Luis Suarez. Przekraczając granice. Autobiografia (okładka  miękka, wyd. 11.2015)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

"To nie jest tak, że chcę wygrywać. Ja muszę wygrywać!"
Luis Suarez

Miał siedem lat, kiedy z rodzinnej wsi musiał przenieść się do wielkiego Montevideo. Choć był już chłopcem bez pamięci zakochanym w futbolu, nie przejmował się treningami, co o mało nie doprowadziło do wyrzucenia go z drużyny Nacionalu.

Gdyby nie Sofi, którą poznał jako nastolatek, zapewne nie ukończyłby nawet szkoły. A już na pewno nie zostałby sławnym piłkarzem. To właśnie za przyszłą żoną wyjechał do Europy, to dzięki niej stał się gwiazdą Ajaksu, Liverpoolu i FC Barcelony.

Dlaczego Marco van Basten próbował zrobić z niego van Gogha? Jak yerba mate pomogła mu zaaklimatyzować się na Camp Nou? Co czuł, gdy wybijał ręką lecącą do bramki piłkę w ćwierćfinale mundialu, i wreszcie – dlaczego ugryzł Ivanovicia i Chielliniego?

W tej książce Luis Suárez po raz pierwszy szczerze opowiada o swojej niezwykłej karierze. Mówi o tym, jak z ulicznego dzieciaka stał się jednym z najskuteczniejszych napastników świata. I tłumaczy, że to nieustępliwy charakter doprowadza go do przekraczania granic.

Nie tylko tych piłkarskich…

"Nie sposób nie polubić Suáreza po lekturze tej książki. Nagle przyczyny wszystkich jego boiskowych wariactw stają się jasne. Urugwajczyk po prostu musi wygrywać, aż do szaleństwa". Michał Pol, redaktor naczelny "„Przeglądu Sportowego"

"Jest jednym z najlepszych piłkarzy, jakich sprowadziliśmy. Obdarzenie go zaufaniem było dobrą decyzją. Sporo za niego zapłaciliśmy, ale od początku wykazywał wielki głód zwycięstw".
Luis Enrique

"Barça ma wreszcie taką »dziewiątkę«, na jaką czekała od dłuższego czasu. To napastnik, którego lubię oglądać".
Thierry Henry

"To świetny chłopak. Wyjątkowo cenię go jako piłkarza. To uliczny zawodnik, który przesuwa granice, by dojść do celu. To urodzony zwycięzca. Uwielbiałem grać razem z nim w Liverpoolu, bo nigdy nie dawał za wygraną".
Pepe Reina

"Należy do najlepszych napastników na świecie. To szczęście, że mamy go w zespole".
Rafinha Alcântara

"W Barcelonie akceptujemy wszystkich. Ich niedoskonałości, to, co zrobili źle, i to, co zrobili dobrze. Nie mam żadnych wątpliwości, że podczas pobytu w naszym klubie Suárez będzie wzorem do naśladowania".
Andoni Zubizarreta


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1113651493
Tytuł: Luis Suarez. Przekraczając granice. Autobiografia
Tytuł oryginalny: Crossing The Line. My Story
Autor: Suarez Luis , Jenson Peter , Lowe Sid
Tłumaczenie: Pol Michał
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 304
Numer wydania: I
Data premiery: 2015-11-04
Rok wydania: 2015
Data wydania: 2015-11-04
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 29 x 215 x 215
Indeks: 18030860
średnia 4,8
5
17
4
3
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
11 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
08-12-2015 o godz 08:45 przez: Joanna | Zweryfikowany zakup
Biografia, którą za przykładam Suarez'a "ugryźć" powinien każdy fan footballu :) Bardzo dobrze napisana, szybko się ją czyta, naprawdę godna polecenia :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-11-2015 o godz 08:27 przez: mikloszko | Zweryfikowany zakup
Kto ma wątpliwości, po przeczytaniu tej książki pokocha Suareza. Ciepły kochający mąż i ojciec, który, aby osiągnąć cel zrobi wszystko!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2018 o godz 15:00 przez: Dora | Zweryfikowany zakup
polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-11-2015 o godz 09:14 przez: RealAnia
Nie jestem zwolenniczką (auto)biografii sportowców, którzy nadal są czynnymi zawodnikami. Doświadczenie nauczyło mnie, by z większym entuzjazmem sięgać po książki opowiadające o minionej już karierze. Dlatego też po lekturze autobiografii Luisa Suáreza nie spodziewałam się zbyt wiele. Tymczasem obecny zawodnik Barcelony pozytywnie mnie zaskoczył.

„Głód robi różnicę – jeśli nigdy go nie czułeś, bo zostałeś rozpieszczony w dzieciństwie, to nie będziesz w stanie pokazać go na boisku.”

Książka jest dosyć ciekawie „zbudowana”. Mianowicie zaczyna się od końca, a kończy początkiem. W wprowadzeniu Suárez wspomina mecz MŚ w Brazylii, podczas którego ugryzł Chielliniego i tym samym zakończył swój udział w mundialu. Przytacza wcześniejsze takie incydenty, których był „bohaterem” i próbuje wyjaśnić ich okoliczności, a także odnosi się do podpisania kontraktu z Barceloną. Natomiast w epilogu poznajemy gdzie i jak rozpoczęła się przygoda Urugwajczyka z futbolem.

„Nigdy niczego nikomu nie odgryzłem, jak Mike Tyson, który wyszarpał kawałek ucha Evanderowi Holyfieldowi.”

Pozostała część lektury również jest niebanalna. Piłkarz nie zanudza opisami poszczególnych meczów, nie raczy czytelnika tylko zwykłymi faktami ze swojego życia. Dużo miejsca poświęca emocjom, a właściwą opowieść rozpoczyna od miłości. W dodatku nie tej do piłki, ale do dziewczyny. Miłości, dzięki której w miarę poukładał swoje nastoletnie wówczas życie i za którą wyruszył do Europy. Nie marzył, bowiem o kontrakcie z wielkim klubem, ale o tym by grać w jakiejkolwiek drużynie Starego Kontynentu, bo to oznaczało przebywanie bliżej ukochanej. Nieważne, że w innym państwie, ważne, że na tym samym kontynencie. Kto by pomyślał, że z tego nieokrzesanego na boisku piłkarza jest taki romantyk? :)

Później otrzymujemy więcej futbolu. Są początki gry w Holandii, kulisy transferu do Ajaxu, relacje z trenerami. Suárez mówi o specyfice angielskiego futbolu, porusza temat oskarżenia go o rasizm. Konfrontuje się z opinią mówiącą, że jest „nurkiem” oraz wspomina przegranie „o włos” mistrzostwa Anglii. Ostatni rozdział poświęca ponownie mistrzostwom w Brazylii oraz osobie fizjoterapeuty, który walcząc z wyniszczającym rakiem, walczył jednocześnie by Suárez pomimo kontuzji mógł zagrać na mundialu.

„Można nazwać mnie „nurkiem”, „gryzoniem”, „niewyparzoną gębą”. Okej, na wszystko są dowody. Ale nazwanie mnie rasistą cholernie boli.”

W książce Suárez nie pomija także jednego ważnego zdarzenia. Zdarzenia, które oprócz słynnych ugryzień rywali, chyba najbardziej kojarzy mi się z jego osobą. Zdarzenia, które sprawiło, że cała moja sympatia do tego zawodnika wyparowała w jednej chwili. Chodzi o moment, kiedy Urugwajczyk zatrzymał piłkę ręką na linii bramkowej w meczu z Ghaną na mundialu w RPA. Z książki dowiecie się czy zrobiłby to jeszcze raz, co krzyknął, gdy Gyan nie wykorzystał karnego trafiając w poprzeczkę oraz czy ma poczucie winy, że jego ręka walnie przyczyniła się do wyrzucenia Ghany z turnieju.

„Ciągle pragnę więcej i nie mogę znieść myśli o niepowodzeniu. To nie tak, że chcę wygrywać, ja po prostu m u s z ę wygrywać.”

Czytając tę książkę odkryjecie, na czym według Suáreza polega futbol, czego o treningu i samej grze nauczył się w Holandii, jakie pomysły Marco van Bastena wzbudziły niechęć piłkarzy Ajaxu oraz czym różnią się metody treningowe w Holandii od tych stosowanych w Urugwaju. Przeczytacie, w jaki sposób angielscy sędziowie zwracają się do piłkarzy, jak Suárez wybrał numer „7” w Liverpoolu, jaką wiadomość przekazał mu Kenny Dalglish, gdy odchodził z klubu oraz jak pracował Brendan Rogers.
Piłkarz zdradza, co powiedział mu Steven Gerrard, kiedy Suárez rozważał transfer do Arsenalu i co oprócz tej rozmowy miało wpływ na jego pozostanie w Liverpoolu oraz kto w szatni The Reds odezwał się, jako pierwszy po meczu z Crystal Palace, w którym drużyna praktycznie straciła szanse na tytuł mistrzowski. Dowiecie się nawet jak Luis Enrique przedstawił go drużynie Barcy oraz dlaczego Dani Alves szczególnie ucieszył się z jego przybycia do Katalonii.

„Gdybyśmy przegrali tytuł różnicą bramek, gorycz rozczarowania i bezradności byłaby zapewne nie do zniesienia.”

Odkryjecie, co czuje po meczu, w którym grał nieczysto np. wymuszając jedenastkę, dlaczego po strzeleniu gola oprócz obrączki całuje też nadgarstek, dlaczego samolubność w futbolu jest specyficzna, a także, który obrońca był najtrudniejszym rywalem Premier League, z którym musiał się mierzyć.

Autobiografia Luisa Suáreza pomimo moich obaw okazała się ciekawą lekturą. Obecny piłkarz Barcelony ukazuje w niej swoje prawdziwe ludzkie oblicze, swoje wady i zalety. Ta książka pomaga zrozumieć, dlaczego utalentowany napastnik czasem traci na boisku głowę i przekracza granice.

„[…] wszyscy napastnicy są samolubni. Każdy, co do jednego, jest egoistą. Każdy! Nie znam żadnego, który by nie był.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2016 o godz 18:20 przez: zaczytana.com.pl
Jakkolwiek abstrakcyjnie by to nie zabrzmiało, to do lektury autobiografii Suareza zachęcił mnie…Steven Gerrard. Nie, nie przewidziało Wam się, właśnie TEN Steven Gerrard, a dokładnie to, w jakim tonie wypowiadał się o Luisie w książce opisującej jego własne dzieje. Jeśli Gerrard twierdzi, że jesteś najlepszym zawodnikiem, z jakim przyszło mu grać, a grał przecież u boku największych sław, to masz mój szacunek już na starcie. I nieważne czy media nazwą Cię rasistą, czy zostaniesz zawieszony, skądinąd z własnej winy. Gryź kogo chcesz, skoro tak zaimponowałeś legendzie futbolu, dla mnie numerowi jeden współczesnej piłki (tak, wiem – mocno to subiektywne, dla niektórych wręcz zbyt mocno, ale ja poza statystykami, nagrodami, a nawet i samym talentem biorę pod uwagę też inne czynniki – osobowość, przywiązanie do barw i tradycji etc.). Stevie wie, co mówi, a jeśli kogoś tak mocno docenia, to musi mieć ku temu powody. Suarez w swojej autobiografii tylko to potwierdza…
Powodów do krytyki Luisa Suareza znalazłoby się co najmniej kilka, a będąc bardziej dociekliwym – pewnie z kilkanaście. Zresztą media za każdym razem nas o tych wybrykach informowały, czasem dopisując do nich własną ideologię. W swojej książce Suarez wiele z tych zachowań tłumaczy, ale nie wybiela się ani nie stara usprawiedliwić, raczej wyjaśnia motywy swojego postępowania. Czasem z nutą humoru, innym razem nieco patetycznie, ale zawsze do bólu szczerze. Czytasz:
„Zdaję sobie sprawę, że gryzienie napawa ludzi przerażeniem i odrazą, ale w gruncie rzeczy jest stosunkowo nieszkodliwe”
i nie możesz powstrzymać się od uśmiechu. Cały Luis. Swoje podejście do piłki, do wszystkiego co robi, wyjawia nam w słowach:
„Zawsze chcę więcej. Bardzo trudno mi to wytłumaczyć. Ile bym nie osiągnął, nigdy nie mam dosyć. Ciągle pragnę więcej i nie mogę znieść myśli o niepowodzeniu. To nie tak, że chcę wygrywać, ja po prostu muszę wygrywać”.
I czy możemy mieć mu to za złe? Czy coś złego jest w ambicji? I przede wszystkim – kim jesteśmy, by oceniać chłopaka, który nie miał wszystkiego podanego na tacy, chłopaka, który sam na swój sukces zapracował. Jak było mu ciężko, wie tylko on sam, a z nami dzieli się po trosze tą wiedzą w swojej autobiografii.
Piłka piłką, ale jako kobieta nie mogłam przejść obojętnie nad historią miłości Suareza i jego żony. Z zapartym tchem wertowałam stronnice, na których Luis opisywał, jak się poznali, jak duży miała ona wpływ na jego karierę. Być może to właśnie miłość sprawiła, że oglądamy Luisa Suareza w Europie, być może powinniśmy podziękować jego żonie – Sofi – za to, że nam go dała. Nie zdradzając szczegółów, powiem tylko, że opowieść o ich wspólnym życiu nadawałaby się na filmowy scenariusz, taki z rodzaju wyciskaczy łez, szczęśliwie – z happy endem.
„Głód robi różnicę – jeśli nigdy go nie czułeś, bo zostałeś rozpieszczony w dzieciństwie, to nie będziesz w stanie pokazać go na boisku”
Czy można lepiej określić to, co niejednokrotnie dzieje się w dzisiejszym futbolu? Ile razy spotykamy się z zarzutami wobec piłkarza, że nie daje z siebie wszystkiego dla klubu, że nie jest w 100% zaangażowany? Niestety, zbyt łatwe życie wystawia wielu młodych chłopaków, którzy dopiero wkraczają w świat wielkiej piłki, na pokusę bycia próżnym. A to pierwszy krok to zniknięcia w odmętach brutalnego świata futbolu. Bo talent to za mało, zbyt łatwo zaprzepaścić go przy napieraniu coraz większych (proporcjonalnych do zarobków) pokładów wody sodowej do głowy.
Ogólnie muszę przyznać, że uwielbiam czytać o Liverpoolu. Są kluby lepsze, bardziej utytułowane, ale Anfield od zawsze wydawało mi się miejscem innym od wszystkich. Tę wyjątkową atmosferę w klubie docenia także Suarez:
„Nie ma tam miejsca dla piłkarzy, którzy uważają, że są lepsi od innych”
Polecam tę książkę wszystkim sympatykom futbolu, bo dzięki niej poznacie inną twarz Luisa Suareza, być może zrozumiecie niektóre jego zachowania, a przede wszystkim – nawet jeśli do tej pory było inaczej – polubicie go lub choćby docenicie to, co osiągnął wyłącznie dzięki ciężkiej pracy. Bo jest co docenić, uwierzcie.
Moja ocena: 9/10
zaczytana.com.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-12-2015 o godz 15:16 przez: FCBTVpl
Luis Suarez - wielka gwiazda aktualnie FC Barcelony, w której pobija wszelkie możliwe rekordy i gra wspaniale, a wcześniej także Liverpoolu i Ajaksu, który zachwycał także w Groningen i Nacionalu. Piłkarz z wieloma wyróżnieniami nie tylko klubowymi i reprezentacyjnymi, ale także indywidualnymi.

Dzięki wydawnictwu Sine Qua Non dostępna stała się autobiografia Urugwajczyka, który opowiada o wielu ciekawostkach, który ma wiele do powiedzenia i dużo rzeczy wyjaśnia "od kuchni".

Luis zadebiutował w Barcelonie w sierpniu, zaś epilog napisany jest w październiku. Piłkarz niewiele opowiada o swoim nowym klubie, ale dowiemy się między innymi o tym, co pomogło mu zaaklimatyzować się w szatni Camp Nou.

Książka zaczyna się od wprowadzenia, w którym Suarez opowiada o swoich ugryzieniach rywali i prowadzi rozważania nad nimi. Mówi, ze ostro nie fauluje, nigdy nie przyczynił się do poważnej kontuzji, nie jest brutalny, nie fauluje z premedytacją. Są piłkarze, którzy to robią i nie są karani, bądź ich kary są po prostu śmieszne w porównaniu do tej, którą Urugwajczyk otrzymał za ugryzienie Chiellini'ego na Mundialu. Nie ma co usprawiedliwiać takiego zachowania, ale ziarenko prawdy w wyżalaniu piłkarza na pewno jest.

Suarez dużo zawdzięcza swojej żonie. Gdy był mały, wówczas jego dziewczyna pomagała mu we wszystkim, nawet w lekcjach, by ten "wyszedł na ludzi". Piłkarz pożyczał na bilety byle tylko się z nią spotkać, a gdy ta wyjechała do Barcelony, wówczas był zdeterminowany by osiągnąć cel w postaci gry w Europie. Może dzięki temu jest tym kim jest teraz...?

W jednym z rozdziałów napastnik wypowiada się o arbitrach i robi to w przyjazny sposób. Kiedyś chciał nawet wymienić się koszulką z jednym z nich. Porównuje sędziów angielskich i hiszpańskich. W Premier League arbitrzy często rozmawiają z piłkarzami na boisku, co w La Liga rzadko się zdarza.

Jedną z interpretacji tytułu mogą być historie z dzieciństwa, jak połamał łózko ćwicząc szczupaki, albo grając w piłkę z nogą w gipsie. Zawsze był bardzo głodny gdy. Nawet wówczas gdy desperacko walczył z czasem by wyleczyć kolano na Mundial w Brazylii. Udało mu się to ku wielkiemu zdziwieniu lekarzy z Liverpoolu. Robił wszystko co w swojej mocy by zagrać, a to że zagrał zawdzięcza swojemu któremu na raka fizjoterapeucie - Walterowi Fareirze, który cierpiał na raka.

Książka zdecydowanie godna polecenia wszystkim fanom w szczególności Liverpoolu, o którym w większości jest mowa, ale także kibicom wszystkich klubów Suareza a także jego osobistych fanów. Autobiografia zawsze jest lepsza od biografii spisanej przez dziennikarzy i ta nie była wyjątkiem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2015 o godz 18:21 przez: KultuSarnie
Ogromnie się cieszę, że mogłam tę książkę przeczytać. Jestem wielką fanką FC Barcelony, a o samym Suarezie słyszałam jeszcze dwa lata przed jego transferem do Dumy Katalonii. Było to spowodowane głównie jego stadionowymi wybrykami, w końcu nie codziennie słyszy się o gryzącym piłkarzy Urugwajczyku, który na dodatek kłóci się z arbitrami lub wybija ręką piłkę na mundialu.

Przekraczając granice pozwala poznać Luisa nie tylko z tej "gorszej" strony, lecz także jako zagubionego kiedyś dzieciaka, który ledwo radził sobie ze szkołą, nie chodził na treningi i starał się z całych sił, by dostać pieniądze na autobus do Sofi. Gdyby nie ona, Luis skończyłby zupełnie inaczej, nie zostałby na pewno piłkarzem za wszelką cenę łaknącym wygranej.

Tu mamy poniekąd rozwiązanie jego wybryków. Były spowodowane ogromnymi emocjami, które Suarez odczuwał przez cały mecz, a już w szczególności w momentach, gdy wygrana była zagrożona.

Sama książka jest naprawdę bardzo ciekawa, Suarez nie przynudza, wiele wyjaśnia. Ja bardzo się wciągnęłam w tę autobiografię, tym bardziej, że mówi o tematach, które mnie interesują. Ale uważam, że nawet dla tych, którzy fanami futbolu nie są, książka spodoba się bardzo, bo pokazuje prawdziwą miłość, dążenie do perfekcji i ciągłe stawanie się coraz lepszym. Powiem szczerze, że najbardziej zabrakło mi relacji z samej Barcelony, ale za to autora oceniać nie można, bo znajdował się tam zaledwie kilka miesięcy w momencie pisania książki. Potem okazało się, ze to właściwy człowiek na właściwym miejscu, a Barcelona zyskała na takim zawodniku.

http://kultusarnie.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-11-2015 o godz 13:27 przez: Krystian Błażejewski
Luis Suarez to piłkarz o tyle niesamowicie błyskotliwy co kontrowersyjny. Jego wędrówka na sam szczyt, jakim dla piłkarza jest reprezentowanie barw Barcelony naznaczona jest licznymi aferami, które znane są nie tylko kibicom piłki nożnej.
Popularny "Gryzoń" już parokrotnie w swojej karierze nie potrafił powstrzymać frustracji i zatopienia swych zębów w zawodniku przeciwnej drużyny.
W książce, którą być może Państwo przeczytają Luis nie ucieka od podjęcia trudnych tematów. Próbuje wytłumaczyć zaistniałe sytuacje i wybielić się w oczach fanów.
Suarezowi nie można odmówić talentu oraz tego że na boisku zostawia serce. Jest to zawodnik niezwykle waleczny, który już od najmłodszych lat był utrapieniem dla obrońców drużyn przeciwnych. Jego wędrówka od Montevideo po Barcelonę jest na prawdę niesamowita.
Gryzienie, afera rasistowska ale przede wszystkim walka do utraty sił na boisku i ciągłe obleganie bramki przeciwnika, o tym wszystkim Luis opowiada w swojej ksiażce. Polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-12-2015 o godz 20:59 przez: rafajlo5
Wiele osób ocenia Luisa Suareza wyłącznie przez pryzmat jego boiskowych wybryków, które mogą wydawać się co najmniej dziwne. W swojej autobiografii Urugwajczyk pokazuje kulisy tych wydarzeń - swoje problemy z panowaniem nad emocjami i próby ich pokonania. Jednocześnie przybliża nam szczegóły ze swojego dzieciństwa - opowiada o początku swojej kariery, walki nie tylko o nią, ale również o swoją przyszłą żonę, która nadała motywacji, aby obecny gracz FC Barcelony nie schodził z drogi przykładnego sportowca, a później ciężko trenował, by zapracować na transfer do europejskiego klubu. Ta lektura będzie szczególnie przyjemna dla fanów Liverpoolu - to właśnie na tym etapie swojej kariery Suarez skupia się najbardziej - opisuje kulisy sporu z Patricem Evrą, pamiętny mecz z Chelsea z roku 2014, czy rozmowę ze Stevenem Gerrardem dzięki której pozostał na Anfield. Pozycja obowiązkowa dla fanów Urugwajczyka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-12-2015 o godz 22:35 przez: kathleen
Do przeczytania tej biografii nie darzyłam Suareza sympatią m.in za jego ekscesy związanie z gryzieniem innych zawodników podczas meczów. Po tej lekturze zmieniłam całkowicie zdanie o Urugwajczyku. Wreszcie zrozumiałam co stoi za jego zachowaniem na boisku, jak bardzo futbol kocha i się w Niego angażuje. Dodatkowo historia miłości z Sofi pokazuje że Luis to także bardzo wrażliwy człowiek. Świetna lektura, wyjaśnia wszystkie pytania jakie kibice na całym świecie sobie zadają " Dlaczego Suarez ugryzł"? Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-03-2016 o godz 21:47 przez: Piotrekosa
Zaskakująco dobra! Wydawać by się mogło, że piłkarze w tym wieku piszą banale książki, a ta Suareza jest naprawdę ciekawa. Sporo kulis no i fajna historia tego, jak El Pistolero trafił do Europy. Wciąga!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

O autorze: Suarez Luis

Luis Suarez: Crossing the Line - My Story
okładka  miękka
0/5
(0/5) 0 recenzji
49,59 zł

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego