Dziennik lekcyjny. Książka do zabawy w szkołę (okładka  zintegrowana)

Do zabawy w szkołę idealny 😉

Super książka dla dzieci

"Dziennik lekcyjny" idealna książka do zabawy w szkołę. To ciekawy pomysł Centrum Edukacji Dziecięcej - Wydawnictwa Publicat, dzięki któremu dzieci będą mogły poczuć się przez chwilę jak nauczyciele i poprowadzić lekcje, zadawać prace domowe, oceniać uczniów, organizować plan zajęć, zajęcia dodatkowe, wycieczki szkolne czy zebrania rodziców! Taka książka może bardzo uatrakcyjnić tę zabawę. Można bawić się z kolegami, rodzicami, rodzeństwem, a nawet z misiami czy lalkami - wszystko jest możliwe dzięki wyobraźni. Można również prowadzić zeszyty szkolne, no i ten dziennik. Ta książka nie jest tylko dziennikiem do wypełniania, ale zawiera również informacje dodatkowe wzbogacające wiedzę dzieci na temat szkoły. Z książki można dowiedzieć się jakie są prawa i obowiązki ucznia, jaki jest jej patron, plan lekcji, jak stawiać stopnie. Znajdują się tam rubryki na oceny z danych przedmiotów, zrealizowane tematy lekcji, obecność na lekcjach, informacje na temat samorządu szkolnego, ocen z zachowania i jak je oceniać. Jest również test, aby rozpoznać, czy uczeń zachowuje się właściwie. 😉 Podobają mi się wskazówki dla przyszłych nauczycieli, aby nie krzyczeć na uczniów, nie grozić im, tłumaczyć spokojnie, dlaczego zachowali się niewłaściwie oraz aby im podawać przykłady. Są też wskazówki dla nauczycieli jak zwracać się do uczniów. Z takim dziennikiem nasi przyszli nauczyciele będą mili i przyjaźni dla uczniów, a zabawa w szkołę będzie dla nich bardzo ciekawa. 👌 Dużo miejsca w książce poświęcono scenariuszom lekcji: polskiego, matematyki, przyrody, lekcji WF, muzyki czy plastyki, które zawierają wskazówki jak je organizować i prowadzić. Omówiono także hospitacje, wycieczki, wystawy klasowe, bale przebierańców, olimpiady, zebrania czy zawody. Na końcu są też wskazówki na temat wystawiania ocen końcowych oraz formularz świadectwa. Więcej na blogu https://mamaizabawa.blogspot.com/

Za sprawą Wydawnictwa Publicat oraz Centrum Edukacji Dziecięcej zabawa w nauczyciela zyskuje nowy wymiar. Ta publikacja zawiera nie tylko to, co każdy dziennik mieć powinien, czyli klapkę z danymi dzieci, plan zajęć, podejmowane działania podczas zajęć, tabelę na oceny, obecność etc. Twórcy zaoferowali nam o wiele więcej... Podoba mi się to, że wiele z aspektów szkolnego życia jest tutaj wytłumaczone. Przy zabawie tą pozycją dziecko zapozna się z prawami i obowiązkami ucznia, instrukcją stawiania ocen wzbogaconą o własne propozycje, a także wskazówkami dotyczącymi wystawianiem ocen z zachowania. Mało tego dziecko ma tutaj wpływ na wybór patrona swojej szkoły, stanie się opiekunem samorządu szkolnego i spisze jego cele na najbliższy rok. Kiedy zabraknie pomysłów na lekcje, można skorzystać z gotowych scenariuszy. To chyba jedyna rzecz, którą mamy podaną "jak na tacy" (choć oczywiście możemy sami zdecydować o przebiegu zajęć). Ta pozycja daje nam dużą przestrzeń dla naszej kreatywności, ponieważ sami planujemy akademie okolicznościowe, szkolne wycieczki, wystawy, bale przebierańców, zieloną szkołę, a nawet zadania na olimpiadę przedmiotową. Jest tego całe mnóstwo, bo i nauczyciel tej pracy ma sporo (kto nim jest ten najlepiej wie). Nie sposób wszystko wymienić i też nie chciałabym Wam aż tak wiele zdradzać, a jedynie pokazać, że ta publikacja pokazuje wiele aspektów pracy nauczyciela. Dzięki tej pozycji dziecko może zgłębić tajniki tego zawodu, pozwala ona lepiej zrozumieć na czym polega ta praca, uświadomić, że to nie tylko strofowanie i stawianie ocen. A nóż Twoje dziecko wpadnie na jakieś nieszablonowe pozycje, które warto by było wdrożyć... 🏫🎒 Cała recenzja na IG @_ksiazkowanie_ Link do recenzji: https://www.instagram.com/p/CTplheuMKmq/

"Dziennik lekcyjny" to książka, która rozwinie wyobraźnię Waszych pociech i pomoże im przenieść się do szkoły... od tej drugiej strony. Pozwoli zasiąść za nauczycielskim biurkiem, sprawdzić listę obecności, a następnie stanąć przy tablicy i rozpocząć lekcję. "Dziennik lekcyjny" skonstruowany jest jak prawdziwy dziennik. Zawiera takie same rubryki tematyczne (jak lista obecności, tematy lekcji, oceny, sprawozdania z wywiadówek). Jednocześnie pomaga zorganizować szkołę od podstaw. Wyjaśnia czym jest patron i zachęca do wymyślenia własnej nazwy szkoły. Dostarcza przykładowych scenariuszy lekcji. Ułatwia zaplanowanie balu przebierańców czy szkolnej wycieczki. No tak. Oceny, powiecie. "Dziennik lekcyjny" zwiera rubryki do stawiania ocen. Dlaczego? Odzwierciedla bowiem to jak faktycznie skonstruowana jest zwyczajna polska szkoła. Pokazuje ją dziecku w każdym jej aspekcie, od drugiej strony. Nie tylko nie jestem zwolenniczką ocen, jestem ich totalną przeciwniczką. Ten fragment książki to dla mnie ważny zaczątek do dyskusji z dziećmi o ocenach. O tym, że mogą być krzywdzące i że nie odzwierciedlają naszych umiejętności. Że można je zastąpić lub całkiem z nich zrezygnować. Czytając i przeglądając "Dziennik lekcyjny" zastanawiałam się czy chciałabym mieć taką książkę w dzieciństwie. I odpowiedź brzmi - zdecydowanie tak! Z jednej strony pozwala dziecku zrozumieć jak funkcjonuje szkoła, z drugiej pobudza do kreatywnego podejścia w zabawie. Pomaga przepracować nie do końca zrozumiałe tematy czy zdarzenia poprzez odgrywanie scenek oraz stworzyć wymarzony obraz szkoły. I kto wie? Może za kilkanaście lat to te dzieciaki będą budować system edukacji w naszym kraju?

Wczoraj oficjalnie zaczęła się szkoła. A już dziś w ruch po raz pierwszy pójdą dzienniki lekcyjne. Z tej okazji pokaże Wam coś absolutnie rewelacyjnego 🤩 Jako uczennica podstawówki, za tę książkę oddałabym wszystkie swoje skarby! Uwielbiałam się bawić w nauczycielkę. Samodzielnie tworzyłam własne dzienniki ze starych zeszytów. Dziś już nie byłoby takiej potrzeby, gdyż do rąk każdego dziecięcego nauczyciela może trafić to cudeńko - niesamowity dziennik lekcyjny! Książka jest rewelacyjna! 🤩 Wzorowana na prawdziwym szkolnym dzienniku. W środku znajdziemy zakładkę z miejscem na wpisanie imion i nazwisk naszych uczniów. Mogą to być lalki, misie, niewidzialni, jak i realni koledzy. Wszystko zależy od naszej wyobraźni! Poza tym mamy przestrzeń na plan lekcji, oceny, obecności czy zrealizowane tematy. Ponadto w książce znalazło się kilka przykładowych scenariuszy lekcji, miejsce na wpisanie wyników hospitacji, czy plany na najróżniejsze akademie i szkolne wycieczki. Dziennik oferuje mnóstwo podpowiedzi i wyjaśnień. Dzięki temu dowiadujemy się, jak działa szkolny samorząd, na jakiej podstawie oceniać zachowanie uczniów, w jaki sposób zorganizować zebranie z rodzicami i o czym na nim mówić 😉 Moim zdaniem ta książka stanie się nieodłącznym elementem zabawy dla wielu dzieci marzących o byciu nauczycielem. Przy okazji rozbudza wyobraźnię i kreatywność. Pozwala na tworzenie planów i scenariuszy różnych wydarzeń. Po prostu rozwija! Z wielką przyjemnością przechowam ten dziennik i za kilka lat podaruję go córce 🙂 I powiem wam jedno, z chęcią zostanę uczennicą w jej szkole 🙂 Bardzo polecam! Instagram: @biblioteka.malych.czytaczy

'Dziennik lekcyjny. Książka do zabawy w szkołę' Pamiętacie, jak bawiliście się w 'szkołę' w domu czy na podwórku? Ja bardzo lubiłam! Tworzyłam swój własny dziennik. Ileż to razy doklejałam do okładki otwierana klapkę do wpisanie nazwisk i imion dzieci! Kreśliłam rubryczki, wpisywałam trzema kolorami oceny. Dzisiaj dzieciaki mogą otrzymać gotową pomoc do zabawy- 'Dziennik lekcyjny'! Mały pedagog dowie się, jak może wystawić ocenę z zachowania, zorganizować zebranie z rodzicami, co z nimi omówić, jaką wycieczkę zaplanować i jakie atrakcje na niej zapewnić itd. Są tu także scenariusze lekcji z polskiego, matematyki, przyrody, muzyki, wf-u. A co ze sprawdzaniem obecności? To też jest możliwe! W odpowiednich rubrykach można zaznaczyć absencję czy spóźnienie. Przyznać się, kto był wiecznym spóźnialskim, a kto często chodził na blauki/wagary? Ja byłam z  tych porządnickich i mam nadzieję, że tak też będzie w przypadku moich dzieci, oby! :) Ta książka nie jest  zwykłą książką, ona żyje życiem zabawy podsuwając plan zabawy, ale jednocześnie pozostawiając sporą dowolność. Uczniami mogą być zarówno koledzy i koleżanki, jak również lalki czy pluszaki posadzone w pokoju. Zabawy w odgrywanie ról bardzo pomagają dzieciom przepracować prawdziwe życie. Muszę przyznać, że to także źródło wiedzy świeżych uczniów- moja pierwszoklasistka dowiedziała się stąd o kilku szkolnych aspektach, o których ja zapomniałam jej wcześniej powiedzieć. Dla nas pewne rzeczy są tak oczywiste, że o nich zapominamy. Dla dziecka rozpoczynającego edukację - niekoniecznie. Polecam z czystym sumieniem, u nas przyjęcie było gorące!

Skoro rozpoczęcie się września, stało się faktem… to mam lekturę idealną! Często zabawa pomaga dzieciom w oswojeniu lęków, zaakceptowaniu nowej sytuacji, a Centrum Edukacji Dziecięcej wydało książkę do zabawy w szkołę, odzwierciedlającą dziennik lekcyjny w szkole podstawowej. Dziennik lekcyjny ma format A4 oraz lekko usztywnianą okładkę, przy której jest zagięte skrzydełko. Po jego odgięciu, widać miejsce na wpisanie nazwisk i imion uczniów. Do zadań osoby uzupełniającej dziennik, należy ułożenie planu lekcji, sprawdzanie obecności uczniów, wystawianie ocen oraz bieżące notowanie zrealizowanych tematów lekcji. W dalszej części można znaleźć scenariusze lekcji z kilku przedmiotów, plan na bal przebierańców, olimpiadę czy zieloną szkołę… Oczywiście nie brakuje też strony na opisy zebrań z rodzicami czy oceny końcowe. Można także wypisać świadectwo! Dziennik jest bardzo ciekawie skonstruowany, zachowuje realizm, który dziecko zna ze szkoły oraz daje duże możliwości do zabawy. Posiada 64 strony, więc uzupełnienie wszystkich na pewno zajmie trochę czasu. W części wstępu jest fragment, aby do zabawy w szkołę zaprosić inne znajome dzieci, a jeśli nie ma takiej możliwości, można się bawić na niby lub posadzić w klasie pluszaki… Jestem oczarowana formą dziennika, ponieważ oprócz wspomnianych wcześniej stron, posiada ilustracje oraz ciekawostki na temat szkoły. Wyjaśnione jest m.in. kim jest patron szkoły, co to jest samorząd szkolny czy jak wygląda skala ocen w różnych krajach… Instagram @juzczytam

Was też fascynował dziennik lekcyjny? Mnie bardzo! Nawet kilka razy tworzyłam swoje własne dzienniki. Teraz dzieci mają o wiele łatwiej, bo gotowy, fantastyczny dziennik jest dostępny na wyciągnięcie ręki - @centrum_edukacji_dzieciecej wydało świetną książkę do zabawy w szkołę. To duży dziennik lekcyjny (w formacie A4), ze specjalną klapką, na której zapisujemy imiona i nazwiska uczniów i z łatwością sprawdzamy na przykład obecność. W książce znajdziecie miejsce na zaplanowanie i zapisanie planu lekcji, wpisujemy też oceny z poszczególnych przedmiotów, oceny z zachowania, zrealizowane tematy lekcji, tworzymy scenariusze lekcji, planujemy szkolne uroczystości, wycieczki, wystawy, olimpiady czy zieloną szkołę. Mamy tu także wzór świadectwa szkolnego i dyplomu z olimpiady. Książka oferuje jednak coś więcej niż tylko zabawę w szkołę. To małe kompendium wiedzy na temat pracy nauczyciela i sporo ciekawostek. Dowiemy się na czym polegają hospitacje, praca samorządu szkolnego, jak należy zorganizować zebranie rodziców, jak wygląda rada pedagogiczna i jak wystawia się oceny końcowe. Poznamy skale ocen w różnych krajach oraz prawa i obowiązki ucznia. Dzięki tej książce przekonamy się, że praca nauczyciela wcale nie jest lekka, a poza prowadzeniem lekcji nauczyciel musi przygotować i zaplanować mnóstwo rzeczy. Ładna, przejrzysta szata graficzna zachęca do kreatywnej zabawy. Tekst przygotowała Liliana Fabisińska, a ilustracje Teresa Zalewska-Hoya.

Twoja ulubiona zabawa z dzieciństwa to ... ??? U mnie było kilka takich, ale w szkołę również lubiłam się bawić. Oj pamietam jak ze starego zeszytu przygotowywałam cały dziennik lekcyjny. A dziś... Dziś moje dziewczyny mogą się bawić w szkołę w profesjonalnym dzienniku lekcyjnym. Jak zobaczyłam ten dziennik to mi się aż oczy zaświeciły. W środku znajdziesz rozkładana okładkę, w której możesz napisać uczniów Twojej klasy. To co mnie dodatkowo urzekło to, to iż w środku znajdziesz informacje jak prowadzić lekcje, jak wygląda scenariusz danej lekcji a nawet kilku, są tabele do sprawdzania obecności i wpisywania tematów (kto uzupełniał dziennik w szkole?), tabele na oceny, możesz wysłać swojego ucznia na olimpiadę i na końcu znajdziesz świadectwo ukończenia szkoły. Dobra zabawa z takim dziennikiem gwarantowana! Moja M jest jeszcze trochę za mała, ale myślę, że za pół roku, jak nauczy się już pisać to będziemy się razem bawić 😍 No cudny jest ten dziennik, a oglądając go w głowie mam same fajne wspomnienia. Wykonanie i pomysł super! Polecam, naprawdę ciekawie i kreatywnie, a przede wszystkim wspólnie można spędzić wolny czas świetnie się bawiąc.