Letter To Self (CD)

"Letter To Self" to debiutancki album grupy Sprints, garażowo-punkowego kwartetu z Dublina, wydany przez City Slang 5 stycznia 2024 roku.

Założony w 2019 roku zespół Sprints gra szorstki punk rock, inspirowany takimi zespołami jak wczesne Pixies, Bahaus, Siouxsie Sioux, King Gizzard, Savages i LCD Soundsystem. Ich EP-ka "Manifesto" z 2021 r. i EP-ka "A Modern Job" z 2022 r. sprawiły, że brytyjska prasa muzyczna zafascynowała się nimi, dając im szerokie wsparcie ze strony takich mediów jak: DIY, The Guardian, NME, Loud & Quiet, Dork i Clash, a także Radio 1 i BBC 6 Music.

Wokalistka, gitarzystka i główna autorka piosenek Karla Chubb mówi, że ich debiutancka płyta "jest głęboko osobistym i autobiograficznym albumem pod względem lirycznym i kluczowych tematów, podczas gdy dźwiękowo eksploruje przestrzeń inspirowaną naszą miłością do gotyku z wczesnych lat 80-tych, noise rocka z lat 90-tych i bardziej współczesnych wpływów. Powraca do naszych najbardziej wrażliwych momentów i nasyca je trzewnym garażowym punkiem. Jego celem jest wykorzystanie rzeczy, które są uważane za z natury negatywne - uczucia niepokoju, gniewu czy wściekłości i przekształcenie ich w pozytywne. Wykorzystanie naszych doświadczeń do napędzania nas i przelanie ich w pozytywny sposób. To działa oczyszczająco, jest szczere i czyste".

Urodzona w Dublinie, spędziła część swojego wczesnego dzieciństwa w Niemczech, początkowo zwracając się ku muzyce w wyniku poczucia nieprzystosowania do świata. "Żyłam w ciągłym stanie kryzysu egzystencjalnego" - wspomina. "Muzyka stała się ujściem dla emocji i sposobem na zrozumienie siebie i społeczeństwa".

Podwaliny pod Sprints zostały położone, gdy Karla spotkała gitarzystę Colma O'Reilly'ego i perkusistę Jacka Callana - przyjaciół z dzieciństwa, którzy grali razem od 10 roku życia. Rekrutując basistę Sama McCanna do uzupełnienia składu, kwartet odnalazł swoje brzmienie po obejrzeniu Savages na Electric Picnic w 2016 roku.

"Zobaczenie energii Jehnny Beth i jej zespołu całkowicie nas urzekło" - wyjaśnia Jack. Karla kontynuuje: "Zawsze kochałam muzykę pełną gniewu, ale wpadłam w pułapkę pisania tego, co wydawało mi się najmniej obraźliwe, po prostu dlatego, że postrzegałam gniew jako negatywną emocję, a nie coś, co może być terapeutyczne i katartyczne. Po obejrzeniu Savages zdecydowałam, że tak naprawdę nie obchodzi mnie, jak zostanę zinterpretowana - po prostu napiszę dokładnie to, co czuję. Chodziło o uznanie wszystkiego, co wydarzyło się w moim życiu - moich traum, moich zmagań z lękiem - i zamknięcie tego rozdziału poprzez umieszczenie go w tekstach. W moim życiu było wiele wstydu, więc chciałam, by tytuł był jak najbardziej szczery i dosadny".

"Letter To Self" nagrali w ciągu 12 dni we francuskiej Dolinie Loary z Danielem Foxem z Gilla Band - co Karla opisuje jako "niesamowicie pozytywne doświadczenie". Rezultatem jest 11 utworów tworzących zdumiewająco potężną płytę, której rdzeniem jest przesłanie samoakceptacji. "Bez względu na to, w czym się urodziłeś lub czego doświadczyłeś, istnieje sposób, aby wyjść z tego i być szczęśliwym w sobie" - wyjaśnia Karla. To ciężko wywalczona prawda, którą zespół ma nadzieję zmotywować innych, inspirując słuchaczy do wykorzystania bólu jako paliwa do rozwoju, ostatecznie odkrywając ścieżkę do poszukiwania zadowolenia i satysfakcji. Bo choć droga do samoakceptacji nie jest łatwa, z bólem, pasją i wytrwałością Sprints udowadniają, że wszystko jest możliwe.

Tracklista:

1. Ticking
2. Heavy
3. Cathedral
4. Shaking Their Hands
5. Adore Adore Adore
6. Shadow Of A Doubt
7. Can't Get Enough Of It
8. Literary Mind
9. A Wreck (A Mess)
10. Up And Comer
11. Letter To Self