Czy to sen? (okładka  miękka, wyd. 02.2022)

Sam opis bardzo mnie zaciekawił, przez co zdecydowałam się na kupno tej książki. Liczyłam na dobry romans z fantastyką, w końcu głównym motywem są sny- przecież może stać się w nich wszystko…otóż przełączyłam się. Gdy Łucja poznaje w swoich snach Nikodema, mam wrażenie że znają się tylko przez kilka tygodni, a tak głębokie uczucie rozwija się w zbyt szybkim tępie. Wszystkie sny są monotonne i podobne do siebie, ta sama reguła: spotykają się, gdzieś idą, rozmawiają i w pewnym momencie Łucja znika. A co do życia poza snem. No tak.. moim że boryka się z problemami, nie są one dogłębnie napisane, a wszystko jest…po prostu nudne. Wszystkie postacie były irytujące i płytko napisane, nie miały żadnego charakteru. Sam styl pisania, po prostu mi się nie podoba, nie jest z byt bogaty w słownictwo ani rozbudowane zdania, a niektóre słowa mimo dzisiejszych zastosowań, nie pasowały mi w ogóle. Plusem jest fakt, że książkę szybko się czyta-o ile się nad nią nie zasypia- oraz prosta, ale ładna okładka. Sam koniec nudził mnie aż do ostatnich słów Niestety zawiodłam się na niej, licząc na coś spektakularnego, jednak przełączyłam się. Książkę przeczytałam i już do niej nie wrócę, nie wymądrzać z niej nic. Szczerze nie polecam jej.

Ta książka posiada ciekawy opis, który mnie zaciekawił, jednak treść była już dużo gorsza.. Po prostu nudna, nie podoba mi się również styl pisania autorki. Postacie bardzo słabo opisane i tak naprawdę wiemy o nich bardzo mało. Zakończenie- totalna porażka.. mam wrażenie, że książka porusza tematy ważne, jak choroby psychiczne, ale przedstawia je w taki nie odpowiedni sposób. Nie polecam tej książki.

Książka gorzej niż okropna liczyłam na fajny romans z nuta fantastyki alternatywny opis to" typiara poznaj w śnie chloapka zakochuje się w nim i zrywa ze swoim realnym chłopakiem" przez pierwsze 100 stron czytałam ją na siłę potem w miarę mi się spodobała ale i tak nie przeczytałam jej do końca. Główna bohaterka BARDZO irytująca

Początek i opis wydawał się obiecujący, niestety bardzo się przeliczyłam. Liczyłam na coś w stylu mrocznego thrilleru z wątkiem snu i romansu. Liczyłam na coś co przyprawi o ciarki, z podniecenia i niepokju. Niestety okazało się że to zwykła historia o dziewczynie , która poprostu zwariowała w absurdalny sposób i bezsensowny, wszystko stało się nudne i oklepane .

C u d n a książka! Tyle wystarczy, aby ją ocenić. Opowieść o osiemnastoletniej Łucji jest naprawdę zaciekawiająca.. Czasem oderwanie się od książki, może graniczyć z cudem - bynajmniej w moim przypadku. Książka opowiada o na pozór zwyczajnym życiu dziewczyny, na którą czeka w niedalekiej przyszłości matura, a jednak w rzeczywistości jest ono zupełnie inne. Łucja ma niemal, że idealnego chłopaka oraz przyjaciółkę. Jednak u dziewczyny cały czas występują ataki paniki, które pozostały po przebytej przez nią depresji. Łucja od najmłodszych lat miała bardzo realistyczne sny, jednakże tym razem przerastają one dziewczynę. Po poznaniu w nich tajemniczego chłopaka, do którego Łucję bardzo ciągnie, wszystko się komplikuje.. Czy dziewczyna upora się z tym trudem? Połączy ją jakaś więź z tajemniczym chłopakiem? A może o Nim zapomni? Tego dowiecie się, po przeczytaniu tej książki! Jeśli nadal się zastanawiasz, czy warto ją kupić, a fabuła Cię zachęciła - warto, zaryzykuj. Myślę, że raczej nie będzie się żałowało! Uważam również, że po przeczytaniu można wyciągnąć ciekawe wnioski, jeśli spojrzy się na to z różnych perspektyw..

Nie przeczytałam do końca , zatrzymała się na 100 stronie bo dalej nie mogłam. Ogóle mnie nie wciagnelo

Do kitu nudna nieciekawa fabuła ciągnie się wieczność zapypialam czytając to cholerstwo. hajs w bloto

za mało się dzieje, wszystko było do przewidzenia ogółem nie polecam

Nienawidzę dawać złych opinii, ale... Jedyny plus tej książki jest taki, że szybko się czyta... W moim przypadku, żeby skończyć szybciej tę męczarnię. Styl pisania przypomina mi moje pamiętniki z gimnazjum, fabuła jest o niczym, zakończenie jest mdłe. Wątpię, żebym wzięła ponownie do ręki inna książkę autorki

najnudniejsza przeczytana książka ever poprostu nie