Intrygi. Kroniki Kolegium. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 08.2018)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Wspaniałe połączenie klasycznego fantasy z opowieścią o dojrzewaniu.

Trzynastoletni Mags od ponad roku szkoli się na Herolda. Podobnie jak wszyscy Heroldowie, Mags dowiaduje się, że posiada specjalny talent – Dar Telepatii. Jednakże życie na dworze niepozbawione jest problemów. Kiedy chłopiec zostaje rozpoznany przez tajnych cudzoziemskich wysłanników, których cel jest nieznany, sam staje się podejrzanym. Kim są jego rodzice – i kim jest on sam? Czy Mags zdoła rozwiązać zagadkę swego pochodzenia oraz związku z tajemniczymi szpiegami i jednocześnie udowodnić swą lojalność, nim król i dwór uznają go za zdrajcę? Jasnowidzący mają wizję Króla we krwi, a wszystkie znaki wskazują na to, iż w sprawę będzie zamieszany Mags! Chłopiec zdobywa wreszcie pewne informacje na temat swych rodziców. Jak się okazuje, jego przypuszczenia dotyczące ojca i matki nie pokrywają się z rzeczywistością. A starzy wrogowie nie mają zamiaru rezygnować…

"Ekscytująca lektura! Mags jest niezwykle wiarygodnie skonstruowanym bohaterem, stającym przed wieloma wyzwaniami, którego polubią wszyscy starzy i nowi fani twórczości Mercedes Lackey".
"RT Book Review"


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1201208064
Tytuł: Intrygi. Kroniki Kolegium. Tom 2
Seria: Kroniki Kolegium
Autor: Lackey Mercedes
Tłumaczenie: Szczepańska Joanna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 326
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-08-27
Rok wydania: 2018
Data wydania: 2018-08-27
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 30 x 144 x 204
Indeks: 26142463
średnia 4,4
5
9
4
6
3
1
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
2/5
09-09-2018 o godz 12:22 przez: Cantata
Powieści Mercedes Lackey towarzyszyły mi praktycznie od zawsze. Jako wielka fanka literatury fantasy, uważam że świat Valdemaru to miejsce, spełniające się w roli azylu, dla tych którzy poszukują powieści łatwych i przyjemnych, z zakończeniem które wpasowuje się idealnie w pojęcie "comfort zone". Typowa odskocznia od rzeczywistości, która nie wymagając od czytelnika zbytniego zaangażowania, daje świetną rozrywkę. Liczyłam na to, że po latach , które minęły od mojego ostatniego spotkania z autorką (dwa tomy Kronik Kolegium przeczytałam w tym samym czasie), kolejny raz przeniesiona zostanę w znajomy, choć nieco zmodyfikowany świat. Niestety troszkę się zawiodłam. Co prawda pierwszy tom przyniósł mi dużo świetnej rozrywki jednak drugi był wyraźnie pisany na siłę. Coś poszło potwornie nie tak i zastanawiam się co sprawiło, że autorka wpadła w tak zwaną pułapkę drugiego tomu jako wypełniacza czasu. Nastoletni Mags już ponad rok szkoli się na Herolda. Jak każdy z nich odkrywa magiczny talent jakim został obdarzony a jest nim dar telepatii. W tym samym czasie w mieście zjawiają się cudzoziemscy podróżni, którzy rozpoznają chłopca. Mags staje się podejrzanym. Kolejny raz zadaje sobie pytanie kim są jego rodzice i on sam. W trakcie poszukiwań swoich korzeni natrafia na pewną wskazówkę,jednak nie pokrywa się ona z rzeczywistością. Czy chłopcu uda się udowodnić swoją lojalność wobec króla, zanim ten uzna go za zdrajcę? Mercedes Lackey to autorka kilkudziesięciu książek fantasy z których, i tutaj się pochwalę, przeczytałam niemalże wszystkie. Na wstępie zaznaczę, że jest to literatura skierowana dla młodszych czytelników, wielbicieli Eragona czy małego czarodzieja z blizną. Choć od czasu mojego spotkania z ostatnią książką, której akcja toczy się w świecie Valdemaru, mineło kilka dobrych lat, to doskonale zapamiętałam ten cudowny świat heroldów i czarodziejskich koni. Tym większe było moje zdziwienie, kiedy czytając "Intrygi" natrafiałam na rzeczy zupełnie nie pasujące do stworzonego przez autorkę realmu. Po pierwsze tom ten wydaje się być pisany na siłę. Jak by wydawca zmusił autorkę do stworzenia kolejnej trylogii a ona zupełnie nie miała na to materiału. Fabuła jest pozbawiona solidnych fundamentów a sama historia mogłaby być dodatkiem do tomu pierwszego a nie odrębną częścią. Za dużo tutaj dziecięcej psychologii a za mało fantasy. Spora część recenzentów, przyrównuje tę książkę do Harrego Pottera i z niesmakiem muszę przyznać, że mają rację. A przecież to Valdemar powinien służyć przykładem a nie na odwrót. Mags, podobnie jak czarodziej z powieści Rowling, jest sierotą. Podobnie jak on został naznaczony, a jego działania mają mieć znaczący wpływ na losy całego świata. I gra w Kirball. Grę, która jest nowością w świecie, który myślałam że znam jak własną kieszeń. Quiddich, Kirbal, podobieństwo słychać nawet w samym brzmieniu tych słów. Jak to się stało, że spędzając czas z bohaterami poprzednich trylogii ani razu nie pojawiła się wzmianka o tym sporcie? Co skłoniło autorkę do podjęcia tego tematu? W moim odczuciu był on zupełnie niepotrzebny i mało znaczący pod kątem fabularnym a jedyne co zrobił to naraził "Intrygi" na falę krytyki ze strony czytelników. Sięgając po "Intrygi" spodziewałam się tak zwanej książki "przejściowej", w której autorka skupi się na momencie zmiany formy nauczania Heroldów z zajęć indywidualnych na lekcje grupowe (kolejne odniesienie do Harrego Pottera). Niestety temat ten został jedynie poruszony a nie wyeksploatowany. "Szkoła" Magsa to miejsce pełne dziecięcej dramy i tworzących się koterii. Jeśli czytaliście cykl "Dziedzictwo" Christi Daugherty to będziecie wiedzieli o co chodzi. Umieszczając naszego głównego bohatera w tak wrogim otoczeni autorka sprawiła, że nastąpiło coś, przez Amerykanów nazywane, efektem Mary Sue. Mags nabrał wszystkich możliwych cech, które charakteryzują "dobre postaci". Został przecukrzony, wyidealizowany. Podobnie jak postać z powieści Pauli Smith z 1973 roku, nasz bohater, dokonuje rzeczy niemożliwych a jego życzenia spełniają się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W pewnym momencie czułam, że tracę z nim więź. Bo czyż przyjemnością jest kibicowanie postaciom, gdy wiemy że wszystkie ich działania zostaną zakończone sukcesem? I to takim wielkim, z pompą. Że dokonają rzeczy, do których nie mają predyspozycji, odpowiednich narzędzi, ani nawet doświadczenia? Nie bardzo. Rozumiem, że obracamy się w świecie fantasy, jednak nawet tutaj wypadałoby zachować choć pozory realności.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-12-2018 o godz 10:53 przez: Snieznooka
„Intrygi” to moje drugie spotkanie z autorką, pierwszy tom przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka, drugi trafił do mnie w ten sam sposób. Na wieść o tym, że drugi tom został u nas wydany, zaczęłam czytać i szukać informacji, które mogłyby przybliżyć mi fabułę. Dla fanki fantastyki to było coś takiego, jak dla dzieciaka wielka torba słodyczy, coś, czemu oprzeć się nie mogłam. I tak, oto jestem, połknęłam tom pierwszy, o czym Wam opowiedziałam, teraz czas na drugi. Wiem, że Mercedes Lackey ma sporą rzeszę wiernych fanów, a jej książki są ciekawe i pomysłowe, mają bardzo fajny klimat, który mi przypasował. Mags od ponad roku przebywa w Przystani, gdzie z zapałem pobiera nauki o tym, jak zostać Heroldem. Chłopak rozwija swoje zdolności telepatyczne i pogłębia zawarte przyjaźnie. Czuje się bezpiecznie stając się częścią czegoś. Jedna rzecz nie daje mu spokoju, często zadręcza się w rozmyślaniach o swojej rodzinie, zastanawia się, kim byli jego rodzice. Brak wiedzy o swoim pochodzeniu zaczyna go niepokoić, zwłaszcza, że jeden z cudzoziemskich wysłanników odwiedzających wioskę na jego widok zareagował bardzo żywiołowo, jakby coś wiedział, a może, jakby go znał? To wszystko sprawia, że Mags decyduje się dowiedzieć prawdy o swoich korzeniach, poszukiwania podsuwają mu pewien trop, wtedy też sprawy się komplikują. Jak udowodnić lojalność wobec króla, kiedy jasnowidzący Heroldowie mają wizję, która jest niejasna, jednak stawia go w niezbyt korzystnym świetle? Nie tylko dworzanie patrzą na niego nieufnie, ale także pozostali adepci z Kolegium, co bardzo go boli, wśród nich zaczynał się czuć naprawdę dobrze, a teraz wszystko się zmieniło. Mags obawiał się o to, że straci miejsce w szkole nigdy nie zostanie Heroldem. Uczniowie bez żadnego powodu zaczęli go atakować, skala lawiny nienawiści, która spłynęła na chłopca była ogromna i wyniszczająca. Z pewnością autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, chłopaka zawodzą nawet jego przyjaciele, w chwili, kiedy najbardziej ich potrzebuje. W tym świecie króluje przemoc, bohaterowie niosą na swych barkach ciężar przeszłości, któremu bardzo trudno będzie sprostać. Tak tłumacze sobie decyzje, jakie podjęli w tak niesprawiedliwym podejściu do Mags’a, chociaż sama nie wiem, czy jest na to racjonalne wyjaśnienie. „Intrygi” mają swoje zalety, kreacja Magsa charakteryzuje si,e duzy m rozsądkiem i siłą, chociaż chłopak popada w załamanie myśląc o ostateczności. Kiedy zaczął czuć się w Kolegium dobrze, wszystko zaczęło się sypać, czy nie ma w świecie chłopca miejsca na szczęście i spokój? Czy Mags może być zdrajcą? Czy wizja, którą ujrzeli Heroldowie naprawdę się spełni? Co się stanie z królem? Akcja w „Intrygach” jakby zwolniła tempa, ustępując miejscu przeżyciom i kreacji Magsa w tak trudnym dla niego okresie. Uczucia są opisywane w monologach oraz w prowadzonych telepatycznie rozmowach z Dallenem. Z czasem taki zabieg zaczyna być nieco nużący, chociaż pozwala na wczucie się w położenie Magsa. Grę, w którą gra bohater Kirball można uznać trochę za pewnego rodzaju zapychacz, w drugiej części powieści akcja nieco przyśpiesza. Nasz bohater próbuje odkryć spisek, jaki nawiązał się na dworze, chce za wszelką dowieść prawdy. Autorka wprowadziła do książki wątek szpiegowski, który jest ciekawy, chociaż został trochę potraktowany z przymrużeniem oka. „Intrygi. Kroniki Kolegium” są drugim tomem cyklu napisanego przez Mercedes Lackey, konieczne jest przeczytanie pierwszego, aby dobrze zrozumieć to uniwersum, zwłaszcza, kiedy nie miało się styczności z innymi książkami autorki. Żałuję tylko, że książka kończy się tak szybko i na kolejny tom trzeba będzie czekać. W historii jest o wiele więcej mrocznych emocji, wyobcowania i niepewności, mimo to Lackey zabiera nas w świat magii, stopniowo przypominając, jego klimat z poprzedniego tomu. Dobra odskocznia od problemów codzienności, dla fanów autorki i fantastyki, mimo wszystko mam wrażenie, że pierwszy tom wypadł lepiej. Z niecierpliwością oczekuję kolejnego mając nadzieję, że nie będzie to trwało zbyt długo, bo zżera mnie ciekawość.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-11-2018 o godz 18:30 przez: Meggie
W Kolegium wciąż coś się dzieje i wiele jest tajemnic do odkrycia. Mags uczy się i nadal pragnie zostać Heroldem, odkrywa też pewne umiejętności, o których wcześniej nie wiedział. Wciąż też poszukuje informacji na temat swojej rodziny i pochodzenia. Tymczasem wizja, którą mają jasnowidzący burzy pozorny spokój i rozsiewa z siłą huraganu podejrzenia, co do uczciwości chłopca. Wizja nie jest jasna, lecz pojawia się w niej zakrwawiony król i Mags tuż obok. To wystarczy, by zaczęły się plotki, krzywe spojrzenia, wrogość i posądzanie o zdradę. Jakby tego było mało, nad Valdemarem wciąż czai się zło, którego źródła nie udało się jeszcze zlokalizować. Czy podejrzenia dotyczące Magsa są słuszne? Co zagraża królestwu? Sporo czasu minęło od mojego poprzedniego spotkania z twórczością pisarki, czyli od lektury pierwszej części Kronik Kolegium. Nie zapomniałam jednak o Magsie, Lenie, Dallenie, czy Bearze. Wystarczyło rozpocząć tom drugi, by po raz kolejny przenieść się do ciekawego, ale i mrocznego Valdemaru. Jakie zadania tym razem stoją przed Magsem i jego przyjaciółmi? Muszę przyznać, że od razu poczułam klimat świata wykreowanego przez autorkę. Pełno w nim niebezpieczeństw, intryg, pozytywnych i negatywnych bohaterów, a także tajemnic. To taka podróż pełna przygód. W pewnych momentach miałam poczucie podobieństw dotyczących Kolegium i Hogwartu, czy też dotyczących nowej gry zwanej kirball. Nie chodzi o to, że obie historie są zbliżone, ale raczej o podobne odczucia dotyczące opowieści, przygód, zagadek do rozwikłania, głównego bohatera. To wszystko przyciąga do książki i sprawia, że z uwagą śledzi się kolejne wydarzenia. Główni bohaterowie są już znani czytelnikowi z poprzedniego tomu. Na pierwszym planie jest oczywiście Mags, który po raz kolejny rzucony jest w wir wydarzeń. Dziwnym trafem znajduje się on niczym w środku szalejącego huraganu. Bywa dosyć irytujący, gdy użala się nad sobą i nie walczy, gdy słyszy przykre słowa i niesłuszne oskarżenia, nawet po części od swoich przyjaciół. Z jednej strony jest silny w obliczu zagrożenia, a słaby w obliczu opinii innych. Kolejna postać, której czasem ma się ochotę powiedzieć do słuchu, jest Lena, która jest zaślepiona niewłaściwym obrazem swojego ojca. W sumie niewiele o niej wiadomo, lecz czuje się momentami irytację widząc jej zachowanie. Spodobała mi się natomiast postawa Beara dotycząca jego przyszłości. Słusznie postanowił walczyć o własne szczęście i pozostanie w Kolegium mimo negatywnego i krzywdzącego spojrzenia jego rodziny. Ma też dobry pomysł na to, w jaki sposób bez mocy uzdrawiania pomagać innym, niestety jego zachowanie względem Magsa wzbudza już negatywne uczucia. Jak więc widzicie różnych postaw życiowych i różnorodnych bohaterów z własnymi problemami nie brakuje. Wzbudzają też oni wiele emocji. Akcja rozwija się dosyć dynamicznie, chociaż są w niej też momenty wolniejsze. Poza wydarzeniami rozgrywającymi się w samym Kolegium są też inne, dotyczące przyszłości całego królestwa. Mags nadal wykonuje zadania zlecone przez Nikolasa, które również są dosyć niebezpieczne. Dodatkowo w tym tomie można zaobserwować uczucie rozwijające się między niektórymi bohaterami. Domyślacie się o kogo chodzi? Jak przystało też na część, po której powstanie kolejny tom nie wszystko zostało wyjaśnione, a nowe pytania dotyczące przyszłości wciąż się pojawiają. Nad Valdemarem nadal zbierają się czarne chmury i nie jest jasne, z której strony nadejdzie niebezpieczeństwo. „Intrygi” to ciekawa i pełna przygód kontynuacja Kronik Kolegium. Świat przedstawiony w tym tomie przyciąga, intryguje i osacza tajemnicami, których odkrywanie przynosi satysfakcję i nasuwa kolejne pytania. To lekko poprowadzona, chociaż miejscami też dosyć mroczna seria dla młodzieży, którą też pewnie niejeden starszy czytelnik chętnie przeczyta. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2018/11/intrygi-mercedes-lackey.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-09-2018 o godz 20:40 przez: Anonim
Już niejednokrotnie spotkałam się z książkami tej autorki i muszę przyznać, że za każdym razem zachwycałam się nad jej twórczością. Gdy tylko dowiedziałam się o premierze drugiego tomu Kronik Kolegium, czym prędzej zapragnęłam zapoznać się z tą książką. Czy było warto? Sami się o tym przekonajcie! Po książki Mercedes Lackey sięgam w ciemno i mimo iż na swojej półce nie mam jeszcze całej jej twórczości, muszę przyznać, że jeszcze ani razu nie zawiodłam się na jej opowieściach. Tak samo było i tym razem, tak więc z radością śledziłam losy Magsa, który jest jednym z moich ulubionych bohaterów literackich i muszę przyznać, że pokochałam go na nowo wraz z przeczytaniem pierwszej strony. Jako iż nie od dziś jestem fanką wszelakiej fantastyki, klimat tej książki urzekł mnie od razu i bez trudu odnalazłam się w przedstawionej tam akcji. Z zadowoleniem mogę porównać ją do Harry'ego Pottera, czyli książki, z którą już zawsze kojarzyć będę moje dzieciństwo. No właśnie, skoro mowa o dzieciństwie, należałoby wspomnieć, że książka skierowana jest głównie do młodszej młodzieży, jednak starsi z pewnością powinni się w niej odnaleźć. Nastoletni Mags od ponad roku szkoli się na Herolda. Wkrótce odkrywa, że został obdarzony, a jego darem jest umiejętność telepatii. Gdy w wiosce pojawiają się cudzoziemscy podróżni, Mags po raz kolejny zaczyna zastanawiać się, kim jest oraz kim są jego rodzice. Chłopak postanawia odszukać swoje prawdziwe korzenie, a w trakcie poszukiwań natrafia na pewną wskazówkę. Jest tylko jeden problem. Musi udowodnić królowi swoją lojalność. Odnosiłam wrażenie, że główny bohater był nieco wyidealizowany, przez co całość czytało się z wrażeniem, że wszyscy z jego otoczenia są źli, a on sam jest biednym i pokrzywdzonym przez los uczniem. No właśnie, drugą sprawą jest wprost niewiarygodna ilość nienawiści w tej książce. Nie jestem do końca przekonana, czy przedstawianie takich treści w opowieści dla młodzieży jest dobrym pomysłem. Jednym z rażących błędów, jakich dopatrzyłam się w tej książce jest wrażenie, że autorka pisała ją na siłę. Co prawda jest świetna - trudno byłoby temu zaprzeczyć, w końcu to Mercedes Lackey - jednak trudno nie zauważyć, że niektóre wydarzenia są jakby pisane byleby tylko powstać i dać książkę do druku. Jako fanka tej autorki, przyjęłam to z bolącym sercem, jednak nie pozostało mi nic innego do życzenia, jak marzyć, że następne części będą lepsze. Jeżeli więc udało mi się w chociażby maleńkim stopniu pobudzić waszą ciekawość, jak najbardziej zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę i/lub zapoznania się z innymi opowieściami tej autorki, bo mimo wszystko naprawdę warto i gwarantuję wam, że z pewnością nie będziecie tego żałować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Icebreaker
4.4/5
35,72 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Mroczna materia
5/5
40,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Atlas zbuntowany
0/5
82,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Czarne dziury
4.7/5
29,99 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego