5/5
21-09-2020 o godz 22:50 przez: Anna Sługocka
"Kryształowe dzieci" to książka trudna i lekka jednocześnie. Książka, dla której po raz pierwszy od dawna zarwałam noc. Opisuje historię kilkorga młodych ludzi, którzy z różnych powodów trafili na drogę uzależnienia od dopalaczy. Poznajemy tu historię młodzieży ze skrajnie różnych środowisk - od dzieci alkoholika, przez przeciętną rodzinę, próbującą wspierać i ratować swoje dziecko, po syna bogatych rodziców, którzy poświęcanie mu czasu zamieniają na pieniądze. Każde z tych uzależnień ma więc inne źródło. I inny finał. Tę grupę nastolatków poza nałogiem łączy jedno - każde z nich chce być po prostu szczęśliwe, najlepiej od zaraz. To ogromna dawka emocji, po których długo nie mogłam zasnąć. Przez tych kilkaset stron zżyłam się z bohaterami, przeżywałam ich problemy i rozterki, walczyłam z nimi z nałogiem, dzieliłam radości. Zastanawiałam się jak można było im pomóc. Co zrobić, żeby - jako rodzic - zauważyć na czas. Książka jest trudna z uwagi na tematykę uzależnień, jednak czyta się ją jednym tchem. Styl pisania jest lekki, czuć w nim profesjonalne podejście do tematu. To, co najbardziej mnie przerażało to fakt, że te historie oparte są na faktach i zbyt wielu nastolatków nie otrzymuje pomocy na czas. Jeśli chodzi o budowę - rozdziały są krótkie, każdy opisuje kolejną postać, naświetlając nam kolejne etapy ich nałogu. To nie jest książka z happy endem. Poruszanych jest tu o wiele więcej problemów, niż sam nałóg, co jest dodatkowym atutem. Pozycje polecam zdecydowanie każdemu, przede wszystkim zaś rodzicom. Otwiera ona oczy na to, jak bardzo w dzisiejszym świecie my - dorośli jesteśmy zamknięci na sygnały, które wysyłają nam nasze dzieci. Z braku czasu, możliwości lub chęci. Zbyt zajęci pogonią za jutrem. Pokazuje na co warto zwrócić uwagę. Zachęca do tego, co coraz częściej zanika w świecie, w którym każdy za czymś goni - kontaktu, rozmowy, zatrzymania się, uwagi. Bezwzględnie 10/10. I jeszcze raz dziękuję autorce. Przede wszystkim za chęć ukazania światu jak niewiele może doprowadzić do tragedii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-10-2020 o godz 20:27 przez: Sabina Łaba
"Patrząc na ludzi wokół i tą całą maskaradę, uzmysłowiłem sobie, że wcale nie jest łatwo być sobą w dzisiejszych czasach. Tak w stu procentach sobą, a nie zbiorem cech, które uznaliśmy jako najlepsze i podłapaliśmy od innych osób, chcąc wcielić je we własne życie. Zupełnie tak, jakby nasze dusze straciły swoją naturalność i wyjątkowość." Kryształowe dzieci mają hipnotyzujące, głębokie spojrzenie. Bywają niezwykle wrażliwe, wręcz melancholijne. Lecz przede wszystkim są one wyjątkowe. "Kryształowe dzieci" Laury Chudzyńskiej wyjątkowe są z jednego powodu: ich wrażliwość spowodowała ogromną walkę z rzeczywistością, w której ratunku i pomocy szukali w substancjach odurzających, zwanych powszechnie dopalaczami. Sedonia, Miriam, Kaja, Oskar i Natan-piątka znajomych, każdy z własnymi marzeniami, ambicjami, lecz również osobistymi problemami i bezradnością. W historii każdego z nich zaobserwować można głośny krzyk -o pomoc, atencję, choć chwilowe zainteresowanie ich losem. Okrutnym faktem są zaniedbania ze strony rodziców-brak jakichkolwiek drobnych gestów, uwagi ze strony bliskich spowodowało ogromną destrukcję w życiu bohaterów. I chociaż tli się w nich malutki płomyk nadziei na lepsze jutro i chęć zerwania z nałogiem, to niszczycielska siła jest mocniejsza. Książka przede wszystkim dobrze napisana, lecz również mocna i dosadna. Pozwalająca na refleksję oraz dająca powody do rozmyślań. Myślę, że pomimo faktu, że wielu wrażliwym osobom niektóre historie przytoczone w niej mogą wydawać się dość brutalne, to byłaby ona idealną lekturą powiedzmy w liceum. W końcu jest ona oparta na faktach, a im szybciej młode pokolenie zrozumie, z jakim ryzykiem łączy się zażywanie takich substancji, tym lepiej dla ich zdrowia i życia. Nie jest to książka łatwa, lecz z pewnością warta przeczytania. Oby więcej takich na polskim rynku wydawniczym. Serdecznie polecam. Wstrząśnie Wami i z całą pewnością inaczej po niej będziecie postrzegać młode pokolenie. Za możliwość przeczytania dziękuję autorce, Laurze Chudzyńskiej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-10-2020 o godz 18:46 przez: Aleksandra
"Kryształowe dzieci" to szokująca, wstrząsająca, oparta na faktach historia piątki znajomych, których losy się przeplatają. Każde z nich ma inne priorytety, problemy, zdanie na dany temat, jednak również każde z nich zmaga się z uzależnieniem, z którego nie potrafią zrezygnować. Każdy kolejny dzień to walka z nałogiem, jednak czasem brakuje im sił by się przeciwstawić otoczeniu, własnemu sumieniu, rodzinie i znów sięgają po używki, które ich tylko wyniszczają i niweczą kolejne plany. Ta książka jest główne o dopalaczach i ich skutkach, ale również o przyjaźni, miłości, rodzinie. O tym jak wielki wpływ na funkcjonowanie mają używki. Ta piątka ludzi czasem nie potrafi już sobie wyobrazić dnia bez wspomagaczy, gdyż rzeczywistość zaczyna ich przytłaczać. "Kryształowe dzieci" to naprawdę dobrze napisana książka, która mimo tego, że porusza trudne tematy pochłania i sprawia, że chcemy czytać dalej i dowiedzieć się jaki los spotkał bohaterów. Piątkę pogubionych znajomych, którzy mają swoje demony, a także ich zachowanie nieraz pozostawia wiele do życzenia, jednak mimo wszystko im kibicujemy i trzymamy kciuki, żeby w końcu udało im się wyrwać z nałogu. Historia o tym jak ważne jest, aby mieć wsparcie od bliskich, którzy kiedy bohaterom zabraknie siły motywowali ich do walki i porzucenia dopalaczy. Jak niewiele potrzeba by popaść w uzależnienie. To jest dosłownie tylko chwila natomiast zrezygnowanie z tego nigdy nie przychodzi łatwo, a czasem wogóle do tego nie dochodzi. Lektura o tym by słuchać samego siebie i potrafić powiedzieć nie. O dokonywaniu wyborów i zaczęciu dostrzegania czegoś więcej niż czubek własnego nosa. "Kryształowe dzieci" to niezwykle ważna i pouczająca książka, która powinna trafić do jak największej ilości osób. Bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-08-2020 o godz 22:24 przez: Julka
"Oprócz tego były jeszcze narkotyki. Nie wszyscy, którzy zanurzyli się na chwilę w strumieniu zapomnienia, wracali, żeby się w nim kąpać, ale było ich wystarczająco dużo. Dzieciaki, dla których sny stały się sensem i treścią życia." S. King ____ Piątka młodych, na pozór zwyczajnych nastolatków. Jedni prowadzą życie bezproblemowo jeśli chodzi o finanse, drudzy posiadają specyficznych nauczycieli życia, a niektórzy ukrywają patologie, która rozgrywa się między nimi. Sedonia, Miriam, Kaja, Oskar i Natan. Ludzie, którzy mają przed sobą przyszłość, a przynajmniej póki nie sięgnęli po "złoty środek". Na jak długo mefedron zagości w ich życiu? Może niektórzy nie zdążą nad tym pomyśleć... Historia oparta na faktach, ukazująca realia dopalaczy i ich konsekwencje! ____ Na pierwszym rzut oka, a dokładnie kartka z numerem 5 już mnie zaciągnęła wir historii. Ostrzegła, że to nie będzie bajka, a szara rzeczywistość nie mająca litości nad żadnym uzależnionym.To książka niezwykle dobrze napisana z lekkim stylem, aczkolwiek potrafiąca nie raz przerazić nas, ludzi nie mający styczności na codzień z tą substancją. Pokazać nie tylko etap uzależnienia jak i handel. Działanie dopalaczy każdy z nas dobrze zna, konsekwencję również, niestety "Kryształowe dzieci" pokazują, iż mimo tego falochronu który jest od najmłodszych lat budowany czasem zawodzi. Lekturę na pewno polecam młodzieży jak i rodzicą. To nie tylko przestroga, a kawał dobrej powieści. Pozycja dotykająca również relacji między rodzicami, luki które doprowadzają do samotności młodych ludzi, a czasem samotność bywa równie niebezpieczna jak substancję uzależniające. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-11-2020 o godz 20:03 przez: Ewelina
"Kryształowe dzieci" autorstwa Laury Chudzyńskiej nie należy zdecydowanie do książek lekkich, ale z całą pewnością odkrywają oblicza walki i uzależnienia od dopalaczy. Treść pomimo szokującego oblicza walki z uzależnieniem zwraca uwagę na skalę problemu. Zatrważająca jest informacja, iż opisana historia jest autentyczną opowieścią. Poznajemy historię 5 młodych ludzi, pochodzą z różnych środowisk, szukają akceptacji, próbują radzić sobie z problemami, chcą choć na moment odciąć się od rzeczywistości. Nie czuć, odlecieć. Każdy z bohaterów ma swój powód, który poznajemy zagłębiając się w lekturę. Czy uda im się uwolnić i znaleźć szczęśliwe rozwiązanie? Opowieść jest swoistą przestrogą dla wszystkich. Zdecydowanie książka powinna być lekturą obowiązkową w szkołach średnich. Powinniśmy uświadamiać młodzież, jak łatwo wpaść w szpony uzależnienia. Nie ma czegoś takiego jak "tylko raz, zawsze mogę przestać". Nie wiadomo jak i kiedy jesteśmy niewolnikami nałogu i już nie ma możliwości ucieczki. Powieść ma ogromne kopnięcie, musiałam dawkować książkę, zszokowana odczuwałam ją bardzo mocno. Jestem mamą trójki nastoletnich dzieci i miałam gdzieś z tyłu głowy pytanie "co kiedy sprawa ta dotyczyłaby moich dzieciaków"? Książka przyczyniła się do moich głębszych przemyśleń i refleksji. Zawsze trzeba znaleźć czas na rozmowę z dziećmi, na zauważenie ich problemów, które czasem dla nas dorosłych wydają się, że co tam przejdzie im. Jednak co gdy nie przejdzie, a one uciekną, odizolują się od świata realnego. Książkę zdecydowanie polecam. Ślicznie dziękuję autorce za egzemplarz do recenzji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-08-2020 o godz 19:36 przez: Katarzyna
„Kryształowe dzieci. Historie uzależnienia od dopalaczy oparte na faktach.” Książka przedstawia losy piątki znajomych, których łączy wspólny mianownik, a mianowicie mefedron. Postacie czyli Kaja, Miriam, Sedonia, Natan i Oskar to bardzo młode osoby, chodzą do liceum lub studiują na pierwszym roku. Pochodzą z różnych rodzin od patologicznych po dobrze sytuowanych w społeczeństwie. Ich losy przez całą powieść się przeplatają, jest miedzy nimi przyjaźń i miłość. Kaja przyjaźniła się z Miriam od lat. Miriam udzielała korepetycji z matematyki Sedonii przed jej maturą, tak się poznały. Natan jest na studiach z Miriam i znają się od piaskownicy. Miri jest zakochana w Natanie, on zaś w Sedi. Od Oskara można kupić kryształy. Każde z nich ma na siebie wpływ bardziej lub mniej destrukcyjny. Główne postacie są bezradne i wyobcowane, a ich życiowe problemy, z każdym dniem się nawarstwiają. Ucieczka, powrót do dawnego życia, zażywnie więcej narkotyków niczego nie rozwiązuje. Książka wzbudza wiele emocji, nie ma w niej szczęśliwego zakończenia. Jest zaś śmierć, samobójstwo, przedawkowanie, gdyż mefedron silnie uzależnia psychicznie, już od pierwszej dawki. Skutki brania nie są dokładnie zbadane. Autorka poruszyła bardzo trudny problem społeczny, który może dotknąć rożne osoby, nie zależnie od statusu społecznego. Nigdy wcześniej nie czytałam książki o dopalaczach, ta była pierwsza i na pewno zostanie w mojej pamięci. Odbiorcami książki powinni być jak najbardziej rodzice, jak i młodzież. Powieść jest trudna i powinno się poświęcić jej uwagę i czas. Polecam bo warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-10-2020 o godz 09:27 przez: asia gębicz
MEFEDRON. Nie musisz po nim jeść i spać,nie czujesz zmęczenia a jedynie pobudzenie i euforię. Jesteś Panem życia i śmierci,a granicę między światami wytycza Ci biała,cieniutka linia,którą przekraczasz coraz częściej. Sedonia,Miriam,Kaja,Oskar i Natan to piątka młodych ludzi,których los zetknął ze sobą przypadkiem i od tej pory każde z nich będzie musiało zmierzyć się z niszczycielską siłą kryształu.Każde z nich ma powód,by balansować na linie,ale... czy każde będzie potrafiło w końcu z niej zawrócić? W książce mamy oparte na faktach historie młodzieży,która pozostawiona samemu sobie,nie potrafiła poradzić sobie z własnymi problemami i uległa złudzeniu ,,lepszej świadomości",jaką dają narkotyki. Nie znajdziecie tutaj opisów cukierkowego życia i zabawy,ale szczerą i brutalną rzeczywistość osoby uzależnionej. Jest to na pewno bardzo dobra pozycja nie tylko dla młodych i pogubionych,ale również dorosłych rodziców,którzy w zawodowym pędzie nie potrafią znaleźć chwili czasu na rozmowę z dzieckiem myśląc,że kolejny przelew załatwi wszystko. Niestety,nie załatwi😞 Książka nie jest gruba i radziłabym od razu przeczytać ją w całości,ponieważ spora liczba bohaterów sprawiała,że odkładając ją,gubiłam się potem o kim jest dany rozdział. I to w zasadzie jedyny minus. Na pewno przekażę ją dalej do czytania,bo narkotyki to,moim zdaniem,jeden z najgorszych wynalazków tego świata. Niszczą rozum,uczucia i wszystkich dookoła osoby,która je zażywa. W nałóg wpada się bardzo szybko,a wychodzi bardzo długo. Jeśli w ogóle ma się siłę i ochotę to zrobić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2020 o godz 11:10 przez: isabellin
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że narkotyki, dopalacze i inne tego typu używki są bardzo szkodliwe i lepiej trzymać się od nich z daleka. Oni też o tym wiedzieli, ale i tak niepostrzeżenie wciągnął ich nałóg, powodując, że krok po kroku ich życia zaczęły się walić jak domki z kart. W „Kryształowych dzieciach” poznajemy piątkę znajomych (i wiele innych osób), którzy z różnych przyczyn - pod wpływem środowiska czy przez przykre wydarzenia, które za wszelką cenę chcą zagłuszyć - sięgają po dopalacze. Niestety, okazuje się, że gdy już wejdzie się w tę drogę to bardzo trudno z niej wyjść, nałóg pochłania bez litości. Oprócz problemu z dopalaczami tytułowe „Kryształowe dzieci” miały trudne relacje z rodziną, co czyniło ich przeraźliwie samotnymi. Czytając te opowieści czułam ogromny smutek i bezsilność. Najgorsze jest to, że wszystkie przedstawione historie zdarzyły się naprawdę i dotyczyły znajomych autorki. To, że czytałam o prawdziwych ludziach i autentycznych wydarzeniach naprawdę mocno mną wstrząsnęło. Uważam, że ta książka nie potrzebuje szczególnego przedstawiania jej, bo w mistrzowskim stylu wybroni się sama. Stylowi autorki niczego nie brakuje, opowieść ta snuta jest w formie pamiętnika każdego z tych zagubionych młodych ludzi i zawiera silny ładunek emocjonalny. Zdecydowanie polecam, bo to naprawdę potrzebna pozycja, poruszająca niepopularne, lecz szalenie ważne tematy. isabelczyta.blogspot.com https://www.instagram.com/p/CEjShZhhIpG/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2020 o godz 11:08 przez: isabellin
Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że narkotyki, dopalacze i inne tego typu używki są bardzo szkodliwe i lepiej trzymać się od nich z daleka. Oni też o tym wiedzieli, ale i tak niepostrzeżenie wciągnął ich nałóg, powodując, że krok po kroku ich życia zaczęły się walić jak domki z kart. W „Kryształowych dzieciach” poznajemy piątkę znajomych (i wiele innych osób), którzy z różnych przyczyn - pod wpływem środowiska czy przez przykre wydarzenia, które za wszelką cenę chcą zagłuszyć - sięgają po dopalacze. Niestety, okazuje się, że gdy już wejdzie się w tę drogę to bardzo trudno z niej wyjść, nałóg pochłania bez litości. Oprócz problemu z dopalaczami tytułowe „Kryształowe dzieci” miały trudne relacje z rodziną, co czyniło ich przeraźliwie samotnymi. Czytając te opowieści czułam ogromny smutek i bezsilność. Najgorsze jest to, że wszystkie przedstawione historie zdarzyły się naprawdę i dotyczyły znajomych autorki. To, że czytałam o prawdziwych ludziach i autentycznych wydarzeniach naprawdę mocno mną wstrząsnęło. Uważam, że ta książka nie potrzebuje szczególnego przedstawiania jej, bo w mistrzowskim stylu wybroni się sama. Stylowi autorki niczego nie brakuje, opowieść ta snuta jest w formie pamiętnika każdego z tych zagubionych młodych ludzi i zawiera silny ładunek emocjonalny. Zdecydowanie polecam, bo to naprawdę potrzebna pozycja, poruszająca niepopularne, lecz szalenie ważne tematy. isabelczyta.blogspot.com https://www.instagram.com/p/CEjShZhhIpG/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-07-2020 o godz 16:23 przez: Anonim
Pani Laura Chudzyńska w swojej książce przybliża nam historię piątki znajomych, którzy dryfują na cienkiej granicy między życiem a śmiercią. Każdy z nich ma inne problemy ale to, co ich łączy to, ta sama forma ucieczki. Na początku drogi dopalacze pozwalają im zapomnieć, dając przy tym uczucie szczęścia ale stopniowo każdy, kolejny dzień zmienia się w walkę o życie, przynosi ból i ciągły strach. Opisane losy głównych bohaterów często wywoływały u mnie ogromny smutek i współczucie. Niełatwo było obserwować jak młode osoby stają się coraz bardziej zagubione i samotne. Jak tracą kontrolę nad własnym, smutnym życiem, a zażywana chemia sieje spustoszenie w organizmach, zostawiając przy tym ślad w psychice. Możemy spojrzeć na problem uzależnienia z perspektywy dzieci i wyciągnąć wnioski, które mi jako mamie dały bardzo dużo do myślenia. Książka napisana jest prostym, potocznym językiem i składa się z krótkich fragmentów, więc mimo trudnego tematu czyta się naprawdę szybko. Czuć, że Autorka poświęciła jej dużo czasu i wsadziła w nią całe swoje serducho. . „Kryształowe dzieci” nie są przyjemną i łatwą lekturą ale bardzo potrzebną i wartą uwagi. . „Tym co nas wszystkich łączyło, były strach i samotność. I młodość. Pomimo życia i funkcjonowania razem, każde z nas pozostawało samotne. Miałam wrażenie, że smutek odbijał się w naszych spojrzeniach i w każdej czynności, którą wykonywaliśmy. Samotność w nas żyła”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-08-2020 o godz 08:39 przez: Wiktoria
Kryształowe dzieci Oparte na faktach historie uzależnień od dopalaczy. ~Czy istnieje środek, który jest w stanie odebrać Ci ciało i duszę? Odwiedź na te pytanie poznajemy dzięki historii piątki znajomych: Sedonii, Miriam, Kai, Oskarowi i Natanowi. Niestety ten koszmar dotknął każdego z nich, koszmar, bo uzależnienie od dopalaczy jest czymś strasznym. Nie musisz po nich jeść, pić, spać, nie czujesz zmęczenia, jedynie błogostan, który powoduje spustoszenia w Twoim organizmie. Najgorsze jest to, że dawka początkowa, z każdym kolejnym zażyciem, nie powoduje takiej euforii, pobudzenia, jak za pierwszym razem, w rezultacie musisz brać więcej i więcej. Tym, którym udało się wyjść z nałogu, należą się pokłony. Książka pokazuje nam świat narkotyków, zniechęcając do ich zażywania. Ja, czytając opisane zdarzenia po zażyciu, stwierdziałam, że nigdy, pod żadnym pozorem nie spróbuję narkotyków. Niestety nie każdy w naszym społeczeństwie jest świadomym skutków dopalaczy. Tak na prawdę, nawet producenci nie wiedzą. Na rynek wprowadzanych jest co raz więcej narkotyków z różnymi składami, tak, by przynajmniej połowa z nich, zgadzała się z substancjami na które jeszcze nie ma zakazu. Razem z ilością nowych używek, rośnie śmiertelność ludzi, spowodowanych przez nie. --------------------------------- Książkę polecam, porusza niezwykle ważne tematy, o których nie mówi się w mediach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2020 o godz 21:10 przez: Marta
"Ta gra, ta gra jest niebezpieczna, nie jeden już tu przegrał..." "Kryształowe dzieci", to opowieść o losach kilku nastolatków, oparte na faktach. Są oni uzależnieni od narkotyków. Sięgają oni po to z różnych powodów: problemy w domu, brak akceptacji społeczeństwa, dla spróbowania, lepszego samopoczucia. Książka ta wzbudza wiele emocji, skrajnych emocji. Gniew, smutek, złość, bezradność, rozpacz- to tylko niektóre z nich. Niekiedy miałam ochotę potrząsnąć bohaterami. A innym razem pokazać rodzicom, co się dzieje z ich dziećmi, by w końcu otworzyli oczy. Książka jest bardzo realistyczna, te wszystkie opisy, ach dosłownie wszystko możemy zobaczyć. Mogę tu tak dodać, że w książce jest opisany sklep z dopalaczami, który działał w Łodzi. Pamiętam go, gdzie się znajdował. W samym centrum miasta, tuż przy głównej ulicy. Sama nie korzystałam z asortymentu tego sklepu, jednak przerażające było to, ile nastolatków tam przychodziło. Powiem szczerze początek nie do końca mnie wciągnął, ale im dalej tym było lepiej. Weszłam do tego świata. Autorka porusza trudny temat. Ciekawa byłam tych historii. Jednak nie wszystkie skończyły się szczęśliwie. Myślę, że po tę książkę powinni sięgnąć rodzice nastolatków, jak i sami nastolatkowie. Wiele można z niej wynieść, a przede wszystkim na co zwracać uwagę, gdy zobaczymy, że z kimś bliskim dzieje się coś dziwnego. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2020 o godz 08:42 przez: vlicjaa
,,Kryształowe dzieci” Laury Chudzyńskiej to oparta na prawdziwych historiach książka, która opisuje losy kilku przyjaciół uzależnionych od mefedronu. Przyczyny sięgnięcia po dopalacze są różne - rodzic z problemem alkoholowym, zdradzający i znęcający się partner, brak zainteresowania ze strony rodziców... Każda historia na swój sposób jest przejmująca i smutna. Każda z nich poruszy was do głębi – również dlatego, że dzięki zastosowanej narracji pierwszoosobowej można dogłębnie wczuć się w sytuacje bohaterów. Lektura ta wzbudzi w was wiele emocji – współczucie, gniew, niezrozumienie, smutek… Oprócz barwnych i niezwykle przekonujących opisów przeżyć autorka zgrabnie wplata w fabułę garść ,,suchych faktów” o tym narkotyku. Jeszcze nie tak dawno temu mefedron można było kupić w sklepie, ponieważ nie znajdował się on na liście substancji zakazanych, a historie o nastolatkach umierających z powodu zawału serca po zażyciu tej substancji niejednokrotnie były nam opowiadane na zajęciach… Historia urywa się równie nagle, jak się zaczyna i zostawia czytelnika z wieloma pytaniami – trochę szkoda, bo chętnie przeczytałabym więcej i więcej! Zapewniam, że ta książka porwie i przeniesie was na kilka godzin w świat ludzkich problemów i tragedii oraz kryształowych doznań, które łączą, zniewalają i – dosłownie – niszczą ciała i dusze głównych bohaterów…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2020 o godz 08:40 przez: vlicjaa
,,Kryształowe dzieci” Laury Chudzyńskiej to oparta na prawdziwych historiach książka, która opisuje losy kilku przyjaciół uzależnionych od mefedronu. Przyczyny sięgnięcia po dopalacze są różne - rodzic z problemem alkoholowym, zdradzający i znęcający się partner, brak zainteresowania ze strony rodziców... Każda historia na swój sposób jest przejmująca i smutna. Każda z nich poruszy was do głębi – również dlatego, że dzięki zastosowanej narracji pierwszoosobowej można dogłębnie wczuć się w sytuacje bohaterów. Lektura ta wzbudzi w was wiele emocji – współczucie, gniew, niezrozumienie, smutek… Oprócz barwnych i niezwykle przekonujących opisów przeżyć autorka zgrabnie wplata w fabułę garść ,,suchych faktów” o tym narkotyku. Jeszcze nie tak dawno temu mefedron można było kupić w sklepie, ponieważ nie znajdował się on na liście substancji zakazanych, a historie o nastolatkach umierających z powodu zawału serca po zażyciu tej substancji niejednokrotnie były nam opowiadane na zajęciach… Historia urywa się równie nagle, jak się zaczyna i zostawia czytelnika z wieloma pytaniami – trochę szkoda, bo chętnie przeczytałabym więcej i więcej! Zapewniam, że ta książka porwie i przeniesie was na kilka godzin w świat ludzkich problemów i tragedii oraz kryształowych doznań, które łączą, zniewalają i – dosłownie – niszczą ciała i dusze głównych bohaterów…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2020 o godz 19:47 przez: Alicja Foltys
"Kryształowe dzieci " to powieść opisująca historie piątki znajomych: Sedonii, Miriam, Kai, Oskara i Natana, uzależnionych od mefedronu i jego pochodnych. Są to historie oparte na faktach, co sprawiło, że czytając je, jeszcze bardziej zżyłam się z głównymi bohaterami. Są to ludzie młodzi, którzy pogubili się w miłości, chcieli uciec od trudów dnia codziennego, wymagań rodziców lub wręcz przeciwnie braku zainteresowania z ich strony. Od narkotyków bardzo łatwo się uzależnić. Wystarczy raz spróbować i można wpaść w sidła samodestrukcji. Dzięki narkotykom takim jak mefedron lub piguły nasze problemy w jednej chwili znikają, czujemy euforię, błogostan i nic innego się nie liczy. Tylko, że podczas zjazdu wszystkie nasze problemy wracają ze zdwojoną siłą, mamy jeszcze gorsze wyrzuty sumienia, popadamy w depresje i często mamy myśli samobójcze. Ciężko jest wyjść z nałogu, kiedy otaczamy się ludźmi, którzy również mają problem z narkotykami o czym przekonali się główni bohaterowie. Warto sięgnąć po tę pozycję, żeby dowiedzieć się jakie mogą być przyczyny uzależnień, co w dawnym momencie dzieje się w umyśle młodego człowieka, żeby móc ewentualnie kiedyś pomoc takiej osobie. Bardzo dziękuję Laurze Chudzyńskiej i wydawnictwu Novae Res za możliwość przeczytania tej książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-07-2020 o godz 14:37 przez: Joanna Lewandowska
"Kryształowe dzieci" to nie jest lektura na miły wieczór. Jeśli nie jesteście w stanie czytać o destrukcji i staczaniu się na samo dno, to lepiej od razu odłóżcie ją na półkę. Jeśli jednak macie otwarte serca i umysły, rozsiądźcie się wygodnie a ja Wam co nieco opowiem. Książka przedstawia nam losy grupy nastolatków, którzy zupełnie pogubili się w życiu. Szukając drogi na skróty wybrali mefedron, amfetaminę lub inne narkotyki by choć na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości. Każdego dnia podejmują kolejne destrukcyjne decyzje, które jak lawina prowadzą do rozpadu rodzin, upokorzeń, zaburzeń psychicznych a jednostkowo nawet do śmierci. To nie jest lekka młodzieżowa opowiastka, to kawał ciężkiego życia zamkniętego w niewielkim i niepozornym formacie. Książkę pomimo trudnej tematyki czyta się jednym tchem, z każdą kolejną stroną czytelnik coraz bardziej chce się dowiedzieć jak to wszystko się zakończy. Ale niestety nie ma tu happy-endu... Temat nadużywania dopalaczy przez nastolatków istnieje niezmiennie tylko my jakoś dorośli udajemy, że tego nie widzimy albo po prostu nie chcemy tego widzieć. Książkę bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-10-2020 o godz 19:28 przez: Baśka
Książka skradła moje serca. Poprzez historie bohaterów opowiada o problemach dzisiejszej młodzieży. Nawet mogę powiedzieć ludzi dorosłych (niektóre osoby są już studentami). Ukazany w niej problem jest jak najbardziej realny i myśle, że bardzo ważny zarówno z perspektywy młodego człowieka i rodzica. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak łatwo możemy popaść w jakiś nałóg i jak wiele szkód może to wyrządzić dla nas oraz dla naszych bliskich. Jak łatwo możemy popsuć sobie życie. Książka pokazuje, że czasami wystarczy jedna głupia i nieprzemyślana decyzja żeby zrujnować wszystko na czym nam zależy. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i jest strasznie wciągająca. Przeczytałam ją praktycznie w dwie noce. Nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo ciekawiło mnie jak jej bohaterowie poradzą sobie z nałogiem i który z nich będzie miał na tyle samozaparcia i siły żeby z niego wyjść. Przeżywałam z nimi ich radości oraz smutki. Łza kręciła mi się w oku kiedy upadali. Książka chwyta za serce i polecam ją każdemu nie tylko jako przestrogę, ale jako bardzo dobra lekturę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-08-2020 o godz 16:48 przez: Maria Berezka
Książka skradła moje serca. Poprzez historie bohaterów opowiada o problemach dzisiejszej młodzieży. Nawet mogę powiedzieć ludzi dorosłych (niektóre osoby są już studentami). Ukazany w niej problem jest jak najbardziej realny i myśle, że bardzo ważny zarówno z perspektywy młodego człowieka i rodzica. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak łatwo możemy popaść w jakiś nałóg i jak wiele szkód może to wyrządzić dla nas oraz dla naszych bliskich. Jak łatwo możemy popsuć sobie życie. Książka pokazuje, że czasami wystarczy jedna głupia i nieprzemyślana decyzja żeby zrujnować wszystko na czym nam zależy. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i jest strasznie wciągająca. Przeczytałam ją praktycznie w dwie noce. Nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo ciekawiło mnie jak jej bohaterowie poradzą sobie z nałogiem i który z nich będzie miał na tyle samozaparcia i siły żeby z niego wyjść. Przeżywałam z nimi ich radości oraz smutki. Łza kręciła mi się w oku kiedy upadali. Książka chwyta za serce i polecam ją każdemu nie tylko jako przestrogę, ale jako bardzo dobra lekturę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-09-2020 o godz 13:15 przez: Karolina Nizioł
Książka opisuje życie kilku młodych ludzi, których łączy jedna, dość istotna rzecz. A mianowicie... uzależnienie od dopalaczy. Poznajemy historię Oskara, Natana, Miriam, Sedonii, Kai oraz Miszy. Każde z nich w inny sposób zaczyna swoją przygodę z uzależnieniem i dla każdego z nich inaczej się ona kończy. Nie powiem, że to fajna i lekka lektura, bo nią wcale nie jest. Autorka potrafiła tak nam zaprezentować życie bohaterów, że naprawdę im kibicujemy i wręcz chcemy by wyszli ze szponów nałogu. Tak naprawdę, nie można powiedzieć, że mają oni okropne życie, że rodzice ich nie kochają, czy nie mają żadnego wsparcia. Bo właśnie w tej książce oni sami jakby dążą do autodestrukcji. Co mnie uderzyło najbardziej, to to, że Autorka na wstępie już dodaje, że ta historia zdarzyła się naprawdę i z każdą kolejną stroną jesteśmy przerażeni tym faktem. Jestem nawet ciekawa jak ich losy potoczyły się dalej, bo książka kończy się jakby w grudniu 2015 roku i pozostawia otwarte zakończenie. Dla mnie osobiście była to wstrząsająca pozycja, którą powinni przeczytać wszyscy!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-02-2021 o godz 13:49 przez: czerwonakaja
Jedną z najgorszych rzeczy z jaką przychodzi nam się zmierzyć dzięki postępowi cywilizacji i nauki jest łatwy dostęp dla dzieci do środków odurzających.⁣ Dopalacze można kupić w sklepie, czyli została usunięta jedna z przeszkód, która utrudniała ich zdobycie.⁣ Łatwo dostępne i tanie...⁣ A Państwo nie potrafi skutecznie z tym walczyć 😔⁣ ⁣ Dlatego nasze dzieci ich potrzebują?⁣ Czy przyczyną stała się kolejna zmora cywilizacji? Konsumpcjonizm i praca?⁣ To dlatego rodzice nie mają czasu na czułość, na zainteresowanie się tym, co dzieje się z ich dziećmi?⁣ Czy przyczyny są inne?⁣ A może kilka na raz zbiera żniwo?⁣ ⁣ Autorka @lukrify na przykładzie kilkorga młodych ludzi stara się dociec przyczyn, pokazać objawy i uzmysłowić nam, jakie są tego konsekwencje.⁣ ⁣ Dobitnie, bardzo przekonywująco napisane.⁣ ⁣ Polecam każdemu rodzicowi!⁣
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji