Miasteczko Darkmord (okładka  twarda, wyd. 01.2017)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Miasteczko Darkmord nie pojawia się na wielu mapach, bo nikt nie chce go znaleźć. Leży trochę za bardzo na północ, nieco za daleko na południe. W tajemniczych okolicznościach znikają kolejni mieszkańcy. Pozostali chcą uciekać. W każdym zakątku miasta czają się Legendy.

Finn wolałby mieć normalne życie: szkoła, dom, koledzy. Ale zgodnie z przeznaczeniem powinien zostać Łowcą Legend, pogromcą potworów. Niestety w ogóle się do tego nie nadaje. Czy odkryje w sobie bohatera? Czy uda mu się obronić miasteczko?


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1132388747
Tytuł: Miasteczko Darkmord
Autor: Hegarty Shane
Tłumaczenie: Malina Dorota
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 380
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-01-11
Rok wydania: 2017
Data wydania: 2017-01-11
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 170 x 20 x 171
Indeks: 20482268
średnia 4,6
5
28
4
3
3
3
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
26 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
25-07-2017 o godz 16:07 przez: wiszniewka | Zweryfikowany zakup
Świetna książka. Moja córka przeczytała ją w jeden dzień. Polecam wszystkim młodym czytelnikom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-06-2021 o godz 14:33 przez: karai | Zweryfikowany zakup
Historia fajna. Szkoda tylko, że reszta tomów nie została wydana :/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-11-2021 o godz 08:13 przez: Julitta Jankowska | Zweryfikowany zakup
Fajna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2017 o godz 23:11 przez: Monia
Kupiłam synowi, żeby w końcu zajął się czymś innym, niż gry komputerowe. Myślałam, że to będzie kolejny „niewypał”, że zaraz mu się znudzi, że zmarnowałam tylko czas i pieniądze. No i tutaj się zdziwiłam.. czyta jak ZACZAROWANY! Jestem w głębokim szoku, już prawie straciłam nadzieję 
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-03-2017 o godz 09:51 przez: Katarzynka
Moim zdaniem książka, która potrafi wpoić dziecku bardzo dobre wartości. Nie z tych o „niczym”, daje do myślenia, pobudza wyobraźnię, wierzę, że dzięki temu, że moje dziecko czyta, wyrośnie na mądrą osobę, która potrafi odróżnić dobro od zła 
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-03-2017 o godz 16:59 przez: Sylwia Laskowska
Wciągająca, pełna niespodziewanych zwrotów akcji i czających się niebezpieczeństw książka, która spodoba sie niejednemu zbuntowanemu nastolatkowi. Polecam!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
04-03-2017 o godz 19:43 przez: Bożenka
Ta książka jest świetną odskocznią od lektur. Niektóre lektury, nie oszukujmy się, nie uczą niczego przydatnego, a tylko zniechęcają dzieci do czytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
05-03-2017 o godz 08:33 przez: Fiołek
Jestem zachwycony tą książką. Jest napisana w stylu przeznaczonym dla dzieci dzięki czemu bardzo dobrze przemawia do młodego pokolenia. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
02-03-2017 o godz 08:47 przez: Pawel00
Jedynym minusem tej książki jest to, że nie ma ona kontynuacji. Czekam na nią z niecierpliwością!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
01-03-2017 o godz 10:16 przez: Marta84
Mojego synka strasznie wciągnęła ta książka, ciężko go od niej oderwać. Pozdrawiam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
02-03-2017 o godz 08:11 przez: Krzysztof45
Idealna książka na prezent dla naszych pociech. Pozdrawiam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
30-03-2017 o godz 18:22 przez: Alessandra
www.magicznerecenzje.blogspot.com Miasteczko Darkmord nigdy nie cieszyło się dobrą sławą. Turyści omijają to miejsce szerokim łukiem, a jeśli już się tam przez przypadek znajdą, jak najszybciej stamtąd wyjeżdżają. Darkmord charakteryzuje się jeszcze jedną, najważniejszą cechą: to do tej mieściny regularnie przedostają się potwory, a ściślej mówiąc Legendy. Przychodzą z innego świata przez portale mogące pojawić się właściwe w każdym zaułku miasta, niebezpieczne i groźne, by siać zniszczenie. Jednak nie myślcie sobie, że nikt z tym nic nie robi - co to, to nie. Od tego są Łowcy Legend. Dwunastoletni Finn od najmłodszych lat był szkolony na przyszłego łowcę. Chłopiec należy do pradawnego rodu Łowców Legend, a jego ojciec jest w tym fachu już prawie że legendarny. Teraz on ma skończyć swoją karierę, a jego syn go zastąpić. I tak się jakoś niefortunnie składa, że ich rodzina jest ostatnim aktywnym pokoleniem łowców, gdyż w innych miejscach na świecie przestały się one już dawno pojawiać. Przypadek? A może ukryte jest za tym coś więcej? Finn marzy o normalnym życiu, ale nie ucieknie od swojego przeznaczenia. Musi postarać się i ukończyć szkolenie, żeby w końcu zostać oficjalnym Łowcą Legend. Niestety, ostatnio w świecie pogromców Legend zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a kreatury atakują jeszcze częściej. Chłopiec wraz ze swoją nowo poznaną koleżanką Emmie musi odkryć, co za tym stoi i spróbować uratować mieszkańców przed potworami. Shane Hegarty urodził się w Skerries w Irlandii. Publikował swoje teksty w gazecie "The Irish Time". Popularność przyniosła mu jednak seria książek o miasteczku Darkmord. Obecnie mieszka w Skerries wraz ze swoją żoną i dziećmi. Czytając opis po raz pierwszy, od razu na myśl przyszedł mi serial "Supernatural", gdzie również główni bohaterowie polowali na potwory. Jako że jestem fanką przygód braci Winchester, to małe podobieństwo zachęciło mnie do sięgnięcia po "Miasteczko Darkmord". Jednak w świecie wykreowanym przez Shane'a Hegarty'ego mechanizm działania Łowców Legend jest zupełnie inny, a stwory odmienne. Tak więc na tym zbieżności się kończą. Książka ta to zdecydowanie opowieść skierowana do młodszych czytelników, napisana prostym, lecz mimo tego ciekawym językiem. Chociaż chyba już trochę wyrosłam z takich powieści, to jednak nie odebrało mi to satysfakcji z lektury. Od początku wciągnęłam się w fabułę, w związku z czym dość szybko moja przygoda z tym tomem się zakończyła, a końcowe wydarzenia sprawiły, że chętnie sięgnę po następną część, by poznać ciąg dalszy losów bohaterów. Autor bardzo dobrze przedstawił wątek historii Łowców Legend i ich funkcjonowania przez lata. Pomiędzy poszczególnymi rozdziałami pojawiają się co jakiś czas strony z książki opowiadającej o wszystkich łowcach, co stanowi urozmaicenie lektury. Same Legendy również niezwykle intrygują Przez powieść przewija się dużo ich nazw i szczerze powiedziawszy, chciałabym dowiedzieć o nich czegoś więcej, niż to, co zostało opisane. Oprawa graficzna powieści jest naprawdę godna podziwu. Bardzo podoba mi się twarda okładka oraz połączenie zielonego i czarnego koloru, dające nieco upiorne wrażenie. Duży plus także za czarne wykończenia stron, które dzięki temu wyglądają oryginalnie. Warto wspomnieć jeszcze o ilustracjach w środku książki, przewijających się co kilka lub kilkanaście stron. "Miasteczko Darkmord" to powieść młodzieżowa, która spodoba się niewymagającym czytelnikom. I chociaż teoretycznie opowiada o potworach, to uwierzcie, że nie ma w niej żadnych krwawych scen, więc spokojnie mogę polecić ją dzieciom zaczynającym swoją przygodę z czytaniem. Nietypowy klimat, nietuzinkowa fabuła i fascynujący bohaterowie czynią tę opowieść bardzo dobrą i nawet niektóre przewidywalne zdarzenia tego nie psują.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-05-2017 o godz 16:06 przez: Agnieszka Deja
Finn pochodzi z rodziny Łowców Legend. Do zawodu szkoli go ojciec. Nie jest to jednak łatwe – chłopak nie bardzo radzi sobie z łapaniem Legend, robi więcej szkód niż pożytku. Legendy to potwory, które nawiedzają ludzki świat i robią w nim niezłe zamieszanie. Celem Łowców jest ich unicestwienie. Na całym świecie Legendy już prawie przestały się pojawiać. Coś jednak ciągnie je do Darkmord. Jaki jest powód ich wizyt? Czy Finn w końcu załapie, o co chodzi w byciu Łowcą Legend? Miasteczko Darkmord Shane’a Hegarty’ego to pierwszy tom cyklu Darkmouth. Głównym bohaterem powieści jest nastoletni Finn, który przechodzi szkolenie na Łowcę Legend. Chłopak jednak nie nadaje się do tego zawodu – złapanie nawet najmniejsze Legendy jest dla niego niemożliwe. Nie ma jednak wyjścia – w jego rodzinie od wieków szkolono się na Łowców, a teraz, gdy jego ojciec ma wyjechać, tylko Finn będzie strzegł miasteczka przed potworami. Finn nie jest typowym bohaterem. Właściwie wcale nie jest bohaterem. Nie jest okrutny, raczej niepewny siebie i wcale nie jest przekonany, czy chce zostać Łowcą Legend. W szkole się z niego nabijają, ale chłopak nie umie się poddać. Ćwiczy z ojcem, czyta, uzupełnia wiedzę, ale myśli też o tym, jak to by było być kimś innym niż Łowcą. Głównym tematem nie jest jednak trening Finna, choć i on zajmuje tu wiele miejsca. Ważniejsze jest to, że Legendy ciągle przedostają się do Darkmord. Dlaczego? Czego tu szukają, skoro w innych miastach odpuściły? Finn i jego ojciec ciągle mają pełne ręce roboty. Na dodatek jedna z Legend pozostawia po sobie coś dziwnego, co należy zbadać. A kolejne portale się otwierają. Czy Darkmord czeka najazd potworów? Świat stworzony przez autora jest ciekawy i przemyślany. Z jednej strony pokazano nam dość znane z popkultury stwory jak Minotaur czy bazyliszek, a z drugiej uzupełniono je o całkiem nowe stworzenia jak hobgoblin. Pomysł na zawód Łowcy i na szkolenie młodszego członka rodziny też jest interesujący. Miasteczko, w którym żyje Finn, nie jest zwykłą mieściną. Tu ludzi nękają Legendy, lecz to Łowcy są dla mieszkańców problemem – to przez nich bowiem i ich działania powstają dziury w drogach i wgniecenia na samochodach. To naprawdę świetnie przemyślana kwestia pojawiająca się w powieści. Tekst uzupełniają ilustracje. Wśród nich znajdziemy zarówno pojedyncze istoty, jak i całe sceny przedstawiające konkretne wydarzenie. Dodatkowo mamy też coś na kształt kart z podręcznika Łowcy, które pojawiają się co jakiś czas. Z nich więcej dowiemy się o zawodzie Łowcy, samych Legendach i innych sprawach. Wygląda to bardzo ładnie i jest naprawdę świetnym pomysłem na urozmaicenie treści. W książce nie brakuje zaskoczeń i momentów grozy. Są bitwy, intrygi i zdrady, tajemnice i niebezpieczeństwo. Od pierwszej strony czytelnik zostaje wrzucony do całkiem nowego świata i stopiono zaczyna odkrywać, na czym polega jego odmienność. Pomysł na fabułę jest ciekawy, a zakończenie sprawia, że nie można doczekać się kolejnego tomu. Myślę, że to powieść doskonała dla młodych fanów fantastyki. Jeśli wasze dzieci lub młodsze rodzeństwo uwielbia czytać książki z wątkiem fantastycznym, możecie im polecić Miasteczko Darkmord.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-05-2017 o godz 20:52 przez: Men's books!
Powiem na samym wstępie - książka nabyta przeze mnie całkowicie przypadkowo. Na sklepie Znak była interesująca promocja, książkę tę nabyłem za kilka groszy, a głównie przemówiła do mnie okładka. Może nie tak okładka jak bajkowe wydanie tej książki - czarne boki książki, wyjątkowa kolorystyka i piękne obrazki w środku. Książka wydana przez wydawnictwo Znak Emotikon, a więc dedykowana dla dzieci, młodzieży. Ale żeby to było jasne - nie kupiłem książki, ażeby tylko była kolejną ładną okładką w mojej prywatnej biblioteczce, ale opis książki mi się spodobał i szybką decyzją książkę nabyłem. Czy jestem zadowolony, że tę książkę posiadam? Bez zastanowienia - tak! Pomijając fakt świetnego wydania i czarnych boków, które uwielbiam, książkę przeczytałem bardzo szybko i naprawdę się przy niej nie nudziłem. A więc skąd ocena 3/5? Nie jestem fanem fantastyki, więc może po jakiejś części tutaj leży problem, jednak nie tylko. Książka jest napisana prostym językiem, przystępnym dla młodych osób, co oczywiście jest jej cechą pozytywną, ale nie dla mnie. Ja - obyty czytelnik oczekuję od autorów nieco więcej zaangażowania w język książki, dlatego pod tym względem nie jestem osobą obiektywną, abym mógł oceniać książki przeznaczone dla najmłodszych czytelników. Pomijając ten fakt i moją opinię, książka ma zabawne fragmenty, które rozśmieszają nie tylko dzieci, ale również i mnie rozśmieszyły - może jeszcze jakieś resztki dziecka we mnie pozostały. 👽 Pozwolę sobie przytoczyć cytaty (zaczerpnięte z jednej strony - 220): "Warkot silników niósł się po mieście, tak że psy podnosiły łby, a koty przestawały się lizać". "W zakładzie fryzjerskim przy głównej ulicy jedna z klientek, z wałkami nakręconymi ciaśniej niż skórzane spodenki opinają pupę zawodnika sumo, opuściła gazetę i wyjrzała na mokrą ulicę". Pora zajrzeć do wnętrza książki! Finn jest młodym chłopcem, który poza uczęszczaniem do szkoły, przygotowuje się do otrzymania tytułu Łowcy Legend na ceremonii ukończenia, która da możliwość Finnowi bronienia małego miasteczka Darkmord przed strasznymi Legendami. Ojciec Finna jest Łowcą Legend, a więc i jego syn musi nim zostać, ponieważ jako ostatni ród - od wieków broniący Darkmord przed Legendami - ma obowiązek przejęcia pracy ojca. Małe, wygasające miasteczko jest jedynym pozostałym miejscem na Ziemi, gdzie pojawiają się Legendy. Finn boryka się z brakiem zręczności, nie radzi sobie w walce z Legendami, a jego marzeniem jest całkowicie inny zawód. Czy Finn poradzi sobie, kiedy zostanie postawiony przed faktem bronienia miasteczka, a może zrezygnuje i wybierze zawód, który go fascynuje? Tego można dowiedzieć się tylko z książki. Cudowne wydanie, piękne rysunki, treść - dla osób lubiących fantastykę to z pewnością będzie przyjemna lektura, dla młodszych, ale również i dorosłych. Każdy znajdzie coś dla siebie. www.themensbooks.blogspot.com www.instagram.com/mensbooks www.facebook.com/themensbooks
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-03-2017 o godz 19:24 przez: Książkowe Zacisze
"Miasteczko Darkmord" kusi swoją czarną urodą i jaskrawozielonym wdziękiem, od pierwszego wejrzenia. Gdy tylko uchyliłam jego bramy, okazało się, że wnętrze skrywa całkiem pokaźną galerię intrygujących ilustracji. Cała ta oprawa graficzna zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie i skłoniła do natychmiastowego zabrania się za czytanie. Przyznaję się bez bicia, że podeszłam do tej książki ostrożnie, obawiając się nieco tego, co może z niej wyskoczyć. Moje obawy okazały się na szczęście niepotrzebne, bo zamiast potwornej nudy, wyskoczyła z niej całkiem fajna historia o Łowcy Legend, który Łowcą Legend wcale być nie chciał. Finn to dwunastolatek, którego życie kręci się wokół ciągłych treningów i uganiania się za dziwnymi stworami, przybywającymi do Darkmord z innego wymiaru. Na pierwszy rzut oka widać, że chłopiec nie został stworzony do bycia pogromcą zła, ale jego tata, legendarny Łowca, jakoś tego nie dostrzega i wierzy, że syn kiedyś obejmie jego stanowisko. Finn nie ma łatwego życia: jest pośmiewiskiem w szkole, przez treningi z tatą nie ma czasu na przyjaciół, a całe miasteczko patrzy na jego rodzinę bardziej, jak na winowajców niż superbohaterów. Gdy nieoczekiwanie nowa uczennica wydaje się być, jako jedyna, naprawdę zafascynowana misją Finna, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, a chłopiec musi rozwikłać bardzo zagadkową przepowiednię... Pierwszy wniosek: "Miasteczko Darkmord" to książka dla młodszego czytelnika. Drugi wniosek: większe dziecko też może się przy niej dobrze bawić. Ja należę już do tych większych czytelników, dlatego nie mogę powiedzieć, że jestem nią zachwycona, ale mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że, jak na historię dla dzieci, bardzo mi się podobała. Fabuła jest prosta, lekka i pełna akcji. Dla młodszego odbiorcy będzie to z pewnością świetna przygoda, natomiast na starszych może podziałać odmładzająco. Książka jest fajna, a do tego wartościowa, ponieważ porusza kwestie takie jak wyróżnienie się na tle innych, czy duże oczekiwania rodziców. Zwykle do dobrych książek dołącza się ostrzeżenie w stylu nie czytaj, jeśli masz dużo do zrobienia, bo wciąga. Do tej dołączyłabym raczej karteczkę z napisem: idealna, gdy masz dużo do zrobienia, bo dzięki krótkim rozdziałom, możesz ją czytać w przerwach, bez większych konsekwencji. Krótko mówiąc: wciąga, ale nie za głęboko. Nie miałam pod ręką młodszego czytelnika, z którym mogłabym przetestować tę książkę, więc musiałam korzystać z intuicji mojego wewnętrznego dziecka, które jest usatysfakcjonowane lekturą. Myślę, że dla rówieśników Finna "Miasteczko Darkmord" będzie strzałem w dziesiątkę, a dla moich i starszych - miłą odskocznią od codziennych trosk i źródłem dobrej zabawy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-01-2017 o godz 23:48 przez: Joanna Niedzielska
Jak zatem można trafić do miasteczka, zazwyczaj trafia się tam przypadkiem, jednak zaraz po przyjeździe, mamy ochotę z niego uciekać, co nie jest już takie proste.
Miasteczko to, to jedyne na świecie miejsce, na które napadają Legendy czyli potwory - tak nazywają je mieszkańcy. Nic więc dziwnego, że każdy mieszkaniec Darkmord chciałby mieszkać wszędzie tylko nie tu.

Na szczęście w Darkmord mieszkają również łowcy Legend, którzy od lat bronią mieszkających tu ludzi przed potworami.
Łowcą jest tu między innymi główny bohater powieści Finn - dwunastoletni chłopiec, który jest przyszłym łowcą Legend. Ma zastąpić swojego ojca, gdy ten zostanie jednym z członków Rady.
Tu jest właśnie problem, ponieważ chłopak, to pasmo nieszczęść i kłopotów. Finn nie chce walczyć z Legendami chce leczyć zwierzęta.
Jednak jego ojciec głęboko wierzy w to, ze chłopak jednak przejdzie swoja wielką ceremonię i zostanie Łowcą.

Czy ceremonia się odbędzie, czy Finn zdoła zwyciężyć swoje Legendy?
Czy warto zatem odwiedzić Darkmord.
Oczywiście, jest to super napisana książka przygodowa dla dzieci - moim zdanie wiek 10 - ...lat. Bardzo ciekawy desing zewnętrzny książki zachęca młodego czytelnika, żeby po nią sięgnąć.
Okładka w mrocznych kolorach z intensywna zielona grafiką przyciąga wzrok, zabarwione na czarno brzegi kartek, podkreślają mroczność. Mój dziesięciolatek jak zobaczył książkę krzyknął "Waw" mama jak fajna.
Książka napisana bardzo prostym, zrozumiałym dla młodego czytelnika językiem.
bardzo ciekawa fabuła, która zaskakuje. Wartka akcja nie pozwala się nudzić. Już od samego początku książki zostajemy Wrzuceni w wir walk miedzy Łowcami a legendami.
Jest tu też watem przyjaźni między Finne i Emmie, ale jak on się rozwinie musicie już przeczytać sami. Pojawia się tez tajemnicza przepowiednia, czego dotyczy i czy się spełni?

Czy warto zatem odwiedzić to nieznane miasteczko. Oczywiście, zachęcam do odwiedzenia go jak najszybciej. Na pewno wam się tu spodoba.
Książa na pewno przypadnie do gustu czytelnikowi do lat 14 a może i starszym, myślę, że i dorosły czytelnik znalazłby w niej coś dla siebie. Może zatem warto poczytać głośno ze swoim dzieckiem?.;)
Zapraszam do lektury.

Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-03-2017 o godz 09:12 przez: Pani Lecter
Wszyscy mówimy, że książki nie ocenia się po okładce, ale każdy wie, że hipokryzja jest częścią człowieka i wybieranie okładki, a nie książki często zdarza się książkoholikowi i czytelniczemu abstynentowi. Wygląd "Miasteczka Darkmord" z pewnością zachęca do lektury. Czarne wykończenia stron, ilustracje tworzone z wielką precyzją i wiernym oddaniem testu, okładka w intensywnych barwach z niecodziennym projektem, opis, który nie wyjaśnia nam wszystkiego do końca, a także sam marketing, który pokazuje nam Darkmord od najlepszej (w sensie najgorszej) strony. To wszystko składa się na piękny wygląd, ale czy też na piękne wnętrze? Nie spodziewałam się książki dla dzieci. Myślałam, że to będzie raczej powieść młodzieżowa, moja mama oceniła ją na horror, ale po kilku stronach odłożyła i stwierdziła, że jej wysublimowany nos horroromaniaczki ją zawiódł. Jest to z pewnością powieść dla młodszych czytelników. Jeśli będziemy to wiedzieć, to ani my ani nasze dzieci się nie zawiodą, bo dzieło Hegartya jest naprawdę dobre. Jeśli młodzież (ja) będzie czytała tę książkę, to pochłonie ją w jeden dzień i stwierdzi, że nie było to nic niezwykłego. Porwały mnie dziwne stworki i potworna rzeczywistość, ale czytałam lepsze książki. Dorośli pokręcą nosem, odłożą lub potraktują jak poczytajkę na chwilę, bo skończyły się książki w domowej biblioteczce. Ale! Żeby nie było, że mówię niepochlebnie, a daję cztery gwiazdki. Podobało mi się sporo wątków. Nacisk ojca na syna, który chce być zupełnie kimś innym, ale rodzinna tradycja nie pozwoli mu na to. Oddanie męża względem żony. Szykany, które młody bohater musi znosić w szkole, chociaż ratuje życie prześladowcom narażając swoje. Młodzieńcza przyjaźń, która często sprawia ból i to samo uczucie między dorosłymi, które często może być obłudne, a także pozory, które często mylą. Zakończenie w moim odczuciu jest zapowiedzią kolejnej części i fakt, że z pewnością po nią sięgnę, jest chyba dobrym aspektem tej książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-03-2017 o godz 01:14 przez: Marta mama chłopców - Książeczki synka i córeczki
Książka ta wcale nie jest tak straszna jak mogłoby się wydawać. Nie spodziewałam się, że będzie inaczej, w końcu to książka dla dzieci. Także bez obaw, potwory chociaż straszne i niebezpieczne nie urządzają tutaj jakiś krwawych jatek. Przyznam się Wam, że wciągnęła mnie ta opowieść, naprawdę byłam szczerze ciekawa tego co wydarzy się dalej, tego co knują Legendy oraz tego jak z tym wszystkim poradzi sobie Finn. Zdecydowanie nie można narzekać tutaj na nudę. Dużo się tutaj dzieje, Legendy nie dadzą nam chwili wytchnienia. Finn natomiast chociaż wydaje się dosyć mrukliwy to dostarczy nam tutaj odpowiedniej dawki humoru. Osobiście uwielbiam jego sarkazm i cięte riposty ;) Jest to świetne uzupełnienie książki, dzięki temu wiele razy podczas czytania uśmiech mimowolnie pojawiał się na moich ustach ;) Książka ta przyciąga swoim wyglądem. Nie wiem jak Wy, ale ja od razu zwróciłam uwagę na tę okładkę. Świetna jest! Dodatkowo jest ona sztywna, a książka wewnątrz czarno-biała. Ani trochę nie ujmuje jej to "wdzięku" jeśli można się tak wyrazić o książce o takiej tematyce ;) Ilustracji nie ma tutaj aż tak wiele zważywszy na ilość stron, jednak co jakiś czas możemy zobaczyć to o czym czytamy. Moim zdaniem to naprawdę świetny pomysł. Dzięki temu mamy okazję zobaczyć jak wyglądają poszczególne Legendy, Finn i jego zbroja czy też biblioteka w domu Finna, która przepełnione jest zasuszonymi potworami... Mi się bardzo spodobało i jestem pewna, że za jakiś czas kiedy mój syn zacznie czytać takie grube książki jemu także powieść ta przypadnie do gustu. Polecam! Trochę strachu zdecydowanie nikomu nie zaszkodzi ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2017 o godz 17:43 przez: Anonim
Już sama okładka, gdy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach błagała o przeczytanie. Więc pomyślałam, że kupie sobie ebooka, ale gdy zobaczyłam ją w księgarni wprost nie umiałam sobie odmówić wydania papierowego. Ta książka wyglądała tak tajemniczo, elegancko i z nutką dreszczyku. Żeby nie było okładka, okładką, ale opis też mi się spodobał, był ciekawy i zachęcający do czytania. Książka jest świetna. Taka książkowa wersja serialu "Grimm", ale przeznaczona również dla młodszych. Są w niej Legendy, które są potworami i ludzie, Łowcy Legend, którzy z nimi walczą. Książka jest pełna akcji i przygód, a także tajemniczych postaci, a końcówka zaskakuje i zapowiada kolejny tom, który mam nadzieje niedługo ujrzę i dostanę w swoje łapki, bym mogła przeczytać :D. Gorąco polecam ! ! ! <3
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
26-06-2018 o godz 00:00 przez: meid | Empik recenzuje
Już od pierwszych stron książki dałem się przenieść do świata trochę przedziwnego, trochę strasznego, jednakże jak najbardziej intrygującego. Już od pierwszych stron byłem pod wielkim wrażeniem miasteczka Darkmord, w którym dzieją się bardzo różne rzeczy, a które jest omijane przez turystów. Na początku myślałem, ze są to książki przeznaczone dla młodzieży, jednakże okazuje się , że doskonale trafiają również do bardziej wymagającego czytelnika. Ja na pewno jestem ich wielkim fanem i polecam je wszystkim, bo warto!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Nadbagaż
4.9/5
41,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dziwna Sally Diamond
4.7/5
35,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Chwile
3.8/5
39,18 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Krew z krwi
4.4/5
31,17 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Słowo honoru
4.8/5
37,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Widnokrąg
4.7/5
41,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ostra
4.4/5
24,99 zł
Promocja
31,19 zł (-19%)  najniższa cena

33,08 zł (-24%)  cena regularna

Podobne do ostatnio oglądanego