Uniwersum Metro 2033. Droga stali i nadziei (okładka  miękka, wyd. 02.2021)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 32,01 zł

32,01 zł
44,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Inbook : 45,57 zł

Sprzedaje dvdmax : 56,69 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

„Metro 2033” Dmitrija Głuchowskiego to kultowa powieść z gatunku science fiction, najgłośniejsza rosyjska książka ostatnich lat. Nakład – pół miliona egzemplarzy, przekłady na dziesiątki języków plus niesamowita gra komputerowa! Ta postapokaliptyczna historia stała się natchnieniem dla całej plejady współczesnych pisarzy i teraz to oni współtworzą „Uniwersum Metro 2033”, serię książek opartą na motywach znakomitej powieści.

Bohaterowie tych nowych historii w końcu wychodzą poza moskiewskie metro. Ich przygody na powierzchni ziemi, niemal unicestwionej w wyniku wojny jądrowej, przekraczają wszelkie oczekiwania. Teraz walka o przetrwanie ludzkości będzie się toczyła wszędzie! Z rozedrganej mgły na Rubieży pod Samarą, z miasta położonego na brzegu rzeki Biełej, z wypalonych orenburskich stepów… Kilometry wędrówki przez półmartwy świat, podróży wiodącej do miasta pozbawionego radości. Każdy z wędrowców ma swój cel, każdy swoją drogę. Od tego, jak nią podąży, zależy to, jaka się ona stanie. Jednak w świecie pełnym krwi i nienawiści nie da się przejść swojej drogi i się przy tym nie zbrukać. I droga zmienia każdego – zostawia blizny na ciele i szramy na duszy. Trudno nie złamać się pod naporem okoliczności, nie ugiąć się pod ostrymi smagnięciami losu. Ale dopiero gdy człowiek przejdzie pomyślnie próby tułaczki, może zrozumieć, kim jest i z jakiego powodu się tutaj znalazł. Bez względu na to, jakie pojawią się w podróży przeszkody, powinien je pokonać z honorem. I możliwe, że wtedy na końcu drogi stali ukaże mu się drżący miraż nadziei.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1248157385
Tytuł: Uniwersum Metro 2033. Droga stali i nadziei
Seria: Uniwersum Metro 2033
Autor: Manasypow Dmitrij
Tłumaczenie: Zarawska Patrycja
Wydawnictwo: Wydawnictwo Insignis
Język wydania: polski
Język oryginału: rosyjski
Liczba stron: 490
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-02-24
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2021-02-24
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 209 x 144 x 35
Indeks: 36017225
średnia 4,5
5
80
4
22
3
9
2
0
1
3
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
13 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
09-03-2021 o godz 08:36 przez: Zuzanna Chorąży | Zweryfikowany zakup
Już początek jest ciekawy... Warto mieć w swojej kolekcji Uniwersum Metro 2033 i przeczytać oczywiści! Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-06-2024 o godz 10:03 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Dobra książka. Do przeczytania ciągiem w jeden wieczór
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
29-07-2023 o godz 15:07 przez: Jarosław | Zweryfikowany zakup
Do klasyki ten tytuł ma tak jak z ziemi na księżyc
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-07-2022 o godz 22:10 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-09-2021 o godz 11:11 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ok !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-03-2021 o godz 10:38 przez: Radosław
POPKULTUROWY KOCIOŁEK >> Nuklearna zagłada, jaką sprowadzili na świat politycy i wojskowi, pochłonęła spore żniwo pośród wielu niewinnym ludzi. Szczęśliwcom udało się znaleźć schronienie w podziemnych tunelach, które na długie lata okazały się ich domem. Po wielu latach ocaleni, którzy jakoś przetrwali ciężkie chwili, zaczęli wychodzić na powierzchnię, aby zmierzyć się z całą masą nowych zagrożeń. To właśnie w takich realiach przychodzi żyć i funkcjonować bohaterom książki Droga Stali i Nadziei napisanej przez Dmitrija Manasypowa, który debiutuje na naszym rynku. Fabuła powieści rozpoczyna się w malutkiej wiosce, która dopiero zaczyna budzić się z nuklearnego snu i ponownie tętnić życiem. Autor w prologu przedstawia pewną rodzinę uchodźców, którzy znaleźli tam nowe schronienie. Nie są to jednak tereny, które można uznać za bezpieczne. Pewnego dnia całą familię dopada przerażająca śmierć ze strony „czegoś”, co w normalnym świecie nie powinno w ogóle istnieć. Po takim przerażającym i mocno wgniatającym w fotel wstępie przenosimy się do względnie spokojniejszego otoczenia, które dość mocno kontrastuje z tym co można było zobaczyć w prologu. Tutaj autor przedstawia nam jednego z bohaterów swojej powieści – Azamata. Były wojskowy przemierzający tytułowa Drogę Stali, był dobrym przyjacielem wspomnianej rodziny. Postanawia on za wszelką cenę pomścić ich śmierć i rozpocząć wielkie polowanie. Odkrywane przez niego szczegóły śmierci przyjaciół pokazują dość mroczny obraz nowej rzeczywistości. W nowym świecie toczy się ciężka i totalna wojna wszystkich ze wszystkimi (mutantów, ludzi, natury) i to w każdej możliwej konfiguracji. Pierwszy wątek i pierwszy bohater stają się jednocześnie podstawą do dalszego rozwinięcia fabuły, w której mamy okazję „odwiedzić” siedzibę Zakonu Odrodzenia, która jest niczym innym jak wielkim obozem zagłady, mocno przypominającym czasy sowieckie. To tam przetrzymywaniu są „więźniowie” pełniący rolę części zamiennych dla wielkiego Mistrza Zakonu. Zarządzaniem tym przybytkiem zajmuje się Inga Wojnowskaja, która otrzymuje on „mistrza” bardzo ważne zadanie do wykonania. Kolejny raz przedstawione wydarzenia powiązane są z następnym wątkiem i następnym istotnym bohaterem. Jest nim Morhołt, człowiek o niebywale przenikliwym umyśle i wielkim sercu, który zajmuje się polowaniem na krwiożercze zmutowane bestie. Całą tą wspomnianą trójkę w dość tajemniczy sposób łączy jedna osoba – Dasza Darmowaja. Młoda telepatka, która dopiero odkrywa potęgę swoich mocy. Książka Droga Stali i Nadziei serwuje więc czytelnikowi trzy różne gałęzie narracji, które potrafią w dość odmienny sposób zaprezentować ten sam świat, prowadząc do jednego wspólnego wielkiego finału. Taki styl prowadzenia historii jest bardzo urokliwy, ale również dość trudny zarówno w tworzeniu, jak i odbiorze. Ma to niestety swoje pewne negatywne skutki widoczne zwłaszcza na samym początku dzieła (nie licząc prologu). Pierwsze kilkadziesiąt stron nie pokazuje ogromnego potencjału, jaki drzemie w tej historii. Jeśli jednak damy tytułowi szansę i przebrniemy przez co najwyżej poprawny początek, to później wszystko zostanie nam nagrodzone z nawiązką. Kolejne rozdziały będzie się pochłaniać błyskawicznie, ciągle pragnąc sprawdzić co ciekawego wydarzy się na kolejnych stronach. Autor serwuje tutaj czytelnikowi liczne cliffhangery, dzięki którym napięcie i wyczuwalna dramaturgia jest obecna w fabule do samego końca. Niczego złego nie można również napisać na temat samych stworzonych przez autora bohaterów. Postacie pierwszoplanowe są naprawdę świetnie przygotowane i na tyle różnorodne, że dość mocno zapadają on w pamięć. Mamy tutaj do czynienia z ludźmi, którzy dość szybko przykuwają uwagę czytelnika, dzięki czemu snuta wokół nich zróżnicowana i momentami ciężka opowieść, jest jeszcze dość dobrze przyswajana. Należy więc uznać książkę Droga Stali i Nadziei za solidnego przedstawiciela cyklu Metro 2033, po którą może sięgnąć zarówno wierny miłośnik cyklu, jak i ktoś, kto dopiero chce wsiąknąć w ten postnuklearny świat. Manasypow w swoim dziele pokazał, że jest sprawnym pisarzem z bogatą wyobraźnią. Nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na jego dalsze powieści i mieć nadzieje, że będą one równie dobre.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
13-03-2021 o godz 19:45 przez: Northman1984
Na powierzchni. Uniwersum zapoczątkowane całe już lata temu kultową powieścią „Metro 2033” co jakiś czas powraca do nas w nowych odsłonach. Czasem są to takie trochę odgrzewane kotlety (które niepotrzebnie rozmieniają serię na drobne), czasem jednak trafiają się także pozycje interesujące, bardzo dobrze nawiązujące do najlepszych tradycji serii. Jak w tym kontekście prezentuje się „Droga stali i nadziei” Dmitrija Manasypowa? Zanim nastąpi ocena - na początek pewne zaskoczenie. Takowym bowiem jest z całą pewnością to, że akcja powieści - w odróżnieniu od 90% innych części związanych z uniwersum - rozgrywa się nie w tunelach metra (tudzież, generalnie rzecz biorąc, pod ziemią), ale na powierzchni! Dotychczas mieliśmy w tym postapokaliptycznym świecie tylko powierzchniowe epizody; były one mniej lub bardziej ważne, mniej lub bardziej rozbudowane, ale sedno najważniejszych wydarzeń miało zawsze miejsce pod ziemią. Teraz jest inaczej. Słów kilka o fabule. Mamy w niej trzy główne wątki, a wszystkie toczą się w rejonie dzisiejszej Ufy (która w powieści tworzy wraz z przyległymi obszarami Nowoufijską Republikę Komunistyczną). W pewnej wiosce mutanci w wyjątkowo brutalny sposób zabijają całą rodzinę. Przyjaciel zabitych, Azamut (były wojskowy) poprzysięga zemstę. Wątek numer dwa dotyczy Zakonu Odrodzenia - przypominającego bardziej stalinowskie łagry - którym zarządza niejaka Inga Wojnowskaja. Trzecia fabularna nitka to historia polującego na mutanty Morhołta (świetna postać!). Wszystkie trzy wątki ma połączyć osoba Daszy Darmowaja - młodej telepatki o wielkich zdolnościach... Manasypow miał na tę powieść bardzo dobry pomysł, ale chyba się gdzieś po drodze pogubił... O ile bowiem postacie są ciekawe, wątki interesujące, a zaprezentowane realia przyciągają uwagę, to w całość wkrada się niestety chaos, a trzy główne perspektywy narracyjne zamiast zgrabnie połączyć się w całość przypominają raczej źle wyrobione ciasto, którego nijak nie da się porządnie rozwałkować na stolnicy... Trochę to przykre, książka ma bowiem olbrzymi potencjał. Fani uniwersum zapewne powieść przeczytają. Lecz czy można być po lekturze zadowolonym? No właśnie... Można było oczekiwać więcej. Z drugiej jednak strony oczekiwania są wypadkową zawieszonej bardzo wysoko poprzeczki przez najlepsze części serii. Osobiście czuję się lekko zawiedziony (choć z powrotu do uniwersum bardzo się cieszę), jednak własny werdykt musicie wydać sami. Dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki. #drogastaliinadziei #metro2033 #dmitrijmanasypow #insignis https://cosnapolce.blogspot.com/2021/03/droga-stali-i-nadziei-dmitrij-manasypow.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-03-2021 o godz 19:02 przez: Wiedźminka
W księgarniach pojawiła się nowa powieść z Uniwersum Metro 2033 pt: „Droga stali i nadziei” autorstwa Dmitrija Manasypowa. Fani tej serii dość długo musieli czekać na nową część. Czy było warto? Autor ten po raz pierwszy pojawił się w polskiej odsłonie Uniwersum Metra i dostarczył nam dość długą powieść, przy której spędzicie kilkanaście godzin. Ci, którzy spodziewają się klimatu Metra mogą być rozczarowani, gdyż akcja w metrze się nie dzieje. Ani razu nie jesteśmy do niego zabierani, a całą powieść czyta się bardziej jak coś z serii S.T.A.L.K.E.R, gdzie bohaterowie wędrują po powierzchni Rosji. Podczas czytania powieści należy się skupić, gdyż w wielu miejscach autor używa trudnego słownictwa i szybko można się pogubić w akcji oraz stracić wątek. Na pochwałę zasługuje fakt, że całość jest wymyślona przez autora i nie czerpie zbytnio pomysłów z poprzednich odsłon. Fabuła jest przeplatana losami kilku bohaterów, których wątek jest albo nie do końca wyjaśniony albo zostaje wpleciony w główną historię. Ta opisuje młodą dziewczynę ze zdolnością pewnego rodzaju telepatii o imieniu Daria. Jej losy łączą się z młodym wojownikiem, którego celem jest odnalezienie dziewczyny i odprowadzenia jej do wujka. Nie jest to jedyny wątek fabularny, lecz nie chcę zdradzać za dużo. Obok postaci głównych dostajemy też sporo pobocznych, które często są bardziej wyraziste i ciekawsze. Cała akcja dzieje się na powierzchni i nie brakuje tu potworów, roślin, czy zmutowanych ludzi dotkniętych przez promieniowanie. Z początku akcja bardzo wolno się rozwija, lecz z czasem nabiera rozpędu. Dostajemy więcej strzelanin czy bijatyk. Autor rzetelnie opisuje różne bronie, pojazdy i sceny batalistyczne. Zakończenie zostawia niedosyt i każe czekać na kolejną część, która mam nadzieję pojawi się w polskich księgarniach w przyszłości. Warto sięgnąć po tę powieść, by poczuć nutę świeżości i odpocząć od dusznego, pełnego niebezpieczeństw metra oraz wyjść razem z bohaterami na powierzchnię i tam niczym stalker zmierzyć się z przeciwnościami losu oraz wszelkimi niebezpieczeństwami. Historia ta nie wymaga znajomości poprzednich odsłon serii, gdyż jest kompletnie osobną opowieścią co daje okazję do dobrego wstępu do całego uniwersum. Wydanie standardowo jest ozdobione w środku mapką, sama powieść nie należy do krótkich i zawiera kilkanaście długich rozdziałów wraz z prologiem oraz epilogiem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
18-03-2021 o godz 10:01 przez: Anonim
Opowiedziana przez Głuchowskiego historia bardzo szybko stała się kultową powieścią z gatunku science fiction. Czy kolejne wydanie z tego uniwersum jest dobre? W Drodze stali i nadziei poznajemy nowych bohaterów, którzy w końcu wychodzą poza moskiewskie metro. Ich przygody rozgrywają się na powierzchni Ziemi. Została ona niemal unicestwiona w wyniku wojny jądrowej. Teraz jako ludzkość muszą walczyć o przetrwanie. Rozpoczynają wędrówkę przez półmartwy świat. Każdy z nich ma swój cel i swoją własną drogę. Nowa powieść Dmitrija Manasypowa była dla mnie miłym zaskoczeniem. Tym razem akcja nie toczy się w tunelach metra, ale na powierzchni. Nie jest to coś, czego nie widzieliśmy. We wcześniejszych książkach napisanych przez Głuchowskiego pojawiały się już takie epizody, choć nie były mocno rozbudowane. Mam wrażenie, że coś poszło nie tak. Sam pomysł na fabułę nie był zły. Nie potrafiłem się w niej jednak odnaleźć. Droga stali i nadziei to opowieść, w której czytelnik łatwo może pogubić się w niektórych wątkach. Szczególnie gdy jest napisana z trzech perspektyw. Brakowało mi jakiegoś nawiązania, przeplatania losów bohaterów. Patrząc na całość powieści, nie jest źle. Czyta się ją płynnie. Chociaż myślę, że fani Metra 2033 mogą być zawiedzeni. Sama fabuła nie była do końca dopracowana. Dla mnie skoki między postaciami były wyjątkowo irytujące. Miałem problem z lokalizacją miejsca akcji. Gdy jeszcze doszły do tego retrospekcje bohaterów, przyjemność z czytania spadała. W Drodze stali i nadziei akcja dzieje się na powierzchni. Czytelnik jest świadkiem walk z mutantami, ale nie są one spektakularne. Osobiście jestem zawiedziony. Spodziewałem się czegoś lepszego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-03-2021 o godz 11:51 przez: CherryBelle
Zapraszam: https://chbelleap.blogspot.com/2021/03/nowa-powiesc-ze-swiata-uniwersum-metro.html Do Uniwersum Metro 2033, dołączyła właśnie powieść zatytułowana Droga stali i nadziei, którą napisał Dmitrij Manasypow. Jest to bardzo specyficzna literatura postapo, fantastyczno-naukowe, współczesne science fiction. Mamy tu mroczny klimat, postępującą w swoim tempie akcję i intrygujących, świetnie skonstruowanych bohaterów. Na powierzchni, trwa prawdziwa walka o przetrwanie, które w trwających okolicznościach jest niemal czasem niemożliwe, można stracić wszelkie nadzieje i napotkać wiele trudności. Ci, którym udało się cudem przetrwać, próbują zbudować schronienia i funkcjonować. Drogą Stali, idzie Azamat, były wojskowy, ciekawą postacią jest też Major Wojnowskaja, czy Dasza, w powieści można znaleźć też wiele ciekawych metafor, są też oczywiście mutanci, bestie i brutalne walki z nimi. Z pewnością po książkę Droga stali i nadziei, sięgną fani Uniwersum Metro, którzy według mnie nie będą rozczarowani, polecam bardzo!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
21-03-2021 o godz 00:00 przez: BrunonŚwięcicki | Empik recenzuje
Kolejna z serii Uniwersum Metro powieść po którą niewątpliwie warto sięgnąć. Historia utrzymana w typowej atmosferze postapokaliptycznej, bardzo mroczna i pełna tajemnic. Jestem pod wrażeniem w jaki sposób autorowi, Dmitrijowi Manasypowi udało się utrzymać ów klimat, sugestywny i obrazowy. Droga stali i nadziei ma w sobie też nieodzowną dawkę napięcia, bez czego nie byłaby tym czym jest. W każdym razie jeszcze jakiś czas po przeczytaniu w mojej wyobraźni pobrzmiewały echa zdarzeń z powieści. Na pewno jedna z lepszych części w serii, jest niezwykle realistyczna i przywodzi na myśl autentyczne wydarzenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-03-2021 o godz 11:32 przez: Gandalfka
„Droga stali i nadziei” to naprawdę dobra, aczkolwiek leniwa książka. Dla fanów uniwersum zdecydowanie jest to pozycja obowiązkowa. Jeżeli jednak jesteście czytelnikami serii „z doskoku” myślę, że musicie zdecydować sami, czy chcecie wchodzić w ten świat. Ja weszłam i mi się podobało, aczkolwiek nadal sama jestem zdziwiona, że nie nudziłam się podczas czytania tej pozycji. I tak, dalej ubolewam, że jest to książka należąca do Uniwersum Metro 2033.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
15-04-2021 o godz 12:50 przez: Robert Kaminski
Strata czasu! Najgorsza pozycja z cyklu Metro 2033
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego