LaMD La Mode et la Diplomatie (Wydanie 18/2023)

Polecam miłośnikom mody.

Super magazyn! Polecam!

Super

Magazyn z klasa! Moda, Sztuka, Dyplomacja, ciekawe wywiady, zdjecia z paryskiego fashion show.........polecam goraco, rowniez znajomym za granica, gdyz wszystkie artykuly sa w tlumaczeniu angielskim.

Wspaniały magazyn opisujący bieżące wydarzenia z dziedziny mody, dyplomacji i sztuki. Piękne zdjęcia. Wywiady. Polecam.

Kwartalnik La Mode et la Diplomatie trafił w moje ręce stosunkowo niedawno. Mimo iż wcześniej nie miałam pojęcia o jego istnieniu, zostałam niezwykle pozytywnie zaskoczona głównie tematyką, estetyką sesji zdjęciowych i formą. Innym mocnym aspektem jest wyraźnie odczuwalna selekcja, tzn. mając w ręce LaMD czytelnik nie będzie przerzucał stron na marne, gdyż każda z nich wnosi coś interesującego i inspirującego. Fakt iż magazyn ten jest wydawany w dwóch językach, tj. polskim i angielskim umożliwia odbiór szerszej rzeszy czytelników. Gratuluję wydawcy i czekam z niecierpliwością na kolejne wydanie LaMD.

Bardzo podoba mi się połączenie sztuki wysokiej mody zer sztuką operową. Pokazuje jak bardzo te dwa światy się inspirują w warstwie projektowej. Nie mogę się nadziwić, że takiej jakości pismo wychodzi w Polsce i jest robione siłami i pasją jednej kobiety - Haliny Niemczyk. Poziom składu i redakcja tekstów pokazują wyraźnie, że pani Redaktor ma ambicje i nie waha się ich realizować.

"Największe bogactwo to robienie tego, co chcesz". Wielkie gratulacje i podziw dla Naczelnej za wytrwałość, pasję i talent. Człowiek potrafi wszystko, jeżeli tylko chce. Czasami w pojedynkę, ale walka o marzenia zawsze się opłaca. Doceniamy wysiłek i ogrom włożonej pracy w ten magazyn! Gorące pozdrowienia od czytelników z Paryża.

Magazyn wydany w pandemii, materiały niezwykle ciekawe, zdjęcia piękne. Brawo.

Szanowni Państwo bardzo dziękujemy szanownej Pani Redaktor za zamieszczenie materiałów o największej gwieździe polskiej estrady Sławie Przybylskiej „Tańcząca brzoza” Przedstawiamy najnowszy album z premierowym utworem „Tańcząca brzoza” nagranym niedawno do słów znanego i lubianego aktora Jacka Bursztynowicza oraz muzyki wybitnego akompaniatora, Janusza Tylmana, który towarzyszy artystce już od ponad 30 lat. Janusz Tylman jest również autorem wielu kompozycji muzycznych, które wielokrotnie wykonywała Sława Przybylska. Na albumie dodatkowo znajdzie się również kilka utworów z różnych lat z repertuaru artystki, które wzbogacą swoją różnorodnością nowy album. Najnowsza premierowa piosenka to podsumowanie wielu lat pracy artystki na polskiej scenie muzycznej, jak również nawiązanie do początków kariery muzycznej oraz zamiłowania do piękna natury. W najnowszym utworze przewija się motyw brzozy, drzewa, które szczególnie umiłowała artystka. Wydaje się, że tańczy z nią. Piosenka, choć zaczyna się, nostalgicznie jest bardzo pogodna i optymistyczna ma wszystkie znamiona hitu i może być zapamiętana na długo, gdyż jest bardzo melodyjna i może przypaść słuchaczom do gustu. Album najnowszy nie jest jednak pożegnaniem ze sceną, gdyż artystka będzie nadal koncertować i dawać radość swoim słuchaczom. Na scenie Sława Przybylska to wulkan energii, zaraża, optymizmem często wciąga, słuchacza w swoją podróż z najpiękniejszymi melodiami, które wylansowała w ciągu całej swojej wieloletniej drogi artystycznej. Artystka zaraża swoją energią coraz młodszego słuchacza, gdyż nie tylko śpiewa, ale kocha taniec i to w wysokich obcasach, wprawiając w zdumienie niejednego widza. Do najnowszego premierowego utworu „Tańcząca brzoza” został również nagrany w pięknych plenerach ogrodu w Warszawskim Wilanowie teledysk promujący album. Pomysłodawcą całego projektu oraz realizatorem zdjęć do wideoklipu jest Krzysztof Rydzelewski, dobry duch, jak go nazywa Artystka. Szczególne słowa uznania należą się jednak dla samego autora utworu Janusza Tylmana, który stworzył piękną kompozycję, idealnie pasującą do samej artystki i pięknie oprawioną tekstem Jacka Bursztynowicza. Już 10 listopada w klubie Babel w Warszawie będzie można spotkać się z artystką na żywo podczas spotkania autorskiego profesor Marii Szyszkowskiej i jej najnowszej książki „Opowowieść o Sławie” Autorem tekstu jest Dariusz Gajda Sława Przybylska-Śpiewu uczyła się u prof. Wandy Wermińskiej. W 1958 roku została słuchaczką Studium Estradowego Polskiego Radia, w którym uczyła się sztuki interpretacji piosenki m.in. pod kierunkiem Jerzego Abratowskiego i Aleksandra Bardiniego. W tym samym roku nagrała do filmu "Pożegnania" (reż. Wojciech Jerzy Has) piosenkę "Pamiętasz była jesień", która przyniosła jej ogromny rozgłos, śpiewała "Czerwone maki na Monte Casino" w filmie "Popiół i diament" (reż. Andrzej Wajda). W 1960 roku wystąpiła w filmie "Zezowate szczęście" (reż. Andrzej Munk), wykonując piosenkę "Kriegsgefangenenpost". Któż nie zna takich piosenek jak "Gdzie są chłopcy z tamtych lat", "Pamiętasz, była jesień" czy "Miłość w Portofino". Sława Przybylska czaruje swym głosem i interpretacją piosenek już od ponad 60 lat. Artystka wciąż występuje, na spotkania z nią fani zjeżdżają z całej Polski, a na scenie zaraża energią i radością. Bo choć ma 92 lata przyznaje, że nie zamierza siedzieć w kapciach w domu, a bez śpiewania nie potrafi żyć, czerpie radość i w wysokich szpilkach tańczy na scenie. Janusz Tylman-Jest absolwentem Akademii Muzycznej w Warszawie. W latach 2001–2005 uczestniczył w programie TVP2 Śpiewające fortepiany, gdzie jako pianista zasiadał przy czarnym fortepianie. Od 2007 był, trenerem wokalnym w programie telewizji Polsat Jak oni śpiewają. Współpracował ze stowarzyszeniem „Akademia Wilanowska”. Jest autorem piosenek, muzyki do filmów, spektakli teatralnych, programów telewizyjnych i estradowych, a także musicali, wystawianych w polskich teatrach, a także w Stanach Zjednoczonych oraz Szwecji. Jacek Bursztynowicz- Polski aktor filmowy i teatralny. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie w 1975 roku, zaraz później debiutując w teatrze (28 września). Był aktorem Teatru Ziemi Pomorskiej w Grudziądzu, obecnie związany jest z Teatrem Współczesnym w Warszawie (od 1976 roku). Zagrał w wielu spektaklach, m. in. na podstawie Szekspira, Gogola, Bułhakowa, Czechowa, Mrożka, Witkacego, Brechta, Kafki. Przed kamerą debiutował w "Klinczu" Piotra Andrejewa z 1979 roku rolą Pastuszka. Można go było oglądać także w takich filmach, jak "Miś" (1980), "Biesy" (1988), czy ostatnio "Być jak Kazimierz Deyna" (2012), a także w epizodycznych rolach w wielu serialach. Jest on jednak najbardziej znany ze swej działalności dubbingowej. Jego głosem mówią, między innymi, takie postaci jak: Grafi z "Gumisiów", Paszczak z "Lata Muminków", pies Spike z "Toma i Jerry'ego", Architekt ze "Smerfów", a także kuzyn Scooby'ego Doo - Scooby Dum. Prywatnie jest mężem Barbary Bursztynowicz, także