5/5
23-03-2024 o godz 08:15 przez: madzia | Zweryfikowany zakup
Książka kupiona na prezent.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2022 o godz 10:37 przez: Dorota | Zweryfikowany zakup
Dla nastolatki super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-10-2022 o godz 22:57 przez: Kinga | Zweryfikowany zakup
Super, polecam !!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-12-2022 o godz 15:56 przez: kermit_11 | Zweryfikowany zakup
Super przekład.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-12-2022 o godz 21:51 przez: kseruga | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-07-2021 o godz 18:44 przez: Chomiczynka
Cieszy mnie każda książka związana z Koreą - czy będzie to reportaż, czy tłumaczenie - bo dzięki nim niegdysiejsze "pustelnicze królestwo" przestaje być enigmatycznym państwem na końcu świata. Półwysep Koreański jest tak samo fascynujący jak Japonia - choć w wielu aspektach zupełnie inny! - że warto go przedstawić polskiemu czytelnikowi. Na sam początek przygody z Koreą Południową książka Daniela Tudora - dziennikarza od lat zajmującego się tym rejonem świata i mającego na koncie świetną książkę o Korei Północnej - będzie dobrym przewodnikiem. Dobrym, nie idealnym, bo w książce jest kilka skaz, na które można jednak przymknąć oko. "I love Korea: k-pop, kimchi i cała reszta" nie jest książką wolną od wad, a dla osoby, która już długo siedzi w temacie Korei Południowej może być zbyt pobieżna. Czy zatem warto ją mieć w swojej kolekcji poza tym, że niewątpliwie stanowi ozdobę półki (naprawdę, za wydanie należą się brawa)? Moim zdaniem tak. Dla starego wyjadacza jak ja stanowi ciekawy przegląd różnych tematów - może jest jednak coś o czym jeszcze nie słyszeliście? Przedstawia także pewien uporządkowany tematycznie zbiór (choć nie jestem w stanie zrozumieć niektórych podrozdziałów, czyli umieszczenia informacji o raczej niezależnym reżyserze Kim Ki-duku na koniec rozdziału o... celebrytach i reklamach), który zachęca do dalszych poszukiwań na własną rękę, w zależności od tego jaki aspekt koreańskiego społeczeństwa najbardziej nas zainteresuje. Przewodnik ten może być także interesującą propozycją dla studentów pierwszego roku. Nie jest to książka naukowa, ale przedstawia szereg zagadnień, które jak najbardziej można naukowo badać. To skarbnica pomysłów na pracę licencjacką czy magisterską o Korei Południowej! A co z fanami k-pop? Jeśli przymknie się oko na dość lekceważące podejście Autora do tego tematu to przewodnik ten może okazać się naprawdę interesujący. Nie daje odpowiedzi dlaczego k-pop jest popularny ani jak się rozwijał, za to przedstawia pewne cechy społeczeństwa, w którym funkcjonuje. Tłumaczy dlaczego tak ważna jest grupa albo dlaczego do członków "starszego" (będącego dłużej na scenie muzycznej) zespołu mówi się "sunbae" (선배)! To lekki przewodnik na lato i jeśli tak do niego podjedziemy będziemy się dobrze bawić. Jeśli jednak szukacie pozycji bardziej naukowych czy analitycznych są lepsze książki - może także doczekają się tłumaczenia na język polski i to szybciej niż "I love Korea". Życzę udanej lektury, Pani Papierek
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-06-2021 o godz 14:51 przez: ksiazka_ukryta_w_puszczy
Słyszycie słowo Korea i jakie jest Wasze pierwsze skojarzenie? Powiem Wam szczerze, że pierwsza moja myśl była związana z dyktatorem Kim Dzong Un , który rządzi i trzyma krótko swój naród w Korei Północnej. Ale nie o nim tu będzie mowa, bo przewodnik jest o Korei Południowej🇰🇷 🇰🇷 Do tej pory moje zainteresowanie tym krajem było zerowe, ale cieszę się, że mogłam bliżej poznać to miejsce, które naprawdę warto odwiedzić. Książka to przewodnik, świetnie wydany, znajdziecie tu bardzo dużo zdjęć, co wielki plus za to. Jest tu ogrom informacji o kraju, autor za mocno się nie rozpisywał, uogólnił wszelkie najważniejsze rzeczy do maksimum. W niektórych momentach, które bardziej mnie zainteresowały, to jednak zabrakowało mi tej większej dawki informacji. Jedyny minus jest taki, że oryginalna wersja książka została wydana w 2014 r i nie była zaktualizowana, więc to, co do tej pory ważniejsze miejsca i zdarzenia, które miały miejsca nie zostały opisane. Wygląda to na taki podstarzały przewodnik, który gdzieś się zawieruszył, przeleżał prawie 10 lat i został wyciągnięty🤭 🇰🇷 Ta książka zabierze Was do krainy smartfonów Samsunga, koreańskiej popkultury, którą w ostatnim czasie ma się bardzo dobrze. Autor obali krążące mity wobec mieszkańców Korei, ale zdradzi, dlaczego kładą tak wielki nacisk na naukę i mają obsesję na punkcie sukcesu. Kojarzycie rapera Psy, jego piosenkę "Gangnam Style" i znany chyba wszystkim taniec, który zapewne większość z Was miała okazję tańczyć🕺 To właśnie Korea może pochwalić się tym wielkim hitem. 🇰🇷 Na Koreańczykach spoczywa wielka presja i nacisk, gdyż ich społeczeństwo skupia się najbardziej na osiągnięciu jak największego sukcesu. Odnosi go bowiem ten, kto skończył szanowany uniwersytet, bądź zdobywa posadę na wysokim stanowisku. Z tego też powodu, wielu ludzi popełnia samobójstwa, największy wskaźnik należy właśnie do Korei. Dlatego też nikogo nie dziwi wisząca na moście Seongsan "linia życia", telefon, który ma służyć osobom, które rozważają popełnienie samobójstwa, skacząc w odmęty rzeki Hangang. A jeśli szukacie lekarstwa na kaca to tylko tam, są oni w posiadaniu przepisu na zupę, która ma Cię postawić na nogi i wielu innych mikstur, sprzedawanych oczywiście po bardzo wysokich cenach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-07-2021 o godz 11:57 przez: asioteka
W swoim życiu książkowym i serialowym zapierałam się przed dwoma rzeczami. Książkowo przed reportażami, często mówiłam, że to nie dla mnie. A serialowo przed koreańskimi serialami. Co z tego wynikło? Polubiłam reportaże i przeczytałam aż dwa w czerwcu. A jeśli chodzi o kdramy to moja miłość już od pół roku. Nie bez powodu też sięgnęłam po książkę Daniela Tudora „I love Korea. K-pop, kimchi i cała reszta” O dwóch rzeczach muszę napisać już na początku. A mianowicie tytuł ten został wydany w 2014 roku, więc pewne informacje o filmach, muzyce czy polityce są nieaktualne. Jednak na plus jest to, że w środku możemy znaleźć notkę od redaktora, który o tym wspomina. Druga sprawa to to, że warto nastawić się na to, że to bardziej przewodnik po Korei niż reportaż. Czy to źle? Zdecydowanie nie. Daniel Tudor przedstawia nam tradycje Korei oraz jej współczesne oblicze, pokazuje, jak wygląda praca w tym kraju. Porusza również wiele innych ważnych tematów, takich jak operacje plastyczne, samobójstwa, edukacja, małżeństwa. Wszystko jest przedstawione w dość krótkich formach. Czasami pewne zagadnienia mają tylko trzy zdania. Z początku, gdy to zobaczyłam, nie byłam zachwycona. Jednak im bardziej się angażowałam w czytanie, stwierdziłam, że było to świetnym posunięciem. Wszystko dlatego, że w 307 stronach mamy zawarte wiele ważnych i ciekawych informacji. Autor napisał to wszystko w taki sposób, że każdy temat wydaje się interesujący, że chcę się wyszukiwać większej ilości informacji w Internecie. Oczywiście dla wielu może to być minus, że autor nie skupił się na wybranych, istotnych informacjach. Jednak dla osób takich jak ja, którzy niekoniecznie interesują się kulturą i życiem w innych krajach, jest to ciekawy zalążek wiedzy. Dzięki temu zachęca do poznawania innych krajów w takiej formie. W „I love Korean” znajdziemy też parę wywiadów na przykład z twórcą Gangnam styl, z Kim Yoon-ah wokalistką zespołu Jaurim oraz z autorami wideobloga Eat your kimchi. Jest to świetny dodatek do poznania tego kraju i ludzi z tego regionu. Ja jestem zachwycona tym tytułem i jego wydaniem. Myślę, że jest to dobry początek przyjaźni z reportażami
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2021 o godz 15:01 przez: Mysilicielka
Ciekawi cię kultura koreańska? Słuchasz k-popu i oglądasz k-dramy? Jesteś fanem kimchi? Nawet jeśli nie odpowiedziałeś/aś twierdząco na poprzednie pytania, ale masz ochotę na podróż do dalekiego zakątka Azji, to zapraszam do lektury "I love Korea" - fascynującego przewodnika wydawnictwa Mova. Zaczęłam lekturę już tego samego dnia, w którym otrzymałam książkę. Jest pięknie wydana, okładki zintegrowane to złoto! W środku znajdziemy mnóstwo zdjęć i tematycznych grafik, rzadko zdarza się, żeby cała strona była zapełniona wyłącznie tekstem. Rozdziały są odpowiednio uporządkowane, krótkie i bez lania wody. Jest przy tym mnóstwo informacji wszelkiego typu w skondensowanej, ale lekkiej formie. Autor pochodzi z Wielkiej Brytanii, a w Korei Południowej mieszka już od kilku lat. We wstępie pisze, że jeśli czytelnik po lekturze książki poczuje, że chciałby odwiedzić ten kraj, to jego zadanie zostało wykonane. Tak! Teraz tym bardziej chciałabym odwiedzić Koreę i to z oprowadzaniem na żywo przez Daniela Tudora. Poznamy i historię i współczesne trendy panujące wśród Koreańczyków, ale spokojnie, wątki historyczne są podane nie na zasadzie omawiania każdej epoki osobno, tylko jako np. możliwe wyjaśnienie jakiegoś zachowania. Autor często podawał historie z życia wzięte (najczęściej własnego), a choćby rozdział o obowiązkowej służbie wojskowej ułożył w formie wywiadu ze swoim koreańskim kolegą, który takową służbę przeżył. Tematy są przeróżne, od stereotypów krążących po świecie, przez popkulturę, do adresów najlepszych knajpek w stolicy. Fani muzyki i filmów na pewno zobaczą na zdjęciach któregoś ze znanych im artystów. Co bardzo ważne, autor nie patrzy z góry i nie ocenia obcego mu społeczeństwa. Miałam już do czynienia z książkami podróżniczymi, w których napotkani miejscowi byli przedstawiani jako dziwacy i byli jacyś tacy nieucywilizowani łagodnie mówiąc... Tutaj przytaczane informacje są co najwyżej skomentowane w rodzaju "taka moda, co kto lubi" albo są pokazywane plusy i minusy, żeby mieć pełen obraz sytuacji. Polecam, książka jest bardzo przyjemna w lekturze!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-06-2021 o godz 11:23 przez: urszula_gala
Daniel Tudor "I ❤️ Korea" k-pop, kimchi i cała reszta, Z czym kojarzy się Wam Korea Południowa? Przyznam, że nie było mi łatwo znaleźć szybką odpowiedź na to pytanie, ale po dłuższym zastanowieniu się wymieniłabym letnie Igrzyska Olimpijskie w Seulu w 1988 roku oraz zimową Olimpiadę w Pjongczangu w 2018 roku. Ponadto przypomina mi się koreański piłkarz Koo Ja-cheol, którego nazwisko parę lat temu wbił mi do głowy mój syn. No i oczywiście kimchi, bo lubię je jako dodatek do potraw. W przeciwieństwie do moich skojarzeń, o sporcie Daniel Tudor pisze raczej niewiele. Dużo więcej miejsca poświęca jednak chociażby kuchni i regionalnym koreańskim potrawom. Jeszcze więcej natomiast - wszelkim aktualnym nowościom, nowinkom, z k-popem na czele, którego ja akurat poza swego czasu wszechobecną piosenką "Gagnam style" w ogóle nie miałam okazji poznać ani słuchać. "I ❤️ Korea" , jest jak spacer po współczesnej, wielkomiejskiej, ale z dodatkiem tradycji, z których kraj się wywodzi, ruchliwej ulicy. Mieniącej się kolorami, światłami reklamowych napisów, przenikniętej zapachami kuchni regionalnej, wschodniej obyczajowości i wszystkich najbardziej aktualnych trendów. To wszystko połączone razem tworzy egzotyczną dla nas, wręcz wybuchową mieszankę, której poznanie i przynajmniej częściowe zrozumienie staje się niezwykle kuszące. To książka będąca zarazem przewodnikiem, encyklopedią i reportażem, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Dziesięć rozdziałów odnoszących się do przeszłości i teraźniejszości kraju, życia politycznego, społeczeństwa ze wszystkimi jego problemami, kultury, również tej popularnej oraz codziennego życia. Liczne umieszczone pomiędzy podrozdziały, ciekawostki i zdjęcia powodują, że można czytać ją w dowolnej dla siebie kolejności. Po takiej lekturze chciałoby się rzucić wszystko, kupić bilet i natychmiast polecieć do Korei Południowej. Albo dokądkolwiek. Można też poczytać i spojrzeć na ten odległy i egzotyczny dla nas kraj z perspektywy swojej domowej kanapy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-06-2021 o godz 09:29 przez: czytamtu.czytamtam
I love Korea. K-pop, kimchi i cała reszta to przewodnik napisany przez mieszkającego kilka lat w Korei Południowej dziennikarza Daniela Tudora, który postanowił spisać najważniejsze zagadnienia dotyczące tego fascynującego kraju. Autor w krótkich i prostych zdaniach przeszedł przez każdy możliwy aspekty życia Koreańczyków, od wydarzeń historycznych wpływających na współczesne losy kraju, przez tradycję, religię i jedzenie oraz muzykę czy kinematografię. Nie ominął także tematów takich jak operacje plastyczne, randki, praca i kariera zawodowa, alkohol i sport. Chyba nie ma zagadnienia, którego pisarz nie poruszył. Ze względu na ogrom podjętych tematów, nie wystarczyło miejsca, aby dokładnie zajrzeć pod powierzchnie omawianych spraw, więc po lekturze można czuć pewien niedosyt. Osoby, które są fanami k-popu, interesują się kulturą Korei Południowej mogą nie czuć satysfakcji wynikającej z lektury. I love Korea skierowana jest raczej do osób ciekawych świata, które dopiero zaczynają swoją przygodę z poznawaniem Korei, jej kultury i życia codziennego mieszkańców. Zaletą książki są przeprowadzone przez autora wywiady z blogerami, piosenkarzem Psy (autorem popularnego Gangnam style) oraz informacje już typowo turystyczne, czyli najlepsze/najpiękniejsze miejsca do poznania, lokale warte odwiedzenia. Treści uzupełnione są mnóstwem zdjęć, mapek, które pozwalała na wizualizację czytanych informacji. Książka za granicą została wydana w 2014 roku, co sprawia że część informacji jest już nieaktualna, a zwłaszcza ta dotycząca muzyki i filmów (notka na ten temat znajduje się na końcu książki). Trzeba też wziąć pod uwagę to, że treść jest subiektywna, autor opisuje co mu się najbardziej podoba, a co nie, więc do pewnych spraw czytelnik może mieć odmienne podejście. Mimo tego książkę polecam osobom, które dotychczas nie wiedziały nic na temat Korei, a chcą poznać ten daleki nam kraj.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-07-2021 o godz 10:55 przez: w_i_o_l_a_a__
Korea Południowa to fajny kraj. Zawdzięcza to przede wszystkim uśmiechniętym, towarzyskim, nie wylewającym za kołnierz ludziom, przełamującym stereotyp uduchowionego, zamkniętego w sobie azjaty. Ale nie zawsze tak było. Jeszcze w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku była to skorumpowana dyktatura, wprawdzie odmienna od północnego sąsiada, lecz wcale nie demokratyczna. Dopiero zmiany, które wówczas zaszły przekształciły to państwo w jednego z azjatyckich tygrysów i dały podwaliny temu, co znamy dzisiaj. Przeciętny człowiek czytający te słowa kojarzy Koreę albo z wytworów jednego z tamtejszych czeboli jak Samsung czy Hyundai, albo z szerokiej popkultury jak k–pop, k–drama, kinematografia czy gaming, z kuchni – sławne kimchi, czy w końcu ze sztuk walki, z których najpopularniejsze jest taekwondo. To i dużo więcej przybliża nam w książce „I love Korea. K–pop, kimchi i cała reszta" Daniel Tudor – od wielu lat mieszkający tam brytyjski dziennikarz. Nie jest to typowy przewodnik, raczej kulturowy leksykon będący zapisem zachwytu autora tym miejscem. Są tutaj oczywiście listy miejsc do odwiedzenia, lecz znacznie więcej relacji interpersonalnych, zjawisk, trendów i charakterystycznych symboli wraz ze szczegółową genezą i historią każdego z nich. Całości dopełnia kilka wywiadów z osobistościami związanymi z treścią, czy polecenia pozycji z koreańskiej kinematografii. Można mieć zastrzeżenia do aktualności informacji czy doboru i szczegółowości opisów. Ale to błąd, bo to przede wszystkim zapis fascynacji tym miejscem i próba przybliżenia historii za nim stojącej, by ułożyć rzeczy we właściwym świetle. Wspaniała jest oprawa graficzna książki. Liczne, interesujące zdjęcia dopełniają treści i umieszczają ją we właściwym kontekście. Można szczerze polecić każdemu ciekawemu świata i ludzi go zamieszkujących.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-06-2021 o godz 13:26 przez: papierowamagnoolia
Już na wstępie muszę się przyznać, że do tej pory miałam niewielkie pojęcie o Korei Południowej 🙊 dlatego też podeszłam do "I love Korea" z entuzjazmem i zainteresowaniem. To było coś fantastycznego! Książka okazała się idealną pozycją, którą przeczytałam w mgnieniu oka. Zadowoliła moją ciekawość i pozwoliła nieco poszerzyć kulturowe horyzonty. Autorem tej ślicznie wydanej książki jest Daniel Tudor - brytyjski pisarz na co dzień mieszkający i pracujący w Seulu. Tudor opisuje Koreę z punktu widzenia typowego Europejczyka. Co jest bardzo naturalne bowiem rzeczy, które zaskoczyły go na miejscu okazały się również sporym zaskoczeniem dla mnie 😄. Książka składa się z kilku głównych tematów a dotyczą one m.in. historii kraju, tradycji, społeczeństwa, życia codziennego, edukacji, pracy, rozrywki i kultury. Każdy z tych tematów został rozwinięty w odpowiedni sposób - tak, aby nie zanudzić czytelnika lecz go zaciekawić. Na treść oprócz podstawowych faktów składają się przemyślenia i anegdoty od autora. Zaś liczne kolorowe fotografie urozmaicają czytanie i wpływają na przyjemny odbiór całości. Podobało mi się jak Tudor przedstawił mentalność Koreańczyków (wyjaśnienie pojęcia "han" - proste i łatwe do zapamiętania). Znalazłam w tej książce masę praktycznych informacji jak przykłady słów konglish czy tytuły filmów i koreańskich dram wraz z krótkimi opisami. Każdy rozdział oferował coś nowego i co jest istotne w literaturze podróżniczej, przez moment byłam w stanie poczuć niezwykły klimat Korei. Ogólnie rzecz biorąc, "I love Korea" to taki kulturowy przewodnik, w którym znajdziecie informacje na temat Korei Południowej i jej mieszkańców. Osoby, które nie znają tego kraju wyniosą z tej książki mnóstwo informacji. Natomiast miłośnicy z pewnością znajdą w opowieściach Tudora coś wartościowego. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2021 o godz 13:45 przez: k.tomzynska
Interesujecie się Koreą i ich kulturą? Może chcielibyście tam pojechać? Odkąd pamiętam Korea od zawsze mnie fascynowała. Nie tylko kulturowo, ale i pod względem kulinarnym (przecież kocham gotować i poznawać nowe smaki). Dlatego jak zobaczyłam tę książkę to nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Brytyjski dziennikarz mieszkający od lat w Korei Południowej w swoim reportażu postanowił przybliżyć nam ten „egzotyczny” kraj. Całość napisana jest prostym językiem i czyta się ją bardzo szybko. Książka podzielona została na rozdziały i podrozdziały, które prócz świetnego tekstu posiadają także piękne ilustracje, które tylko zachęcają nas do odwiedzenia Korei Południowej. Dzięki autorowi z własnej kanapy możemy wyruszyć w fascynującą podróż po współczesnej Korei, gdzie co rusz możemy spotkać się z elementami tradycyjnymi. Autor przybliża nam kulturę Koreańczyków, ich zachowania wobec siebie oraz obcokrajowców. Stara się omówić fenomen sztuk walki, a także tak popularnych operacji plastycznych. Pozwala nam zrozumieć chęć Koreańczyków do bycia najlepszymi, a także opowiada o ich historii, gospodarce, czy geografii. Tak naprawdę Tudor porusza wiele tematów, a każdy z nich jest dobrze przedstawiony. W książce znajdziemy także kilka bonusów. Między innymi tłumaczenia wielu słówek i powiedzonek. Jednak brakuje przy nich transkrypcji co uważam za ogromny minus. Fajnie wiedzieć jak coś się pisze i co znaczy, ale jeszcze fajniej jest móc to powiedzieć. Za to idealnym uzupełnieniem całości są rozmowy z vlogerami oraz twórcą GangnamStyle, których znają wszyscy fani Korei. Uważam, że „I ♡ Korea…” to obowiązkowa pozycja dla osób spragnionych podróży i poznawania nowych miejsc. Znajdziemy w niej wiele faktów i ciekawostek, które tylko podsycą nasz zapał do podróży.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2021 o godz 08:42 przez: anonymous
Nie za bardzo orientujesz się czym jest k-pop, kimchi, oraz nie jesteś do końca pewny czy to prawda, że Koreańczycy jedzą psinę, więc ta pozycja od @wydawnictwomova jest dla Ciebie 😉 Muszę przyznać, że to bardzo ciekawa lektura. Naszpikowana ciekawostkami, interesująco brzmiącymi nazwami rozdziałów i podrozdziałów. Gdy tylko otrzymałam przesyłkę od wydawnictwa od razu zaczęłam czytać, bo nie sposób oprzeć się książce, która jest tak pięknie wydana. Atrakcyjna szata graficzna i bogactwo zdjęć sprawiają, że czujemy zainteresowanie za każdym razem otwierać przewodnik, który tak naprawdę jest troche jak mini encyklopedia o Korei Południowej. A przechodząc do konkretów oto odpowiedzi na postawione pytania na początku postu. Koreańczycy jedzą psinę , choć nie jest ona wg autora tak popularna jak mogłoby się wydawać. Konsumentami dań z psiny są głównie starsi mężczyźni zamieszkujący uboższe dzielnice. Podobno w smaku przypomina tłustą wołowinę. Niestety psy zabija się w Korei w bardzo niehumanitarny sposób... Kimchi to z kolei kamień węgielny kuchni koreańskiej. To inaczej mówiąc kiszonki z warzyw i w Korei jest ich ponad 200 rodzajów. Czebul to inaczej konglomerat, czyli wielka firma. Największy czebul ze wszystkich to Samsung. Korea to potęga nowoczesności. Metro w Seulu ma 17 linii i przewozi dziennie 7 mln osób. Korea ma również 9 międzynarodowych portów lotniczych. Tego i o wiele wiele więcej dowiecie się z tego pięknego przewodnika. Nigdy nie myślałam o Korei jako o kierunku podróży, ale muszę przyznać, że od lektury "I ❤️ Korea" biorę taką opcje pod uwagę .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2021 o godz 18:54 przez: booklove225
Nie za bardzo orientujesz się czym jest k-pop, kimchi, oraz nie jesteś do końca pewny czy to prawda, że Koreańczycy jedzą psinę, więc ta pozycja od @wydawnictwomova jest dla Ciebie 😉 Muszę przyznać, że to bardzo ciekawa lektura. Naszpikowana ciekawostkami, interesująco brzmiącymi nazwami rozdziałów i podrozdziałów. Gdy tylko otrzymałam przesyłkę od wydawnictwa od razu zaczęłam czytać, bo nie sposób oprzeć się książce, która jest tak pięknie wydana. Atrakcyjna szata graficzna i bogactwo zdjęć sprawiają, że czujemy zainteresowanie za każdym razem otwierać przewodnik, który tak naprawdę jest trochę jak mini encyklopedia o Korei Południowej. A przechodząc do konkretów oto odpowiedzi na postawione pytania na początku postu. Koreańczycy jedzą psinę , choć nie jest ona wg autora tak popularna jak mogłoby się wydawać. Konsumentami dań z psiny są głównie starsi mężczyźni zamieszkujący uboższe dzielnice. Podobno w smaku przypomina tłustą wołowinę. Niestety psy zabija się w Korei w bardzo niehumanitarny sposób... Kimchi to z kolei kamień węgielny kuchni koreańskiej. To inaczej mówiąc kiszonki z warzyw i w Korei jest ich ponad 200 rodzajów. Czebul to inaczej konglomerat, czyli wielka firma. Największy czebul ze wszystkich to Samsung. Korea to potęga nowoczesności. Metro w Seulu ma 17 linii i przewozi dziennie 7 mln osób. Korea ma również 9 międzynarodowych portów lotniczych. Tego i o wiele wiele więcej dowiecie się z tego pięknego przewodnika. Nigdy nie myślałam o Korei jako o kierunku podróży, ale muszę przyznać, że od lektury "I ❤️ Korea" biorę taką opcje pod uwagę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-07-2021 o godz 17:46 przez: Coolturka
Gdy dostałam propozycję recenzji książki "I love Korea", pomyślałam: po co mi to, przecież nigdy tam nie pojadę? Kilka dni później odwiedziłam jedną z księgarni i w oko rzuciła mi się ta brzoskwiniowa okładka, wzięłam więc ją do ręki i ... przepadłam. To idealna lektura nie tylko dla miłośników Korei Południowej, ale ten, kto po nią sięgnie, na pewno zasili ich grono. Pięknie wydana książka, ze sztywną, ale wciąż giętką okładką i piękną wyklejką, naszpikowana mnóstwem ciekawostek, artykułów i zdjęć. Kraj gdzie tradycja i mistycyzm mieszają się ze współczesnością, od buddyzmu i konfucjanizmu, aż po tradycyjną sztukę i taekwondo. Książka podzielona została na dziesięć głównych rozdziałów, a każdy z nich dzieli się na kolejne podrozdziały. Poznamy z nich kod kulturowy zawarty w słowach i normach, dowiemy się więcej o relacjach interpersonalnych, biznesie i technologii, zgłębimy symbolikę i zwyczaje Koreańczyków. Nie zabraknie też wiadomości o koreańskiej popkulturze: gwiazdach, idolach i subkulturach. Bonusem jest mini przewodnik po ukochanych miejscach autora w Seulu i innych ciekawych miejscach. Tą książką, niczym wytrawnym trunkiem, można delektować się powoli i dawkować sobie przyjemność obcowania z nią; można również pochłonąć ją na raz, niczym kieliszek tequili i zachłysnąć się bogactwem wrażeń. Który sposób Ty wybierzesz? Autor Daniel Tudor pracował przez trzy lata jako koreański korespondent dla jednego z czasopism i pokochał ten kraj całym swym sercem. Tak oto powstał ten niezwykły przewodnik 🇰🇷. Wszystko, co najpiękniejsze bierze się z miłości ❤.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-06-2021 o godz 15:26 przez: pierwszyrozdzial
Zdarza mi się sięgać po przewodniki i reportaż odnoszące się do odległych zakątków świata. Ostatnio trafiłam na książkę Daniela Tudora, który zachwyca się pięknem kultury i historii jednego z najnowocześniejszych krajów na Ziemi - Korei Południowej. • Już teraz muszę zaznaczyć, że reportaż nie jest zbyt trafnym określeniem „I Love Korea”. Zdecydowanie lepiej brzmi przewodnik - i to nie byle jaki, bo jeden z lepszych, z jakimi miałam kiedykolwiek do czynienia! Błyskotliwe, luźne i zabawne uwagi oraz ciekawostki przedstawiają to malutkie państwo z zupełnie innej strony. Zawsze wiedziałam, że Korea to kraj szalenie pędzący w kierunku zaawansowanej nowoczesności, ale nigdy nie wyobrażałam sobie jak bardzo szybko następuje tam postęp! Postęp, o jakim my Europejczycy, możemy tylko pomarzyć (mam na musli głównie nowinki techniczne i biotechnologiczne). Całość uzupełniona jest zdjęciami pokazujące koreańskie ulice, największe atrakcje i codzienność. Całość przeczytałam szybko, z dużym zainteresowaniem - o wielu kwestiach nie miałam zielonego pojęcia, wiele rzeczy mnie zaskoczyło, a nawet przeraziło (!). Polecam! Bardzo ciekawy i świetnie napisany przewodnik w formie luźnych notatek i spostrzeżeń! W końcu wiem czym jest K—POP (naprawdę!), jak wygląda codzienność w prawdziwie nowoczesnym mieście, jakie są zalety i wady mieszkania w tak wielkiej społeczności. Muszę zwrócić też uwagę na przepiękne wydanie książki! Jedna z ładniejszych okładek sezonu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2021 o godz 08:19 przez: Kuba Welcer
I<3Korea to świetna pozycja dla osób, które nie wiedzą nic o Korei, wiedzą o niej malutko (tak jak ja, przed przeczytaniem tego przewodnika, oczywiście) albo wiedzą całkiem dużo, ale może chcieliby troszkę uporządkować swoją wiedzę :D Daniel Tudor, Brytyjczyk w Korei, można powiedzieć, zakochany zabiera nas w podróż po tym pięknym kraju, którego kultura dopiero od stosunkowo niedawna fascynuje resztę świata. Dla mnie osobiście o wiele ciekawsza była pierwsza część książki, gdzie dowiadujemy się o historii, zwyczajach, architekturze i tradycyjnej kuchni - wiele opisów mocno zyskało, dzięki dodanym pięknym zdjęciom z widokami! Druga część dotycząca już muzyki, filmów, czy życia nocnego - nie była dla mnie aż tak porywająca, ale pewne jest to, że jest to rzeczywiście praktyczny przewodnik. Jest w tej książce mnóstwo poleceń od samego autora, czy to tytułów filmów, które trzeba zobaczyć, czy też kawiarenek, które trzeba odwiedzić. Należy wziąć jednak pod uwagę, że książka została napisana przez autora w 2014 roku, więc część informacji o “współczesnym” kinie czy muzyce jest przestarzała, ale nie umniejsza to w mojej opinii wartości książki, bo i tak dowiedzieć się z niej można mnóstwo! Podsumowując, polecam Wam wybrać się w taką książkową wycieczkę do Korei, a może potem i w realną - wtedy przyda Wam się ostatni rozdział książki z praktycznym przewodnikiem po Seulu i nie tylko :D!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-06-2021 o godz 17:46 przez: Adriana Mazurkiewicz
Lubię jeździć palcem po mapie. 😆😂 A tak serio, to zanim się dokądś wybiorę, lubię mieć jakieś pojęcie - nie tylko na temat możliwych do odwiedzenia atrakcji, ale przede wszystkim miejscowej kultury, zwyczajów, życia czy namiastki historii. "I love Korea. K-pop, kimchi i cała reszta" to książka i przewodnik w jednym. Dowiemy się o ciekawych miejscach, o jedzeniu i o ludziach! To wiedza w pigułce, ale przedstawiona w ciekawy sposób. Nie ma tu suchych faktów. Pojawiają się ciekawostki, wskazówki i mnóstwo kolorowych zdjęć, oddających klimat Korei. Znajdziemy tu też cały rozdział poświęcony koreańskiej muzyce, która od kilku lat jest niezwykle popularna. To samo tyczy się koreańskich seriali i filmów, które również zostają nam przybliżone. Dodatkowo, jako urozmaicenie, autor zamieścił w książce kilka wywiadów specjalnych - kto pamięta Gangnam Style Psy? Jeśli ktoś chciałby pomieszkać w Korei i tam pracować, też znajdzie coś dla siebie - m.in. dowiesz się, co jest tam pracowniczym rytuałem! 😅 Ta książka to połączenie tradycji i współczesności, to wiedza w pigułce. Wybierasz się do Korei? Świetnie, w takim razie koniecznie musisz przeczytać tę pozycję! Lubisz k-pop albo spodobał Ci się jakiś koreański serial? W takim razie "I love Korea..." musi się znaleźć w Twojej biblioteczce! I jakby zawartość to było mało, to ta okładka... 😻 Cóż, to wydanie jest po prostu PRZEPIĘKNE!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji