Dong, co ma świecący nos i inne wierszyki pana Leara (okładka  twarda, wyd. 08.2023)

kultowa pozycja, dobra cena

Można zapytać: A cóż to u licha jest? Ten cały DONG CO MA ŚWIECĄCY NOS? Co to za okładka i co to za wierszyki? Co to za bohaterowie abstrakcyjni? I co to w ogóle się w tej książce wyprawia? Jasne... można o to zapytać, a można po prostu wpaść w świat absurdu i zwinnej kreski. Edward Leard, ze wstydem przyznaję, nie był mi wcześniej znany - ach co za strata! Lecz już jest i się w jego humorze, całkowicie oryginalnym świecie skocznych słów... zakochałam. Uwielbiam ten dowcip, angielskie szpileczki, bystre oko obserwatora, który rzeczywistość tłumaczy na swoje. To jest po prostu genialne! A do tego ilustracje mistrza! Bohdana Butenki! Tak doskonale pasują do tego absurdu, tak idealnie wrzucają czytelnika w dziwność - nie wyobrażam sobie lepszych obrazów to tych tekstów. Mamy tu kilka wierszyków i limeryków, które na każdej stronie zaskakują i słowem i ilustracjami. Nie mogę się oderwać od tej, przecież pozornie naiwnej sztuki. Takie to wszystko proste, a takie trudne do wymyślenia. Jaki umysł trzeba mieć, by urodzić Akonda ze Skwaka? A jaki, by go narysować? "I w każdą noc, noc całą w krąg Błądzi rozległą pustką Dong..." Piękne i genialne, proste i trudne, pełne dziwnej prawdy - prawdy, która ubrała spodnie na lewą stronę i maszeruje przez wieś pod nosem mówiąc "Takie coś - takie ani to, ni sio, Żyło sobie w kraju Dżolibolibo..." Mistrzostwo Leara i Butenki polega na prostocie i celności. Jeden zbzikowanym słowem skacze w rzeczywistość, a drugi szybką kreską ją podsumowuje. Ich talenty się dopełniają i ja jestem przeogromnie wdzięczna Wydawnictwu Dwie Siostry, które wskrzesiły, tak subtelnie, dokładnie, starannie - tę perełkę. Dla mnie to wielkie źródło inspiracji, to jak album, który przegląda się z uśmiechem i z uśmiechem pragnie się tworzyć swą własną interpretację codzienności. Nie mogę nie wspomnieć o arcywspaniałym tłumaczeniu Andrzeja Nowickiego. To musiało być trudne, bo przecież nie da się dosłownie - a on zrobił to lekko, naturalnie, przyjemnie. Trudno mi sobie wyobrazić lepsze spolszczenie. Myślę, że to była bardzo wymagająca praca - praca wymagająca także wielkiego talentu. W tej naprawdę pięknej książeczce znalazłam filozoficzne rozważania, zabawne mrugnięcia okiem, zabawę i tęsknotę, podróż... za jeden uśmiech, albo dwa. Oczywiście śmiałam się, ale także były chwile wzruszenia, bo to nie jest dosłowne, bo to jest głębsze, niż mogłoby się wydawać. Takie sobie coś! Wydawnictwo Dwie Siostry egzemplarz recenzencki

Wierszyki mają do to siebie, że czasem bawią, wprawiają w zachwyt a innym razem wnoszą melancholię. A gdyby przypomnieć nam, że abstrakcja w wierszach też ma fantastyczne zastosowanie i może przenieść nas z lekkością do tego co odległe?😊 Zapraszam Was na spotkanie z wyjątkową twórczością Edwarda Leara, "Dong co ma święcący nos i inne wierszyki Pana Leara" wydane pod skrzydłami @dwiesiostry . Przed Wami wyjątkowa książka. Maleńka. Niebanalna. Pełna absurdów i nonsensu. Ale ile jest w niej uroku! Poznając kolejne umieszczone wewnątrz wiersze nie sposób dać się nie ponieść ich miarowemu rytmowi, powtarzalności i genialnie dopełniającym je rysunkom Bohdana Butenko- mistrza abstrakcyjnej, niemal piktogramowej kreski. Wystarczy obejrzeć kolejne strony! Wskocz w świat Okruszka i jego historii, która humorem rozbroi doroslego czytelnika. Zwróć uwagę na fantazyjne słowotwórstwo w "Akong ze Skwak", nietuzinkowe i pełne nonsensu rymy. Dowiedz się kim się Dong, którego nos potrafi świecić. A to nie wszystko! Taki zbiór to gratka dla fascynatów języka i nieograniczonych ramami form literackich. A być może ktoś z Was kojarzy któryś z nich z młodości? 🤭 Przyznaję, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora ale zawsze podziwiałam ponadprzeciętne umiejętności twórców którzy nie poszukują zawzięcie fabuły i morałów a za cel przyjmują stworzenie językowych zawiłości i wzbudzenie pozytywnego odbioru treści. Mimo, że nie jest to literatura dla najmłodszych, którzy mogą poczuć się zagubienie w świecie pełnym fantazyjnego użytkowania jezyka, to z całego serca polecam Wam ten zbiór! Znakomicie poszerza horyzonty!