5/5
10-04-2024 o godz 14:23 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-12-2023 o godz 13:41 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
4.75
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-04-2024 o godz 00:19 przez: Katarzyna | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-02-2024 o godz 15:27 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
4/5
26-10-2023 o godz 09:01 przez: Wybredna Booktok
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że gdyby nie Katia, to sama zakochałabym się w Adamie Gawrońskim. Ich wspólna przygoda związana z poszukiwaniem złodzieja zmarłych dziewczynek od samego początku nie była usłana różami i poszlakami leżącymi na chodniku. We wszystkie sprawy mieszał się Egon Bremmer, Gardiasz i na dodatek sama Matka Ziemia, która ciężko znosiła naruszoną atmosferę Cmentarza Centralnego. Na barki Katii spłynęło wiele obowiązków, ale czym były dla niej przeciwności lasu? Jest w końcu nekromantką, i to najlepszą w swoim fachu. "Katia. Cmentarne love story" to moja pierwsza styczność z twórczością Anety Jadowskiej i muszę przyznać, że jestem nią zachwycona! Pomimo tego, że nie znałam bohaterów pobocznych, mogłam przeczytać tę książkę bez znajomości poprzednich i nie pogubić się w tym, kto był kim. Bardzo spodobała mi się wizja Thornu jako alternatywnej wersji Torunia i to, że bohaterowie nosili unikatowe polskie imiona (a niezbyt za nimi przepadam, wolę czytać zagraniczną literaturę). W krainie stworzonej przez autorkę wszystko do siebie pasowało, a ja nie czułam upływającego czasu podczas czytania. Momentami odnosiłam jednak wrażenie, że akcja nie posuwała się naprzód. Przyspieszyłabym nieco jej tempo albo zastąpiła niektóre sceny rozmowami Katii i Adama, których było zdecydowanie za mało! Po tytule spodziewałam się "love story", a było bardziej "crime story". Szkoda, bo relacja friends to lovers kupiła moje serce, bo przedsiębiorca pogrzebowy i nekromantka to zestawienie, którego nie sposób pokochać. Adam swoimi zabawnymi dialogami i uroczą wstydliwością odwracał uwagę od potwornego śledztwa Katii i umilał zarówno jej czas, jak i mój. Na dużą pochwałę zasługują też barwne dialogi, które do złudzenia przypominały realne rozmowy. Bohaterzy przekrzykiwali się, przeklinali i używali potocznej mowy, co sprawiło, że co chwilę parskałam śmiechem. A ilustracje w środku książki! Jejku, jakie one były piękne! Uwielbiam takie dodatki do książek, a widok Katii i Adama na kolacji bądź Katii i Dory w cmentarnym grobowcu sprawił, że jeszcze bardziej pokochałam tamtą historię. [współpraca reklamowa z Wydawnictwem SQN]
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
30-10-2023 o godz 19:41 przez: Karolina Smolarczyk
Oto powraca ONA! Nekromatka z doskonałym wyczuciem stylu, umiłowaniem do koloru różowego, empatią godną największego wrażliwca i niesamowitym pechem w miłości. Przyjaciółka Dory, była partnerka Witkaca, którą poznajemy w poprzednich książkach z serii Thornversu wreszcie doczekała się poświęconej właśnie jej całej książki, a nie jedynie kilku zdań umieszczonych w poprzednich powieściach. Historia Katii osadzona jest pomiędzy Toruniem a Thornem jednak to nie one, ale oczywiście Thornowski cmentarz stanowią główne miejsce akcji, gdzie poznajemy tak wspaniałe postaci jak Matka Ziemia, Kowal czy Adam. Natomiast fabuła osnuta jest wokół mrocznego wątku przestępcy porywającego z grobów zmarłe dziewczynki i niepozostawiającego po sobie żadnego śladu, ale te wydarzenia stanowią tylko oś fabuły. Pobocznie spotykamy się z takimi wątkami jak próba odnalezienia swojego miejsca na świecie, odzyskania wiary we własne możliwości, znalezienia tej jednej jedynej miłości i pogodzenia się i akceptacji swojej wewnętrznej wrażliwości. A więc postawny sobie te pytania:
Czy Katii uda się wreszcie znaleźć swoją wymarzoną miłość i tytułowe „cmentarne love story”? Czy uwierzy w siebie i zajmie należne jej miejsce w Starszyźnie? Czy będzie potrafiła odnaleźć się w miejscu, które dla siebie wybrała? 
Tylko sięgnięcie po lekturę pozwoli nam zapełnić tę lukę niewiedzy!
Wbrew temu co mogłoby się wydawać patrząc na tematykę książkę tę zdecydowanie możemy zaliczyć do tych z kategorii cozy – cozyfantasy czy cozycrime. Wrażliwość Katii i jej relacje z Matką chwytają za serce, a cała opowieść pokazuje nam, że mimo trudu jaki empatia niesie ze sobą zdecydowanie nie warto z niej rezygnować. Oprócz tego jak zawsze w książkach Anety Jadowskiej możemy znaleźć drugie dno i tak tutaj będzie to piękna refleksja nad przemijaniem i tym jak sobie z nim, jak odnaleźć się w sytuacji straty ukochanej osoby i często późniejszym przygnieceniem „dorosłością”. Książka doskonała zarówno na Halloween w szczególności dla osób nie lubiących się za bardzo bać ;) jak i na okres Zaduszek kiedy myśli o śmierci dotykają nas wszystkich.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
10-12-2023 o godz 17:33 przez: Weronika
Pokochałam historie Kati. W trakcie czytania sama starałam się rozwiązać zagadkę. UWAGA SPOILER... W pewnym momencie wszyscy byli podejrzani nawet kowal nawet Matka natura. Piękna relacją matki natury z Katią poruszą i łapie za serce ♥ Zakochałam się w ich relacji bardziej niż w relacji Adama i Tytułowej bohaterki... KOCHAM I GORĄCO POLECAM
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
12-11-2023 o godz 23:56 przez: Maitiri
Aneta Jadowska to pisarka, do której mam ogromny sentyment, jeśli chodzi o fantastykę, bo była jedną z pierwszych polskich autorek fantastyki, po której książki sięgnęłam. Gdyby nie ona pewnie nadal żyłabym w przekonaniu, że polska fantastyka nie ma wiele do zaoferowania i wiele bym przez taki pogląd traciła. Bo od tego czasu poznałam mnóstwo polskich pisarek, które tworzą fantastykę na świetnym poziomie, często nawet lepszą niż powieści zagranicznych autorów. I tak ta moja miłość do twórczości Anety Jadowskiej trwa od lat. Tym razem miałam przyjemność sięgnąć po jej najnowszą powieść "Katia. Cmentarne love story" i przyznam od razu, że bawiłam się wyśmienicie. Nic w tym w sumie dziwnego, bo autorka ma dokładnie takie poczucie humoru, jakie lubię i jakie w mig do mnie trafia. Wciągnęła mnie ta powieść niemiłosiernie i to od pierwszych stron. I to mimo faktu, że akcja powieści jest spokojna jak główna bohaterka Katia - nekromantka z dobrze znanego czytelnikom Thornu, która lubi mieć wszystko poukładane i niezbyt dobrze znosi zmiany. Nadchodzące wydarzenia zburzą jej spokój i sporo namieszają w życiu. Bo nie dość, że ktoś wykrada z trumien ciała dziewczynek, do tego wszystko wskazuje na to, że Katia będzie musiała się przeprowadzić, to jeszcze na horyzoncie pojawia się uroczy przedsiębiorca pogrzebowy, który może sprawić, że jej serce zacznie bić szybciej. Dotychczasowe życie Katii dosłownie stanie na głowie. Widać, że autorka jest w dobrej formie i że kocha stworzone przez siebie uniwersum, bo w tej powieści wracamy do Thornu i do bohaterów, z którymi zdążyliśmy się zaprzyjaźnić. Pojawiają się też nowe postacie, które wnoszą pewną świeżość do opowiedzianej w książce historii. Tytułową bohaterkę mogliśmy już trochę poznać w heksalogii o Dorze Wilk, bo jest najlepszą przyjaciółką Dory. Jednak tam była postacią z dalszego planu i bardzo cieszy fakt, że otrzymała własną historię. Katia i Dora są różne jak ogień i woda. W porównaniu do impulsywnej Dory, Katia jest poukładana, ceni sobie spokój i powtarzalność, zanim coś zrobi, pomyśli kilka razy. Bohaterki zostały zestawione na zasadzie kontrastu i wyszło to pięknie. Pewien kontrast istnieje również między tym, jak odbierana jest Katia, która jest urocza, ciepła i jest niepoprawną romantyczką, a tym, czym się zajmuje. Cmentarze, śmierć i zmarli to jej chleb powszedni. Katia na co dzień pilnuje, aby zmarli pozostali tam, gdzie ich miejsce. A kiedy trzeba nie waha się stawić czoła niebezpieczeństwom w postaci zombie czy innych maszkar, które próbują zburzyć cmentarną rutynę. Nie tylko powieść, ale głównie bohaterka pełna jest sprzeczności. Bo aż ciężko uwierzyć, że ta dobra dusza zajmuje się tym, czym się zajmuje. A robi to i to w dobrym stylu, dostarczając czytelnikom mnóstwa wrażeń. Bardzo ciekawa jest to powieść, w której dużo się dzieje. Wątek kryminalny również na plus, chociaż podejrzani trochę może zbyt oczywiści. Narracja jest lekka, przyjemna do czytania, co sprawia, że książka będzie idealna zarówno dla młodzieży, jak i dla dorosłych. Atutem książki są na pewno wyraziści, zapadający w pamięć bohaterowie, świetny klimat i humor, genialne dialogi i absorbująca opowieść. Jednakże dla niektórych czytelników, zwłaszcza tych bardziej wymagających, fabuła może wydawać się nieco przewidywalna. Mimo to jest to naprawdę przyjemna lektura i nie obrażę się, jeśli powstaną kolejne części z Katią w roli głównej. A Wam książkę polecam, bo to wyborna rozrywka 🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2023 o godz 17:51 przez: DG
Katia Anety Jadowskiej to książka z gatunku urban fantasy, która zabiera nas z powrotem do Thornu. Cmentarne love story to dobrze wyważona powieść łącząca szybsze porywy serca z makabrą zbrodni. Cmentarze, śmierć i zmarli to stałe elementy w życiu Katii. Nic dziwnego w końcu jest nekromantką. Jednak czy naprawdę da połączyć się mroczną historię z ciepłem i… romansem? Ktoś zakłóca spokój cmentarza. Wykrada z grobów to, co należy już do Matki Ziemi. Równowaga została zakłócona. Ciała dziewczynek muszą zostać odnalezione i powrócić na swoje miejsce. Przed Katią naprawdę spore wyzwanie. Trudno przywrócić porządek, dogadać się z Boginią, a jeszcze trudniej podjąć najważniejsze życiowe decyzje… Bo czy aby na pewno powinna startować do Starszyzny Thornu? Czy aby na pewno jej serce bije szybciej na widok nieznośne uroczego przedsiębiorcy pogrzebowego? „Nie mogła wiedzieć, że maszyna już ruszyła. Że za kilka minut, jeszcze zanim zje kolację, zacznie się jedna z najważniejszych i najdziwniejszych przygód w jej życiu. Naznaczona szaleństwem, stratą, bólem i pragnieniem zemsty.” To naprawdę sztuka, aby mroczne śledztwo i rozwiązanie zagadki zaginięć w tak umiejętny sposób połączyć w zasadzie ciepłą opowieścią o szukaniu samej siebie oraz miłości, która w końcu ma niejedno imię. Ostrzegam, ta historia wciąga i na wszystkie świętości za szybko się kończy. Aneta Jadowska doskonale wyważyła powieść. Mroczna historia wciąga, magia otula czytelnika momentalnie, gdy tylko pierwszy raz zacznie wyobrażać sobie melodię cmentarza. Aneta Jadowska zabiera nas do świata Thornu, gdzie kto wie, co kryje się tuż po zmroku… Niebezpieczne istoty cmentarne, zdenerwowane Boginie i ktoś, kto ma czelność wykradać ciała dziewczynek. Katia została utkana z mroku oraz szybszych porywów serca, bo ciężko być ślepym na miłość, która puka do drzwi. Komu ufać? Kogo prosić o pomoc? Melodia cmentarza otula mieszkańców Thornu, nawołując o oddanie dziewczynek do ich grobów. W końcu wszyscy pragną równowagi, nawet zmarli. „Czasami dzień jest przeklęty i nic nie może pójść dobrze, pomyślała Katia, patrząc na dzieło swoich rąk.” Cmentarny niedosyt, no kto by pomyślał! Tęskno mi za tym szaleńczym tempem akcji, odkrywaniem prawdy, tlącą, a czasami nawet wybuchającą, magią. Za melodią cmentarza, którą każdy z nas sobie inaczej wyobraża. Nie zapominajmy o niesamowitych rysunkach Magdaleny Babińskiej, które uzupełniają i podkreślają klimat książki. Przygotujcie się na lekturę najnowszej powieści Anety Jadowskiej. Katia to naprawdę iście cmentarne love story.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-11-2023 o godz 17:03 przez: Heather
Trudno się nie uśmiechać na myśl o prozie Anety Jadowskiej, ponieważ to autorka, która doskonale potrafi zrywać z wszelkimi schematami. Jej książki są nietuzinkowe a panujący w nich niekontrolowany chaos przywołuje wiele skrajnych emocji. To kolejna książka w wymyślonym przez autorkę uniwersum, ale nie musicie martwić się zachowaniem chronologii. Chyba, że obawiacie się subtelnych spojlerów, ponieważ przelotnie występują postacie z wcześniejszych części. Osobiście jednak nie czytałam wszystkich książek autorki (ale na pewno znaczną większość) i nie czułam się w żaden sposób zdezorientowana. Zachwyciła mnie natomiast intensywność wrażeń, połączenie kryminału, przygody i romansu, które w zrównoważonej fabule równie często mnie rozśmieszały (szczerze!) co budziły lek przed tym czy bohaterka na pewno wybrnie z kolejnych opałów. Nie da się nie polubić tytułowej Katii. To dziewczyna z charakterkiem, która aktualnie zaplątała się w sieć tarapatów. Niekromantka od urodzenia, chodzący chaos od niedawna. Przemierzanie cmentarnych zaułków oraz kontakt ze zmarłymi to dla niej drobiazg, natomiast poukładane życie stanowi nie lada wyzwanie. Dziewczyna musi znaleźć sobie nowe miejsce do zamieszkania a pomysł startowania w wyborach do Starszyzny Thornu przyprawił ją o ból głowy. Na domiar złego w powietrzu wisi zagadka do rozwiązania a pewien uroczy przedsiębiorca pogrzebowy zawiesił na niej oko. Uwaga! Może być tylko gorzej! Wbrew pozorom i zapominając na moment o śmiechu oraz dobrej zabawie, dostrzegamy na drugim planie poważne tematy oraz fabułę, która równoważy komedię z większymi wyzwaniami. Ktoś wykrada z trumien ciała dziewczynek przez co robi się naprawdę groźnie i przyznaję, że czasami czułam na plecach dreszcz przerażenia. Oczywiście autorka nie bawi się w dramaty i nie sieje wszechobecnej grozy, ale tak dobrze radzi sobie z budowaniem napięcia i mieszaniem motywów czy emocji, że naturalnie przychodzi jej budowanie napięcia, kreowanie odpowiedniego klimatu czy - najważniejsze - pełne zaangażowanie czytelnika we wszystko co dzieje się dookoła. "Katia. Cmentarne love story" to połączenie wszystkiego co tylko możliwe, skutkujące wielką przygodą i jeszcze większą zabawą. Dużo śmiechu, dobrej zabawy oraz czyhających na drodze bohaterki wielkich wyzwań przekładają się na akcję dynamiczną, pomysłową oraz pełną wiszących w powietrzu emocji. Miłość? Oczywiście, że znajdzie tutaj swoje ważne miejsce! Ale o tym musicie już przekonać się sami sięgając po lekturę, która - gwarantuję - na pewno Was nie zawiedzie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2023 o godz 12:46 przez: viki
Wracamy do świata wyjątkowego. Świata tak bliskiego, a tak odległego. Niby Toruń a jednak Thorn. Tym razem śledzimy losy Katii nelromantki, która lubuje się w garncarstwie - kto by nie chciał słodkiej urny na swoje prochy? Na pewno nie Kazimierz Kaczmarek, który zażyczył sobie eleganckie naczynie godne jego żony… Jednak nie to jest główną zagwozdką Katii. Z cmentarza w Thornie zniknęły ciała zm@rłych dzieci, a Matka Ziemia lamentuje cały czas, nie dając nakromantce spokoju. Pojawiają się bardzo silne namowy z wielu stron, żeby dziewczyna się wyprowadziła z Torunia i stała częścią Starszyzny. Do tego pojawia się Adam i oczywiście namiesza w głowie Katii, rozgrzebując jej serce… Dziewczyna nie może zaznać spokoju, a to dopiero początek. . Już czytając pierwsze zdanie wiedziałam, że pokocham tą historię. Katia niesamowicie przypadła mi do gustu i okazała się być TĄ bohaterką! UWIELBIAM JĄ! Jest niesamowicie inteligentna, roztrzepana, bardzo ludzka, pomimo swojej magii i sama chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Tak samo jak pokochałam Witkacego i jego przygody, tak samo jak i nie bardziej zachwycam się Katią. Ma niesamowitą energię, a jej moc jest w odcieniach FIOLETU! . Przez książkę się płynie - jedynie brak czasu spowalniał moje zanurzenie się w historię, ale kiedy zaczynałam czytać, ciężko się było oderwać! Raz nawet przejechałam przystanek!! Zdecydowanie Aneta Jadowska jest jedną z tychc pisarek, po której powieści sięgam w ciemno. Nie tylko jej osobowość jest wyjątkowa, to styl pisania, tworzenie fabuł i kreacje bohaterów zabierają mnie w najbardziej komfortowe rejony w mojej głowie i duszy. Nie potrafię wytłumaczyć tego jak bardzo dobrze autorka włada moimi emocjami. . „Katia.Cmentarne love story” nie tylko intryguje tytułem, ale i piękną okładką i ilustracjami @babinskamagdalena - czyli jednej z najlepszych ilustratorek 💕☀️ Opowieść jest podróżą przez cmentarze, spotkaniem z bóstwami, błyskotliwym humorem i zgnilizną w kolorze fioletu. . Ta powieść skradła moje serce! Jest to uczta dla czytelnika. Nie wiem z kim @jadowska4sure podpisała pakt, ale dla mnie pisze diabelsko dobrze. I potrzebowałam historii Kati, bo jest zdecydowanie czymś innym. Odnajdujemy normalność, w czymś co z pozoru wydaje się być nienormalne. Zdecydowanie Katia to ta jedyna! Chętnie przeżyłabym z nią swoje cmentarne love story!🤭
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-11-2023 o godz 13:02 przez: Angelika
Katia niepoprawna romantyczka, która od kiedy sięga pamięcią zajmuje się nekromancją. Jej zadanie polega na dopilnowaniu życia na cmentarzu. Nie, nie życia śmierci, musi mieć oko na umarłych by byli tam gdzie są w spoczynku, by ich spokój nie był przez nikogo naruszony. Wiec w dzień, snuje się po cmentarzu pilnując porządku, a w nocy jej zadanie jest ciut utrudnione przez różne nocne zmory. Zombiaki, gargulce i inne pozagrobowe stworzenia które nie ułatwiają jej tego zadania. Jednak ta słodka, pozornie urocza istota ma w sobie pazur który radzi sobie z tymi okropieństwami. Chodź tym razem w jej życie wkradnie się chaos, zagadka do rozwiązania będzie wisieć nad jej głową, a pewien uroczy przedsiębiorca pogrzebowy zdecydowanie zawiesi na niej oko. Czy dowie się kto stoi za wykradaniem ciał małych dziewczynek z trumien?? Książka mi się podobała, jednak to jedna z tych którą przeczyta się raz i odkłada się już ponownie po nią nie sięgając. Jej klimat mnie jak najbardziej zachwycił, bo nie miałam okazji czytać czegoś podobnego. Jednak posiadała kilka niedogodności które mi uwierały podczas jej czytania, co spowodowało że nie utkwi mi w pamięci na długo. Zacznę od bohaterów który wydali mi się ciut dziecinni, nie zachowywali się jak dorośli ludzie, na przykład przyjaciółka Katii Dora, ich więź bezapelacyjnie jest piękna, ale jej zachowanie mocno odbiegało od dorosłej osoby, postacie w takim wieku powinni być bardziej dojrzałe. Myśle że książka byłaby o połowę mniejsza, gdyby usunąć z niej wiele zbędnych dialogów jak i opisów które nie dość że nic nie wnosiły do tej historii to powodowało że czytelnik mocno się znudził tym co czyta. I książka zamiast interesująca wyda się nużąca i przekombinowana. Do tego wątek o pedofilach, autorka za mocno wgłębiał się w ten temat, a moim zdaniem mogła sobie to odpuścić. Jak dla mnie stanowcze nie nie. Pozytywy są takie że książka jest owiana aurą mroku i tajemniczości w atmosferze tajemnic, które będą podążać za czytelnikiem tworząc różnorodne emocje. Połączenie kryminału, przygody i romansu też wyszedł autorce świetnie. Wiec nie tylko minusy, było też kilka pozytywów, które spowodowały że zakończyłam tą historie czytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-12-2023 o godz 12:31 przez: verylittlebooknerd
Mam ogromną słabość do książek Anety Jadowskiej. Kocham Dorę Wilk, Koźlaczki od pierwszych stron podbiły moje serducho, a czytając o przygodach Witkacego bawiłam się wyśmienicie. Nie mówiąc oczywiście o moich ukochanych Ropuszkach, które miałam zaszczyt objąć patronatem medialnym! Teraz do Thornverse dołączyła Katia - do tej pory postać drugoplanowa, której zawsze było mi mało. No i pyk, doczekała się dziewczyna własnej książki! I całe szczęście, bo "Cmentarne love story" to pozycja niesamowicie dobra i wspaniale uzupełniająca lukę w Thornverse. Jest jak puzzel, którego zawsze brakowało, ale który w końcu się odnalazł. W niektórych książkach zdarza się, że przyjaciółka głównej bohaterki jest takim zapychaczem, bez którego w sumie by się obyło - ale nie w tym przypadku. Za Katią zawsze stała większa historia, ukryta w cieniu, ale obecna. Gdy więc dowiedziałam się, że pani Aneta nad nią pracuje, ucieszyłam się jak dziecko! No dobrze, ale co właściwie znajdziemy w "Cmentarnym love story"? Przede wszystkim uroczy romans pomiędzy naszą sympatyczną nekromantką oraz pewnym szalenie przystojnym przedsiębiorcą pogrzebowym. To jest ta słodka część. Gorzka to oczywiście ciała małych dziewczynek porywane z grobów oraz mroczna, nieprzyjemna magia wyczuwalna na cmentarzu... Przeplatają się one dość mocno (Randka w cmentarnej krypcie? Czemu nie!) przez co książka ma naprawdę wyjątkowy klimat! Tak to już jest z książkami pani Jadowskiej, że zawsze chciałoby się ich więcej. Po cichu liczę, że poznamy więcej przygód Katii. Chętnie przeczytałabym też książkę, w której to Joshua byłby głównym bohaterem. Jeszcze jedno - Katia to osobna historia, znajomość Heksalogii o Dorze nie jest konieczna to zrozumienia fabularnych zawiłości, ale z pewnością natraficie w Katii na spojlery dotyczące Dory. Jeśli więc nie zamierzacie czytać Heksalogii (czego pewnie pożałujecie!), to śmiało możecie sięgać po "Cmentarne love story", jeśli jednak przygody Dory Wilk też chcecie poznać, radzę zrobić to zanim sięgnięcie po tę różową perełkę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2023 o godz 20:29 przez: zaczytania
Katia to nekromantka, która dzieli swoje życie między dwoma miastami, Toruniem i alternatywnym Thornem, gdzie żyją osoby mające magiczne zdolności. Pewnego dnia dziewczynę o pomoc prosi zrozpaczona kobieta, która przeczuwa, że grób jej niedawno pochowanej córki jest pusty. Kiedy okazuje się, że to prawda, Katia postanawia odszukać ciało dziewczynki i tego, który wykradł zwłoki. W rozwiązaniu zagadki pomaga jej Adam, przystojny przedsiębiorca pogrzebowy. A Katia będzie potrzebowała wsparcia, bo pustych grobów małych dziewczynek jest więcej… To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Anety Jadowskiej i jestem pewna, że nieostatnie. Mimo że nie jestem fanką fantasy, to autorka w nienachalny sposób wplotła alternatywną rzeczywistość do realnego świata. Duży plus za umieszczenie akcji w Polsce, a że niedawno wróciłam z Torunia, to klimat tej historii bardzo mi się udzielił. Czytając “Katię” bawiłam się rewelacyjnie! Ta książka jest jak wielowarstwowy i pyszny tort. Biszkopt z błyskotliwego humoru, z wartką i gęstą jak krem z mascarpone od szczegółów akcją, barwnymi niczym posypka postaciami, nasączony kontrowersjami, z pierwszą warstwą horroru połączonego z kryminałem, drugą warstwą złożoną ze świetnych dialogów, szczegółowymi opisami na górze i wisienką, jaką jest wątek zauroczenia. Mimo, że podtytuł brzmi “Cmentarne love story”, to romans nie jest tu głównym motywem. Raczej miłym dodatkiem. Katia jest za bardzo zdeterminowana, żeby odnaleźć skradzione ciała, żeby na sto procent oddawać się miłosnym uniesieniom. Na wszystko przyjdzie czas. Mimo że zawód, który wykonuje dla osób niemagicznych, może wydawać się przerażający, to uwierzcie – jest najlepszą nekromantką ever, a do tego jedną z sympatyczniejszych i najbardziej empatycznych postaci jakie kiedykolwiek spotkałam w literaturze. Czytajcie koniecznie! Szczególnie teraz, szczególnie wieczorami, a zwłaszcza w Halloween.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-12-2023 o godz 12:16 przez: Blue Ines
Witajcie 🤩 dziś przychodzę do Was z recenzja świetnej książki 🤩 Dzięki współpracy reklamowej z wydawnictwem @wydawnictwosqn moge Wam zdradzić co nieco. Katia Ci którzy mnie znają dłużej wiedzą że uwielbiam pióro @jadowska4sure. Mam wszystkie książki które autorka wydala, a świat Thornu uwielbiam. Katia jest nekromantka, energia ziemi jest bliska jej sercu. Jest uczuciowa kobietą która zrobi wszystko by zadowolic umarłych oraz wyrównać zaburzona energię. Ma swoje małe miejsce w którym stara sie wyrównać chaos który ja przytlacza ale wie że jest potrzebna w innym miejscu i musi stawic czoła wspomnieniom. Jakis zwyrodnialec kradnie ciała dziewczynek z cmentarza, energia zostaje zaburzona. Matka ziemia jest wsciekla a Katia ma nie lada zadanie musi odnaleźć ciała dziewczynek, przejąć opiekę nad cmentarzem oraz ogarnąć swoje życie uczuciowe. Czy podoła wszystkim wyzwaniom? Czy przeprowadzka w nowe miejsce będzie tym co tak naprawdę potrzebuje? Pojawią sie tu bohaterowie ze świata Thornu. Ten kto czytał serie o Dorze Wilk wie o czym mówię. Świetnie wykreowany świat z pobocznymi przygodami zgranego zespołu. Makabryczne tajemnice przeplatane z wyscigiem o czas, oraz wewnętrzna przemiana Kati oraz jej nowy cel życiowy. Świetnie sie bawiłam przy tej części i moge Wam powiedzieć że znam na tyle dobrze pióro autorki że wiem ze kazda jej książka bedzie warta zarwanej nocki. Tu znajdziecie wszystko od walki, poprzez magię, tajemnice, intrygi oraz bóstwa. Nadejdzie sprawiedliwość czy sie starszyznie podoba czy nie... Thorn ma swoje oblicze zupełnie odnienne od zwykłego swiata ale każdy zostanie osądzony. Ogromnie Wam polecam a jesli do tej pory nie mieliście okazji poznac tego niezwykłego świata to zdecydowanie warto nadrobić 🤩 Oczywiście musze Wam nadmienic że na stronie wydawnictwa mozecie nabyć świetne zestawy 🤩💖
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-01-2024 o godz 11:04 przez: stronisko
Ci z Was, którzy czytali już książki Anety Jadowskiej, wiedzą, że te czytają się po prostu same. Tym razem wracamy do Thornu żeby bliżej poznać historię Katii - nekromantki, dla której śmierć, cmentarze i zmarli to chleb powszedni. ☠️ “Katia” to połączenie kryminału, romansu, science fiction i czego tam sobie jeszcze Aneta nie wymyśli. W tej książce chyba każdy po prostu znajdzie coś dla siebie. Gdy Katia rozpoczyna swoje przygotowania do wyborów do Starszyzny Thornu, jednocześnie przeprowadzając się do nowego mieszkania, z grobów z pobliskiego cmentarza zaczynają znikać ciała małych dziewczynek. Nasza nekromantka zostaje poproszona o rozwiązanie zagadki, która zdaje się nie być tak oczywista, jak można przypuszczać. Jakby tego wszystkiego było mało, na drodze Katii staje nieprzyzwoicie przystojny przedsiębiorca pogrzebowy, który zaczyna zabiegać o jej względy. Czy taki romans ma rację bytu? 🩷 Cmentarne love story to idealny podtytuł dla “Katii”. Wątek kryminalny wciągnie niejednego fana zagadek, wątek romatyczny rozbudzi fantazje u tych spragnionych emocji, a całość podania w formie bardzo przystępnego fantasy połechta wielbicieli tego gatunku. Katia jest silną postacią, która wie, czego chce od życia, i umie o siebie zadbać, jednocześnie pokazując jednak swoją uczuciową stronę przed zaufanymi osobami. Aneta nie podkoloryzowuje, ale pokazuje rzeczy takimi, jakie są, dzięki czemu przez książkę swobodnie się płynie. W dialogach znajdziemy też sporo sarkazmu, który zawsze pojawia się w książkach Jadowskiej, a dla nas jest dodatkowym “guilty pleasure”. 😊 Dla fanów uniwersum mały spoiler - Dora Wilk znana ze “Złodzieja dusz” i kolejnych części cyklu też się tu pojawia! 😍 Czytajcie “Katię”! 🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-05-2024 o godz 14:24 przez: NieGrzeczne Recenzje
"Katia. Cmentarne love story" to książka która łączy ze sobą romans i pogoń za złodziejem ciał małych dziewczynek. Wyjątkowe połączenie, co? 😏 O czym jest nowa książka od Anety Jadowskiej?Tym razem mamy historię Katii. Katia, którą fani książek autorki znają już z m.in. szamańskiej trylogii o Witkacym, jest nekromantką, której życie zaczyna przypominać tornado pędzące przez jej życie z zawrotną prędkością. Nie dość, że musi sobie poradzić ze złodziejem ciał dzieci oraz wyborami do Starszyzny Thornu, to w dodatku jej serce zaczyna szybciej bić w towarzystwie uroczego przedsiębiorcy pogrzebowego, a Katia nie wie, czy w obecnym chaosie ma czas jeszcze na kolejne komplikacje. Fabuła poprowadzona została w narracji trzecioosobowej, co osobiście uwielbiam. Do tego treść przeplatana jest cudownymi rysunkami, idealnie dopełniającymi tę historię. ❤️ Mogę nie być obiektywna, ponieważ uwielbiam książki autorki. 😆 Katia to kolejna silna bohaterka, która potrafi być jednocześnie twarda i mieć serce na właściwym miejscu. Historia, jak zawsze, wciąga od samego początku, zaskakując zakończeniem. To co uwielbiam w powieściach autorki, to łączenie fabuły z poprzednimi historiami ze świata Thornu. Mimo że opowieść dotyczy innej bohaterki, to nadal mamy połączenie ze znanym nam już światem. Jednocześnie, pomimo tego związania, nadal można książkę czytać niezależnie od innych powieści, co również bardzo cenię. Jeśli zatem lubicie lekką fantastykę z fajnie wykreowanym światem oraz ciekawymi bohaterami, których nie sposób nie lubić, to jest to pozycja warta Waszej uwagi. 😇 Polecam z całego zaczytanego serducha.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2023 o godz 14:36 przez: Weronika
„Katia. Cmentarne love story” to moje kolejne spotkanie z twórczością Anety Jadowskiej. Trochę bałam się, czy mogę sięgnąć po tę książkę bez znajomości całej serii o Dorze Wilk (zwłaszcza, że Dora też tutaj występuje, a ja czytałam tylko pierwszy tom Heksalogii), więc jeśli i Wy macie podobne obawy to uspokajam - możecie. Jak przystało na twórczość Jadowskiej dostajemy świetnie rozrysowanych bohaterów. Katia zdecydowanie trafiła do mojego serca. Zazwyczaj nie przepadam za wątkami miłosnymi, ale ten mnie całkowicie ujął. Książka ma nieco mroczniejszy klimat, a my razem z główną bohaterką (która jest nekromantką) będziemy rozwiązać zagadkę znikających ze cmentarza ciał. Wątek kryminalny zaangażował mnie od początku i byłam niezwykle ciekawa dokąd zaprowadzi nas śledztwo. Dodam, że było ono nieco powolne , ale mi to nie przeszkadzało. Rozwiązanie zaproponowane przez autorkę całkowicie mnie usatysfakcjonowało. Pomimo poważniejszej tematyki książka jest niezwykle otulająca. Wydanie jest cudowne! Oprócz klimatycznej okładki w środku znajdziecie mnóstwo ilustracji autorstwa Magdaleny Babińskiej. Książka spodobała mi się do tego stopnia, że kupiłam koszulkę i kubek z Katią (są śliczne!), jednak coś czuję, że na tym się nie skończy, bo potrzebuję więcej gadżetów 🙈 „Katia. Cmentarne love story” to idealna lektura na Spooky Season, więc jeśli macie ją w planach to nie ma na co czekać 🎃
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-11-2023 o godz 13:02 przez: Aleksandra Pawlak
Nadciągają trupy, cmentarze i jesienne mrozy i nie, nie mówię o Halloween ;) Mowa o najnowszej książce Anety Jadowskiej, naczelnej jesieniary ! Chcociaż początkowo miałam małe problemy z prozą Jadowskiej to już od jakiegoś czasu nie mogę powiedzieć, że nie wyczekuję kolejnych jej powieści tym bardziej, że zazwyczaj umilają mi jesienne wieczory. „Katia…” co prawda nie jest ciepłą i miłą historią – sprawa kradzieży ciał małych dziewczynek nie ma szansy być taką opowieścią, to i tak myślę, że wszyscy znajdą w tej książce coś rozczulającego. Katia pokazuje nam część siebie, jak dochodzi do tego momentu w życiu gdy każdy z nas musi coś zmienić, z czymś się pogodzić aby móc dalej iść w świat w zgodzie ze sobą. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że uważam, że książka mogłaby mieć trochę szybsze tempo, chociaż uwielbiam to jak Jadowska dokładnie opisuje jak wygląda garncarstwo i tworzenie ceramiki(tych elementów absolutnie proszę nie pomijać) to czasem miałam wrażenie, że kręcimy się w kółko i po kilka razy powtarzamy to samo. Książkę gorąco polecam, to taki czasoumilacz od którego trudno się oderwać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-10-2023 o godz 18:23 przez: Anonim
@zaczytana_bogdan Nie macie pomysłu na jesienną lekturę? To "Katia. Cmentarne love story" sprawdzi się tu idealnie. Ta książka to połączenie dobrego humoru, magii i niecodziennych plot twistów. Tym razem Aneta Jadowska przybliża nam losy Katii - nekromantki z powołania i przyjaciółki Dory Wilk, którą znamy z poprzednich historii autorki. Jej codzienność to obcowanie z Matką Ziemią i pilnowanie, aby nikt nie wstał ze swojego grobu i nie spacerował od tak po ulicach Thornu. Tym razem musi podjąć się ciężkiego zadania. Musi odnaleźć dziewczynki, które ktoś podstępem wykradł z ich grobów. Kto i jak to zrobił, a najważniejsze w jakim celu? Tego wszystkiego Katia będzie musiała się dowiedzieć, aby zapewnić spokój rodzinom zaginionych dziewczynek. Pani Jadowska jak zawsze zaskakuje swoim podejściem do nieoczywistych tematów. Stworzyła coś mrocznego, pełnego napięcia i akcji, która nie pozwala się oderwać do ostatniej strony. A to wszystko okraszone poczuciem humoru i szczyptą cmentarnego love story. Ta książka to idealna pozycja na Halloween, pełna cmentarnego vibe'u i mrocznego klimatu w tle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji