Mark Stewart to postać barwna i niezwykle ważna dla światowej muzyki ostatnich 30 lat. Jest to wprawdzie jego dopiero szósty album solowy, który powstawał w Londynie, Nowym Jorku, Vanouver, na Jamajce, w Wiedniu, Bristolu i Berlinie, ale lista jego zespołów i kolaboracji zdaje się nie mieć końca. Z najświeższych wystarczy wspomnieć Trickyego, Massive Attack, Chicks on Speed, Adult czy Primal Scream.
Pod koniec lat 70-tych awangarda brytyjskiego ruchu punk była już mocno zmęczona, a New Wave dopiero się rodziła. Nieustępliwy gospodarczo rząd Thatcher wcisnął klasę robotniczą w biedę i beznadzieję. "No Future" nie było już od dawna hasłem zarezerwowanym tylko dla punków, imperium brytyjskie było bliskie paraliżu. Bezkompromisowe teksty i muzyka młodego wówczas Marka Stewarta była odbiciem myślenia młodzieży brytyjskiej. Sloganami takimi jak "Who Guards the Guards?/Who Polices the Police?" czy "We are all Prostitutes" The Pop Group z Bristolu wypełniła lukę, którą pozostawili po sobie Sex Pistols, stając się rodzajem punkowych clownów.
Po rozwiązaniu zespołu na początku lat 80-tych członkowie Pop Group założyli nowe zespoły: Rip Rig & Panic (z nieznaną wówczas jeszcze Neneh Cherry), Pigbag (z przebojem "Papa's Got A Brand New Pig Pag") czy Maximum Joy. Po krótkim epizodzie z zespołem New Age Steppers Stewart pojawił się pod nazwą Mark Stewart & the Maffia. Jego bliski przyjaciel, producent i założyciel ON-U Sound, Adrian Sherwood, był odpowiedzialny w studio za produkcję albumów i miksował The Mafia także na trasach koncertowych. Wraz z Dougiem Wimbishem, Skipem McDonaldem i Keithem LeBlanc Stewart stworzył niesamowity zespół, który potem współpracował min. z Jamesem Brownem, Madonną, Africa Bambaata, Georgem Clintonem i Tackhead...
W tej niespotykanej miksturze kipią najróżniejsze style: dub, funk, punk, techno, electro i noise, które stają się tłem dla typowych dla Stewarta politycznych tekstów. Albumy takie jak "As The Veneer Of Democracy Starts To Fade" czy "Learning To Cope With Cowardice" pozostawiły w historii muzyki niezatarte ślady: Massive Attack, David Bowie, Nine Inch Nails, Carl Craig, Asian Dub Foundation czy Nick Cave do dziś przyznają się do ważnej inspiracji albumami Marka Stewarta.
Na swym najnowszym albumie "Edit" Stewart maluje osobiste oceny rzeczywistości swym charakterystycznym głosem z niespotykanym dotąd podejściem do melodii, przedstawia energiczne kolaże cut-up, czy zadziwiający cover The Yardbirds Mr You're Better Man Than I (z pomocą Ari Up z The Slits), a to wszystko z wielką łatwością i radością twórczą. Edit jest dziennikiem podróży niezwykłego artysty, którego nie sposób jednoznacznie sklasyfikować stylistycznie.
Także na tej płycie Stewarta wspomaga jego Mafia: Adrian Sherwood, Doug Wimbish, Skip McDonald i Keith LeBlanc, czyli czołówka brytyjskiego dubu.
ocen
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Edit
Mark Stewart to postać barwna i niezwykle ważna dla światowej muzyki ostatnich 30 lat. Jest to wprawdzie jego dopiero szósty album solowy, który powstawał w Londynie, Nowym Jorku, Vanouver, na ...