Dziennik Noel (okładka  miękka, wyd. 11.2019)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

– Wiesz, co mówią o prawdzie, Jacobie? 
– Co takiego?
– Że wyzwala.

Miliony fanów, noce w luksusowych hotelach, podróże pierwszą klasą. Życie Jacoba Churchera, uwielbianego autora, przypomina piękną powieść. Lecz mężczyzna jest samotny i tęskni za prawdziwą miłością. I tylko w snach nawiedza go tajemnicza kobieta.

Gdy Jacob dowiaduje się o śmierci matki, musi wrócić tam, skąd pochodzi. Zagracony rodzinny dom oprócz rupieci kryje bolesne wspomnienia i prawdę o przeszłości pisarza. To przed nimi Jacob całe życie uciekał. Teraz będzie musiał zmierzyć się z tym, co boli najbardziej.

Czy w podróży do własnej przeszłości Jacob odnajdzie ukojenie?
Czy uda mu się odnaleźć kobietę, która nawiedza go w snach?
Czy uwierzy w istnienie prawdziwej miłości?
 

"Dziennik Noel" to przepiękna opowieść o tym, co robi człowiek, gdy dostaje szansę, by napisać swoje życie od nowa. Poruszający początek świątecznej Serii z Noel.

Najbardziej osobista i autobiograficzna książka Richarda Paula Evansa.

Słowo Noel pochodzi z łaciny i oznacza „narodzić się”. Seria z Noel to wyjątkowe historie o tym, że w każdym życiu mogą narodzić się miłość i dobro. Wystarczy tylko mocno w to wierzyć.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1234044251
Tytuł: Dziennik Noel
Autor: Evans Richard Paul
Tłumaczenie: de Broekere Hanna
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 304
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-11-27
Rok wydania: 2019
Data wydania: 2019-11-27
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 197 x 155 x 37
Indeks: 33608686
średnia 4,7
5
46
4
15
3
0
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
18 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
05-12-2019 o godz 11:55 przez: zawasia | Zweryfikowany zakup
Evans po raz kolejny daje nam gwiazdkowy prezent. Bo tak to można nazwać - świąteczny prezent. Cieszę się, bo kolejne święta spędzam z jego książką. Te książki nie są długie, owszem jest około 300 stron, ale tego nie czuje się, można ją przeczytać w jedną noc i tak właśnie u mnie było. W notce od wydawcy jest informacja, że jest to najbardziej osobista i autobiograficzna książka i coś w tym jest. Podobały mi się słowa głównego bohatera na temat jego pracy, czyli pisaniu. Mówił, że pisze książki o miłości, nie romanse. Różnica jest taka, że romans zawsze kończy się dobrze, a o miłość nie zawsze, czasami jak w Titanicu jest wielka miłość, ale i śmierć głównego bohatera. Jacob jest znanym 34-letnim pisarzem, miał ciężkie dzieciństwo. Mając 16 lat został wyrzucony z domu, mieszkał u przyjaciół, pracował najpierw w pizzerii, potem w biurze i dopiero po kilku latach sprzedał swoją pierwszą książkę. Teraz mając lat 34 każdego roku pisze jedną powieść, jego życie to podróże, pieniądze, pisanie i samotność. Pewnego grudniowego dnia dowiaduje się on o śmierci matki i że musi wrócić do domu dzieciństwa aby zająć się spadkiem. Gdy wchodzi do domu okazuje się, że jego matka zaczęła zbierać wszystko. Nie miał wyjścia i musiał zacząć sprzątać. Znalazł pod stertą rupieci stary fortepian, który postanowił ocalić. Spotkał również sąsiadkę, która pamiętała go z dawnych czasów i wspominała ona o jego dzieciństwie, oraz o ojcu, który odszedł po śmierci jego brata. I że nie wszystko było takie jakie pamiętał z młodości. Pewnego dnia Jacob sprzątając dom matki ma niespodziewanego gościa. Dziewczynę, która szuka swojej matki. Rachel nie wie nic o swoim dzieciństwie, wie jedynie, że jej matka (nie zna nawet jej imienia) mieszkała kiedyś w tym domu. Rachel, jest kimś wyjątkowym, jest miła, dobra, oraz jest chemia między nią a Jacobem. Ale ma ona narzeczonego i zawsze dotrzymuje słowa. Mimo wszystko jako dobra dziewczyna zaczęła pomagać mu w sprzątaniu i tak pewnego dnia znaleźli dziennik Noel, jej matki. Ta historia jest o miłości, jest o dążeniu do tej prawdziwej miłości, o walce, o tym, że zawsze można zacząć od nowa. Evans pokazuje nam, że nasze dzieciństwo nie może nam dyktować naszego przyszłego życia. Czekam na kolejny rok i ciekawi mnie co wtedy Evans dla nas przygotuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-01-2022 o godz 21:48 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Znam twórczość tego autora i wiem, że sięgając po jego książki czeka mnie niesamowitą przygoda. Ta pozycja jest wyjątkowa, nieprzewidywalna. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
12-01-2021 o godz 10:20 przez: Agnieszka Konradowska | Zweryfikowany zakup
Spokojna wciągająca opowieść o poszukiwaniu siebie . Idealna na zimowy wieczór
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-10-2023 o godz 16:07 przez: Aneta Karpińska | Zweryfikowany zakup
Świetna książka na jesienne wieczory
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-12-2022 o godz 10:46 przez: maria4747 | Zweryfikowany zakup
Super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-09-2021 o godz 17:58 przez: Jagoda101 | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-04-2020 o godz 16:42 przez: Aleksandra | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-12-2019 o godz 21:41 przez: Anonim
"- (...) Przyszło ci kiedyś do głowy, że ludzie zjawiają się w naszym życiu z jakiegoś powodu? - Niestety nie. - To teraz o tym pomyśl." Jacob Churcher jest światowej sławy autorem powieści o miłości. Nie trudno się domyślać, że na brak pieniędzy nie może narzekać. Robi to, co kocha, zdrowie mu dopisuje, pławi się w luksusach, a fani go kochają. Czego chcieć więcej? Czy takiemu mężczyźnie może czegoś brakować? Nie doświadczył jednego i w zasadzie najważniejszego... Jacob tęskni za prawdziwą miłością, niczym z jego powieści. Od dłuższego czasu śni mu się pewna kobieta. Pisarz ma wrażenie, że jest/była dla niego kimś ważnym. Czy to tylko urojenia? Gdy otrzymuje wiadomość o śmierci matki, musi wrócić do rodzinnego domu, a co za tym idzie... powrócą wspomnienia. Wspomnienia, które pomimo upływu lat ranią jak brzytwa... "Dziennik Noel" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, a drugie z powieściami świątecznymi w ogóle ;). Jakoś tak nigdy nie było mi z nimi po drodze i nie to, że nie lubię, po prostu dopiero w zeszłym roku dowiedziałam się, że takowe istnieją, serio :). To właśnie powieść Richarda Paula Evansa jest moją pierwszą książką o tematyce świątecznej w tym roku. I co mogę Wam o niej powiedzieć? Mimo momentami trudnej tematyki, sama historia otula niczym ciepły kocyk. Zatraciłam się w niej, choć jest przewidywalna i tak naprawdę nic mnie nie zaskoczyło, a w zasadzie już po przeczytaniu kilku rozdziałów wiedziałam, jaki będzie jej finał. A wiecie, co jest w tym wszystkim najlepsze? Do samego końca czytałam ją z zainteresowaniem i z uśmiechem, bo autor ma świetne poczucie humoru i potrafi rozładować napięcie zabawnymi przemyśleniami czy dialogami. Polubiłam się ze stylem autora, który jest niebywale lekki, przyjemny. Przeszłość Jacoba jest tak bardzo bolesna, że naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, co przeżył będąc dzieckiem. Nie doświadczył on bowiem zbyt wiele dobra i życzliwości ze strony osoby, która powinna być jego największą podporą i drogowskazem. Na okładce znajdziecie słowa: "Najbardziej osobista i autobiograficzna książka Richarda Paula Evansa.". Jedno zdanie, kilka słów, a jak bardzo potrafią wpłynąć na odbiór całej historii... Mogę jedynie się domyślać, co jest faktem, a co fikcją. Chciałabym wiedzieć, a jednocześnie... nie chcę. Po zapoznaniu się z powieścią, odłożyłam ją i pomyślałam: "fajna, ale bez fajerwerków". Później przespałam się z nią, przeanalizowałam i spojrzałam na ten tytuł trochę inaczej. Bo gdy wiesz, że masz przed sobą swego rodzaju autobiografię, gdzie autor uzewnętrznia się przed czytelnikiem... to jednak ściska w serduchu. "Dziennik Noel" to pierwszy tom nowego cyklu Evansa, z niecierpliwością wyczekuję kolejnych. "- Fajnie jest nie być pisarzem Jacobem Churcherem, tylko po prostu Jacobem. - Rozumiem. Przepraszam. Mam nadzieję, że niczego nie popsułam. - Nam nic nie grozi - zapewniłem, uśmiechając się. - Mamy za sobą dobry start. - Bo polubiłam cię, zanim dowiedziałam się, że jesteś sławny? Spodobało mi się jej pytanie. - Coś w tym rodzaju. - Co ty na to, że będę cię lubić, jakbyś nie był sławny? - A więc to tak ma wyglądać? Uśmiechnęła się. - Owszem. Twoje piętnaście minut sławy się skończyło. Teraz do roboty. Uśmiechnąłem się szeroko. - Jakbym słyszał swoją agentkę."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-12-2019 o godz 15:00 przez: BarbaraAndHerBooks
„Pędzimy swoim torem, szczęśliwi lub nie, dopóki nie zderzymy się z czymś, co nas skieruje w inną stronę. Czasami zderzenie jest bolesne, czasami nie, ale jeśli mamy szczęście, siłą działającą na nas jest miłość. Miłość. Nie ma potężniejszej siły we wszechświecie. Obyśmy tylko chcieli nauczyć się wychodzić jej naprzeciw.” . Jacob Churcher żyje jak w bajce. Ma miliony fanów i miliony na koncie. Podróżuje pierwszą klasą, spędza noce w luksusowych hotelach. Wydaje się, że jest szczęśliwy, a jednak nie ma nikogo, z kim mógłby spędzać czas, przytulić się, czy po prostu być. Nikogo, kogo by kochał i kto kochałby jego. Czuje się bardzo samotny. Jego sny natomiast nawiedza tajemnicza kobieta, jednak Jacob nie ma pojęcia kim ona może być. Po śmierci matki mężczyzna musi wrócić na stare śmieci, aby odgruzować dom, który kryje nie tylko mnóstwo rupieci, ale również bolesne wspomnienia z przeszłości. Całe życie próbował od tego uciec, ale po latach będzie musiał w końcu się z tym wszystkim zmierzyć. Jaki wpływ będzie miała na niego wycieczka w przeszłość? Czy dowie się w końcu kim jest kobieta z jego snów? Czy kolejne święta spędzi samotnie? . . Podobno „Dziennik Noel” jest najbardziej osobistą i autobiograficzną książką Richarda Paula Evansa. Już sam tytuł jest bardzo wymowny, ponieważ słowo „Noel” pochodzące z łaciny oznacza „narodzić się”. Jest to bowiem pierwszy tom świątecznej Serii z Noel, na którą mają składać się historie opowiadające o tym, że każdy może liczyć na to, że w końcu spotka go miłość i dobro, ale po prostu trzeba w to uwierzyć. Było to moje pierwsze spotkanie z tym Autorem i uważam je za jak najbardziej udane. Książkę czytało mi się bardzo dobrze i połknęłam ją w kilka godzin. Strony same się przewracały, a ja byłam strasznie ciekawa jakie tajemnice są między nimi ukryte. Historia niby nie jest jakaś odkrywcza, ale bardzo wciąga. Z pewnością czytając ją czuć świąteczny klimat i chce się ją czytać dalej. Styl Autora jest niezwykle lekki, a historia przedstawiona w książce daje wiele do myślenia. Bardzo polubiłam bohaterów, szczególnie sąsiadkę Jacoba, która mieszka koło jego domu z dzieciństwa. Strasznie podobał mi się zabieg umieszczenia fragmentów tytułowego dziennika na stronach tej powieści, dzięki czemu powoli poznawaliśmy tajemnice z przeszłości głównych bohaterów i wszystkie puzzle niespiesznie wskakiwały na swoje miejsce. Lubię, gdy autor powoli odkrywa karty i miesza czytelnikowi w głowie. „Dziennik Noel” nie jest typowym świątecznym romansem, bo jest go tu w zasadzie niewiele. Pojawia się gdzieś tam w tle i bardzo powoli się rozwija. Mamy tu raczej do czynienia z podróżą w głąb siebie. Każdy bowiem z nas ma gdzieś w głębi duszy jakieś zadry z przeszłości, którą nie chcą wyjść z serca i duszy. Jeżeli jednak w końcu się z nimi nie uporamy nie pozwolą nam one żyć spokojnie i będą nas stale męczyć, ponieważ „stajemy się niewolnikami tych, którym nie wybaczamy.” Podsumowując, polecam tą pozycję i czekam na kolejne książki z tej serii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-11-2019 o godz 12:15 przez: joakar4
Można śmiało stwierdzić, że Jacob Chucher osiągnął sukces. W wieku zaledwie 34 lat jest poczytnym pisarzem, jego książki od lat znajdują się na listach bestsellerów New York Timesa, kilka z nich zostało nawet zekranizowanych. Niestety jego życie prywatne nie przedstawia się już tak różowo. Mężczyzna czuje się samotny. Nie utrzymuje kontaktów z rodziną, jego przyjaciele mają już swoje życie i nie mogą poświęcić mu wiele czasu. Tak naprawdę jedyną osobą, na którą może liczyć jest jego menagerka, Laurie. Nadchodzące Boże Narodzenie Jacob zamierza więc spędzić samotnie w domu, oglądając mecze w telewizji. Plany krzyżuje mu nieoczekiwana wiadomość o śmierci matki. Mężczyzna postanawia odwiedzić rodzinne miasto i uporządkować sprawy spadkowe. Na miejscu okazuje się, że choroba psychiczna jego matki znacznie się pogłębiła i dom zamienił się w składowisko śmieci. Sprzątając kolejne pomieszczenia Jacob zaczyna coraz częściej wspominać dzieciństwo. Pewnego dnia do jego drzwi puka młoda kobieta poszukująca swojej biologicznej matki, która prawdopodobnie, będąc w ciąży, mieszkała wspólnie z rodziną Chucherów. Jacob postanawia pomóc w poszukiwaniach. Nie wie, że pozna przy tym kilka tajemnic z własnej przeszłości. Po pierwsze chciałabym Was uprzedzić, że wbrew temu co sugeruje opis na okładce, to absolutnie nie jest świąteczna książka. Owszem jej akcja rozpoczyna się na początku grudnia i kończy w Boże Narodzenie, ale to wszystko w tym temacie. Nie ma w niej opisów przygotowań do świąt, nie ma choinek czy magicznej atmosfery. Tak naprawdę gdyby nie data na początku każdego rozdziału, to nawet bym się nie zorientowała, że jest grudzień. Nie jest to również klasyczny romans. Owszem występuje w niej wątek romantyczny, ale nie odgrywa on w tej historii głównej roli. Ta powieść skupia się przede wszystkim na poznawaniu samego siebie, swojej historii. Autor stara się w niej pokazać, że chociaż czasami naprawdę trudno jest komuś wybaczyć i ponownie zaufać, to jednak warto to zrobić. Bo każdy z nas zasługuje na drugą szansę. Jeśli czytaliście już jakieś książki Evansa, to pewnie wiecie, że posługuje się on prostym i oszczędnym językiem. Raczej nie zasypuje czytelnika rozbudowanymi opisami, zamiast tego stawia na dialogi, w których przemyca swoje obserwacje na temat ludzkich zachowań. Potrafi opisywać ważne i trudne tematy w bardzo lekki i przystępny sposób. Jego powieści nie pozostawiają czytelnika obojętnym, wręcz przeciwnie zmuszają do refleksji. Tak było również w przypadku i tej książki. Chociaż główni bohaterowie musieli się zmierzyć z bolesnymi wspomnieniami, to z ich historii emanowało ciepło i nadzieja. Podobało mi się też samo zakończenie. O ile zazwyczaj nie jestem wielką fanką przesłodzonych epilogów, z których wprost kapie lukier, tak tutaj ta słodycz zagrała idealnie. Książkę oczywiście bardzo polecam, niekoniecznie jako lekturę na święta, ale ostrzegam, że można się na niej mocno wzruszyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2019 o godz 13:07 przez: Kinga Łuczyńska
Dziennik Noel, Richard Evans Na Autora trafiłam już przeszło rok temu, przy premierze innej książki. Od razu wiedziałam, że to mój typ. Tym razem od razu wiedziałam, że będę chciała przeczytać tę nowość. I nie zawiodłam się, bo książka była genialna! Okey, może mogę się doczepić do relacji pomiędzy głównymi bohaterami, oraz dialogów, które czasami mnie irytowały, ale poza tym ta książka była bardzo oryginalna, magiczna, świąteczna. I na dodatek ta przesłodka okładka, która urzeka od samego początku. Warto też zauważyć, że fabuła w jego książkach trzyma się pewnych schematów, ale co z tego? Autor po prostu wyrobił sobie swoją normę, a mi się to bardzo dobrze czyta. Ta historia od początku hipnotyzuje, zachęca i wciąga. W tej opowieści jest pełno emocji, a miejscami nawet i czuć magię świąt oraz klimat zimowy. Ta książka jest taka spokojna, lekka, przez tę historię się płynie, takiego rodzaju książkami człowiek jest oczarowany i nie jest w stanie oderwać się od niej choć na sekundę. Ważne jest też to, że w książkach Evansa zdecydowanie przeważają dialogi, jest tutaj bardzo mało opisów i zagłębiania się w szczegóły, ale jak dla mnie, to na plus, zależy kto co lubi. I najlepsze jest to, że Autor w tej książce pokazuje nam miłość, nie przelotny romans, jak w większości nudnych książek, tylko najprawdziwsze uczucie, które rośnie i umacnia się aż do końca książki. Jackob to bardzo znany i bogaty pisarz, pewnego razu dowiaduje się o śmierci swojej matki, z którą już od lat nie miał kontaktu. Jak się okazuje, ta przepisała mu cały dom, a on wraca na stare tereny, aby uporządkować pewne sprawy. Powroty bywają bolesne, Jackob nie do końca chce sobie przypominać o strasznej przeszłości i tragicznym dzieciństwie. Na swej drodze spotyka jednak kobietę, która również skrywa tajemnice…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-01-2024 o godz 18:21 przez: annejoanne
Moja druga książka z serii z Noel od Richarda Paula Evansa. Rok temu zaczęłam od końca. Tym razem postawiłam na pierwszą książkę z serii. Co prawda oglądałam już film na jej podstawie, który mnie zachwycił, ale książka była jeszcze cudowniejsza. Czytało mi się ją bardzo ekspresowo i żal mi było ją odkładać. Dziennik Noel to przepiękna, aczkolwiek dość smutna historia. Popularny pisarz bestselerowych książek musi udać się „ w podróż” w przeszłość. Gdy dostaje telefon od prawnika z informacją, że dom jego dzieciństwa jest teraz jego okazuje się, że nie wiedział o tym iż jego matka zmarła. Gdy w wieku nastu lat został wyrzucony z domu, więcej do niego nie wrócił. Nieszczęśliwe dzieciństwo, ściśle związane z matką, nie jest historią do której chciałby wracać Jacob, mimo to jednak wraca do rodzinnego domu. A tam zderza się z totalnie zagraconymi pomieszczeniami. Mimo to, postanawia uporządkować dom. Ma nadzieję, że w trakcie sprzątania odnajdzie odpowiedzi na dręczące go od lat pytania. Wszystko nabiera większego znaczenia, gdy do drzwi póki Rachel, która poszukuje swojej biologicznej matki. Wkrótce oboje pogrążają się w poszukiwaniu odpowiedzi, a Jacob nie może wyrzucić z głowy Rachel. Czy odnajdą matkę Rachel? Czy Jacob wybaczy swojemu ojcu? Czy w końcu zrozumie, że każdy jest wart miłości?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-01-2022 o godz 18:23 przez: nutka2410
Richard Paul Evans - autor, którego i chciałam przeczytać i się bałam. Zapytacie dlaczego? A już spieszę z informacją. Pierwszą książkę tego autora, którą czytałam pokochałam całym sercem i bardzo chciałam przeczytać inną. Gdy już w końcu zabrałam się za tą drugą to, cóż tu dużo mówić, z lekka się rozczarowałam i tak trzeci tom jednej serii czekał i się nie mógł doczekać 🤷 jak widzicie z jednej strony chciałam poznać coś jeszcze z twórczości autora, ale była też obawa, że znowu nam będzie nie po drodze. Jak było tym razem?? Książka "Dziennik Noel" to fenomenalna powieść, która znowu dała mi ogrom nadziei, zarówno z tym, że twórczość autora jednak mi się będzie podobać jak i nadziei bohaterom powieści aby dążyć do swoich marzeń. Rozliczyć się z przeszłością, aby z czystym sumieniem moc wkroczyć w przyszłość. Autor pięknie pisze o uczuciach i zdecydowanie potrafi poruszyć czytelnika swoją twórczością. Ja jestem kompletnie zakochana, a książkę przeczytałam w niecałe 24 godziny więc to mega plus i dowód, jak ta książka jest świetna! Sama się wręcz czyta 😍😍😍 Polecam ogromnie ❣️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-12-2019 o godz 15:01 przez: Joanna
Jacob Churcher to wzięty pisarz, który od młodzieńczych lat jest zdany tylko na siebie. Zaniedbany przez matkę, musi na własną rękę wybrać swoją drogę w życiu. Na szczęście na swojej drodze spotkał dobrych ludzi, na których mógł liczyć zawsze. Kiedy traci matkę, wraca w rodzinne strony, aby dowiedzieć się więcej o swoim dzieciństwie i odnaleźć prawdę o swoich bliskich. Czy odnajdzie odpowiedzi na swoje pytania? _ Jacoba od lat nawiedza w snach tajemnicza kobieta, mężczyzna jest na dobrej drodze, aby ją poznać. Jaką rolę w Jego życia odegra tajemnicza Nieznajoma? Ta książka to nie tylko przepiekna historia o miłości, przede wszystkim uczy nas, że warto wybaczać, ponieważ przebaczenie jest ważnym elementem naszego życia. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wyrządzi nam krzywdę. Nie tylko czynem, czasem słowami. A im bliższa dla nas jest ta osoba, tym bardziej boli to, że zawiodła. Mam nadzieję, że ta książka sprawi, że głęboko zastanówicie się nam tym, że czasem warto zapomnieć i dać drugą szansę, życie nie jest czarno- białe i nie zawsze wszystko jest takie jak się wydaje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2019 o godz 14:33 przez: katarzyna stepien
Piękna, wzruszająca, momentami bardzo bolesna historia Jacoba. Mimo usilnych prób zapomnienia o przeszłości ona powraca i nie daje o sobie zapomnieć 📚 Jacob dowiaduje się o śmierci swojej matki, z którą od wielu lat nie utrzymywał kontaktów. Zmuszony jest do powrotu w rodzinne strony. To co tam zastaje przechodzi jego najśmielsze oczekiwania. Czeka tam na niego zagracony dom, oprócz rupieci kryją się bolesne wspomnienia i prawda i jego przeszłości. To właśnie przed nimi znany pisarz uciekał całe życie. Nadszedł czas by się z nimi zmierzyć. Czy Jacob odnajdzie to czego szuka czyli kobietę z jego snów? Czy po trudnej przeszłości uwierzy w miłość ? Przekonajcie się sami
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-12-2019 o godz 19:19 przez: Malwina Burs
Jeśli macie ochotę na jakiś książkowy prezent, który możecie zrobić sami sobie to ta książka będzie idealna. Dla mnie Richard Paul Evans idzie zawsze swoją utartą ścieżką, trzyma się tych samych schematów, nie zaskakuje fabułą gdyż wszystko jest bardzo przewidywalne. A mimo to, są to książki które kocham za ich moc przyciągania. Tego nie da się nie czytać z uśmiechem nie tylko na twarzy ale i w sercu. Autor kreuje takich bohaterów, że uwielbiam być z nimi od początku do końca i tylko czekam na to zakończenie, które wiadomo jakie będzie. To jest właśnie magia pióra. Pan Evans za każdym razem ją na mnie wypróbowuje i wychodzi mu to bezbłędnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2019 o godz 16:19 przez: kate_in_bookland
"Dziennik Noel" jest kolejną książką Evansa, którą przeczytałam jednym tchem. Jego proza wyjątkowo mocno trafia do mojego serca, szczególnie w okresie przedświątecznym. Richard Paul Evans stworzył ciepłą, mądrą i wzruszającą opowieść o wybaczeniu, dawaniu drugich szans, pojednaniu oraz próbie pogodzenia się z bolesną przeszłością. O miłości, która leczy duszę, przynosi nadzieję na lepszy czas i nadaje życiu sens. Ta historia zostawia w sercu ślad. Serdecznie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2020 o godz 09:19 przez: Piotr Kapusta
Piękna opowieść o miłości, która potrafi wzruszyć do łez. Szybko i lekko się czyta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

O autorze: Richard Paul Evans

Richard Paul Evans - urodził się jesienią 1962 roku w Salt Lake City w stanie Utah i zadebiutował lokalnie powieścią "Podarunek", która po pewnym czasie trafiła do sprzedaży krajowej i szybko trafiła na listy bestsellerów. Twórczość Evansa bazuje na obyczajowych historiach znanych z codzienności, jego bohaterami są najczęściej zwyczajni ludzie, którzy kochają, nienawidzą i przeżywają swoje wzloty i upadki.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Słowo honoru
4.7/5
34,64 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dziwna Sally Diamond
4.6/5
35,63 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Duch Święty
4.9/5
38,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Polak
4.5/5
34,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ocalenie
5/5
42,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Gorzko, gorzko
4.8/5
40,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Chwile
3.8/5
39,18 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego