt pochopnym i nieszczęśliwym małżeństwem, zmagania z mężem alkoholikiem, wreszcie rozstanie z nim, nowy związek i życie na emigracji. Chodź autorka dzieli swoją książkę na 25 rozdziałów, wyraźnie rysują się w niej trzy części podobne do siebie pod względem tematycznym i literackim. Pierwsza część to opis dzieciństwa spędzonego w Pieninach. Mimo biedy i dość trudnych warunków w jakich pani Gabrieli przyszło dorastać jej wspomnienia z tego okresu są bardzo radosne, wręcz idylliczne. Opowiada ona czytelnikowi o swojej licznej rodzinie (była jedną z ośmiorga rodzeństwa), obowiązkach w domu i w gospodarstwie, świątecznych zwyczajach i związanych z nimi przesądach. Zdziwiło mnie, że choć pani Gabriela jest osobą około 50-letnią, zatem urodziła się w latach 60-tych, jej dzieciństwo przypomina bardziej dziecięce lata mojej babci, która przyszła na świat w 1925 roku, niż mamy, tylko trochę starszej od pisarki. Czyżby Podhale było tak "opóźnione" cywilizacyjnie w stosunku do Mazowsza, na którym mieszkam? Przyznam, że pierwsza cześć wspomnień pani Gabrieli podobała mi się najbardziej, głównie dlatego że wywołała nostalgię związaną z historiami o których opowiadała mi moja nieżyjąca już babcia. Życie w zgodzie z naturą, którego rytm wyznaczały pory roku, kościelne święta i niezbędne roboty w polu. Życie bez telewizji i internetu, za to w symbiozie z całą lokalną społecznością (choć i niejeden wredny sąsiad też się u pani Gabrieli znalazł). Zabawy wykonywanymi własnoręcznie lub robionymi przez rodziców zabawkami zamiast iphonów, tabletów i gier komputerowych. Mimo o wiele cięższych niż dzisiejsze warunków do życia młodość pisarki wydaje mi się szczęśliwsza niż dzisiejszych dzieci i nastolatków. Ludzie potrafili się cieszyć z tego co mają, obserwując przyrodę wiedzieli, że istnieją lata sytości i niedostatków, te pierwsze należy witać z radością i czerpać z nich ile się da, te drugie przyjąć z pokorą i z nadzieją wypatrywać ich rychłego końca. Niestety, dzisiejsza młodzież wpada w szał gdy rodziców nie stać na nowy model smartfona albo gdy internet zbyt wolno łączy z Facebookiem. Brakuje mi tego spokoju w jakim przyszło dorastać pani Gabrieli, ale czy - mając taką możliwość - chciałabym zamieszkać w wiosce z jej dzieciństwa? Mimo wszystko myślę że nie, bo nie wyobrażam sobie życia bez elektryczności i bieżącej wody, chodzenia klika kilometrów do szkoły, jedzenia tylko tego co wydało moje pole. Urodziłam się wraz z wolną Polską i możliwość dorastania w świecie nie gorszym niż ten na Zachodzie albo mnie rozleniwiła, albo też sprawiła że mam po prostu inną mentalność niż bohaterowie dzieciństwa pani Gabrieli Azymut, i jej rodzinne strony wydają mi się sielską krainą o której miło poczytać, może fajnie byłoby odwiedzić, ale na dłuższą metę nie dałoby się żyć. Druga część powieści "Miłość siłą przetrwania" jest już mniej optymistyczna. Pani Gabriela poznaje w niej swego przyszłego męża Kamila, wychodzi za niego za mąż i - jak to z wojskowym - dość często zmienia miejsce zamieszkania. Wkrótce pojawia się ich córka Halinka, a także ten trzeci - alkohol, największy wróg młodej żony. Kobieta próbuje walczyć z nałogiem męża, jednak po wielu latach i po wielu dramatycznych wydarzeniach zdaje sobie sprawę, że nigdy nie wygra i odchodzi zabierając małą Halinkę. Ta część jej życia i książki przepełniona jest ogromnym bólem, który da się wyczytać praktycznie w każdym zdaniu. Brak rodziców, nieprzyjemna teściowa, chorujące dziecko i przede wszystkim mąż pijak tworzą codzienność pani Gabrieli przez 9 długich lat. I nie ma tu happy endu w rodzaju "mąż zrozumiał i przestał pić". Nie, aby uwolnić się od Kamila i jego nałogu Gabriela musi wziąć rozwód i wyprowadzić się nie wiedząc sama dokąd. Nie ma happy endu, ale jest wskazówka dla milionów kobiet będących w podobnej sytuacji - nie bójcie się powiedzieć "nie!", weźcie życie we własne ręce i same walczcie o swoje szczęście. Skoro jest tak źle, że gorzej być nie może, to znaczy że może być już tylko lepiej. I to lepiej przychodzi do pani Gabrieli w osobie obcokrajowca Grega, który ofiaruje jej swą przyjaźń i wsparcie w tych trudnych chwilach. Proponuje jej wyjazd do swego bogatego kraju, a tam pracę i dobrą szkołę dla córki. Wkrótce Gabriela zostaje żoną Grega. Początkowo małżeństwo to ma zapobiec deportacji kobiety do Polski, jednak z czasem przeradza się w prawdziwą miłość. Więcej na: https://swiat-powiesc.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-03-2015 o godz 15:53 przez: biochemik
Fenomenalna książka! Muszę przyznać, że tytuł jak najbardziej adekwatny do treści i utwierdzający w przekonaniu, iż warto iśc przez życie z miłością na ustach. Książka dzieli się niejako na trzy części, gdzie pierwsza przenosi nas na wieś, gdzie bohaterka się wychowywała wraz z rodzeństwem. W bardzo obrazowy sposób opisane sytuacje, miejsca, zachowania tamtejszych mieszkańców co daje wrażenie w pewnym momencie jak byśmy sie tam znajdowali. Ukazuje jak ciężkie było życie jej rodziny, otoczonej ze wsząd fałszywymi twarzami co niejednokrotnie ma obicie w naszym życiu. Kolejny rodział to walka bohaterki już jako dorosłej kobiety o przeżycie u boku z alkoholikiem, zakochanym w butelce ponad wszystko. Autorka prezentuje postawę kobiety walecznej, która w rezultacie wygrała swoje życie. Część trzecia to w głównej mierze refleksje na temat życia oraz cenne wskazówki niczym przepis na życie dla każdego człowieka. Niesamowicie poztywynie odebrałem tę książkę, mimo iż to nie są moje klimaty książek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
18-03-2014 o godz 00:00 przez: Baśka
Bardzo urzekła mnie historia Gabrieli Azymut. Niekiedy bardzo osobista, bo autorka decyduje się także na i takie wspomnienia. Ja jej historię odebrałam również jako opowieść o wyzwoleniu. Z pewnością książka którą warto polecić każdej kobiecie, bowiem przykład pani Azymut pokazuje że zawsze trzeba wierzyć w naszą wewnętrzną siłę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Strażnik Sorus
0/5
24,39 zł

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego