Deadpool kontra Staruszek Logan (okładka  miękka)

Sprzedaje empik.com : 26,51 zł

26,51 zł
39,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje 3trolle : 33,87 zł

Sprzedaje dvdmax : 43,71 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Wyszczekany najemnik Wade Wilson i posiwiały twardziel Logan, który niedawno przybył ze świata, gdzie złoczyńcy ostatecznie pokonali superbohaterów, ruszają na wspólną misję. Mają ocalić nastoletnią mutantkę przed ludźmi, którzy chcą wykorzystać jej moc. Jednak Maddie również potrafi pokazać pazury… i wkrótce to nasi bohaterowie mogą potrzebować jej pomocy!

Scenariusz tego komiksu napisał Declan Shalvey („Moon Knight”), a rysunki stworzył Mike Henderson, znany m.in. z thrillera „Palcojad”.

Album zawiera zeszyty #1–5 miniserii „Deadpool vs. Old Man Logan”.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1256511597
Tytuł: Deadpool kontra Staruszek Logan
Seria: Staruszek Logan
Autor: Shalvey Declan , Henderson Mike
Tłumaczenie: Czartoryski Bartosz
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 112
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-02-10
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 258 x 12 x 170
Indeks: 36871292
średnia 4,5
5
35
4
9
3
6
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
13 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
2/5
04-07-2021 o godz 22:30 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Bardzo mnie rozczarowało... Jak na Deadpool i Logan to bardzo słabo. Daje gwiazdkę za to że deadpool wpadł na bardzo ciekawy sposób użycia teleportu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-08-2022 o godz 11:59 przez: Łukasz | Zweryfikowany zakup
Komiks taki sobie czuć że to wyrwany kawałek historii . Za bardzo nic się nie dzieje . Zwykła krótka rozwałka .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-05-2022 o godz 22:29 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super komiks. Fajnie ukazana jest tajemnicą głównej żeńskiej bohaterki oraz relacja deadpoola z loganem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-05-2022 o godz 18:37 przez: Kuba | Zweryfikowany zakup
Bardzo ciekawa historia o loganie i dedpoolo
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-06-2021 o godz 13:11 przez: Brajan | Zweryfikowany zakup
Jjiioomokjkijiiokjkkjmjoooojjikk
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
04-09-2023 o godz 09:50 przez: Kacper | Zweryfikowany zakup
Takie sobie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-03-2021 o godz 09:49 przez: Radosław
POPKULTUROWY KOCIOŁEK >> Zastanawiało was kiedyś, co otrzymamy ze skrzyżowania historii podstarzałego i mocno zgorzkniałego mutanta z przygodami zwariowanego najemnika w czerwonym obcisłym kostiumie? Jeśli tak, to odpowiedzą na to pytanie jest album Deadpool kontra Staruszek Logan, który niedawno pojawił się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Egmont. Pod względem komercyjnym pomysł stworzenia takiego działa mógł oznaczać dla firmy znaczne powiększenie przychodów. Z perspektywy czytelnika połączenie losów dwóch dobrze znanych i lubianych superbohaterów, również wydawało się być bardzo atrakcyjne. Pewne początkowe założenia zawsze są jednak dość mocno weryfikowane przez rzeczywistość. Ostatecznie otrzymujemy tutaj prostą, ale mocno widowiskową historię, w której przeplatają się ścieżki wspomnianych postaci, próbujących za wszelką cenę uratować pewną młodą mutantkę. Nie ma tutaj więc mowy o wielkim hicie, który nagle zawojował rynek. Nie można jednak albumowi odmówić pewnej dawki przyjemności, jaką zapewnia on czytelnikowi podczas lektury. Nie znajdziemy tutaj „głębszych wątków”, które mogłyby mocniej nas zaciekawić. Album od samego początku miał być ławy, prosty i przyjemny i dokładnie taki jest. Kolejne strony komiksu wypełnione są po brzegi pokazem najprzeróżniejszych żartów i widowiskową przemocą. Shalvey w stworzonej historii umiejętnie wykorzystuje zalety humoru i akcji, tworząc tym samym klimat przypominający niektóre dobrze przyjęte filmowe ekranizacje Marvela. Niestety widoczne są tutaj dość znaczące braki jakościowe, jeśli chodzi o scenariusz. Twórcy bazują głównie na popularności dwóch znanych bohaterów, nie przejmują się zbytnio dostarczeniem sensownej historii spajającej losy Wolverina i Deadpoola. Mało tego komiks w niektórych fragmentach jest dość chaotyczny, jeśli chodzi o treść. Wynika to głównie z jego objętości, gdzie na dość ograniczonej ilości stron autor starał się zawrzeć jak największą ilość żarów i krwawej akcji. Pojawia się tutaj również problem powtarzalności niektórych zastosowanych schematów fabularnych. Komiks nie będzie w ogóle zaskakujący dla kogoś, kto miał już przyjemność przeczytania co najmniej kilku innych dzieł Marvela. Pomimo swoich dość widocznych wad, nie można albumowi Deadpool kontra Staruszek Logan odmówić sporej dawki rozrywki, jaką zapewnia on odbiorcy. Powodowane jest to głównie wspomnianą otoczką humoru i akcji oraz świetnie dopasowanym stylem graficznym. W wielu momentach ma się tutaj wrażenie, że Shalvey specjalnie pisał taką historię, aby dać artyście możliwość narysowania naprawdę wielu widowiskowych i mocno zwariowanych scen. Henderson stawia tutaj na mocno kreskówkowy styl, który doskonale pasuje do Deadpoola, sprawdza się jednak również w przypadku bardziej „poważnego” staruszka Logana. Zarówno projekty postaci są dość szczegółowe i potrafią przykuwać uwagę odbiorcy. Niczego złego nie można również napisać na temat jego wizualizacji scen akcji, która prezentują się naprawdę znakomicie. Marvelowy crossover Deadpool kontra Staruszek Logan jest więc tytułem, po który warto sięgnąć, jeśli szuka się czegoś prostego, nastawionego głównie na zapewnienie chwili niezobowiązującej rozrywki i nie będzie się oczekiwać od tego tytułu czegoś „nadzwyczajnego”. Komiksem mogą zainteresować się zarówno wierni fani obu postaci, jak i ci czytelnicy, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z dziełami amerykańskiego giganta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
03-03-2021 o godz 06:51 przez: Wkp
O DWÓCH TAKICH, CO MIELI CZYNNIK GOJĄCY Chociaż okładka albumu „Deadpool kontra Staruszek Logan” nie zachęca zbytnio do sięgnięcia po ten komiks, tak naprawdę to, co kryje się w środku warte jest poznania. Bo chociaż to tylko komiks rozrywkowy, coś do pośmiania się i obejrzenia kilku pełnych akcji scen, dzieło Shalvy’ego i Hendersona to kawał dobrej zabawy. Głównie dla miłośników obu postaci, ale nie tylko, bo każdy, kto ma ochotę na lekkie, niewymagające wnikania w setki zeszytów historii superhero, też nie będzie zawiedziony. Broń X eksperymentowała na wielu mutantach. Dwóch z nich stało się szczególnie sławnymi i tak się złożyło, że obaj posiadali czynnik gojący. A przy okazji obaj byli doskonałymi mordercami. Pierwszy z nich nazywa się Wade Wilson – Deadpool. Niegdyś umierał na raka, potem dał się wciągnąć w chore eksperymenty, które zmieniły jego ciało w coś, na co lepiej nie patrzeć, ale za to pozwoliły mu przeżyć. Od tamtej pory działa jako szalony najemnik, któremu gęba się nie zamyka, czasem działając po stronie dobra, czasem… Sami wiecie. Ten drugi to Staruszek Logan. Niegdyś był X-Menem, ale po tym, jak został wmanewrowany w zamordowanie swoich przyjaciół, załamał się. Ze zrujnowanego, postapokaliptcyznego świata w wyniku „Tajnych wojen” trafił do naszej rzeczywistości i tu stara się odnaleźć. A teraz obaj łączą siły, by ocalić nastoletnią mutantkę przed ludźmi, którzy chcą wykorzystać jej moce. Szybko jednak okazuje się kto tu kogo będzie bardziej potrzebował. I kto tak naprawdę z kim będzie walczył! „Deadpool kontra Staruszek Logan” to bardziej bonus dla fanów tego pierwszego. Lżejszy i zabawniejszy, niż typowe przygody Staruszka Logana, które zresztą niedawno skończyły się na polskim rynku. Ale jednocześnie i miłośnicy przygód naszego postarzałego rosomaka też nie będą zawiedzeni, bo to sympatryczny dodatek do serii, którą znali i lubili. Nieco inny, ale wcale nie taki odległy, jak można by sądzić. Reszta to typowy jednorazowy crossover. Sporo akcji, walki, szybkie tempo, popisowe sceny… Czyta się to szybko, lekko i przyjemnie. Nie myśli, nie zastanawia się nad niczym, po prostu dobrze bawi. Tym bardziej, że środek wypada o wiele lepiej graficznie, niż okładka (z tylu niezłych grafik na reprezentacyjną wybrano tę najsłabszą). Kreska jest nieco bardziej brudna i cartoonowa, niż zazwyczaj, ale dobrze pasuje do opowieść, ma swój urok i oferuje kilka naprawdę udanych scen. I tyle wystarcza, by album wart był poznania. Kto lubi Deadpoola, Logana i superhero, będzie zadowolony. To typowa, ale udana opowieść. Jednorazowa, samowystarczalna i całkiem sympatryczna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-09-2021 o godz 20:20 przez: Mysilicielka
Młoda mutantka ucieka przed złymi ludźmi, którzy chcą zbadać i wykorzystać jej moc. Pomóc jej chce Wolverine, uważa, że tak niedoświadczona osoba musi skorzystać ze szkolenia w instytucie Xaviera, inaczej kompletnie sobie nie poradzi w życiu, a może dodatkowo stać się silną bronią w rękach wroga. Deadpool napatacza się w sumie przypadkiem, woła za dziewczyną, że też służy pomocną dłonią i jest ona nawet piękniejsza od pomarszczonej łapy zdziadziałego Logana (nie mówi tego dosłownie, ale to dokładnie w jego stylu). "Deadpool: A ty czemu za nią ganiasz? Wolverine: Bo jest mutantką poziomu omega. I nie "ganiam" za nią. Deadpool: Omega? Czyli ma moc wyrobu oleju rybiego?" Pamiętacie kreskówkę "Wiluś E. Kojot i Struś Pędziwiatr" z serii "Zwariowane melodie"? Zwierzaki tam non stop się goniły i zastawiały na siebie pułapki. Ten komiks jest powtórką z rozrywki, tylko zamiast pułapek jest przerzucanie się samochodami i bijatyki. Logan tropi i niucha, Wilsonowi jadaczka się nie zamyka, krew się leje z każdej strony, a jest jej dużo, bo obaj superbohaterowie regenerują się w zawrotnym tempie. "Jak możesz nie wiedzieć, kim jestem?! Jestem Deadpool! Przemiły najemnik z nawijką! Żarty o kupie! Chimichanga! Et cetera!" Kiedy Deadpool pojawia się na scenie, to kradnie ją całą dla siebie, dlatego Wolverine faktycznie jest przy nim jak nikomu niepotrzebny staruszek. Tytułowa para na zmianę bije się sama ze sobą albo z napotkanymi wrogami, co zresztą było do przewidzenia już po obejrzeniu okładki. Brzmi to jak nudy i trochę takie jest. To rozrywka dla niewymagającego widza, idealna do zrelaksowania się i "wyłączenia myślenia". Niczego przełomowego nie wprowadza do uniwersum, nie ma kadru, którym można by się specjalnie zachwycać, chyba że coś mi umknęło. Ten tytuł to moje pierwsze spotkanie z komiksowym Deadpoolem. Sama nie wiem, czy go lubię, czy mam ochotę trzasnąć go w struny głosowe, żeby zamilknął na zawsze (o, to zrobił Wolverine i bardzo mi się podobało! niestety było tymczasowe). Niewykluczone, że kiedyś poszukam więcej jego przygód.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-03-2021 o godz 08:39 przez: erka
Deadpool, czyli Wade Wilson, to regenerujący się degenerat, jak można przeczytać na okładce. Nigdy nie przepadałem za tą postacią, bowiem jego żarty nie są śmieszne, a zachowanie odbiega znacznie od tego czego można by oczekiwać, a przynajmniej czego ja bym oczekiwał. Mimo to, postać ta ma całkiem spore grono wielbicieli, a idąc za sukcesem tejże powstały nawet filmy. Jednak moja niechęć nie przeszkadza mi w sięganiu po coraz nowsze tomy jego przygód. A kolejny to... „Deadpool kontra Staruszek Logan”. Wyszczekany najemnik Wade Wilson i posiwiały twardziel Logan, który niedawno przybył ze świata, gdzie złoczyńcy ostatecznie pokonali superbohaterów, ruszają na wspólną misję. Mają ocalić nastoletnią mutantkę przed ludźmi, którzy chcą wykorzystać jej moc. Jednak Maddie również potrafi pokazać pazury… i wkrótce to nasi bohaterowie mogą potrzebować jej pomocy! Słowem podsumowania: Dwaj profesjonaliści w zabijaniu wkraczają do akcji. Łączą siły by stanąć w końcu przeciw sobie. Amy jak zawsze bawimy się świetnie. O ile lubimy naszego bohatera. Komiks ten to raczej komediowa opowieść akcji, niż cokolwiek innego. Nie ma tu ważnych dla bohaterów momentów, nie ma zmian, jest czysta rozrywka przedstawiona z humorem i lekkością. Rysunki być może mogą kogoś zawieść, ale wyglądają nieźle. To zresztą nie komiks który wymaga dopracowanych realistycznych grafik. Wystarczy taka prostota. To bardziej dodatek dla zagorzałych wielbicieli Deadpoola, ale nadal rzecz warta uwagi. Wszystko dzięki szybkiej akcji która nie nudzi i humorowi który nie nuży. Polecam także.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-07-2022 o godz 15:24 przez: Monika - Monime.pl
Wade wpada na pomysł, że najbardziej wkurzy Logana próbując pomóc spotkanej dziewczynie. Jest ona uznana za mutanta, jak oni, i polują na nią agenci rządowi. To zadaniem Logana miało być jej odnalezienie, a tu w sprawę miesza się jakiś młodzik, któremu nie udało się wejść do choćby grupy Avengersów. Młody, arogancki i pewny siebie, najgorszy miks dla superbohatera. Jednak okazuje się, że zdolności szybkiej regeneracji obydwu panów mogą okazać się niewystarczające, by okiełznać moce owej mutantki. Nic dziwnego, że tyle osób jej szuka, bo jej moce są dość nietypowe i destrukcyjne. Więcej na: https://www.monime.pl/deadpool-kontra-staruszek-logan/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-01-2022 o godz 20:42 przez: Adam
Polecam !! Wszczegolności dla fanów obu postaci. Jak dla mnie ta pare dobrze współgra ze sobą i pokazują to poniektóre sceny. Humoru nie brakuję ! 👌
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2021 o godz 19:37 przez: Weronika
Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego