Magia parzy. Kate Daniels. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 01.2018)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Atlantę nadal nawiedzają paraliżujące fale magii.
Po serii jeszcze silniejszych wybuchów ulice roją się od mitycznych stworzeń i krwiożerczych dziwadeł. Znaleziona w ruinach dziewczynka wymaga opieki. Antyczny heros wyposażony w kuszę i przerośnięte ego pojawia się w najmniej odpowiednich momentach i robi, co chce. Zaginął cały sabat czarownic, za to pojawiła się rozsierdzona bogini.
Cały ten bałagan nieuchronnie prowadzi Kate do ostatecznej bitwy- z pradawną magią i własnymi uczuciami. 


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1178601734
Tytuł: Magia parzy. Kate Daniels. Tom 2
Seria: Kate Daniels
Autor: Andrews Ilona
Tłumaczenie: Czapla Anna
Wydawnictwo: Fabryka Słów Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 432
Numer wydania: II
Data premiery: 2018-01-10
Rok wydania: 2018
Data wydania: 2018-01-10
Forma: książka
Okładka: miękka
Indeks: 25072815
średnia 4,9
5
42
4
2
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
6 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
05-08-2020 o godz 12:47 przez: malgorzata bednarz | Zweryfikowany zakup
szkoda że tak wolno wchodzą na rynek tłumaczenia tej autorki. ksiązki czyta się jak piękne bajki z elementami romansu. polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2021 o godz 12:10 przez: anna witkowska | Zweryfikowany zakup
Przeczytane jednym tchem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-03-2018 o godz 12:44 przez: Magdalena Senderowicz
Ani chwili wytchnienia… znacie to skądś? Ciągle jesteście w biegu, ciągle coś załatwiacie, ciągle ktoś czegoś od Was chce. Jednak nie przeszkadza Wam to, ponieważ właśnie wtedy czujecie, że żyjecie. Daje Wam to kopa i chce Wam się żyć. A poza tym… nie wyobrażacie sobie, że możecie żyć w inny sposób. Znajome? No to widocznie macie coś wspólnego z Kate Daniels! Na ulicach Atlanty następują wybuchy magii. Wzmogła się aktywność różnych dziwadeł magicznych. Kate czeka na kolejne wyzwanie i wkrótce je dostaje. W ruinach znajduje małą dziewczynkę – Julie. Julie jest brudna, zaniedbana, głodna i pozostawiona sama sobie, bowiem jej mama zaginęła i nie wiadomo, co się z nią stało. Kate postanawia zająć się dziewczynką i rozwikłać tajemnicę zniknięcia jej matki. Jednak nic nie może być zbyt proste – jej śladem podąża tajemniczy i nieziemsko przystojny Bran – heros z zaświatów, a jest jeszcze Curran – władca zmiennokształtnych. Seria o Kate Daniels to prawdopodobnie jedno z najlepszych urban fantasy, jakie istnieje. Ja po prostu kocham tę serię całym sercem i mogłabym ją czytać na okrągło. To niesamowita akcja, przemyślana historia, sarkazm, humor, walka, emocje, nieziemska atmosfera. Po prostu wszystko to, co powinno się znaleźć w doskonałej książce, która nie potrafi o sobie zapomnieć. Magia parzy to zaledwie drugi tom całej serii, a daje takiego kopa, tak pobudza, tak silnie uaktywnia czytelnika, że nie zdziwicie się, gdy w trakcie czytania scen walki zaczniecie kopać powietrze! Ja po prostu całkowicie wczułam się w postać Kate, jest dla mnie jak siostra, jak alter ego, po prostu czytając tę powieść jestem nią. Staje się główną bohaterką i wszystko odczuwam tak samo intensywnie, jak ona. Ciekawą rzeczą jest to, że autorka potrafiła wymyślić nowy wątek i nowe wyzwanie dla Kate, a mimo wszystko zachować pewne powiązania z poprzednią częścią. Teraz mamy tutaj wątek mitologiczny – w całą sprawę zaplątana jest pewna bogini. Ponownie Kate podejmuje się ciężkiego wyzwania, nie zdając sobie sprawy, że wszystko komplikuje się coraz bardziej. Mimo wszystko to mi się w niej podoba – że dąży do celu za wszelką cenę i stawia czoło konsekwencjom. Pomysł jest w pełni dopracowany i przemyślany. Wszystko stanowi logiczną, dobrą całość, w której nie można się zagubić. Wszystko jest dla nas jasne i klarowne, niesamowicie spójne, chociaż tajemnicę rozwiązać jest wcale nie tak łatwo. Z resztą nie tylko nam – Kate też ma pewne problemy. I to jest właśnie dobra rzecz – w niektórych książkach wszystko udaje się bohaterom ot tak, wszystko jest prościutkie - a tutaj nie. Tutaj są spiski, pojawiają się komplikacje, a dodatkowo mamy zaskakujące zwroty akcji. A Kate ma jakiś dar do przyciągania aroganckich typków i okropnych kłopotów! W tej części jest też chyba nieco większy nacisk na uczucia Kate i jej poczucie samotności. Nadal jednak nie stanowi to głównego wątku, ale raczej jego dopełnienie, które dodaje pewnej pikanterii całej historii. Kocham Currana, całym sercem. Wzbudza we mnie to uczucie wściekłych pszczół w brzuchu, co tam motyle! I właściwie boski heros Bran też ma w sobie coś urzekającego, choć na dobrą sprawę jest aroganckim dupkiem. Książkę czyta się naprawdę szybko, poza tym my po prostu wchodzimy w świat, który Ilona Andrews stworzyła i wszystko obserwujemy na własne oczy. Pamiętam, że gdy pierwszy raz czytałam ten tom to chciałam, aby autorka wprowadziła więcej typowej magii do życia Kate, nie tylko machanie mieczem, ale teraz wiem, że takie zagrania miały sens – prawdziwa tożsamość Kate ma być odkrywana krok po kroku. Polecam zdecydowanie zapoznanie się z całą serią, ponieważ jestem przekonana, że mile spędzicie czas czytając tą historię. To jest po prostu genialne urban fantasy, porywające, nieziemskie, genialne. Kate Daniels to wspaniała bohaterka, a duet kryjący się pod pseudonimem Ilona Andrews naprawdę potrafi wbić czytelnika w fotel lub też rzucać nim po całym pokoju. Czyste mistrzostwo. www.bookeaterreality.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
11-01-2018 o godz 10:35 przez: Wkp
SZALEŃSTWA MAGII Jeśli jakaś książka staje się hitem, zbiera praktycznie same pozytywne opinie, a czytelnicy pieją na jej temat, zaczynam podchodzić do niej z wielką ostrożnością. Tym większą, im więcej odbiorców się nią zachwyca – jak w końcu wiadomo, jeśli coś jest dla wszystkich, najprawdopodobniej jest przede wszystkim do niczego. I ta zasada najczęściej sprawdza się doskonale, kiedy mam do czynienia z produktem masowym. A może ja po prostu nie lubię kiedy autorzy traktują czytelników, jak idiotów którym da się wcisnąć najgorszy gniot bez logiki i sensu, a ci i tak będą go wielbić (a to najczęściej oferują nam tego typu dzieła)? Do serii Ilony Andrews zabierałem się więc z wielkimi obawami i część z nich niestety się sprawdziła. Daleko jej bowiem do wielkiej literatury, ale nie jest też wcale tak zła, jak paradoksalnie można by się było obawiać po wysokich ocenach. To nieskomplikowana rozrywka dla niewymagających czytelników, prosto napisana, za to mająca do zaoferowania całkiem ciekawy pomysł na świat ukazany na kartach powieści. Z czym konkretnie mamy tu do czynienia? Z Ziemią po magicznej apokalipsie, w której zmieniło się właściwie to, że co jakiś czas dochodzi do uderzeń fali magii, sprawiających, że wszelka elektronika przestaje działać. Oczywiście gdy fale odpływają, wszystko wraca do normy, ale i tak świat zmienił się nie do poznania. Wróciły bowiem stwory znane z legend i horrorów, dawne bóstwa i im podobne, a ludzie wykorzystują zaistniały stan rzeczy do własnych celów. Trzeba więc radzić sobie z tymi złymi i tym właśnie zajmuje się główna bohaterka opowieści, Kate Daniels. W tym tomie, w Atlancie jak zwykle nie dzieje się najlepiej. Wybuchy magii to jedno, na ulicach jednak pojawia się podpalacz, którego trzeba uspokoić. Kate wkracza do akcji razem z Jimem, niemniej wszystko kończy się tajemniczą śmiercią przestępcy. Na tym nie koniec, bo w życiu naszej bohaterki pojawia się kobieta, która chce poślubić jej byłego, ale by mogła to zrobić, musi uzyskać pozwolenie Currana, jako że takie jest prawo Gromady. O pomoc prosi oczywiście Kate, ale ta już wkrótce pakuje się w kolejne tarapaty, kiedy w ruinach znajduje małą dziewczynkę, której matka zniknęła. Chcąc rozwikłać tę tajemnicę, wmiesza się w sam środek intrygi z przystojnym antycznym herosem i kolejnymi dziwami, z jaką będzie musiała się uporać. Oczywiście w swoim szalonym stylu. „Magia parzy” nie jest zła. To historia o naprawdę ciekawie wymyślonym świecie, ale jej problemem jest pewna nierówność. I, oczywiście, wykonanie, które zamiast pójść w mniej oczekiwanym kierunku, powieliło schemat, jakim mogą pochwalić się setki książek z gatunku szeroko pojmowanej fantastyki. Co jest sporym zarzutem, bo potencjał autentycznie był, a wyszło… cóż, jak zawsze. Seria Ilony Andrews czasem mija się także z logiką, bo przemiana świata, a właściwie samej ludzkości, pod wpływem wydarzeń nie do końca przekonuje. Ale na obronę serii z Kate Daniels mogę powiedzieć, że czyta się ją nawet przyjemnie i szybko. Styl jest w miarę płynny, bez fajerwerków czy literackiego wysmakowania, ale na szczęście i bez dłużyzn oraz nudy. Niektóre wizje snute przez parę autorów, kryjącą się po tym nom de plume, naprawdę przemawiają do wyobraźni (początek to wypisz wymaluj sekwencja otwierająca „Zabójczą broń 4”, co wbrew pozorom zamiast razić wtórnością, przywołało we mnie sentymentalne uczucia), więc całość broni się całkiem nieźle. Nie ma tu ambicji i głębi, ale czytelnicy, których te hasła odstraszają, a chcą niezobowiązującej i niewymagającej rozrywki z gatunku fantastyki, młodzieżowej mimo padających tu i tam wulgaryzmów, będą bawić się nieźle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-01-2018 o godz 09:24 przez: Monika Szulc
Kate w ruinach odnajduję sierotę, która szybko zdobywa serce wojowniczki. Gdzie jest mata dziewczyny, dlaczego potwory podążają jej tropem i co z tym wszystkim wspólnego ma przystojny Bran, piękny i potężny heros. Jednak tym razem sprawa jest naprawdę poważna, bo częste wybuchy magii są niepokojące i zwiastują Wielki Wybuch, który bezpowrotnie może odmienić oblicze Atlanty. Cudowna, porywającą, wspaniała! Taka właśnie jest ta seria! Zakochałam się w bohaterach i każda książka z tej serii sprawia mi ogromną przyjemność. Moje serce zawsze mocnej bije na myśl o dobrym Urban Fantasy, a książki Ilony Andrews to prawdziwy majstersztyk w tym gatunku! Książkę czytałam kilka lat temu i chociaż od tego czasu przeczytałam bardzo dużo książek, to Kate wymiata i nic jej nie przebije. Świat przedstawiony jest fascynujący! Kilka wielkich wybuchów magii odmieniło oblicze ziemi. Część miejsc został zniekształcona, bądź zniszczona na zawsze. Magia nadal napływa i raz to ona dominuję, a kiedy przemija, technika przejmuję panowanie. Zmiennokształtni, wampiry, wiedźmy? Istnieją i zaskakują. Wampiry odbiegają od stereotypowych wyobrażeń, a zmiennokształtnymi kieruję Władca Bestii. W tym tomie poznajemy spore grono dziwadeł z kilku mitologii, co jest ciekawym dodatkiem. Kate jest bohaterką, którą uwielbiam. Twarda kobieta i do tego potężna. Lubi działać sama i nie przepada, kiedy ktoś jej mówi, co ma robić. Naprawdę lubię takie odważne i pełnokrwiste bohaterki! Nie dają sobie w kaszę dmuchać! Nie robią z siebie niewiniątek, a Kate z pewnością daleko od tego. Chwilami okrutna i świadom swojej siły, ale jest też lojalna i rozsądna. W tym tomie zatęskniłam za Curanem i resztą Gromady. Początkowo Kate skupia się na śledztwie i serii niewyjaśnionych zdarzeń. Akcja jest nieprzewidywalna, a rozwiązanie zagadki nigdy nie jest oczywiste. Czytelnik krok po kroku odkrywa nowe elementy układanki, a i tak ciężko jest cokolwiek przewidzieć. Brakowało mi Władcy i Dereka, a jednak przygody Kate są tak ciekawe, że można zapomnieć o wszystkim i całkowicie oddać się lekturze. Nie obawiajcie się, bo i oni w końcu wkraczają do akcji. Curran jest irytujący jak diabli, ale ma urok, któremu trudno się oprzeć. Kate potrafi wyprowadzić go z równowagi i to te momenty są moimi ulubionymi. Kate Daniels jest główną bohaterką, ale nie znaczy to, że jest to seria tylko dla kobiet! Najemnicza jest twarda i zdeterminowana, a wątki związane z magią spychają miłosne rozterki na dalszy plan. Oczywiście nie brak w tej książce podtekstów i ostrych dialogów, co dodaję nieco pikanterii! „Magia parzy” jest świetną i błyskotliwą kontynuacją! Wyraziste postaci, ostry język i porywająca akcja zachwycają i nie pozwalają oderwać się od lektury! Finał tej książki wbija w fotel i przyprawia o szybsze bicie serca. Nieustannie biegające ciarki po moich rękach i strach o bohaterów, tylko potwierdzają, że jak już raz wejdzie się do świata Kate, trudno go opuścić, bo nim się żyje, a bohaterów dosłownie się kocha! Tak, uwielbiam i chcę więcej! Polecam 9/10!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-01-2018 o godz 13:52 przez: Zatracona w słowach
Atlantę ponownie nawiedzają potężne fale magii. W mieście roi się od mitycznych stworzeń i żądnych krwi dziwadeł. Kate po wykonaniu kolejnego zlecenia znajduje w ruinach dziewczynkę wymagającą opieki. W niewyjaśnionych okolicznościach zaginął sabat czarownic, który eksperymentował z pradawną magią. Po mieście grasuje antyczny heros, a w całą zaprawę zamieszana jest pewna rozwścieczona bogini. Kate znajduje się w samym centrum zamieszania. Czy uda jej się wyjść cało z tej sytuacji? Po zapoznaniu się z pierwszym tomem serii o Kate Daniels miałam ochotę jak najszybciej sięgnąć po kontynuację. „Magia kąsa” oczarowała mnie świetnie wykreowanym światem, ciekawą i wciągającą fabułą oraz dobrze nakreślonymi bohaterami. Nie mogłam się doczekać dalszych losów Kate, dlatego, kiedy tylko w moje ręce wpadła „Magia parzy” od razu zabrałam się do czytania. W poprzednim tomie akcja skupiała się na rozwiązaniu zagadki zabójstwa opiekuna Kate. W tej części oprócz znanych już bohaterów zostają wprowadzeni całkiem nowi, do których grona należy Julie. Kilkunastoletnia dziewczynka została całkiem sama, po tym, jak jej matka zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Kate postanawia się nią zająć oraz rozwikłać zagadkę zniknięcia całego sabatu czarownic. Autorzy nie oszczędzają czytelnika, tylko od razu wrzucają go w wir akcji. Jestem mile zaskoczona, gdyż „Magia parzy” moim zdaniem okazała się po wieloma względami lepsza od pierwszego tomu. Wszystko rozwija się w szybszym tempie, pojawia się wiele interesujących zwrotów akcji, a także zostają wprowadzeni nowi, bardzo ważni bohaterowie. W tej części autorzy pokusili się o nawiązania do mitologii celtyckiej. Morrigan, Fomorianie, skradziony kocioł czy wyrocznia to tylko wierzchołek góry lodowej. Kate zostaje postawiona w trudnej sytuacji i choć nie jest z tego zadowolona, musi ponownie skorzystać z pomocy Gromady. Ponownie mamy więc do czynienia z Curranem, czyli Władcą Bestii Atlanty. Obserwujemy rozwój jego relacji z Kate, która obiera dość wyraźny kierunek. Wszystkie wydarzenia nieuchronnie prowadzą do bitwy, która okazała się pełnym emocji, jednak słodko-gorzkim zakończeniem tego tomu. Jestem oczarowana serią o Kate Daniels. Wartka akcja, zabawne dialogi i sympatyczni bohaterowie to tylko kilka powodów, dla których warto zapoznać się z tymi książkami. Duet autorów wykonuje naprawdę świetną robotę, nie brak im interesujących i ciekawych pomysłów, które tylko dodają tej serii atrakcyjności. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale nie brak jej humoru i przede wszystkim dostarcza wiele rozrywki. Jestem bardzo ciekawa, jak dalej rozwinie się historia Kate, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne tomy. http://someculturewithme.blogspot.com/2018/01/magia-w-natarciu.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego