„Aż zabraknie nam gwiazd” to romans, który ostatnio skończyłem czytać. I wow… jakie to było dobre! Wiecie, z romansami jest różnie - czasami są naprawdę świetne, ale bywają też te oklepane, bez drugiego dna. Autorka tej powieści na szczęście przygotowała dla nas świetne tła psychologiczne bohaterów, a całość połączyła wyjątkową relacją. Przepadłem w niej! Historia Mai i Liama zaskarbiła sobie wyjątkowe miejsce w moim sercu. Z jednej strony mamy zagubionego youtubera, który chce skończyć z byciem marionetką wszystkich wokół. Chce w końcu ruszyć naprzód i zadbać o własne dobro. Z drugiej strony z kolei mamy dziewczynę, która w zbyt młodym wieku musiała dorosnąć. Jej siostra zapadła w śpiączkę a matka została alkoholiczką, przez co utrzymanie się spoczęło na barkach nastolatki. Gdy ich losy się splatają, bohaterowie zaczynają dostrzegać coś więcej. Widzą w sobie gwiazdy, które pomagają im wydostać się z ciemnego tunelu. Jeden z lepszych romansów jaki ostatnio przeczytałem. Głęboki, wciągający i z bardzo ciekawym pomysłem. Gdy już zacząłem go czytać, nie mogłem się oderwać! Uwielbiam styl pisania autorki oraz jej humor. Jeśli Lubicie ten gatunek, zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję! 💕

Szalona impreza, butelka wódki i pijany youtuber śpiący na siedzeniu przypadkowego samochodu. Co się stanie, gdy taka kombinacja doprowadzi do zderzenia dwóch gwiazd? Ta opowieść wielokrotnie łapie serce, by na samym końcu mocno i starannie je poskładać. Porusza ona też bardzo ważne tematy, takie jak – hejt, żałoba, depresja, sława, pieniądze i świat internetu w tym social mediów. Ale też miłość w głębokich emocjach, które podczas czytania dogłębnie mnie poruszyły. Zaczęło się od rollercoastera, a skończyło na kilku łzach. Bohaterzy zostali opisani w bardzo ludzki sposób, dlatego też bez problemu zaskarbili sobie moją sympatię. Byłam świadkiem ich codzienności, wad, prawdziwego życia, bez upiększania go różowymi okularami. Każdy z nich miał własny charakter, osobowość i osiągnięte jak dotąd sukcesy. Ich próby ratowania siebie, wielokrotnie mnie zaskakiwały. Autorka pięknie przedstawiła próby naprawienia siebie i popełnionych wcześniej błędów, których właściciele starali się wyjść na prostą. Pozycja ta zostanie w mojej pamięci na długi czas, to na pewno! Dlatego też cieszyłam się, że mogłam poznać takiego grubaska i jego piękną historię.

On próbuje uciec od męczącej medialnej codzienności, ona znajduje go w klasycznym cugu – we własnym samochodzie. Tak zainicjowana zostaje namiętność pełna uczuciowych zawiłości, odurzająca i refleksyjna zarazem. Inma Rubiales zmyślnie wkrada się do przeżartej chłodem kobiecej wrażliwości, przedziera się przez korytarze smutku, przez desperację, strach i spiętrzone gesty bezradności, równolegle dostrzega usilną potrzebę normalności. To historia dramatyczna i mocno wstrząsająca, ale też niezwykle intensywna w naruszonych zmysłach, pełna przekomarzań i filmowej namiętności, rozbrajająca i szalona, w świeżości uczuć fascynująca!

Książka Inmy Rubiales pt. „aż zabraknie nam gwiazd” to lektura przez którą odczuwamy wiele emocji. Uwielbiam tą książkę, ale w między czasie plot twisty z tej książki doprowadzają mnie do szału. Mimo wszystko polecam , ponieważ książka jest godna polecenia i warta przeczytania☺️☺️

Ta ksiazka byla odniesieniem do mojego zycia, po przecyztaniu poplakalam sie, wiedzac ze sama jestem taka jak Maia, moze troche mniej silna. Daje tej ksiazce 10/10 bo skradla mi serce, Dzikeuje.

Kochaam