Dramat zwierząt domowych. Weterynarz patolog o cichych cierpieniach naszych domowych pupili (okładka  miękka, wyd. 07.2020)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,45 zł

28,45 zł
42,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

We współczesnym świecie zwierzę bywa niemal członkiem rodziny. Kochamy je i chcemy dla niego jak najlepiej. Czy mamy jednak pewność, że nasz sposób traktowania czworonożnych przyjaciół i wybory, których dokonujemy w ich imieniu, naprawdę im służą?

Na te pytania szczegółowo odpowiada Achim Gruber, praktykujący lekarz weterynarii i naukowiec-patolog, który od lat zajmuje się zwierzętami i ich relacją z człowiekiem. Przede wszystkim, jak pisze Gruber: „zwierzęta to nie ludzie”. Wydaje się to oczywiste, a jednak niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawę, ponieważ człowiek siłą rzeczy patrzy na zwierzę „po ludzku” i rzutuje na nie swoje potrzeby. Pocieszające jest za to, że w naszym stosunku do zwierząt wiele możemy zmienić, z korzyścią dla ukochanego zwierzaka i jego właściciela.

Z tej książki dowiesz jednak nie tylko, jak rozpoznać potrzeby swojego pupila i co zrobić, żeby stworzyć z nim wartościową relację, lecz także:

  • czy na wystawach paradują okazy zdrowia czy raczej zadbani, eleganccy… inwalidzi,
  • jak wyglądają kulisy zwierzęcych hodowli i do jakich deformacji może doprowadzić ludzka potrzeba dbałości o czystość rasy,
  • do czego posuwają się „opiekunowie” zwierząt, których ofiary trafiają do sali sekcyjnej patologa zwierzęcego.

„Każdy może coś poprawić w swoim stosunku do zwierząt, a również wobec własnego, pozornie tak dobrze znanego domowego zwierzaka. Stanie się to z korzyścią dla zwierzęcia, ale pośrednio także dla nas, bo zadowolony zwierzak to zadowolony właściciel”.

KSIĄŻKOWY MUST HAVE DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW ZWIERZĄT.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1238735096
Tytuł: Dramat zwierząt domowych. Weterynarz patolog o cichych cierpieniach naszych domowych pupili
Tytuł oryginalny: Das Kuscheltierdrama: Ein Tierpathologe über das stille Leiden der Haustiere
Autor: Gruber Achim
Tłumaczenie: Szymanderska Urszula
Wydawnictwo: Wydawnictwo Feeria Science
Język wydania: polski
Język oryginału: niemiecki
Liczba stron: 368
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-07-15
Rok wydania: 2020
Data wydania: 2020-07-15
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 143 x 30 x 205
Indeks: 34567937
średnia 4,7
5
83
4
26
3
4
2
2
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
14 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
17-05-2021 o godz 21:00 przez: Karolina | Zweryfikowany zakup
Książka ta od dzisiaj jest moją kolejną obowiązkową pozycją do polecania. Tytuł nasuwa nam wizję opisanych krwawych sekcji zwierząt, które trafiają a stół autora. Otóż nie znajdziecie takowych, a przynajmniej nie w takiej formie jaka się objawia w głowie. Pozycja ta przede wszystkim opisuje błędy popełniane przez ludzi w wielu aspektach życia ze zwierzętami, od wynoszenia ich do roli partnerów życiowych czy traktowania jak własne dzieci, przez choroby, które możemy przenieść na swoich pupili, jak i odwrotnie, po krzywdy wyrządzane zwierzętom hodowanym by wyolbrzymić konkretne cechy, ze szkodą dla zwierzaka oczywiście. Najważniejsze przesłania jakie ja wyjęłam z tej pozycji: - Pozwólmy zwierzęciu być zwierzęciem! Traktowanie go jak mini człowieka, przypisywanie mu roli czy cech, do której nie jest przeznaczony, podlega niejako o znęcanie się nad zwierzętami. Nie może ono spełniać zachowań gatunkowych, a jego dobrostan jest zaburzony. - Częściowo oczywiście to wiedziałam, czym mogę zarazić się od swoich kotów, a czym one ode mnie, ale przykładowo nie miałam pojęcia jak niebezpieczna jest opryszczka ludzka dla królika czy szynszyla. Przykładów chorób jest bardzo dużo, opisane są też konsekwencje przedłużania wizyty u lekarza weterynarii, czy niedopełnienia profilaktyki np. szczepień. - Ostatni rozdział "Obłęd czystości rasowej", to był strzał łomem prosto w skroń. Mam zwierzęta rasowe, rasa jest wybrana świadomie jak i hodowle z których pochodzą, na szczęście rasa którą wspieram jest z tych dobrych. 90% rozdziału jest poświęcone psom, bo to u nich problem wydaje się największy. Miałam świadomość "cierpienia" osobników pewnych ras, ale nigdy nikt nie opisał tego tak dobitnie i kompleksowo w sposób przystępny, a nie naukowy. Życzyłabym sobie żeby każdy Opiekun, przyszły Opiekun czy hodowca zapoznał się z tym rozdziałem. Na dwóch pierwszych leży przede wszystkim popyt na daną rasę, a ten trzeci odpowiada za to "co" trafi w nasze ręce i jaka będzie jakość jego życia. Poziom braku empatii i obojętności na los zwierząt hodowców niektórych ras bił z tej książki. Gdy czytelnik uświadomi sobie skalę cierpienia zwierząt danych ras myślę, że nigdy sam na nią się nie zdecyduje i będzie to odradzał znajomym czy rodzinie. Odpowiedzialność, która ciąży na hodowcy jest niewyobrażalna. To on swoimi decyzjami sprowadza takie a nie inne osobniki na ten świat. Jeśli dąży do uwydatnienia absurdalnych cech, kosztem zdrowia i jakości życia zwierzęcia, wyłącznie dla "lepszej sprzedaży" czy podążania za tym co ludziom się podoba, to dla mnie taka osoba podlega pod zamknięcie hodowli i zakazania posiadania zwierząt - w Niemczech (a w takich realiach opisana jest książka) to ma miejsce bytu, u nas niestety nie. Więc jedyna nadzieja by skończyła się moda na pewne "pieski i kotki", a wtedy na świat będzie sprowadzone mniej osobników ras, które cierpią przez Nasze spaczone marzenia. Na koniec w temacie hodowli, wybór rasy to jedno, a wybór hodowli to drugie. W przypadku kotów wybieramy hodowle zrzeszone pod WCC, a psów FCI. To pierwszy malutki kroczek by mieć pewność, że pewne standardy zgodne z regulaminami zostały zachowane, jednak z worka legalnych również trzeba wybrać tych lepszych od innych. Książkę polecę z całego serca i od dzisiaj moje spojrzenie na wiele kwestii uległo zmianie. Już wiem że będę miała szklanki w oczach spotykając kolejnego buldożka na spacerze :(
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
22-07-2020 o godz 22:35 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka mądra, przejmująca, zmuszająca do refleksji. Wciąga, nie można się od niej oderwać i z żalem stwierdza się że już przeczytało się ją do końca. Po jej przeczytaniu inaczej patrzy się na psy merle i na krótkogłowe rasy i dochodzi się do wniosku, że wrodzony brak ogona może być gorszy od jego obcięcia. Książka skłania do zastanowienia się nad tym,co jest i co nie jest etyczne w hodowli zwierząt domowych, a przy tym jest niebywale ciekawa i intrygująca jak kryminał.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
25-07-2020 o godz 19:49 przez: RAFAŁ SOBOLEWSKI | Zweryfikowany zakup
Super książka bardzo Ciekawie napisana Polecam 😉😉
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
01-05-2021 o godz 11:21 przez: Barbara Maciejewska | Zweryfikowany zakup
Bardzo prawdziwa i bezpośrednia lektura która zwraca uwagę na to czego wiedzieć nie chcemy ... Brak opieki nadopiekuńczość to skrajne formy i żadna z nich nie przyniesie nic dobrego. Do mnie bezpośredni ton tej książki bardzo przemówił i mocno otworzył oczy... Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2022 o godz 09:02 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super książka, pokazująca że swoją 'miłością' ludzie krzywdzą zwierzęta, a pogoń za bardziej 'wyjątkowym' z wyglądu i rasowym przyjacielem niesie za sobą wiele schorzeń przysparzających masę cierpień
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2021 o godz 10:12 przez: Tanaida | Zweryfikowany zakup
Polecam tą książkę - jest absolutnie nieoczywista a daje dużo o myślenia o tym, jaki człowiek potrafi być okrutny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2021 o godz 01:39 przez: rottensoul | Zweryfikowany zakup
Dla mnie rewelacyjna książka, porusza tematy o których się nie mówi. Warto przeczytać
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-08-2020 o godz 17:05 przez: Julita Serafinko
Dla osób o mocnych nerwach – „Dramat zwierząt domowych”, Achim Gruber Weterynarz patolog o cichych cierpieniach naszych domowych pupili Jako miłośnik zwierząt nie mogłam przejść obojętnie obok książki „Dramat zwierząt domowych”. Weterynarz patolog dysponuje nie tylko specjalistycznym wykształceniem w zakresie chorób różnych gatunków zwierząt, ale także znajomością szczególnych przepisów prawnych, regulujących kwestie przemocy wobec zwierząt inaczej, niż Kodeks Postępowania Karnego czyni to w przypadku przemocy wobec ludzi. Nie ma wątpliwości, że większość z nas kocha swoje domowe zwierzęta. Są one nie tylko z nami zżyte, ale i całkowicie na nas zdane. Staramy się wybierać dla nich to co najlepsze – naszym zdaniem. Ale często owo „najlepsze” dla nas, niekonieczne jest najlepsze do zwierzęcia. W ostatnich latach i dziesięcioleciach dość radykalnie zmienił się również nasz stosunek do zwierząt. Nie zawsze udaje nam się zaspokoić nasze potrzeby emocjonalne wobec ludzi, stąd też przerzucamy je na zwierzęta domowe. Autor jako patolog przygląda się uważnie nie tylko zwierzętom ale również ludziom, których stosunek do zwierząt rozciąga się od ogromnej, niekiedy ślepej miłości do odrażającego wyzysku. Książka przedstawia historie, które rozgrywają się pod naszym dachem, nie w przemysłowych hodowlach czy laboratoriach. Dopiero na stole sekcyjnym często wychodzi na jaw tragedia zwierzęcia, które padło ofiarą. Często bez winy człowieka, lub przez jego lekkomyślność aż po działania popełniane z premedytacją: od zaniedbania, podawania środków dopingujących, prowadzenia pseudohodowli aż po brutalną przemoc i sodomię. Do obowiązków patologa zwierzęcego należy ujawnianie błędów popełnianych przez ludzi i wykrywanie ewentualnego dręczenia zwierząt. Niekiedy wymaga to iście detektywistycznego zacięcia. Przez długie wieki ciało człowieka a zwłaszcza ludzkie zwłoki uchodziły bowiem za tabu. Jeśli natomiast chodziło „tylko” o zwierzęta w owych czasach nie stosowały się żadne zasady etyczne. Wykonywano mnóstwo zabiegów nawet na żywych organizmach bez jakiegokolwiek znieczulenia. Psom przecinano nerw wzrokowy aby zbadać jakie będzie to miało konsekwencje na zmysł wzroku, u żywych świń badano w jaki sposób bije serce. Galen z Pergamonu, antyczny lekarz i anatom (129-201), masakrował u żywych psów, małp, świń, kóz narządy wewnętrzne, jedno po drugim, aby badać i poznawać ich funkcje. Często ludzie wpadają na dziwne pomysły, mające na celu zaoszczędzić na lekach dla zwierząt: po co wykupować receptę weterynaryjną na lek na psa np. na chore serce, skoro sami takie zażywamy i możemy dzielić się naszymi lekami nasercowymi ze zwierzęciem. Nie wolno! dzielić się lekami z pupilem nawet w najlepszej wierze. W książce przeczytacie historie o tym jak pewien pies za sprawą swojej niczego nieświadomej pani został eunuchem. Rosyjscy hodowcy w ciągu sześćdziesięciu lat w geny lisów polarnych zdołali wpisać przyjazne zachowanie wobec ludzi, które tak cenimy u naszych psów. Lisy przejęły nawet merdanie ogonem, można je wyprowadzać na spacer. Do czego to zmierza…? U ludzi przed transfuzją konieczne jest ustalenie grupy krwi, o tyle u psów przetaczanie za pierwszym razem jest z reguły bezproblemowe nawet bez żadnej wstępnej kontroli. Pobieramy krew od jednego psa i robimy wlew drugiemu i gotowe. Psy nie mają grup A,B i 0, nie posiadają również antygenów Rh, które u ludzi mogą doprowadzić do śmiertelnych w skutkach powikłań podczas transfuzji. U psów wyodrębnionych zostało ponad dwanaście grup krwi, które funkcjonują zupełnie inaczej, a zagrażające życiu reakcje występują z reguły dopiero od drugiej transfuzji. Dlaczego stajenny podduszał konia (aż w końcu go udusił) aby podać zastrzyk ze środkami dopingującymi? Czym zajmują się zbieracze zwierząt i na jakie grupy się ich dzieli. Czy to możliwe aby choroba, z którą zebra potrafi sobie poradzić mogła zagrażać życiu niedźwiedziom polarnym? Oczywiście tak, przyczyna jest prosta: w ojczyźnie niedźwiedzi polarnych trudno trafić na zebrę, stąd też niedźwiedź nie jest odporny na takie choroby. Ogrody zoologiczne mają nie lada wyczyn aby w jakiś sposób zapobiegać takim zagrożeniom. Jakie zwierzęta mogą zarazić nas i nasze rodziny salmonellą, niekiedy ze skutkiem śmiertelnym? Do czego doprowadziła epidemia wirusa Hendra? Czy ludzka opryszczka wargowa (HHV-1) może doprowadzić do śmierci np. szynszyli? Każdy kto hoduje np. buldogi angielskie musi z góry zakładać ich cierpienie, uszczerbek na zdrowiu, a także ryzyko przedwczesnej śmierci. Dlaczego ludzie dążą aby rysy psa przypominały twarz dziecka: mały nosek, „płaska” twarz, wysokie czoło, a oczy osadzone skierowane ku przodowi a nie na boki. ... PO PEŁNĄ RECENZJĘ ZAPRSZAM NA BLOG WWW.ZACZYTANYKSIAZKOHOLIK.PL
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
20-07-2020 o godz 15:00 przez: Anonim
Jedna z najbardziej potrzebnych książek na rynku. Ważna, pokazuje kulisy hodowli, ale i tego, co dzieje się w domu..
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
21-07-2020 o godz 10:19 przez: Anonim
Dramat zwierząt domowych Tytuł ma mocny wydźwięk i można by się po nim spodziewać najgorszych scen z życia „pimpusiów”. I tak jak dla wielu osób spoza grona weterynaryjnego, te opowieści mogą mrozić krew w żyłach, tak sami lekarze czy studenci mogą z własnego doświadczenia przytaczać podobne historie. Ton w jakim utrzymana jest narracja zasługuje na ogromną pochwałę. Czytając ją, mam wrażenie, że siedzę na kawce u „dziadka”, który opowiada mi o swoich perypetiach w zawodzie. „Dziadka”, który już nie jeden ciężki przypadek widział, z nie jednymi trudnymi klientami miał do czynienia, który przeszedł przez wszystkie emocje, jakie są w stanie dostarczyć opiekunowie czworonogów. W dobitny sposób tłumaczy gdzie sięgają gałęzie weterynarii, a gdzie medycyny. W jakich miejscach się schodzą i gdzie biegną zupełnie odrębnymi torami. Szczerze mówi o trudach najpierw szkoły weterynaryjnej, a potem pracy w zawodzie. Jest absolutnie wyzbyty wszelkich uprzedzeń co do obecności kobiet w weterynarii. Nie przeczytacie w niej ani jednego powiedzonka w stylu „albo baba, albo chirurg” O niej mogę napisać jedno: jest WYŚMIENITA. To pozycja, której bardzo brakowało na rynku. Tak jak książki patologów czy lekarzy sądowych („ciało nie kłamie”, „niewyjaśnione okoliczności” a nawet coś polskiego autorstwa „patolodzy”) weszły na listy bestsellerów, stając się topowymi pozycjami, tak samo reportaż Achima Grubera jest na najlepszej drodze Książka świetnie trafi do serca właścicieli zwierząt, osób interesujących się popularną literaturą medyczną, licealistów pragnących dostać się na weterynarię, studentów oraz lekarzy. Każdy, kto ją przeczyta wiele z niej zostawi dla siebie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
16-08-2020 o godz 00:00 przez: DeresaDomachowski | Empik recenzuje
Początkowo wcale nie chciałam czytać tej książki, brałam pod uwagę tytuł oraz tematykę.. i stwierdziłam że chyba jednak nie.. Potem jednak zdecydowałam się i była to dobra decyzja. Dobrze napisana, z profesjonalizmem i wiedzą, ale też ciekawa i wiele uświadamiająca. Czasami nie zdajemy sobie nawet sprawy z cierpienia jakie staje się udziałem zwierząt domowych czy hodowlanych. Tymczasem Achim Gruber, lekarz weterynarii i patolog wydobywa na światło dzienne ohydne praktyki właścicieli różnych zwierząt, czasem popełniane z chęci zysku, niewiedzy.. Książka momentami przykra, poruszająca, lecz jakże cenna z punktu widzenia troski o zwierzęta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-10-2020 o godz 08:49 przez: Aleksandra Kalitka
Niezwykle interesująca i przejmująca publikacja. Po każdym czytaniu, długo myślałam o opisywanych przez lekarza przypadkach. Nie zdawałam sobie sprawy z ilości schorzeń, które wiążą się z czystością ras. Autor uświadamia, że zwierzę to nadal tylko zwierzę i ma prawo nim pozostać, przekazując geny w sposób zdrowy, a nie przez ingerencję człowieka. Również w ciekawy sposób został przedstawiony zawód patologów zwierzęcych. Osobiście, jestem poruszona i bardzo polecam przeczytanie tej książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2021 o godz 23:58 przez: Anonim
Ciekawa i świetna książka, z której można wyciągnąć wiele wartościowych informacji. Można również poznać kilka chorób. Szkoda tylko, że nie ma więcej o obciążeniu ras chorobami, ale mimo tego mogę polecić tą książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-04-2021 o godz 22:06 przez: Aleksandra
Bardzo dobra książka, otwiera oczy i zmusza do zastanowienia nad postępowaniem w stosunku do naszych pupili
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Twój drugi mózg
4.6/5
33,68 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego