Lovely Fear (CD)

Jedna z najlepszych polskich płyt w 2015 roku. Można poczuć klimat muzyczny lat 80-tych, zresztą z tego co wiem, przy tworzeniu muzyki były wykorzystywane syntezatory właśnie z tamtych lat. Całą płyta bardzo dopracowana i melodyjna, ale jeżeli za muzykę bierze się Daniel Bloom, to na pewno można spodziewać się interesującej muzyki. Trudno znaleźć tutaj słabszy kawałek. Jak dla mnie na pewno wybijają się na pierwszy plan "Katarakta" (jedyny utwór w języku polskim), Hungry Ghost, Addicted i Looking Forward. Ale to już niemal połowa płyty, więc na pewno warta zainteresowania są pozostałe utwory. Płyta klimatyczna o ciepłym brzmieniu, miła dla ucha zwłaszcza na jesienne i zimowe wieczory. Po prostu muzyka czaruje...

Ta płyta to bardzo miłe zaskoczenie. Bardzo równa, ale za krótka. Idealnie dobrani goście i kompozycje. To jest to czego szukam w muzyce. Najlepszy numer to tytułowy z gościnnym udziałem Iwony Skwarek z rewelacyjnego zespołu Rebeka. Polecam.

Bardzo dobra płyta z muzyką elektroniczną , bardzo ciekawe brzmienie instrumentów z lat 80 , intrygujący wykonawcy.

'Lovely fear' to nowa płyta Daniela Blooma, na którą czekałam bardzo długo,pełna nadziei i głodu na jego nowe kompozycje, gdyż ścieżka z filmu 'Wszystko co kocham'przywiązała mnie mocno do pana B.A czekać było warto. Spójna jak rzadko która produkcja w naszych czasach, stworzona we współpracy z Melą Koteluk, Gabą Kulką,Tomkiem Makowieckim zawiera osiem świetnych utworów.
Od tygodnia chodzę z discmanem zapakowanym w cd,bo nie mogę się uwolnić od tych brzmień i światów, w które każdorazowo mnie przenosi.
W tle elektroniczne retro, ale całość jednak bardzo nowoczesna.
I da się poznać, że to Bloom. Po wrażliwości w aspekcie kompozycyjnym i nostalgicznych echach,które jak duchy przemykają w każdym numerze.Nie potrafię wskazać piosenki faworyta. Poniżej zamieszczam jedną z ulubionych. Brawo dla naszych artystów 👏.

Daniel Bloom prezentuje bardzo klimatyczną płytę. Znajduje się na niej 8 utworów o zbliżonej stylistyce. Muzycznie album nawiązuje do muzyki syntezatorowej lat 80. Bardzo mocną stroną albumu są wokale. Brzmią rewelacyjnie- niekiedy nostalgicznie. Ciężko jest wybrać najlepsze i najgorsze utwory, ponieważ całości słucha się fantastycznie. Album trwa około 35 minut, co przy ośmiu piosenkach jest całkiem niezłym wynikiem. Dla mnie najlepszym utworem na płycie jest "Looking Forward" -bardzo dynamiczny, energetyczny, nawiązujący do muzyki disco lat 80. Ogólnie polecam album Daniela Blooma. Płyty można słuchać cały czas. Moja ocena to 5/5

Świetna płytna - gorąco polecam. Twórca z gwiazdami polskiej sceny muzyki alternatywnej plus autorskie wykonanie jednego utworu. Zainteresowanym polecam również muzykę filmową ( szcególnie z filmu Nieulotne - również dostępne w Empiku.com).

Płyta bardzo fajna i tylko utwór Looking Forward drażni mnie niemiłosiernie. Jakoś nie mogę go zaakceptować...

Świetna płyta! Dzwięki, aranżacje bardzo wysoki poziom. Trzeba przesłuchać!

Kompletacja wydawnictw muzycznych, które absolutnie posiadać wypada- trwa. Kolejna perełka. Bloom, twórca świetnej muzyki filmowej "zaszalał". Pieczołowicie splecione dźwięki, przemyślany dobór współpracowników musiały dać tak genialny produkt. Słuchać!

Uwielbiam Kataraktę z Melą. Myślałam, ze jak ktoś tworzy tak genialny utwór, to warto będzie posłuchać całego albumu, tym czasem do słuchania nadaje się tylko 4.czyli Katarakta. Drugi utwór prawie jak discopolo. Nie polecam