Królowa w jaskini (okładka  twarda, wyd. 10.2023)

Przepiękna książka dla dziewczyn i kobiet w każdym wieku.

Cudowna! Piękne ilustracje, bardzo nam się podoba :)

Jest taki moment w życiu człowieka, gdy odnajduje jaskinię, z której echo przyzywa go do siebie. To pogłos pragnień, dążeń, marzeń, skrytych fantazji. Gdy już wyjdzie się z tej jaskini, jest się trochę kimś innym. Może dojrzalszym, a może bardziej dzikim, niezależnym. Bardziej sobą samym. Ta pociągająca jaskinia często pojawia się w okresie dojrzewania, ale nie zawsze. Czasem trzeba na nią poczekać nieco dłużej. Pokażę Ci dziś książkę, która w metaforyczny i baśniowy sposób opowiada właśnie o poszukiwaniu samego siebie, o dojrzewaniu i zmianie. To "Królowa w jaskini", najbardziej magnetyzująca książka, jaką ostatnio miałam w rękach. Czasami mam tak, że bardziej czuję ilustracje w jakieś książce, a innym razem mocniej przemawia do mnie tekst. W przypadku "Królowej w jaskini" tak samo oczarowuje mnie warstwa graficzna, jak i tekstowa. Pewnie dlatego, że autorką zarówno tekstu, jak i ilustracji jest jedna osoba, Júlia Sardà. Nie sposób więc mówić o treści w oderwaniu od ilustracji i odwrotnie. Gdy widzę trzy siostry, Frankę, Karmelę i Tomkę (co za piękne imiona!), które skradają się nocą po schodach, aby wyjść z domu i szukać tajemniczej królowej, to aż mam ciarki. A gdy na tej samej stronie czytam, jak jedna z sióstr mówi "Dobra! (...) Chodźmy tam, dokąd nikt jeszcze nie dotarł", to przeszywa mnie dreszcz emocji. Tak właśnie zaczyna się tajemnicza i ekscytująca przygoda sióstr. Na kolejnej stronie zobaczysz, jak Franka przechodzi przez ogrodowy płot, za którym jest już tylko ciemność skrywająca nocny, dziwny las. Bariery i blokady zostaną pokonane, a decyzje podjęte. Gdy wszystkie siostry znajdą się w lesie, poczujesz, że jesteś tam razem z nimi. Mroczna i niepokojąca atmosfera przeplata się z podnieceniem, ciekawością i fascynacją. To elektryzująca mieszanka. Las jest baśniowy i magiczny, bo w pewnym momencie siostry się zmniejszają, a może to las urósł? W każdym razie obecnie rozmiarem przypominają żaby, mrówki lub pająki. Niepewność, zaskoczenie i chęć wycofania się mijają. Właśnie teraz Franka powie: "Ja nie śpię (...) Tak naprawdę jestem bardziej przytomna niż kiedykolwiek!". Dzięki niewielkim rozmiarom dziewczyny odwiedzą Babkę Pajęczycę i wysłuchają jej opowieści o 397 synach. W mrowisku dołączą do mrówek, aby obserwować "jak maleńkie stworzenia robią wielkie rzeczy" i ujrzeć królową (jeszcze nie swoją), która niczym egipska władczyni dumnie zasiada na tronie z szachowego piona. Natomiast ze Szczurami zatańczą na pogrzebie Matki Szczurzego Klanu, a ceremonia ta wydaje się bramą do tego, co mistyczne i groźne, a równocześnie jest pochwałą dla życia. Można wyczuć w tych przygodach euforię i zachwyt, ale też strach, niepewność i grozę. Siostry jednak dalej podążają za Franką, a gdy wreszcie odnajdą jaskinię, wydarzy się rzecz najdziwniejsza (a może jednak nie aż tak dziwna). Otóż królową w tej jaskini będzie sama Franka! Tylko ta Franka nie do końca jest Franką. Jest jakby jej dziką wersją. Ze skołtunionymi włosami, podrapanymi nogami, umalowanymi oczami i w brudnej sukience. Królowa może robić wszystko, czego zapragnie. Franka wie, że to ta chwila, w której musi się z nią zjednoczyć, stać się nią, wziąć z niej coś dla siebie. Gdy Franka w końcu czuje wolność, to Tomkę zalewa lęk i tęsknota za domem. Tylko Karmela się waha, czy powinna zostać w jaskini z Franką i także odnaleźć w sobie niezależność? A może to jeszcze nie jest ten moment? Nie napiszę Ci, jak ta historia się kończy, choć pewnie możesz się tego domyślać. Kto wie, być może, w którejś z bohaterek odnajdujesz siebie? "Królowa w jaskini" jest dla mnie książką totalną. Pochłania mnie jej aura, niemal wyczuwam zapach ziemi, lasu, wilgoci. Do uszu dobiegają echa szeptów, szeleszczące liście, trzaskające gałęzie. Czy to wszystko dzieje się naprawdę? A może to tylko sen? To książka, którą odbieram niemal cieleśnie. Z niezrozumiałych jeszcze dla mnie przyczyn rezonuje we mnie cały czas. Chyba po prostu jeszcze nie czytałam książki, która jest tak blisko tematu niezależności, wolności i osobistej prawdy. Uwielbiam to, jak oswaja lęki i jak całą sobą woła - "Za mną, siostry!". Jestem wdzięczna autorce za ogrom jej pracy przy "Królowej z jaskini". To książka niebywale przemyślana, zaplanowana i pełna odniesień do tekstów kultury. To wszystko robi piorunujące wrażenie. Sięgnij po nią koniecznie! Czytaj ją sam/sama, razem z dzieckiem lub podaruj ją komuś, kto właśnie wkracza w okres dojrzewania. To wielowymiarowa opowieść, w której możesz doszukać się jeszcze innych znaczeń. A może po prostu odczytasz ją jako szaloną, nieco oniryczną przygodę. Jedno jest pewne - nie da się przejść obok niej obojętnie.

Niezwykła opowieść z halloweenowym twistem. Jest tajemnicza, ciemna i fascynująca. Z kategorii tych, od których nie można się oderwać, mimo lekkiego dreszczyku na skórze. Pewnej nocy Franka, najstarsza z trzech sióstr, śni o wspaniałej królowej, która mieszka w najciemniejszej jaskini, w głębokim lesie. Wraz z siostrami wyrusza w podróż za płot domu, by sprawdzić, czy królowa rzeczywiście tam jest. Przedzierając się przez pokrzywy i zarośla, dziewczynki widzą, jak świat dookoła zmienia się. Wszystko powiększa się i kurczy jednocześnie, a im bliżej są jaskini, tym dziwniejsze rzeczy mijają. Niektóre piękne, inne niepokojąco dziwne. Gigantyczne kwiaty, ropuchę wydmuchującą z fajki różowy dym, ślimaka z twarzą zająca, pogrzeb Matki Szczurzego Klanu, czy paskudną sąsiadkę. Aż w końcu docierają do jaskini. Czy zastaną tam królową? Co zrobi Franka, gdy jej siostry będą chciały wrócić do domu? Jaka niespodzianka na nie czeka? Jak skończy się ta podróż w głąb lasu i samych siebie? Sprawdźcie sami i zachwyćcie się jej zakończeniem. Ta hipnotyzująca opowieść utrzymana jest w jesiennej palecie kolorów. Urzeka pięknymi ilustracjami, po brzegi wypełnionymi zaskakującymi detalami. Całość daje dużą przestrzeń do refleksji i różnych interpretacji. Ja dostrzegam tu chwilę, w której dziecko jest gotowe na samodzielne opuszczenie domu, chce odkrywać świat z jego wszystkimi, dobrymi i złymi stronami oraz zajrzeć w głąb siebie. Ale jest to też opowieść o sile siostrzanej miłości, odwadze i powrocie do domu. Gorąco polecam Wam tę klimatyczną książkę. To bardzo udany, autorski debiut znanej i cenionej artystki Júlia Sardà. Myślę, że sprawdzi się już u dzieci w wieku 5 .

"Królowa w jaskini" to literacka podróż do krainy wyobraźni, która przenosi czytelnika w magiczny świat przypominający książki z naszego dzieciństwa. Júlia Sardà, autorka tej niezwykłej opowieści, w towarzystwie ilustracji Sinja Danowski, odwołuje się do nostalgicznych wspomnień i kreuje narrację, która niczym opowiadana przez babcię historia na dobranoc, skrywa w sobie baśniowy urok. Pewnego dnia Franka budzi się dziwnie zaniepokojona. Śniła jej się tajemnicza królowa zamieszkująca jaskinie położoną w najciemniejszym zakątku lasu. Dziewczynka wraz z dwiema odważnymi siostrami wyrusza w pełną przygód wyprawę w poszukiwaniu  zagadkowej postaci. Im głębiej w las tym bardziej niepokojąco. Czy uda im się odnaleźć królową? Książka emanuje baśniową scenerią oraz mrocznym i tajemniczym klimatem, który przyciąga czytelnika niczym magnes. To opowieść pełna intrygujących metafor, wielowymiarowych historii na pograniczu jawy i snu, zagadek oraz nieszablonowych wydarzeń pozostawiających miejsce dla własnych interpretacja. Bohaterki uczą się stawiać czoło lękom, odważnie mierząc z nieznanym. Podróż w głąb  lasu zmienia życie Franki sprawiając, że odkrywa nową siebie, dorastając i podążając własną ścieżką niezależnie od sióstr. "Królowa w jaskini" to opowieść, pełna fantazji, która zarówno czaruje, jak i niepokoi, zostawiając czytelnika z refleksją nad własnymi marzeniami i pragnieniami.

Ta przepięknie wydana baśń to prawdziwa perełka literatury dziecięcej, zachwyci i małych i większych czytelników. Franka miała sen, śniła o Królowej, mieszkającej w jaskini, w ciemnym lesie, hen, daleko za płotem ogrodu. Dziewczynka nie mogła o tym zapomnieć, a wewnętrzny niepokój mieszał się z ciekawością. Poczuła tak silny zew, że namówiła swoje młodsze siostry Karmelę i Tomkę, by opuściły bezpieczny dom i wyruszyły na pełną przygód eskapadę. Ach, cóż to była za wyprawa. Dziewczynki spotkały Babkę Pajeczycę, cuda w lesie, pracowite mrówki, wzięły udział w pogrzebie Matki Szczurzego Klanu, zakłóciły spokój Wiszących Nietoperzy, a gdy wreszcie dotarły do celu - tam czekała już Królowa. Kim była? Koniecznie przekonajcie się sami. Trzy siostry, za sprawą snu jednej z nich wyruszają w niezwykłą podróż, pierwszy raz same! I owszem może to być baśniowa powieść drogi, ale to także podróż przez życie, przez małe porażki i sukcesy, przez dojrzewanie i odkrywanie, pokonywanie własnych lęków i słabości. To co dziecku wydaje się straszne czy trudne, okazuje się dużo łatwiejsze, strach przed nieznanym miesza się z ekscytacją. A piękne jest to, że chociaż dla każdego pora na wyruszenie w dorosłość nadchodzi kiedy indziej, w tej podróży możemy liczyć na wsparcie najbliższych. Baśniowy tekst uzupełniają wspaniałe ilustracje, które niesamowicie oddziałowują na wyobraźnię młodego czytelnika.

Ta przepięknie wydana baśń to prawdziwa perełka literatury dziecięcej, zachwyci i małych i większych czytelników. Franka miała sen, śniła o Królowej, mieszkającej w jaskini, w ciemnym lesie, hen, daleko za płotem ogrodu. Dziewczynka nie mogła o tym zapomnieć, a wewnętrzny niepokój mieszał się z ciekawością. Poczuła tak silny zew, że namówiła swoje młodsze siostry Karmelę i Tomkę, by opuściły bezpieczny dom i wyruszyły na pełną przygód eskapadę. Ach, cóż to była za wyprawa. Dziewczynki spotkały Babkę Pajeczycę, cuda w lesie, pracowite mrówki, wzięły udział w pogrzebie Matki Szczurzego Klanu, zakłóciły spokój Wiszących Nietoperzy, a gdy wreszcie dotarły do celu - tam czekała już Królowa. Kim była? Koniecznie przekonajcie się sami. Trzy siostry, za sprawą snu jednej z nich wyruszają w niezwykłą podróż, pierwszy raz same! I owszem może to być baśniowa powieść drogi, ale to także podróż przez życie, przez małe porażki i sukcesy, przez dojrzewanie i odkrywanie, pokonywanie własnych lęków i słabości. To co dziecku wydaje się straszne czy trudne, okazuje się dużo łatwiejsze, strach przed nieznanym miesza się z ekscytacją. A piękne jest to, że chociaż dla każdego pora na wyruszenie w dorosłość nadchodzi kiedy indziej, w tej podróży możemy liczyć na wsparcie najbliższych. Baśniowy tekst uzupełniają wspaniałe ilustracje, które niesamowicie oddziałowują na wyobraźnię młodego czytelnika.

Wydawnictwo Tako właśnie oddało w ręce czytelników nową książkę. Jest to historia, w której znajdziecie tajemnicę, przygodę i metaforę. Historię wielowymiarową, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Były sobie trzy siostry: Karmela, Tomka i Franka. Pewnego dnia Franka poczuła się jakoś... dziwnie. Tej samej nocy przyśniła się jej wspaniała królowa, która mieszkała w głębokim lesie, w najciemniejszej jaskini. Franka poczuła wielką ochotę, by odszukać postać ze snu. Tak zaczęła się wielka przygoda, którą starsi czytelnicy utożsamią pewnie z dojrzewaniem, usamodzielnianiem się i poszukiwaniem własnego "ja" Młodsi czytelnicy skupią się pewnie na sensie dosłownym. Wędrówce pełnej przygód i niesamowitych przeżyć oraz sile siostrzanej miłości. A co z królową? Chcecie się dowiedzieć kim jest? Przekonacie się biorąc książkę do ręki. Zaręczam, że warto. Pięknym uzupełnieniem niezwykłego tekstu są tu ilustracje, na pewno zwrócą Waszą uwagę. Polecam @zaczytana.kreatywna