Płyta ma swoje plusy i minusy. Single zostały wybrane idealnie do klimatu płyty. Właśnie z tego powodu nie rozumiem użycia piosenki Mean w trackliście. Piosenka jest fajna, ale trochę psuje jej klimat. Podoba mi się to, że swoje przeżycia przelała na papier a potem ubrała je w muzykę. To sprawia, że ten album staje się jeszcze bardziej osobisty i możemy poczuć razem z P!nk co wtedy czuła, bo jej głos sprawia, że wczuwam się bardzo w jej stan emocjonalny. Cieszę się, że piosenka z Travis’em McCoyem została użyta tylko i wyłącznie jako bonus, bo należy do tych najsłabszych.
Płyta jest cudowna! P!nk naprawdę się postarała, by ta płyta była doskonała. Świetne teksty i muzyka wprawiają w cudowny klimat. P!nk w tej płycie bawi i wprawia w znakomity nastrój takimi piosenkami jak "So What", "Funhouse" i "Bad Influence" natomiast potrafi też porządnie zasmucić muzyką i tekstem w piosenkach "Sober", "Please Don't Leave Me", "I Don't Believe You"czy też "Glitter In The Air". Bardzo się cieszę, że mam tą płytę w domu! Chociaż bardziej się opłaca kupić 5-pak wszystkich płyt P!nk niż każdą z osobna - wychodzi taniej! Naprawdę polecam!
Pink jest jedyną wokalistką, o której mogę powiedzieć, że nie wypuściła żadnego złego albumu. Ba! Nie mogę nawet powiedzieć czy któryś ewidentnie wyróżniał się na tle pozostałych. Wszystkie są świetne i trzymają wysoki poziom. Wiecznie kontrowersyjna, szalona, a jednocześnie tak utalentowana babka, że w jej wykonaniu mogę słuchać i ballad i ostrych brzmień!
Krążek naprawdę świetny, stanął za wysokości zadania. Wolne kawałki o rozstaniach i związkach, w których P!nk załamanym głosem daje z siebie wszystko i szybkie, ostre i bardziej rockowe, gdzie popisuje się swoim świetnym głosem. Płyta godna polecenia, nie tylko promujące single są dobre. Warto wysłuchać całej. Ale wsłuchując się, a nie na siłę...