Electra Heart, płyta winylowa (Płyta Analogowa)

'Electra Heart' ,bo tak nazywa się drugi,koncepcyjny album walijskiej artystki, opowiada nam pewną historię i wprowadza do nieznanego świata.Marina Diamandis,znana też jako Marina and the Diamonds na potrzeby swojego projektu stworzyła postać,której imie to tytułowa Electra ,dziewczyna zagubiona pomiędzy marzeniami ,a życiem realnym.Piosenkarka zainspirowana różnymi archetypami kobiet stara się odbiorcy przedstawić zmagania ,z którymi musi zmierzyć się Electra Heart.Album porusza wiele ważnych tematów takich jak na przykład dyskryminacja ze względu na płeć,problemy z indetyfikacją,a także poczucie odosobnienia oraz złamane serce.Oczywiście wszystkie te problemy widzimy okiem Electry w bardzo ironiczny ,można by wręcz rzec z premedytacją kiczowaty sposób.Marina swoim stylem tworzenia piosenek w bardzo lekki oraz melodyjny sposób przybliża nam życie i kres bohaterki.Na płycie znajdują się takie utwory jak 'Primadonna', czy 'How to be heartbreaker',które trafiły na szczyty list przebojów w wielu krajach.Główny atut to silny głos piosenkarki,którego nie boi się użyć ,a wręcz Marina bawi się nim .Płyta była stworzona pod okiem takich producentów jak Diplo lub Dr.Luke,więc ciężko doszukać się w niej słabego punktu.Można mieć tylko nadzieję,że Marina jeszcze kiedyś przypomni historię Electry Heart.

Marina i jej niepowtarzalny głos to zawsze dobry wybór, całość nie tak dobra jak ‚Love & Fear’ ale trzyma poziom. Polecam

Polecam, ładnie wydany vinyl i dobre brzmienie . Zawiera How To Be A Heartbreaker , którego nie ma na CD europejskim.

<3

Marina to moje ostatnie odkrycie. Kiedy zaczynałem słuchać tej płyty to nie spodziewałem się, że będzie to wspaniały krążek, z którym zostanę na długo. W pierwszej kolejności chciałem zwrócić uwagę na warstwę tekstową, która mnie zachwyca. Wiele ważnych i istotnych tematów Marina poruszyła na tym krążku. Fajnie, że do współpracy zaprosiła takich artystów jak Dr. Luke'a (Katy Perry), Ricka Nowelsa (Madonna), Liama Howe'a (Sneaker Pimps), Grega Kurstina (Lily Allen). Myślę, że jest to bardzo współczesna płyta, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam, bo na pewno warto!